Dodano: 30.09.11 - 14:10 | Dział: Co w prasie piszczy

10 dowodów na zamach

Czy pod SmoleÅ„skiem doszÅ‚o do zwykÅ‚ej katastrofy, czy też do zamachu? „Gazeta Polska Codziennie” prezentuje 10 faktów, Å›wiadczÄ…cych o tym, że do Å›mierci 96 osób na pokÅ‚adzie Tu-154 przyczyniÅ‚y siÄ™ osoby trzecie.

1. Gdy samolot znajdowaÅ‚ siÄ™ na wysokoÅ›ci 15 m nad ziemiÄ…, zanikÅ‚o zasilanie głównego komputera pokÅ‚adowego FMS i rejestratorów lotu. Polski Tu-154M byÅ‚ wówczas ok. 60–70 m przed miejscem pierwszego zderzenia z gruntem. Ani MAK, ani komisja Jerzego Millera nie potrafiÅ‚a wyjaÅ›nić tego faktu, potwierdzonego m.in. przez polskÄ… prokuraturÄ™ wojskowÄ….

2. Prof. Wiesław Binienda, ekspert od katastrof lotniczych współpracujący m.in. z amerykańską NASA i koncernem Boeing, udowodnił, że skrzydło Tu-154 nie mogło zostać urwane po zderzeniu z brzozą. Ustalenia te potwierdził naoczny świadek, Nikołaj Bodin, który w prokuraturze stwierdził: "W momencie zderzenia z drzewem nie zauważyłem, aby na skutek tego zahaczenia o drzewo odpadły jakiekolwiek części samolotu. Po uderzeniu w drzewo samolot kontynuował lot w kierunku zachodnim, przy czym w linii prostej i idąc na obniżenie lotu."

3. Sekcje zwłok, które wykazałyby prawdziwą przyczynę śmierci pasażerów Tu-154, zostały sfałszowane. Np. rosyjski protokół obdukcji śp. Zbigniewa Wassermanna pokrywa się z rzeczywistymi wynikami sekcji zwłok, przeprowadzonej w Polsce po ekshumacji, tylko w 7-10 proc. Polski rząd maczał ręce w tym oszustwie, nie wysyłając do Rosji polskich lekarzy sądowych, choć ci już w południe 10 kwietnia 2010 r. byli gotowi do wyjazdu.

4. Niespotykane rozerwanie kadłuba maszyny (nieporównywalne z innymi tego typu katastrofami Tu-154M) i jego charakterystyczne uszkodzenia, a także brak eksplozji paliwa wskazują - według niezależnych ekspertów stojących za raportem "Zbrodnia smoleńska. Anatomia zamachu" - na użycie broni termobarycznej, używanej przez Rosjan m.in. w Czeczenii.

5. Jak wynika z zeznaÅ„ Å›wiadków, zdecydowana wiÄ™kszość ciaÅ‚ byÅ‚a pozbawiona części ubrania lub caÅ‚kowicie naga. Zdaniem autorów raportu "Zbrodnia smoleÅ„ska" - fakt ten pasuje do koÅ„cowej fazy wybuchu skumulowanego gÅ‚owicy termobarycznej. O tym, że powstaÅ‚e po takiej eksplozji podciÅ›nienie zrywa ubrania z ludzkich ciaÅ‚, mówiÅ‚ także w jednym z wywiadów współtwórca takich gÅ‚owic – Wasilij Wasilienko.

6. „Po tym, jak samolot wyÅ‚oniÅ‚ siÄ™ na chwilÄ™ z mgÅ‚y, to byÅ‚ to moment, kiedy zaryczaÅ‚y silniki, powstaÅ‚ silny oÅ›lepiajÄ…cy bÅ‚ysk. Po tym bÅ‚ysku obserwowaÅ‚em samolot przez 1–2 sekundy, próbowaÅ‚ nabrać wysokoÅ›ci” – zeznaÅ‚ w Å›ledztwie jeden z rosyjskich Å›wiadków, Anatolij Å»ujew.

7. Polska załoga Tu-154M 101 otrzymała od Rosjan karty podejścia lotniska Smoleńsk-Siewiernyj, zawierające błędne dane, m.in. złe współrzędne pasa startowego. Potwierdzili to w swoich zeznaniach w prokuraturze polscy piloci wojskowi.

8. Polskich pilotów, zmylonych przez złe karty podejścia, utrwalili w błędzie kontrolerzy z wieży w Smoleńsku. Załoga Tu-154 była błędnie informowana o położeniu na kursie i ścieżce, choć w rzeczywistości samolot był ponad ścieżką i zbaczał z kursu.

9. Rosjanie kilkanaÅ›cie godzin po katastrofie zaczÄ™li niszczyć wrak, który jest jednym z najważniejszych dowodów w postÄ™powaniu. Demolowano samolot, tnÄ…c go piÅ‚ami i wybijajÄ…c szyby w oknach. Sprawa wyszÅ‚a na jaw tylko dziÄ™ki dziennikarzom programu „Misja specjalna”, którzy zdobyli nagranie pokazujÄ…ce ten proceder. Polskich biegÅ‚ych dopuszczono do wraku dopiero 17 miesiÄ™cy po tragedii.

10. Rosjanie nie przeprowadzili akcji ratunkowej. Pierwsza jednostka strażacka przybyÅ‚a na miejsce rozbicia siÄ™ samolotu dopiero 14 minut po katastrofie, mimo iż tragedia miaÅ‚a miejsce ok. 400 m od progu pasa startowego! Pojazd GAZ 4795 Regionalnej Bazy Poszukiwawczo-Ratowniczej lotniska SmoleÅ„sk „PoÅ‚udniowy” dojechaÅ‚ na miejsce katastrofy jeszcze później, bo o godz. 9:25, czyli dopiero po... 44 minutach od rozbicia siÄ™ samolotu. Jak wynika z zeznaÅ„ Å›wiadków, kilka godzin po tragedii wiele ciaÅ‚ leżaÅ‚o obróconych twarzÄ… do ziemi, co Å›wiadczy o tym, że nikt nawet nie sprawdzaÅ‚, czy żyjÄ….

Prokurator podpułkownik Karol Kopczyk:

Na chwilę obecną w naszym śledztwie nie znamy przyczyny katastrofy. Prowadzimy odrębne śledztwo. Nie jesteśmy związani ani ustaleniami Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, ani raportem Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK). [PAP]

Tekst w caÅ‚oÅ›ci ukazaÅ‚ siÄ™ w dzisiejszej (30.09.2011 - piatek) „Gazecie Polskiej Codziennie”