Dodano: 30.08.09 - 22:04 | Dział: Internet i komputery

Blog, Internet, obyczaje?

Boa dusiciel u stĂłp Janusza Kochanowskiego



List otwarty do Rzecznika Praw Obywatelskich


Wielce Szanowny Panie Doktorze!

W tekście „Blog, Internet, obyczaje” (Salon24, 18 sierpnia) pisze Pan: „Dlatego w ostatnim zdaniu oświadczenia apeluję do wszystkich, byśmy walczyli sami – przykładem, prawdą, swoją obecnością. Udając, Ĺźe chamstwa nie zauwaĹźamy – sami odbieramy sobie część naszej godności”. Pełna zgoda! Nie cenzuralne zabiegi prawne, lecz stanowienie wysokich standardĂłw poprzez przykład własny, stanowi w tym przypadku główną receptę na zło. Pozwolę sobie jednak przy tej okazji zwrĂłcić uwagę Pana Rzecznika na fakt, Ĺźe chamstwo ma wiele postaci i nie ogranicza się do kolokwialnego języka. Jest nim bowiem takĹźe ordynarne kłamstwo, przeinaczenie, obmowa, traktowanie ludzi z pozycji siły, postponowanie innych osĂłb w sposĂłb cyniczny i megalomański, ostentacyjne lekcewaĹźenie, zamykanie internetowym oponentom ust, oszukańcze manipulowanie faktami. Są to niejednokrotnie działania, ktĂłre w pełni kwalifikują się pod osąd wymiaru sprawiedliwości – i takiemu osądowi poddane być powinny.

Choć zgadzam się w kwestii głównego pryncypium wywodu, w Pańskim stanowisku mój poważny niepokój budzi rzecz następująca. Głosi Pan szlachetne i trafne przesłanie, znalazłszy się w arcy niezręcznej sytuacji. Czy oko i ucho zawiodły Pana Rzecznika na tyle, że nie dostrzega Pan sytuacji zaistniałej obecnie w Salonie24?

To nie jest zresztą pytanie tylko do Pana Rzecznika. To jest pytanie do wszystkich osĂłb piszących w Salonie24, a zwłaszcza do grupy prawicowych autorĂłw, ktĂłrzy dostąpili łaskawego wyróşnienia, otrzymując od właścicieli tego portalu status „czerwony”. Dlaczego nie słychać Państwa głosĂłw? Gdzie jesteście, o, przewielebni moraliści?! Dlaczego znowu w sytuacji, gdy powinni Państwo dać wyraz swojemu oburzeniu, chowają Państwo głowy w brudny piach? A przecieĹź warto rozmawiać. A w kaĹźdym razie nie milczeć. „Gdzie ci mężczyĹşni, prawdziwi tacy?”.

Pozwoli Pan Rzecznik, coś pro domo sua. Pisze Pan: „Przyznaję, Ĺźe nieco słabiej niĹź Ĺťakowski wierzę w to, iĹź walkę z chamstwem wygrać mogą sami właściciele portali”. I z tym nie zgodzić się nie moĹźna. Tym bardziej, Ĺźe niektĂłrzy właściciele portali taką walkę podejmują bardzo niechętnie, mając w perspektywie utratę części blogerĂłw. W Salonie24 przez wiele miesięcy istniał odrębny blog, ktĂłry poświęcony był wyłącznie mojej osobie. Zwłaszcza tu – choć, oczywiście, nie tylko – wypisywano na mĂłj temat wszelkie moĹźliwe insynuacje i chamstwa (występowałem w S24 zawsze pod własnym imieniem i nazwiskiem). Przez wiele miesięcy pan Igor Janke nie zrobił nic, aby kwitnące tam praktyki stanowczo ukrĂłcić (a jego współtwĂłrcĂłw choćby upomnieć), a zawierał on wystarczającą liczbę materiałów, aby co najmniej przeciwko jego twĂłrcom skierować sprawę na drogę sądową. Czy zawsze i wszystkim właścicielom wielkich portali internetowych chodzi tylko o prawdę, dobro i piękno?

Na koniec dygresja skierowana ku osobie Pańskiego nowego portalowego kolegi. Czekam z zaciekawieniem, czy główny arbiter elegancji Salonu24, pan profesor Wojciech Sadurski, do szerokiego spektrum swoich intelektualnych i moralnych cnĂłt dołączy kiedyś i tę – stanięcie w obronie skrzywdzonych osĂłb, ktĂłre nie należą do jego światopoglądowej bajki. Ufam, Ĺźe nie jest to absolutnie i bezwzględnie wykluczone.

Z powaĹźaniem
Paweł Paliwoda