Dodano: 06.07.11 - 22:00 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Kto boi siÄ™ polskich korzeni?

Niemal z bismarckowską systematycznością zlikwidowano niezliczoną ilość domów kultury w Polsce. Wraz z nimi skazano na cywilną śmierć niezliczoną ilość działaczy kulturalnych i zespołów artystycznych.

Ileż absurdalnych pomówień i ataków poszło również w stronę serca Śląska, w Koszęcin i zespół 'Śląsk'? Ileż energii zużyto na niezrozumiałą walkę z pięknym strojem śląskim? Czyżby wiek XXI, podobnie jak wiek XX miał stać się wiekiem dominacji barbarzyńców i ignorantów? Wiekiem dzikusów, którym kultura przeszkadza najbardziej? Czyżby wartości świata zwierząt miały być stać się standardem także dla Polaków? Czyżby śpiew i piękna polszczyzna, z jej cudownymi, gwarowymi odmianami, miała być zastąpiona przez wściekłe warczenie nienawistników?

Oby piękno z Podhala, Spisza, Orawy, Śląska i Kaszub, ruszyło z odsieczą zagrożonemu bastionowi pięknej polszczyzny - Wileńszczyźnie i Litwie.
Oby cywilizacja piękna zaczęła odzyskiwać przyczółki i umacniać swoje historyczne twierdze.
Cywilizacja nienawiści i pogardy nigdy nie była zapowiedzią lepszej przyszłości.
Oby polskość znów stała się zaszczytem i przedmiotem największej troski.
Oby wyrazistość i uczuciowość tak typowe dla kultury śródziemnomorskiej, ze swoim słynnym 'con tutta l'anima' i 'con il cuore', z całej duszy i z sercem, stało się także elementem polskiego życia kulturalnego. Tego domaga się cywilizacyjnie zagrożona Ojczyzna. Na pielęgnowanie korzeni polskości zasługują kolejne, również przyszłe pokolenia Polaków.

Lubomir