Dodano: 12.08.09 - 10:54 | Dział: Prosto z mostu

No i przyszła kryska na Stefcia

Stało się.
To, że Niesiołowski to naczelny plujojad RP to każdy wie i tylko hańbą jest, że taki człowiek, który ma w gębie jak w dupie pełni funkcję wicemarszałka Rzeczpospolitej.
To hańba dla Polski i wyborców Stefana Niesiołowskiego, którzy oddali głos na człowieka tego pokroju i tak niskich lotów.

Niesiołowski obrażał na okrągło przeciwników politycznych PO, obrażał i obraża ludzi pracy, obraża dziennikarzy, którzy wyłamują się z obowiązującej poprawności politycznej i ośmielają się krytykować nieudolność Tuska i jego rządu o ile to co jest można rządem nazywać.
I takiego prostaka media zapraszają wciąż na swoje salony.
Warto przypomnieć, jak onegdaj poprawne media obraziły się na Leppera za jego śmiech- rechot, jak obraziły się i nie zapraszały go takie sprawiedliwe tuzy i "kwiat" dziennikarstwa polskiego jak blondynka z kropką i botoksem, różni obrońcy kultury w mediach jak Lis, Wołek, Żakowski, Sekielski, jak długo oburzenie swoje wyrażali ojciec Miecugow i Sianecki ze swoimi ministrantami na wizji SK, tolerując jednocześnie telefoniczne inwektywy od swoich wielbicieli pod adresem urzędującego Prezydenta.
Ale ręka Temidy wreszcie dosięgnęła Stefana.

Postanowieniem sądu wicemarszałek polskiego sejmu, znany profesor entomolog - ma przeprosić Pana posła Mularczyka za słowa, że wyciągając sfałszowane oświadczenia z IPN, skompromitował się jako poseł i adwokat.
Jednocześnie musi wpłacić 10 tys. zł na cele charytatywne.
W sporze między Niesiołowskim a Mularczykiem Sąd Okręgowy Warszawa-Praga przyznał rację Mularczykowi. Sąd uznał, że wicemarszałek Sejmu naraził posła PiS na utratę zaufania społecznego, potrzebnego politykowi i adwokatowi.
Niesiołowski wnosił o oddalenie pozwu.
http://wiadomosci.pl.msn.com/zkraju/article.aspx

A ja myślę, że wszyscy przez niego splugawieni powinni domagać się satysfakcji odszkodowania.
Może wtedy takie potwory i chamy jak Niesiołowski, Palikot, Karpiniuk czy Chlebowski ugryźliby się w język, zanim wyrzuciliby z siebie stek inwektyw, pod adresem prawdziwego czy też urojonego wroga.

kryska