Dodano: 13.03.12 - 12:23 | Dział: Godne uwagi

Niepewne jutro


Plany człowieka często wybiegają poza naszą wyobraźnie, są dość śmiałe i zbyt pewne. Pewność w dzisiejszych czasach należy do słów bardzo abstrakcyjnych, by nie powiedzieć pysznych.

Planować trzeba, bez żadnych planów nie można kÅ‚aść siÄ™ do snu czy rano siÄ™ budzić. Ale czÅ‚owiek zbyt pewien siebie, swoimi planami wychodzi poza obrÄ™b możliwoÅ›ci. Nikt nie może mieć pewnoÅ›ci, co do jutra. Nawet zapiski historyczne stojÄ… pod znakiem zapytania, wszak piszÄ… je na zmianÄ™ różni ludzie, najczęściej zwiÄ…zani z rzÄ…dzÄ…cymi. Naród ma wielki wpÅ‚yw na historiÄ™, ale nie na jej pisanie. Kiedy umierajÄ… Å›wiadkowie - zostajÄ… poszlaki, którymi można w dowolny sposób manipulować. OdchodzÄ… Å›wiadkowie Katynia i innych zbrodni, zabierajÄ…c tajemnicÄ™ do grobu. PozostajÄ… gdzieÅ› w archiwach zapiski, które można pożyczać, podrabiać, czy zamieniać na podobne. Ostatnio rzeczywistość pokazaÅ‚a, że to jest caÅ‚kiem możliwe i nawet nie zbyt trudne. Raz wydaje siÄ™ na ludzi wyroki, później za nie przeprasza i tym sposobem nie wiemy, kto kim byÅ‚ i kim jest. ZmieniajÄ… siÄ™ rzÄ…dy, zmienia siÄ™ IPN, a wraz z nimi dokumenty i nasza barwna historia. Skłócony naród wytyka palcami podejrzanych i oskarża zaocznie. Kto jest podejrzanym!– wszyscy. Tracimy wiÄ™c energiÄ™ na niewiadome, a tymczasem umyka nam stracony dzieÅ„ za dniem. Stoimy w miejscu, ba! czÄ™sto siÄ™ cofamy. Od jakiegoÅ› czasu nie jesteÅ›my narodem jednolitym, choć w potrzebie potrafimy siÄ™ szybko jednoczyć. Ostatnia tragedia kolejowa, a wczeÅ›niej inne katastrofy i kataklizmy pokazaÅ‚y, że mamy wciąż sumienie i wielkie serca. Dlaczego nie może tak pozostać, co tak na prawdÄ™ nas różni! Åšwiat podzieliÅ‚ nas na frakcje, polonia również: kto pisze w oznaczonym literÄ… „L” Dzienniku ZwiÄ…zkowym, nie może tego czynić w Kurierze, któremu nadano literkÄ™ „P”. Nie można zabierać gÅ‚osu w dwóch różnych radiostacjach (chyba, że nadajÄ… na tej samej fali). Skoro ceny kaszanki i zupy ogórkowej mogÄ… być zbieżne w każdej audycji, dlaczego poglÄ…dy bywajÄ… różne. Trudno zrozumieć te podziaÅ‚y, czy znowu chcemy mówić jednym gÅ‚osem?. Kiedy rzÄ…dziÅ‚ PIS, nie pasowaÅ‚ im Å›p.Lepper, który byÅ‚ sprytny i wiedziaÅ‚ zbyt wiele, mówiÅ‚ gÅ‚oÅ›no o tym, co trzeba byÅ‚o przemilczeć (np. wiÄ™zienia ), których istnienia wyparÅ‚ siÄ™ premier i prezydent. Prawica zrzekÅ‚a siÄ™ wÅ‚adzy tylko dlatego, że Å›p.Lepper i Giertych przeciwstawiali siÄ™ Unii, z którÄ… podpisano traktat. Trzeba pamiÄ™tać o wszystkim: o dobrych stronach, ale nie zapominać również o zÅ‚ych. PolskÄ™ sprzedawali wszyscy, bez wyjÄ…tku, choć jedni mniej, drudzy wiÄ™cej. Wszystkie sukcesy przejÅ›ciowych rzÄ…dów, byÅ‚y i sÄ… sukcesami na papierku. Ludziom siÄ™ żyje coraz gorzej i to jest wyznacznikiem „wszystkich zasÅ‚ug rzÄ…dzÄ…cych”. Od kiedy pamiÄ™tam, wszystkie rzÄ…dy doskonale dbaÅ‚y o siebie i na ten cel nie szczÄ™dziÅ‚y grosza.

PowracajÄ…c do podziaÅ‚u: redaktor jakiegokolwiek medium powinien być bezstronny, a co mamy? Stronniczość, dyżurni radiowi nadajÄ… audycji bieg, to prawdziwi eksperci od wszystkiego. Niech siÄ™ tylko ktoÅ› wychyli i powie marne sÅ‚owo na jakiegoÅ› prezesa, natychmiast jest z prawicy wyklÄ™ty, ba! wyÅ‚Ä…czony. Odciąć czyjÅ› gÅ‚os, to jakby zatrzasnąć drzwi przed nosem, czy tak powinien siÄ™ zachowywać katolicki redaktor? Jak mówi jeden z prezesów: ”w pewnym synsie” musimy mieć wÅ‚asne racje. W wielkim procencie jesteÅ›my narodem katolickim, przynajmniej tak mówiÄ… dane. ZaÅ‚ożenia naszej religii sÄ… piÄ™kne, ale czy my je przestrzegamy? W wielu przypadkach jesteÅ›my zaÅ›lepieni, bezkrytyczni, nieomylni w poglÄ…dach – sÅ‚owem zachowujemy siÄ™ jak fanatycy, a może już nimi jesteÅ›my. Nadgorliwość, to poważne nadużycie, a już na pewno bliskie dewocji. Nadużywamy wielu poważnych słów, choć bez tego można być najlepszym Polakiem i patriotÄ…. Prawdziwych Polaków i patriotów nie brakuje, oni sÄ… najcichsi, dla nich rozgÅ‚os nie istnieje. Każde pożywienie smakuje, kiedy weźmiemy pod uwagÄ™ umiar. Ważne, by siÄ™ najeść, jednoczeÅ›nie zachowujÄ…c apetyt. ChciaÅ‚bym zaznaczyć, iż nie jestem zwolennikiem żadnej partii, niemal wszystko, co dzieje siÄ™ w Polsce od moich narodzin uważam za bÅ‚Ä™dne. ByÅ‚y jakieÅ› plusowe przebÅ‚yski, dlatego użyÅ‚em sÅ‚owa „niemal” PolitykÄ… należy siÄ™ interesować, gdyż staÅ‚a siÄ™ częściÄ… każdego z nas, ale przy tym zwrócić uwagÄ™ na mÄ…drych Czechów, WÄ™grów, a nawet Anglików. Ich rzÄ…dzÄ…cy w wielu przypadkach opowiadali siÄ™ za interesami swoich narodów, kiedy nasi byli na to obojÄ™tni. Tak byÅ‚o za PIS u i tak jest teraz, podpisywaliÅ›my wszystko, by siÄ™ przypodobać wielkim, nawet zapalaliÅ›my w oknach obce Å›wiece i ożywiliÅ›my masoneriÄ™. BÅ‚Ä™dy robiÄ… ludzie, wiÄ™c dlaczego o nich nie mówić! Nie potrafimy być bezstronni. Nie wolno nikomu przypisywać zasÅ‚ug, których nigdy nie byÅ‚o. PowinniÅ›my siÄ™ trzymać krajów podobnych do nas, a nie sÅ‚użyć obcym za wszelkÄ… cenÄ™. Przez trzydzieÅ›ci parÄ™ lat nie potrafimy ukarać sprawców stanu wojennego, ba nawet niektórzy uważajÄ… ich za autorytety i sÅ‚uchajÄ… ich beznadziejnych rad. Bez rozliczenia przeszÅ‚oÅ›ci nie można marzyć o dobrej przyszÅ‚oÅ›ci. Historykom nie wystarczy życia, jeÅ›li bÄ™dÄ… przywozili raz w roku po dwie teczki zmarÅ‚ych ubeków. Wielu z nich żyje, w dodatku majÄ… siÄ™ dobrze. Należy bronić telewizji Trwam, ale też zwrócić uwagÄ™ na inne, równie ważne sprawy. Konsul zignorowaÅ‚ protesty, a my nadal zapraszamy go na imprezy i robimy wszystko, by nas raczyÅ‚ zauważyć. Lubimy siÄ™ pokazywać za wszelka cenÄ™, dlatego nas ignorujÄ…, choć czasami z grymasu wyjrzÄ… przez okno. RozbijajÄ… nas media, nasÅ‚ani nieznani sprawcy, a do reszty rozbijamy siÄ™ sami. Mamy tysiÄ…ce pomysłów na uzdrowienie Polski, ale jakoÅ› nie wracamy, by JÄ… uzdrawiać, przecież wizy nie potrzeba lecÄ…c w tamtym kierunku. Dziwimy siÄ™ naszym rodakom w kraju, że niewiele robiÄ…, by zmienić zÅ‚o, a co my robimy? ZÅ‚a i tutaj nie brakuje, chwalimy jakiÅ› zmyÅ›lony dobrobyt, milczymy, gdy wybuchajÄ… wojny. Lubimy jedynie mówić i posÄ…dzać innych z byle powodu, a kiedy ktoÅ› napisze o nas prawdÄ™, wyciÄ…gamy z siebie resztki pozostaÅ‚ej elokwencji, by zaznaczyć swoje istnienie. Spójrzmy ile kontrowersji wywoÅ‚aÅ‚a zmarÅ‚a noblistka, a przecież wszystko byÅ‚o i jest nad wyraz jasne. To, że zostawiÅ‚a po sobie mieszkanie i milion zielonych, nie zmywa jej niechlubnej przeszÅ‚oÅ›ci. Nie wszystko można kupić za pieniÄ…dze, gdyby tak byÅ‚o, każdy bogaty czÅ‚owiek byÅ‚by anioÅ‚em. Tylko nieliczni poÅ›wiÄ™cili swój cenny czas, by rozjaÅ›nić umysÅ‚y wielbicielom stalinizmu, byÅ‚ym czÅ‚onkom tej samej partii. JesteÅ›my zbyt podzieleni, nie trafiajÄ… do nas żadne argumenty. Chcemy być sprawiedliwi, ale nie potrafimy, nasi idole zadbali o to przekonujÄ…c do jedynej sÅ‚usznoÅ›ci. Gdzie byli kilka lat temu i dlaczego dopuÅ›cili PO do rzÄ…du?

RzÄ…dzi nami Unia, (której naród pragnÄ…Å‚)i choćby zmieniÅ‚o siÄ™ jeszcze sto rzÄ…dów, wytyczne bÄ™dÄ… te same. Nie stać nas na modernizacjÄ™ wałów ochronnych, polepszenie taboru kolejowego, zwiÄ™kszenia emerytur, ale stać nas na wyrzucenie kapitaÅ‚u, który w żadnym przypadku nie trafi do rÄ…k Greków. SzarmanckÄ… PolskÄ™ stać na wiele, zawsze tak byÅ‚o, bo my kochamy sÅ‚użyć. RozwiÄ…zano szkoÅ‚y zawodowe, technika, zastanawiam siÄ™, kto w przyszÅ‚oÅ›ci upiecze chleb, poprowadzi lokomotywÄ™, oszkli okno. Wprowadzamy prywatne uczelnie, by mnożyÅ‚y bezrobotnych. Nie wszystko, co prywatne musi być dobre, w tym przypadku jest mierne. Mamy wspaniaÅ‚ych przywódców, którzy miast zapewnić pracÄ™ we wÅ‚asnym kraju, zaÅ‚atwiajÄ… nam sÅ‚użbÄ™ u bogatego baora. WyksztaÅ‚ceni mÅ‚odzi ludzie zamiatajÄ… chodniki za granicÄ…, a „profesorowie” po zawodówce wykÅ‚adajÄ… na uniwersytetach caÅ‚ego Å›wiata. Lubimy siÄ™ cieszyć z bogactw obcego, a sami przymieramy gÅ‚odem. JesteÅ›my narodem kontrowersyjnym, ale wcale nie gÅ‚upim, jedynÄ… naszÄ… wadÄ… jest to, że nie umiemy siÄ™ upominać o swoje, choć bijemy siÄ™ za innych na caÅ‚ym Å›wiecie. Uwielbiamy sojuszników, których nawet nie stać na gÅ‚upiÄ… wizÄ™. JeÅ›li rzÄ…d (przez okres czterech lat) nie może zaÅ‚atwić obiecanej wizy, to co w ogóle może! MaÅ‚o tego, Å‚udzimy siÄ™, że pomogÄ… nam w rozwiÄ…zaniu zagadkowej katastrofy. Każdy wielki ma swoje wÅ‚asne problemy i nigdy nie stanie przeciwko podobnemu. Te dwie planety nie mogÄ… siÄ™ zderzyć, gdyż groziÅ‚oby to wielkÄ… globalnÄ… katastrofÄ…. Może być jeszcze pięć zimnych wojen, ale do gorÄ…cej nigdy nie dojdzie, kto twierdzi, że jest inaczej, nie powinien zajmować siÄ™ politykÄ…. Takie sÄ… realia Å›wiata, a my musimy radzić sobie sami, musimy wypić piwo, które przez wiele lat sami warzymy. Za każde gospodarstwo odpowiada jego wÅ‚aÅ›ciciel. To naród rzÄ…dzi każdym krajem. RzÄ…d wykonuje to, na co mu naród pozwala. Kiedy kilka tygodni temu podrożaÅ‚o w Polsce paliwo, na protest w Warszawie wyjechaÅ‚o kilkanaÅ›cie taksówek, a stolica liczy ponad dwa miliony ludzi. Czy to nie można nazwać przyzwoleniem? PrzykÅ‚ady można by mnożyć w każdym niemal przypadku. Czy petycji o umieszczeniu TV Trwam na cyfrowym systemie multipleksu nie mogÅ‚a podpisać poÅ‚owa mieszkaÅ„ców kraju, wszak prawie wszyscy (okoÅ‚o 40 mln.) jesteÅ›my katolikami. Każdy z nas dobrze wie, że milczenie jest przyzwoleniem, a nikt mi nie udowodni, że mamy problemy z mówieniem. Kłóćmy siÄ™ dalej, a nasza niepewność jutra przybliży siÄ™ do nas w mgnieniu oka. Nie widzÄ™ mÄ™drca w żadnej partii, który potrafiÅ‚by wyprowadzić nasz kraj na prostÄ…. Partie, to nic innego jak przemieszczanie siÄ™ tych samych „czÅ‚onków” na różnych stanowiskach. Å»aden z nich dotychczas nie potrafiÅ‚ udowodnić, że jest w stanie skutecznie rzÄ…dzić. Wielka biurokracja nie potrafi wprowadzić żadnej sensownej ustawy, wszak każda sÅ‚uży wÅ‚asnemu Å›rodowisku. Tak wiele ustaw nie pasuje do zwykÅ‚ego czÅ‚owieka. By stać siÄ™ samodzielnym nie koniecznie trzeba być uczonym, ale uczciwym i sÅ‚uchajÄ…cym gÅ‚osu narodu. SÄ… ludzie bezpartyjni, potrafiÄ…cy sprostać tym zadaniom. Ale czy my potrafimy podporzÄ…dkować siÄ™ prawemu przywódcy po tylu latach baÅ‚aganu? Jak odzyskać sprzedanÄ… PolskÄ™ i prawdziwÄ… wiarÄ™ w Boga i ludzi. Jak uciszyć spory i zjednać skłócony naród ?– oto pytania, jak na razie pozostajÄ…ce bez odpowiedzi.

Władysław Panasiuk