Dodano: 17.01.11 - 12:18 | Dział: Zakamarki historii

Niemieckie hieny cmentarne

-obrzydliwa hańba niemieckiego narodu



Nikt nie wątpi, że pierwszym obrzydliwym bandytą, rabującym wszystko co mieli ze sobą i na sobie mordowani Żydzi - było NIEMIECKIE PAŃSTWO, a w następnej kolejności niemieccy funkcjonariusze niemieckiej machiny zagłady, którzy nabijając swoje prywatne kabzy, okradali swoje własne państwo - III Rzeszę. Do takiej elity narodu niemieckiego mogli należeć SS-Wachmani, handlujący tymi odpadkami z państwowego stołu, które zdołali zwędzić. To jest zasadniczy temat dla książki Pana Jana Grossa. Niemieckie złodziejstwo.

Wystarczy za wszelką dokumentację tysiące wycieczek do muzeów Holocaustu na całym świecie i setki fotografii z NIEMIECKICH OBOZÓW KONCENTRACYJNYCH, pokazywanych w tysiącach podręczników szkolnych, gdzie widać gołym okiem i z każdej odległości tony odebranych ofiarom mordu okularów, obciętych włosów, wyrwanych metalowych zębów, sterty walizek i szalików. -Niemcy zabierali swoim żydowskim, polskim, rosyjskim lub cygańskim ofiarom wszystko -- do naga.

-A więc wniosek. O wszelkim wzbogaceniu się na rozkopywaniu masowych grobów w Treblińce, Majdanku i Auschwitz mowy być nie mogło. Z nagiego nawet Gross nic nie ściągnie. Choć nie wykluczam, że ktoś mógł próbować coś znaleźć gdzieś, na jakimś cmentarzu, zawsze można spodziewać się jakiegoś patologicznego marginesu. Ale niewątpliwe światowe mistrzostwo należy do zdemoralizowanego narodu niemieckiego, który znacjonalizował zawód hieny cmentarnej i czynił to w majestacie całej potęgi państwa niemieckiego.

-To niewątpliwie powinno być hańbą tego narodu, po wsze czasy.

Takie rzeczy powinien umieć zweryfikować każdy, w miarę wykwalifikowany specjalista, już nic nie mówiąc o zawodowym historyku. Dlatego zadziwia osoba doktorantki mgr Martyny Rusiniak-Karwat, która próbuje podłączyć się do "Złotych Żniw" Jana Grossa. Czy w tym przypadku chodzi tylko o te złote żniwa?

michael - blog