Dodano: 11.05.12 - 22:06 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Przemilczane zarzuty





Kto rozliczy prywatyzacjÄ™ PZU? Wybrane wÄ…tki wielkiej afery finansowej, a potrzeba radykalnych zmian ustrojowych.

„Premier Marek Belka byÅ‚ zamieszany w proces przejmowania Powszechnego ZakÅ‚adu UbezpieczeÅ„ przez holenderskÄ… firmÄ™ Eureko. Na str. 67 raportu sejmowej komisji Å›ledczej jest m.in. zarzut skÅ‚adania faÅ‚szywych zeznaÅ„ przez pana BelkÄ™. Przy tej prywatyzacji, którÄ… należy zaliczyć do wielkich afer minionego 20-lecia paÅ„stwo, czyli my podatnicy, straciÅ‚o miliardy zÅ‚otych” . Tymi sÅ‚owami kandydat na prezydenta w 2010 roku Kornel Morawiecki przekonywaÅ‚ dlaczego Marek Belka nie powinien być prezesem NBP. To oÅ›wiadczenie kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej, rozwiniÄ™te na konferencji prasowej 12 czerwca 2010 r., zostaÅ‚o – nieprzypadkowo zresztÄ… – przemilczane przez media.

Po katastrofie smoleÅ„skiej, w której zginÄ…Å‚ m.in. prezes Narodowego Banku Polskiego Å›p. SÅ‚awomir Skrzypek, gÅ‚osami PO i SLD przeszÅ‚a kandydatura Belki na prezesa NBP. PiS i PSL co prawda gÅ‚osowaÅ‚y przeciw, ale raczej z powodów proceduralnych niż merytorycznych. Np. komunikat PAP-u z 27 maja 2010 r., powielany również na stronach PiS-u, podawaÅ‚: „Prezes PiS JarosÅ‚aw KaczyÅ„ski powiedziaÅ‚, że nie ma zastrzeżeÅ„ do kandydatury Marka Belki na prezesa Narodowego Banku Polskiego, ale - jak zaznaczyÅ‚ - decyzja w tej sprawie nie powinna być podejmowana 10 dni przed wyborami prezydenckimi”. O wyborze Belki przesÄ…dziÅ‚ przewodniczÄ…cy SLD Grzegorz Napieralski, który rekomendowaÅ‚ swojemu klubowi gÅ‚osowanie za jego kandydaturÄ…, ramiÄ™ w ramiÄ™ z PO. KandydaturÄ™ Marka Belki zgÅ‚osiÅ‚ – wtedy jeszcze peÅ‚niÄ…cy obowiÄ…zki prezydenta – BronisÅ‚aw Komorowski.

Tymczasem w 2005 r. sejmowa komisja Å›ledcza ds. afery PZU jednogÅ‚oÅ›nie zarzuciÅ‚a ówczesnemu premierowi Markowi Belce skÅ‚adanie faÅ‚szywych zeznaÅ„ i konflikt interesów przy prywatyzacji najwiÄ™kszego polskiego ubezpieczyciela. Konflikt interesów miaÅ‚ polegać na tym, że Marek Belka, zanim zostaÅ‚ premierem, byÅ‚ czÅ‚onkiem Rady Nadzorczej BIG Banku GdaÅ„skiego (obecnie Bank Millenium), a równoczeÅ›nie zasiadaÅ‚ w komitecie doradczym ABN AMRO, które byÅ‚o doradcÄ… ministra skarbu przy prywatyzacji PZU. PrzemawiajÄ…ce za konfliktem interesów dokumenty zostaÅ‚y później pokazane w TVN w 2006 r. przez dziennikarzy „Superwizjera”, pisaÅ‚a też o tym prasa.

Analityk finansowy JarosÅ‚aw SupÅ‚acz w artykule internetowym z 2005 roku (http://www.polandsecurities.com/pzu/pzu.html) komentowaÅ‚: „Marek Belka zapewnia, iż nie miaÅ‚ nic wspólnego ze sprzedażą akcji PZU dla Eureko i BIG Banku GdaÅ„skiego. Marek Belka byÅ‚ czÅ‚onkiem komitetu doradczego ABN AMRO i nie doradzaÅ‚ w najwiÄ™kszej na polskim rynku transakcji z udziaÅ‚em ABN AMRO w roli doradcy… Równie interesujÄ…co Marek Belka opowiada o swojej roli (a dokÅ‚adnie jej braku) w dziaÅ‚aniach na rzecz Banku Millennium. Marek Belka twierdzi, iż nie doradzaÅ‚ Bankowi Millennium w sprawie prywatyzacji PZU. Tyle, że udziaÅ‚ Banku Millennium w konsorcjum nabywajÄ…cym 30% akcji PZU wykracza poza normalny zarzÄ…d spółkÄ… i jest obszarem zainteresowania wÅ‚aÅ›nie czÅ‚onków rady nadzorczej. CzÅ‚onek rady nadzorczej powinien doÅ‚ożyć maksymalnej starannoÅ›ci przy ocenie takiego projektu – to jest jego obowiÄ…zek, nie przywilej.”

Wypowiedzi Marka Belki co do prywatyzacji PZU byÅ‚y co najmniej niewiarygodne i jak widać nie tylko komisja Å›ledcza nie daÅ‚a im wiary. Inny autor, Janusz Sanocki, komentowaÅ‚ w 2010 roku: „W 1999 r. minister skarbu w rzÄ…dzie AWS – Emil WÄ…sacz sprzedaÅ‚ 30% akcji PZU holdingowi Eureko i Big Banku GdaÅ„skiego. Holding zapÅ‚aciÅ‚ za 30% udziałów 3,71 mld zÅ‚otych, bo wartość PZU wycenili nasi eksperci na ok. 4-5 mld zÅ‚. Z delikatnoÅ›ci nikt nie pyta co to byli za eksperci, bo dzisiaj PZU wyceniana jest wg wartoÅ›ci akcji na ok. 30 mld zÅ‚, a niektórzy eksperci szacujÄ… jego wartość na 100 mld.” („Ordynacja”, nr. 8, lato-jesieÅ„ 2010).

W 2010 r. mimochodem pojawiÅ‚a siÄ™ informacja, że po piÄ™ciu latach Å›ledztwa prowadzonego przez gdaÅ„skÄ… prokuraturÄ™ w zwiÄ…zku z aferÄ… PZU wpÅ‚ynÄ…Å‚ do sÄ…du akt oskarżenia przeciw byÅ‚emu ministrowi skarbu Emilowi WÄ…saczowi. ByÅ‚y minister rzÄ…du Buzka – obecnie prezes zarzÄ…du i dyrektor generalny spółki Stalexport Autostrady S.A. zajmujÄ…cej siÄ™ budowÄ… autostrad – usÅ‚yszaÅ‚ zarzuty niedopeÅ‚nienia obowiÄ…zków i dziaÅ‚ania na szkodÄ™ Skarbu PaÅ„stwa w okresie, gdy byÅ‚ ministrem. Jednak zarzuty w zwiÄ…zku z prywatyzacjÄ… PZU postawiÅ‚y mu już w 2005 r. sejmowa komisja Å›ledcza ds. prywatyzacji PZU i Komisja OdpowiedzialnoÅ›ci Konstytucyjnej.

W 2005 r. WÄ…sacz stanÄ…Å‚ przed TrybunaÅ‚em Stanu, gdzie miaÅ‚ odpowiedzieć także za prywatyzacjÄ™ Domów Towarowych Centrum i Telekomunikacji Polskiej, ale koÅ„ca tamtego procesu nie widać. PojawiÅ‚y siÄ™ nawet przewlekÅ‚e problemy, aby z grona 460 posłów znaleźć drugiego prawnika – poza posÅ‚em Andrzejem DerÄ… – majÄ…cego prawo wystÄ™powania przed sÄ…dem, który zgodziÅ‚by siÄ™ reprezentować Sejm w procesie Emila WÄ…sacza przed TrybunaÅ‚em Stanu. W wyniku tego od 2007 r. posiedzenie TrybunaÅ‚u Stanu nie mogÅ‚o siÄ™ odbyć, a proces nie może ruszyć z miejsca, choć nie jest formalnie zakoÅ„czony.

Opozycjo! Widzisz to i nie grzmisz!? Tak samo jak przy wyborze Marka Belki na prezesa NBP? W filmie Jerzego Zalewskiego poÅ›wiÄ™conym pamiÄ™ci MichaÅ‚a Falzmanna, który odkryÅ‚ aferÄ™ FOZZ, prof. Jerzy Przystawa postawiÅ‚ pytanie: czy mamy elitÄ™ politycznÄ… zdolnÄ… bronić polskiej racji stanu? To samo pytanie można postawić dziÅ›, 17 lat po powstaniu tego filmu, gdy tak samo jak wtedy skandale gospodarcze usiÅ‚uje siÄ™ zagÅ‚uszyć propagandÄ… sukcesu. Za to co siÄ™ dzieje – poÅ›rednio lub bezpoÅ›rednio – pÅ‚acimy jednak wszyscy. Nie stać nas na kolejne kapitulacje w wykonaniu kolejnych rzÄ…dów. Jak powiedziaÅ‚a w jednej z audycji radiowych żona tragicznie zmarÅ‚ego inspektora NIK – zwolenniczka jednomandatowych okrÄ™gów wyborczych – Izabela Falzmann: „trzeba zmienić coÅ› w strukturze sprawowania wÅ‚adzy” . Podobnie mówiÅ‚ w 2005 r. Krzysztof Wyszkowski na antenie Radia Maryja:
„Jest tu pewna propozycja, obecna od pewnego czasu w polskim życiu publicznym, odrzucana przez tÄ… skorumpowanÄ… klasÄ™ politycznÄ…, czyli propozycja jednomandatowych okrÄ™gów wyborczych i instytucji odwoÅ‚ywania posÅ‚a w czasie kadencji. To rzeczywiÅ›cie, gdyby nowy parlament uchwaliÅ‚ zmianÄ™ ordynacji wyborczej i wprowadziÅ‚ jednomandatowe okrÄ™gi wyborcze oraz instytucjÄ™ odwoÅ‚ywania posłów, którzy sprzeniewierzyli siÄ™ gÅ‚oszonemu programowi w okresie przedwyborczym, wówczas można by sobie wyobrażać, że to bÄ™dzie droga do naprawy polskiego życia politycznego. MogÅ‚oby to spowodować rzeczywiÅ›cie trwaÅ‚e usuniÄ™cie z polskiego życia publicznego oszustów, wyeliminowania partyjniactwa i obdarzenia mandatem ludzi, no, szanowanych i kontrolowanych stale przez zbiorowoÅ›ci, które ich wybraÅ‚y.”

DziÅ› widać już coraz wyraźniej potrzebÄ™ takich zmian. W sytuacji, gdy komisje Å›ledcze, TrybunaÅ‚ Stanu, a nawet komisje sejmowe sprowadzone zostaÅ‚y do fasady, zÅ‚udzeniem byÅ‚oby wierzyć, że bez zmiany ordynacji sprawa afery PZU – i nie tylko – znajdzie wÅ‚aÅ›ciwy finaÅ‚.

Krzysztof Kowalczyk