Dodano: 17.06.11 - 11:51 | Dział: Internet i komputery

Bronimy wolności internetu!



BronisÅ‚aw Komorowski skierowaÅ‚ do Sejmu projekt ustawy umożliwiajÄ…cej ograniczenie wolnoÅ›ci i praw z powodu „dziaÅ‚aÅ„ w cyberprzestrzeni”.

Zamordyści posunęli się o krok za daleko

W świetle ustawy o stanie wyjątkowym cele tej nowelizacji to:

1. wyłączenie sieci internetowej lub jej zakłócenie emisją sygnałów,
2. wprowadzenie cenzury prewencyjnej oraz kontroli wszystkich przekazów informacji,
3. uniemożliwienie dostępu do informacji publicznej,
4. wkroczenie sił bezpieczeństwa publicznego na teren szkół wyższych wbrew woli rektorów,
5. zakazanie przeprowadzania zgromadzeń publicznych,
6. zakazanie akcji protestacyjnych studentów organizowanych przez samorządy studenckie i stowarzyszenia,
7. zakazanie zrzeszenia się w formie ruchów obywatelskich i stowarzyszeń,
8. zakazanie działania ruchów obywatelskich i stowarzyszeń,
9. zamknięcie osób w wieku ponad 17 lat na podstawie decyzji wojewody w ośrodkach odosobnienia,
10. uniemożliwienie przemieszczanie się i zmianę miejsca zamieszkania.

Zamordyści posunęli się o krok za daleko. Ruch Wolność i Godność organizuje społeczny sprzeciw wobec praktyk rodem z PRLu dokonywanych przez ludzi o PRLowskiej mentalności. Akcja w obronie wolności i demokracji rozpoczęła się w dniu 14 czerwca 2011 r. w internecie na portalu społecznościowym Facebook. Zapraszamy wszystkich, którzy cenią wolność i prawa obywatelskie do współpracy.

Na początek wystosowujemy żądanie do Bronisława Komorowskiego (listy@prezydent.pl o treści:

Żądamy odstÄ…pienia od projektu ustawy umożliwiajÄ…cej wprowadzenie stanu wyjÄ…tkowego z powodu „dziaÅ‚aÅ„ w cyberprzestrzeni”. Projekt ten godzi w wolność sÅ‚owa i ma na celu ograniczenie dalszych wolnoÅ›ci i praw czÅ‚owieka w tym prawa do publicznego protestu i dziaÅ‚ania w formie ruchów obywatelskich i stowarzyszeÅ„. Jego skierowanie do Sejmu haÅ„bi urzÄ…d Prezydenta Rzeczypospolitej

Obywatelski sprzeciw koordynujemy na www.facebook.com/ruchwig .

Dla wrogów wolności nie może być miejsca w polskiej polityce!

Tomasz UrbaÅ›