Dodano: 30.06.09 - 11:15 | Dział: Na każdy temat

'Co nam obca przemoc wzięła...'

Jak Jan Wiktor walczył pięknie piórem o polskość Opolszczyzny?. Jakżesz skutecznie robił to Edmund Osmańczyk?. Dzisiaj dziwnie głęboko zakopany jest ten oręż m.in. na Wileńszczyźnie. Jak niewielu rodaków podejmuje tam intelektualny bój o polskość tych ziem?. A przecież tamtejsi Polacy posiadają dzisiaj przepotężną siłę za sobą. Mają za swoimi plecami wsparcie rodaków z Wolnej Polski. Mają za sobą klimat kontynentalnej unifikacji. Tyle tylko, że odgórni włodarze Polski są jakby nijacy, zatroskani o przyszłość Kosmosu, ale nie dostrzegający dramatów, tuż za miedzą.

Ale przecież zarówno Jan Wiktor, jak i Edmund Osmańczyk, działali oddolnie, byli razem z tym najzwyklejszym ludem i osiągnęli tak wiele. Doczekali się na zjednoczenie Śląska Opolskiego z polską Macierzą.
Jakżesz mało Polaków przypomina wspólne boje polsko-litewskiego oręża przeciwko niemczyźnie, Szwecji czy Rosji?. Powtarzanie słów Jonasa Basanovićiusa: 'Jeszcze Polska nie zginęła, alec, czas zastąpić gloryfikacją słów żmudzkich powstańców, śpiewających po żmudzku ochoczo - autentyczny polski hymn narodowy.

M.K. Ćiurlionis i Tomas Venclova mogą być doskonałymi, żywymi pomostami łączącymi Wielką Litwę z Wielką Polską. Oni niczego nie niszczyli. Oni jednoczą i wzmacniają potencjały obojga narodów.

Lubomir