Dodano: 12.10.09 - 12:09 | Dział: Zakamarki historii

Polskie Ziemie Wschodnie




W 1939 r. nie było Wschodniej Litwy, Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi

Propaganda sowiecka, a także dzisiaj często i rosyjska ("Gdyby nie ZSRR, Polacy byliby prostytutkami Aryjczyków" PAP 23.9.2009), a wraz z nią wielu Litwinów, Ukraińców i Białorusinów nazywali i nazywają poszczególne obszary należących do przedwojennej Polski Ziem Wschodnich: Wschodnią Litwą, Zachodnią Ukrainą i Zachodnią Białorusią. Mówią o zjednoczeniu tych ziem z Litwą, Ukrainą i Białorusią.
Nic bardziej bałamutnego!

W 1939 roku – i to od wielu pokoleÅ„ tereny, które w październiku 1939 roku Stalin po podboju Polski we wrzeÅ›niu 1939 roku sprezentowaÅ‚ wraz z Wilnem Litwie nie byÅ‚y żadnÄ… LitwÄ…! ByÅ‚y po prostu POLSKÄ„ ziemiÄ…, a Wilno od dawna wielkim oÅ›rodkiem polskiej kultury i nauki. Nie żaden podbój, a tylko wola ludnoÅ›ci Wilna i WileÅ„szczyzny sprawiÅ‚a, że w 1919 roku ziemie te weszÅ‚y w skÅ‚ad odrodzonego paÅ„stwa polskiego. Polska mogÅ‚a w 1919 roku podbić maÅ‚Ä… i sÅ‚abÄ… LitwÄ™ (kowieÅ„skÄ…), ale tego nie uczyniÅ‚a, szanujÄ…c wolÄ™ wiÄ™kszoÅ›ci jej mieszkaÅ„ców do posiadania wÅ‚asnego paÅ„stwa. Natomiast historyczne i przede wszystkim etniczne prawa Litwinów do WileÅ„szczyzny (ale nie do Wilna, gdyż od poczÄ…tku byÅ‚o ono miastem wieloetnicznym) byÅ‚y, ale przez wieki „siÄ™ zmyÅ‚y” i to nie przez podboje polskie, ale w sposób zupeÅ‚nie naturalny – drogÄ… dobrowolnej asymilacji ludzi, którzy dobrowolnie wybrali uniÄ™ z PolskÄ… w 1385 i 1569 roku. Po prostu sÅ‚abiutka chÅ‚opska kultura litewska przegrywaÅ‚a w konkurencji z wysokÄ… i na poziomie zachodnioeuropejskim kulturÄ… polskÄ…. Jednak twierdzenie nacjonalistów litewskich, że ludzie, którzy od 200 – 300 - 400 lat uważajÄ… siÄ™ za Polaków sÄ… niczym innym jak tylko spolonizowanymi Litwinami, których majÄ… prawo depolonizować jest wiÄ™cej niż niepoważne. Jest – nazwijmy to bardziej trafnie: kretynizmem; czymÅ› na co nie ma pozwolenia w dzisiejszej cywilizowanej Europie, tj. wolnej nie tylko od szowinizmu, ale i nacjonalizmu. Niestety, rzÄ…d litewski czÄ™sto o tym zapomina; zapomina, że jest czÅ‚onkiem Unii Europejskiej i Rady Europy.

W Wilnie w 1939 roku nie byÅ‚o Litwinów (stanowili mniej niż 1% ogółu ludnoÅ›ci Wilna!) i nie byÅ‚o nic litewskiego, co by zasÅ‚ugiwaÅ‚o na wspomnienie; no bo czym byÅ‚a np. zagubiona gdzieÅ› na peryferiach miasta szkółka litewska przy polskim Uniwersytecie Stefana Batorego, albo jakieÅ› liche wileÅ„skie pisemko litewskie przy wielkim polskim dzienniku „SÅ‚owo”, wydawanym w Wilnie w latach 1922-39?! Tak samo wiele dziesiÄ…tek okolicznych wsi i parafii katolickich byÅ‚o w stu procentach polskich. Litwini sami udowodnili polskość Wilna, gdyż po zajÄ™ciu miasta przez nich w październiku 1939 roku, ani prezydent Litwy, ani rzÄ…d litewski nie przenieÅ›li siÄ™ do Wilna, które uważali za stolicÄ™ paÅ„stwa! Czy rzÄ…d litewski mógÅ‚ normalnie funkcjonować w wielkim polskim mieÅ›cie?! Nawet dzisiaj, pomimo wymordowania przez Sowietów, Niemców i Litwinów tysiÄ™cy Polaków z Wilna i WileÅ„szczyzny, pomimo wywiezienia przez Sowietów tysiÄ™cy tamtejszych Polaków na Sybir, a przez Niemców na roboty przymusowe do Niemiec (zdecydowana wiÄ™kszość z tych Polaków pozostaÅ‚a po wojnie na emigracji) i pomimo wysiedlenia do tzw. Polski Ludowej w latach 1945-46 i 1957-58 aż 230 000 Polaków z Wilna i WileÅ„szczyzny dziÅ› litewskiej, Polacy stanowiÄ… ciÄ…gle ok. 20% (100 tys.) mieszkaÅ„ców Wilna i aż 80% ludnoÅ›ci powiatu solecznickiego i 63% powiatu wileÅ„skiego.

Południowo-wschodnie ziemie II Rzeczypospolitej Polskiej, czyli województwa: lwowskie (chodzi o wschodnią część, należącą dziś do Ukrainy), stanisławowskie, tarnopolskie i wołyńskie nie były żadną Zachodnią Ukrainą, ale także integralną i prawną z punktu widzenia prawa międzynarodowego częścią Polski. Te ziemie nigdy nie należały do jakiejś tam Ukrainy, gdyż takiego państwa, z punktu widzenia prawa międzynarodowego, nie było de iure aż do 1991 roku. Poza tym te ziemie aż do XX wieku nigdy nie były nazywane Ukrainą!
Ziemie te weszÅ‚y w skÅ‚ad Polski prawem spadku – a wiÄ™c caÅ‚kowicie legalnie, po Å›mierci w 1340 roku ostatniego ksiÄ™cia Rusi Halicko-WÅ‚odzimireskiej – Jerzego II lub – w przypadku caÅ‚ego WoÅ‚ynia – w 1569 roku na życzenie tamtejszej szlachty ruskiej i polskiej. Od tego czasu – czyli przez nastÄ™pnych 600 lat ziemie te ksztaÅ‚towaÅ‚y siÄ™ pod wzglÄ™dem politycznym, spoÅ‚ecznym, gospodarczym i kulturalnym w ramach naturalnego rozwoju wielonarodowej Polski - w wyniku stapiania siÄ™ Polski z LitwÄ… i RusiÄ… (UkrainÄ… i BiaÅ‚orusiÄ…) pod przemożnymi wpÅ‚ywami polskiej kultury zachodniej i katolicyzmu (unia). Proces ten przetrwaÅ‚ upadek Rzeczypospolitej w koÅ„cu XVIII wieku i sprawiÅ‚, że i w ciÄ…gu XIX w. i na poczÄ…tku XX w. interesy tych ziem byÅ‚y pod każdym wzglÄ™dem nierozerwalnie zwiÄ…zane z resztÄ… ziem polskich, np. z Krakowem czy WarszawÄ…, a nie MoskwÄ… czy Kijowem lub Kownem. Tym bardziej, że duży odsetek ludnoÅ›ci tych ziem stanowili Polacy. Np. w miastach Litwy i tzw. dziÅ› Zachodniej Ukrainy i Zachodniej BiaÅ‚orusi ludność litewska, ukraiÅ„ska i biaÅ‚oruska stanowiÅ‚y znikomÄ… mniejszość.

NacjonaliÅ›ci ukraiÅ„scy twierdzÄ…, że MaÅ‚opolska Wschodnia byÅ‚a ziemiÄ… etnicznie ukraiÅ„skÄ…, że nieliczni tam Polacy „wylegiwali siÄ™ w ukraiÅ„skim gnieździe” (np. tygodnik ukraiÅ„ski „Cerkiew i żytja”, Melbourne 13.3.1977). To ich koronny argument na rzecz ich planu oderwania tych ziem od Polski (nawet poprzez wymordowanie tamtejszych Polaków), lub utrzymywania kÅ‚amliwej propagandy sowieckiej, że 17 wrzeÅ›nia 1939 roku nastÄ…piÅ‚o zjednoczenie tzw. Zachodniej Ukrainy z UkrainÄ… czy tzw. Zachodniej BiaÅ‚orusi z BiaÅ‚orusiÄ…. Tymczasem MaÅ‚opolska Wschodnia byÅ‚a wieloetniczna od 600 lat. UkraiÅ„cy stanowili ostatnio tylko 59% ogółu jej mieszkaÅ„ców i nie każdy mieszkajÄ…cy tam Ukrainiec pragnÄ…Å‚ oderwania tej krainy od Polski. Polacy stanowili nie tylko bardzo licznÄ… mniejszość (ok. 33% ogółu ludnoÅ›ci), ale byli także przewodniÄ… grupÄ… ludnoÅ›ci – stanowili 90% inteligencji tych ziem; bez Polaków nie byÅ‚o by tam np. lekarzy, aptekarzy, prawników czy inżynierów do utrzymywania „przy życiu” tego kraju. Nie tylko miasta byÅ‚y polskie, ale byÅ‚y także powiaty, w których ludność polska stanowiÅ‚a bezwzglÄ™dnÄ… lub wzglÄ™dnÄ… wiÄ™kszość. I to od setek lat. To byÅ‚a ich ziemia rodzinna, która dla nich byÅ‚a ziemiÄ… polskÄ…. I na pewno siÄ™ nie mylili. Bowiem powiaty z przewagÄ… ludnoÅ›ci polskiej nie byÅ‚y terenami etnicznie ukraiÅ„skimi! I nie tylko one. Co wiÄ™cej, caÅ‚a MaÅ‚opolska Wschodnia nie stanowiÅ‚a de facto w Å›wietle prawa miÄ™dzynarodowego nawet tzw. ziemi spornej miÄ™dzy paÅ„stwami. I taka byÅ‚a prawda.
JeÅ›li MaÅ‚opolska i WoÅ‚yÅ„ byÅ‚y etnicznymi ziemiami ukraiÅ„skimi, to jak wytÅ‚umaczyć to, że pomimo wymordowania przez Sowietów po wrzeÅ›niu 1939 roku wielu tysiÄ™cy i zesÅ‚aniu na Sybir z 200-300 tys. Polaków, po wymordowaniu także i przez Niemców wielu tysiÄ™cy Polaków i wywiezieniu na przymusowe roboty do Niemiec ok. 150 tys. Polaków z tym ziem, jak również po brutalnym wymordowaniu przez nacjonalistów ukraiÅ„skich od 100 do 200 tys. Polaków podczas II wojny Å›wiatowej, w latach 1945-46 i 1957-58 wÅ‚adze sowieckie wysiedliÅ‚y z MaÅ‚opolski Wschodniej i WoÅ‚ynia do kontrolowanej przez MoskwÄ™ tzw. Polski Ludowej prawie 1 milion Polaków? NacjonaliÅ›ci ukraiÅ„scy twierdzÄ…, że to nie byli Polacy, a tylko UkraiÅ„cy. Np. jeden z nich (bo ktoÅ› inny oparÅ‚ by siÄ™ na polskich oficjalnych danych!), majÄ…cy dostÄ™p do redakcji wydawanej w Chicago znanej na caÅ‚ym Å›wiecie „Encyklopedii Brytannica” oÅ›mieliÅ‚ siÄ™ w haÅ›le o Polsce podać, że w dzisiejszej Polsce mieszka aż 1,5 mln UkraiÅ„ców, gdy tymczasem polski spis ludnoÅ›ci z 2001 roku wykazaÅ‚ zaledwie 31 tys. osób, które przyznaÅ‚y siÄ™ do ukraiÅ„skiego pochodzenia (np. rocznik 2004 str. 673, podczas gdy jeszcze w roczniku z 2000 r. podawano liczbÄ™ UkraiÅ„ców w Polsce na ok. 200 tys.)!

A kim sÄ… pozostali po dziÅ› dzieÅ„ Polacy w ukraiÅ„skiej dziÅ› MaÅ‚opolsce Wschodniej i na WoÅ‚yniu? Otóż nacjonaliÅ›ci ukraiÅ„scy zwiÄ…zani z grupÄ… politycznÄ… premier Julii Tymoszenko opracowali niedawno nowy projekt ustawy o urzÄ™dowym jÄ™zyku ukraiÅ„skim, wg którego bÄ™dzie on jedynym jÄ™zykiem dozwolonym w urzÄ™dach na Ukrainie i ma obowiÄ…zywać wszystkich obywateli ukraiÅ„skich niezależnie od narodowoÅ›ci. Ustawa nie przewiduje żadnych praw jÄ™zykowych dla mniejszoÅ›ci narodowych, bo – zdaniem autora ustawy, deputowanego PawÅ‚o Mowczana – na Ukrainie nie ma żadnych skupisk innych narodowoÅ›ci, w tym i Polaków („Nasz Dziennik” 24.4.2009). WyglÄ…da na to, że na Ukrainie ludzie uważajÄ…cy siÄ™ za Polaków to po prostu wariaci ukraiÅ„scy podajÄ…cy siÄ™ – przez swojÄ… gÅ‚upotÄ™ – za Polaków.

Powtarzam: należy pamiÄ™tać i to, że do koÅ„ca XIX w. caÅ‚e Ziemie Wschodnie nie miaÅ‚y litewskiej, biaÅ‚oruskiej i ukraiÅ„skiej klasy Å›redniej i inteligencji. Po prostu prawie że nie byÅ‚o litewskiego, ukraiÅ„skiego i biaÅ‚oruskiego mieszczaÅ„stwa. To z tamtego okresu pochodzÄ… powiedzenia: „Polak pan – Litwin cham” czy „Ukrainiec – chÅ‚op i pop”. StÄ…d z powodu maÅ‚ej liczby UkraiÅ„ców we Lwowie bardzo sÅ‚abo uzbrojona polska ludność cywilna polskiego Lwowa do 22 listopada 1918 roku w walkach przegnaÅ‚a wojska ukraiÅ„skie, które z pomocÄ… Austriaków zajęły zbrojnie miasto 1 listopada. GórÄ™ wzięła wola ludu. Polskiego ludu. StÄ…d przez dominacjÄ™ Polaków w MaÅ‚opolsce Wschodniej i na WoÅ‚yniu te ziemie pod rzekomÄ… „okupacjÄ…” polskÄ… mogÅ‚y nie tylko normalnie żyć, ale także rozwijać siÄ™ pod każdym wzglÄ™dem, z czego korzystali sami UkraiÅ„cy (dzisiaj tzw. Zachodnia Ukraina rzÄ…dzona przez UkraiÅ„ców jest krainÄ… zacofanÄ… pod wzglÄ™dem gospodarczym i cywilizacyjnym – prawie że krajem tzw. Trzeciego Åšwiata, a piÄ™kny polski Lwów niszczeje dziÅ› na potÄ™gÄ™!).
Z faktem polskiej dominacji w MaÅ‚opolsce Wschodniej i na zachodnim WoÅ‚yniu pogodzić siÄ™ musiaÅ‚ rzÄ…d próbujÄ…cej zaistnieć UkraiÅ„skiej Republiki Ludowej (URL) Symona Petlury. 21 kwietnia 1920 roku zostaÅ‚a zawarta w Warszawie umowa pomiÄ™dzy PolskÄ… a UkraiÅ„skÄ… RepublikÄ… LudowÄ…. RzÄ…d polski uznaÅ‚ w niej istnienie URL i zrezygnowaÅ‚ z roszczeÅ„ do ziem ukrainnych siÄ™gajÄ…cych granicy Polski z 1772 roku, a rzÄ…d URL uznaÅ‚ granicÄ™ polsko-ukraiÅ„skÄ… na Zbruczu i przyznajÄ…cÄ… Polsce zachodni WoÅ‚yÅ„ (obszar należący do Polski do 1939 r.). OznaczaÅ‚o to – o czym dziÅ› UkraiÅ„cy zapominajÄ…! - zrzeczenie siÄ™ przez UkrainÄ™ pretensji do MaÅ‚opolski Wschodniej i zachodniego WoÅ‚ynia.

Również północno-wschodnie ziemie II Rzeczypospolitej Polskiej, czyli GrodzieÅ„szczyzna (która nie byÅ‚a uznawana za Kresy!) oraz województwa: poleskie, nowogródzkie i wschodnie powiaty województwa wileÅ„skiego, nigdy nie byÅ‚y żadnÄ… ZachodniÄ… BiaÅ‚orusiÄ…, ale także integralnÄ… i prawnÄ… z punktu widzenia prawa miÄ™dzynarodowego częściÄ… Polski. Te ziemie nigdy nie należaÅ‚y do jakiejÅ› tam BiaÅ‚orusi, gdyż również takiego paÅ„stwa, z punktu widzenia prawa miÄ™dzynarodowego, nie byÅ‚o aż do 1991 roku. Te ziemie aż do XX wieku nigdy nie byÅ‚y nazywane BiaÅ‚orusiÄ…! W przedrozbiorowej Polsce byÅ‚y nazywane Wielkim KsiÄ™stwem Litewskim, chociaż Litwinów tu w ogóle nie byÅ‚o, a podczas zaboru rosyjskiego guberniami zachodnimi. Na GrodzieÅ„szczyźnie i Nowogródczyźnie (ponad 54%) wiÄ™kszość ludnoÅ›ci stanowili Polacy. ByÅ‚a wiÄ™c to ziemia polska nie tylko pod wzglÄ™dem historycznym i kulturalnym, ale także etnicznym! Jeszcze dzisiaj, po wymordowaniu i wysiedleniu 600-700 tysiÄ™cy Polaków z tych ziem przez Sowietów i Niemców, Polacy na GrodzieÅ„szczyźnie stanowiÄ… bardzo duży odsetek ludnoÅ›ci; w powiecie woronowskim Polacy stanowiÄ… 80% ogółu ludnoÅ›ci. Czy dla nich i dla 5 milionów Polaków żyjÄ…cych na Ziemiach Wschodnich w 1939 roku dzieÅ„ 17 wrzeÅ›nia byÅ‚ także radosnym dniem „zjednoczenia z LitwÄ…, UkrainÄ… i z BiaÅ‚orusiÄ…”?!
Dla nacjonalistów (np. „The Journal of Byelorussian Studies”) i komunistów biaÅ‚oruskich Polakami na tzw. Zachodniej BiaÅ‚orusi byli jedynie wÅ‚aÅ›ciciele ziemscy, urzÄ™dnicy paÅ„stwowi i samorzÄ…dowi oraz policjanci. StÄ…d wysiedleni przez Stalina do tzw. Polski Ludowej Polacy z tzw. Zachodniej BiaÅ‚orusi to także nie Polacy, a tylko BiaÅ‚orusini (Wikipedia.pl).
Pod wzglÄ™dem prawo-miÄ™dzynarodowym przynależność caÅ‚ych Ziem Wschodnich – od Wilna po Lwów - do paÅ„stwa polskiego zostaÅ‚a uznana najpierw w polsko-rosyjsko/ukraiÅ„skim (sowieckim) traktacie pokojowym zawartym w Rydze 18 marca 1921 roku, a nastÄ™pnie przez RadÄ™ NajwyższÄ… 4 mocarstw w Paryżu w 15 marca 1923 roku. CaÅ‚e Ziemie Wschodnie z punktu widzenia prawa miÄ™dzynarodowego należaÅ‚y prawnie do Polski, byÅ‚y integralnÄ… częściÄ… Polski.
I jeÅ›li jacyÅ› Litwini, UkraiÅ„cy i BiaÅ‚orusini chcÄ… siÄ™ upierać przy wyrazie „okupacja”, to on z punktu widzenia prawa miÄ™dzynarodowego odnosiÅ‚ siÄ™ do sowieckiego, a nastÄ™pnie litewskiego, ukraiÅ„skiego i biaÅ‚oruskiego panowania na tych ziemiach zanim Polska nie podpisaÅ‚a z po 1991 roku traktatów z LitwÄ…, UkrainÄ… i BiaÅ‚orusiÄ….
Gdyby Polska rzeczywiÅ›cie, a nie wedÅ‚ug widzi mi siÄ™ nacjonalistów litewskich, ukraiÅ„skich i biaÅ‚oruskich, okupowaÅ‚a Wilno i WileÅ„szczyznÄ™, GrodzieÅ„szczyznÄ™, NowogródczyznÄ™, Polesie, WoÅ‚yÅ„ i MaÅ‚opolskÄ™ WschodniÄ… i gdyby istniaÅ‚o paÅ„stwo biaÅ‚oruskie i ukraiÅ„skie, wówczas te ziemie można by byÅ‚o nazywać WschodniÄ… LitwÄ…, ZachodniÄ… BiaÅ‚orusiÄ… i ZachodniÄ… UkrainÄ…. Jednak – powtórzmy - Polska nie okupowaÅ‚a tych ziem. Po prostu ziemie te byÅ‚y prawnie, historycznie, kulturalnie, gospodarczo i moralnie integralnÄ… częściÄ… Polski! Mówimy i mówiÄ… to wszyscy niezależni historycy: agresja ZwiÄ…zku Sowieckiego na POLSKĘ i okupacja sowiecka Ziem Wschodnich RP.

Dzisiaj zapomina siÄ™ lub nie chce o tym pamiÄ™tać, że granica pomiÄ™dzy PolskÄ… a ZwiÄ…zkiem Sowieckim (i z LitwÄ… w 1923 r.), ustalona w traktacie ryskim 1921, byÅ‚a wynikiem kompromisu wskrzeszonego paÅ„stwa polskiego z imperializmem rosyjsko/ukraiÅ„sko-sowieckim. Polska i polska ludność na Ukrainie, BiaÅ‚orusi (i Litwie) straciÅ‚a bez najmniejszego odszkodowania bardzo wiele, m.in. miliony hektarów ziemi i lasów, fabryki i różne inne biznesy oraz zbiory sztuki i ksiÄ™gozbiory, które do nich należaÅ‚y. Ten kompromis przyniósÅ‚ później ze sobÄ… również fizycznÄ… likwidacjÄ™ prawie caÅ‚ej – milionowej rzeszy - ludnoÅ›ci polskiej na sowieckiej Ukrainie, BiaÅ‚orusi i Litwie kowieÅ„skiej.
Granica ryska byÅ‚a granicÄ… kompromisu, natomiast granica jaÅ‚taÅ„ska, czyli obecna wschodnia granica Polski, tj. z LitwÄ…, UkrainÄ… i BiaÅ‚orusiÄ… – chociaż, jako rzecz dziÅ› nieodwracalna, uznana przez rzÄ…d już wolnej od 1989 roku Polski - jest z punktu widzenia moralnego i historycznego granicÄ… bezprawia i krzywdy. Oderwanie Wilna i Lwowa od Polski to tyle co znaczyÅ‚o by oderwanie Cambridge i Oxfordu od Anglii czy Edynburga od Szkocji. Granica jaÅ‚taÅ„ska skrzywdziÅ‚a PolskÄ™ i naród polski, bo zostaÅ‚a narzucona przez silniejszego arbitralnie – bez uznania jakichkolwiek interesów strony polskiej. Jest niczym innym jak sadyzmem historii, jak tworem zbrodniczego imperializmu sowieckiego i jego wodza Józefa Stalina – triumfem bezprawia nad prawem. Po prostu triumfem Szatana, który tu wyjÄ…tkowo brutalnie szalaÅ‚ (np. wielkie i wyjÄ…tkowo barbarzyÅ„skie mordowanie Polaków przez nacjonalistów ukraiÅ„skich na WoÅ‚yniu i w MaÅ‚opolsce Wschodniej w latach 1943-44 czy Polaków w Wilnie przez Litwinów w Ponarach). Nie powstaÅ‚a bowiem z woli Bożej – jako akt dziejowej sprawiedliwoÅ›ci, gdyż Stalin dla prawdziwego chrzeÅ›cijanina nie mógÅ‚ być narzÄ™dziem w rÄ™kach Boga!
Dlatego ci Litwini, UkraiÅ„cy i BiaÅ‚orusini, którzy twierdzÄ…, że 17 wrzeÅ›nia 1939 roku – czyli dzieÅ„, w którym ZwiÄ…zek Sowiecki napadÅ‚ zbrojnie na PolskÄ™ i zagarnÄ…Å‚ Ziemie Wschodnie, jest dniem zjednoczenia tzw. Wschodniej Litwy z LitwÄ…, Zachodniej Ukrainy z UkrainÄ… i Zachodniej BiaÅ‚orusi z UkrainÄ…, powinni na tÄ™ pamiÄ…tkÄ™ wznosić w miastach Litwy, Ukrainy i BiaÅ‚orusi pomniki chwaÅ‚y dla Stalina i Szatana.

Polska powinna starać się o poprawne stosunki z Litwą, Ukrainą i Białorusią. Uznaliśmy granicę jałtańską. Ale nigdy nie zrezygnujmy z głoszenia prawdy historycznej o Ziemiach Wschodnich, gdyż budowanie przyjaźni na kłamstwie jest niczym innym jak budowaniem zamków na lodzie. I źle świadczy o narodzie, który godzi się na zakłamywanie przez innych swojej historii.

Marian Kałuski