Dodano: 01.08.12 - 11:04 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Powstańcom Warszawy




…„ kiedy przyjdÄ… podpalić dom” – przyszli znienacka siejÄ…c grozÄ™ i spustoszenie. DziesiÄ…tkowali ludzi, bombardowali miasta – zostawiali za sobÄ… gruz i zÅ‚om. DymiÅ‚y kominy obozowych kaźni, palono ludzi, myÅ›lÄ…cych zbyt gÅ‚oÅ›no. Goniono nagich jak bydÅ‚o do Å‚aźni gdzie gaz z Å‚zÄ… zmieszany, koÅ„czyÅ‚ ich cierpienie i zrywaÅ‚ kajdany. Nie byÅ‚o chleba, jeno bicz i kolb brzÄ™ki głód zaspakajaÅ‚y. A w polskich oknach niczym kir Å‚zawiÄ…cy wiÅ‚y siÄ™ firany peÅ‚ne niepokoju, a oczy matek wlepione w futryny synów zaginionych wciąż wypatrywaÅ‚y.
Czarne mundury i nieludzkie jęki w krajobraz Polski wplątały się nagle, a smutek nad głowami niczym babie lato unosił się śpiewnie i upajał dusze.
Szli żołnierze do nieba w żałobnym orszaku śpiewając w zadumie psalm niedokończony. Rosły mogiły rozsypane w rzędy z masztami krzyży z drzew młodych wyciętych i rosło serce Polaka w niewoli, który jeszcze marzył skrycie o wolności. I rosła duma, żal niedokończony jeszcze z pierwszej wojny odbijał się echem. Jeszcze było widać te same sztandary, które pod Grunwaldem Polski koń stratował. Nasz żołnierz nigdy w piach głowy nie chował, choć jego niewola jeszcze nieskończona, choć śmierć go zbyt często brała w swe ramiona.

PÅ‚onęła Warszawa, waliÅ‚y siÄ™ domy, ludzie coraz częściej o wolnoÅ›ci Å›nili. Okupant byÅ‚ silny, peÅ‚en nienawiÅ›ci i marzyÅ‚ o jednym, by sen mu siÄ™ ziÅ›ciÅ‚. ZapragnÄ…Å‚ być panem nie tylko Warszawy…
Ale młodzi ludzie nie chcieli tyrana i ciężkich kajdan, co ręce im splotły.
Stanęli do walki nierównej, lecz z wiarą, która zawsze dodawała Polakom otuchy.
Stawili czoła tak wielkiej potędze, co pod Grunwaldem zmieszała się z pyłem i spadły tam godła, co z Boga szydziły. A dwa nagie miecze wbite w ziemię czarną znaczyły krzyże niemieckiej mogiły.

Na barykady ruszaj Warszawo!, w tobie jest duma i wielkie męstwo. Nawet w przegranej jest gdzieś zwycięstwo, duma i chwała. W obronie domu staje się z wiarą i wielkim męstwem, stawienie czoła okupantowi - już jest zwycięstwem.
Ruszyła młodzież na okupanta i znowu rosły brzozowe krzyże, i wytyczały drogę do nieba.
Wielka machina toczyła koła, ciężkie, ogromne z niemieckiej stali, paliła domy niszczyła wszystko i zabijała tych, co wytrwali. Ale Warszawa bronić się umie, o każdą cegłę toczy swe boje i choć ze śmiercią idzie pod rękę, to nie oddaje tego, co swoje.

Dziś na Powązkach historii strony, możesz przekładać wojenne karty i czytać z krzyży godziny chwały. Możesz posłuchać powstańczych pieśni, co zabłądziły w tamtejszych drzewach, może zachwycisz się w tych melodiach albo zakochasz się w tamtych śpiewach.
ÅšpiÄ… w tych alejach mÅ‚odzi żoÅ‚nierze; Batalion ZoÅ›ki i Parasola, gdy ich zapytasz czemu usnÄ™li – usÅ‚yszysz - taka jest żoÅ‚nierska dola.
08. 01. 2010

Władysław Panasiuk