Dodano: 25.02.12 - 17:15 | Dział: Prosto z mostu

Jak żyć?

- kartka z dziennika zgorzkniałego romantyka



Często przebywając sam ze sobą, pijąc kawę, paląc papierosa, patrząc przez okno w dal zastanawiam się jak Ĺźyć? Pytanie z gatunku banalnych. Ale czy na pewno? Pewien „paprykarz” latem ubiegłego roku zapytał naszego kochanego Premiera, ktĂłry zanim został Premierem nazywał siebie liberałem jak Ĺźyć? Pewno wielu to widziało w telewizji, ale zaś wielu nie widziało co Pan Premier odpowiedział „paprykarzowi”. Pewno „paprykarz” nie dowiedział się z ust Premiera jak Ĺźyć. Naprawdę Pan Premier zapomniał, Ĺźe jest liberałem, dlatego wielu codziennie zapytuje samego siebie jak tu Ĺźyć? Naprawdę jak tu Ĺźyć w tym kraju nad Wisłą? W końcu człek wymyśli jakiś pomysł to od razu zostaje sprowadzony przez aparat państwowy brutalnie na ziemię. Dziś widząc kilka urzędnic z Zakładu Przymusu Ubezpieczeń Społecznych pomyślałem jak to moĹźliwe, Ĺźe w dwudziestym pierwszym wieku, gdzie tyle się mĂłwi o wolności ktoś nakazuje płacić ci haracz i to haracz w imię prawa z orłem w koronie. Nie wiem, moĹźe ja widząc to wszystko Ĺşle pojmuję. MoĹźe to właśnie tak ma wyglądać ta nasza wolność, Ĺźe masz płacić na coś na co tak naprawdę nie wiesz na co łoĹźysz. Dlatego dzisiejszy dzień spędziłem na rozmyślaniu jak Ĺźyć. Rozmyślałem jakby to było gdybym mieszkał w Chicago, a nie tutaj wśrĂłd.... . Wiem Ĺźe byłoby mi tam inaczej. W końcu w najbogatszym kraju na świecie nie ma przymusu płacenia składek. Ludzie z pomysłami stają się milionerami. A bierni, mierni, ale wierni systemowi nie osiągają tam za wiele. U nas jest na odwrĂłt. Tu bierni, mierni, ale wierni osiągają szczyty. Fakt, Ĺźe są to takie szczyty nie za wysokie, ale zawsze to szczyty. We wczorajszym wpisie w dzienniku zgorzkniałego romantyka wspomniałem o przedwojennym filmie „Pani Minister tańczy”. W niedzielę ponoć Pani Minister Sportu przegrywając zakład na oczach kamer przebiegnie dookoła stadionu Narodowego. W innym kraju to naprawdę nie do pomyślenia, ale tu jest jak w cyrku. I to by było na tyle. Teraz czas na film. Dziś film pod tytułem „W pogoni za szczęściem”. Film oparty na faktach. Takie właśnie historyjki mogą zdarzyć się tylko i wyłącznie w USA. W kraju gdzie na walucie pisze „wolność”. Na naszej złotĂłwce nie pisze „wolność”, bo tu wolności tak naprawdę nie ma. Tu Ministrowie Sportu biegają wokół stadionu. W USA nie ma Ministerstwa Sportu, a od dawna mają nowoczesne stadiony i są potęgą w sporcie.

PS.
Niemcy wstrzymali się od podpisania niezrozumiałego dokumentu ACTA, więc bogate Niemcy mĂłwią „ACTA NIE”. Nasz rząd jak wszyscy wiemy podpisał ten dokument. Dziś widząc demonstrację młodych ludzi rząd skumał, Ĺźe Ĺşle zrobił podpisując ten dokument w Tokio. Naprawdę gdyby nie młodzieĹź na ulicach inaczej rząd by tego nie zrozumiał. Jestem tego pewien. Więc nasz kochany rząd widząc demonstrację na ulicach chce się teraz z tego wycofać. Wycofać po podpisaniu. BoĹźe jakie to głupie i śmieszne. Widząc tę reakcję rządzących jedyne co przychodzi mi teraz do głowy to stare, mądre powiedzenie „Polak mądry po szkodzie”. Taka nasza natura.

Sławomir Bogacki