Dodano: 28.10.09 - 22:52 | Dział: Internet i komputery

Szaleństwo

Wczorajszy dzień obfitował w zapowiedzi działań szalonych. Zaczęło się z rana od informacji Ĺźe rząd z własnej i nieprzymuszonej woli pozbawi się większości w spółce EuRoPol Gaz usuwając z niej 4% udziałowca Gas-Trading (w ktĂłrej to 80% naleĹźy do firm polskich : PGNiG i Guzowatego). To jest najwaĹźniejsza (wagowo) informacja. Potwierdził to Donald Tusk podczas konferencji zwołanej w sprawie ustawy likwidującej hazard. I nie jest to bynajmniej „zasługa” Waldemara Pawlaka. Przypomniał nam bowiem wyraĹşnie premier (podczas konferencji „hazardowej”) o swoich rozmowach w cztery oczy z Putinem o tym problemie.

Drugim i do tego „twardym” posunięciem Tuska jest propozycja likwidacji hazardu w Polsce. Sam pomysł omĂłwię za chwilę, ale na początek o chyba najgroĹşniejszej propozycji ktĂłrą usłyszeliśmy w tle konferencji z ust ministra Kapicy. Cytuję z pamięci informację o proponowanych w związku z wideoloteriami działaniach: "".
Inwigilacja internetu zaczyna więc przybierać kolejne postaci. Początkowo chciano ją nam zafundować w jednej ustawie, ale widać, że ABW zmieniło koncepcję. Przy okazji kolejnych ustaw, dowiemy się że poprzez zabezpieczenia pozbawiani jesteśmy kolejnego fragmentu wolności.

I sama likwidacja automatĂłw do małych wygranych, jako „stanowiących zagroĹźenie” nałogiem dla polskiej młodzieĹźy i polskich obywateli. Do tego dochodzi „stanowcze” zmniejszenie koncesji na kasyna o innym charakterze. Pomijając fakt, Ĺźe zmniejszanie ilości spowoduje zwiększanie zysku tych pozostałych (naszych), to pomyślmy o zdefiniowanej przez Tuska „nałogowości”. Powiedział Premier o tym, Ĺźe „państwowy totalizator” nie stanowi niebezpieczeństwa dla obywateli, nie jest nałogotwĂłrczy w przeciwieństwie do innych form hazardu. Czy warto podkreślać absurd takiej tezy? Były teĹź ostrzeĹźenia wobec grających w kasynach czy loteriach, Ĺźe będzie rejestracja takich osĂłb. A gdzie ustawa o ochronie danych osobowych?

Ilość głupot z tej konferencji mających świadczyć o „zdecydowanej chęci” likwidacji zagroĹźeń nałogowym hazardem była wyjątkowa. Był np. passus o tym Ĺźe „tamte sprawy załatwia akcyza”. Czyli jak rozumiem jutro, Premier nie zapowie likwidacji przemysłu spirytusowego. A szkoda. Bo alkoholikĂłw jest więcej a i tragedie spowodowane przez alkohol są nieporĂłwnywalne w swej skali do tragedii spowodowanych przez jednorękich bandytĂłw. Nie nastąpi teĹź niestety, likwidacja ruchu drogowego, mimo Ĺźe na szosie w wypadkach ginie rocznie ludność małego miasteczka.

Jednym słowem – tragedia! Ktoś oszalał. To wyjątkowo uproszczone stwierdzenie!

MarkD - blog