Dodano: 28.08.12 - 23:04 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Na pohybel Radkowi Sikorskiemu!

Ĺťydzi amerykańscy są większym wrogiem Polski i PolakĂłw niĹź Izrael, a to dlatego, Ĺźe Izrael i Ĺťydzi izraelscy są niczym na świecie bez StanĂłw Zjednoczonych. Izrael Ĺźyje i ma się bardzo dobrze za dolary amerykańskie, napływające do tego kraju w oficjalnej kwocie kilku miliardĂłw dolarĂłw rocznie i w nieoficjalnej kilka razy przewyĹźszającą tę oficjalną i docierającą do Izraela w róşny sposĂłb, często nielegalny (w Australii – w Melbourne były jawne procesy ĹťydĂłw o pranie brudnych pieniędzy do Izraela – w jednej sprawie chodziło o 50 mln dolarĂłw).

Kiedy byłem redaktorem ukazującego się w Melbourne „Tygodnika Polskiego” miałem korespondenta w Izraelu – polską ĹťydĂłwkę Halinę Russek. W rocznikach pisma moĹźna sprawdzić, Ĺźe w 1975, 1976 czy 1977 roku pisała, Ĺźe kupno... parasolki (!) w Izraelu do duĹźy wydatek. Dzisiaj ten kto był w Izraelu, to widzi jak od tamtych lat wzrosła w Izraelu stopa Ĺźyciowa. Wzrosła tak bardzo w kraju, ktĂłry nie ma bogactw naturalnych, ktĂłry nie jest w stanie sam się wyĹźywić, ktĂłry nie ma wielkiego przemysłu (poza zbrojeniowym i elektronicznym na bezpłatnych licencjach amerykańskich). Jak się to stało? Ano, właśnie od wtedy zaczęły napływać kaĹźdego roku legalnie i w sposĂłb nielegalny do Izraela miliardy dolarĂłw ciężko pracujących podatnikĂłw amerykańskich, a kraj korzystać z prania brudnych pieniędzy, szlifowania krwawych diamentĂłw afrykańskich (warto zobaczyć film hollywoodski „Blood Diamond” 2006) i eksportu broni (takĹźe do Polski, kosztem polskiego Bumaru).

Jest tajemnicą poliszynela, czyli wiadomo o tym na całym świecie, że Stany Zjednoczone są w rękach Żydów amerykańskich i nikt i nic nie zmieni, nie ukryje tej prawdy, nawet oskarżenie o antysemityzm za stwierdzenie tego nagiego faktu, o co są oskarżani wszyscy ci, co głośno mówią czy piszą na ten temat. Bowiem kiedy do II wojny światowej antysemitami były nazywane osoby o poglądach rasistowskich, to dzisiaj antysemitą jest każda osoba, która często daleka jest od rasizmu, ale którą nie lubią Żydzi z tego czy innego powodu. Jak np. przez mówienie PRAWDZIWYCH, ale przykrych czy niewygodnych faktów dla Żydów. Co więcej, ile to samych Żydów zostało nazwanych antysemitami za krytykę chociażby tylko rządu izraelskiego, jego polityki wobec Palestyńczyków?!

Aby nie być gołosłownym dam tutaj choć jeden przykład na to, Ĺźe Ĺťydzi rządzą Ameryką. Tym przykładem jest fakt, Ĺźe to właśnie głównie oni kontrolują amerykańskie finanse. Ĺťydzi mają je w swoich rękach. A w dzisiejszym świecie jest tak, Ĺźe kto ma pieniądze ten ma władzę lub co najmniej duĹźe wpływy w danym kraju. Wpływy na wszystko. TakĹźe na nieĹźydowskiego prezydenta i wymiar sprawiedliwości. Oto dowĂłd na to. Bankierzy amerykańscy, wśrĂłd ktĂłrych rej wodzą Ĺťydzi, spowodowali swą zachłannością trwający od 5 lat kryzys finansowy na świecie. W świetle prawa powinni być uznani za kryminalistĂłw i wszyscy czy prawie wszyscy wsadzeni do więzienia. Dlaczego tak się nie stało?! Dlaczego nie tylko wielu setkom bankierom-kryminalistom nawet włos nie spadł z głowy za spowodowanie tego kryzysu – za jawne okradanie klientĂłw i oszukiwanie państwa, ale ciągle są wpływowymi osobami w gospodarce i polityce amerykańskiej? Co więcej, za swoje czyny kryminalne są takĹźe i dzisiaj (śmiejąc się nam prosto w oczy!) wynagradzani wielomilionowymi rocznymi premiami!

No właśnie, dlaczego?!

Ĺťydzi amerykańsko-izraelscy domagają się od Polski, aby nasz kraj wypłacił światowemu Ĺźydostwu 65 miliardĂłw plus dolarĂłw za utracone mienie Ĺźydowskie w Polsce podczas II wojny światowej. Cały narĂłd polski ma zapłacić Ĺťydom za zagrabione ich mienie przez NiemcĂłw, Sowieciarzy (!) i komunistĂłw Ĺźydowskich, rządzących Polską w okresie stalinowskim. PrzecieĹź największym złodziejem nie tylko Ĺźydowskiego, ale takĹźe polskiego majątku był ich rodak-Ĺťyd Hilary Minc – minister przemysłu i handlu i trzecia osoba w stalinowskiej Polsce (po Bolesławie Bierucie i Ĺťydzie Jakubie Bermanie).

Co więcej, mamy nawet im zapłacić za ich kamienice, ktĂłre są dzisiaj – od prawie 70 lat w litewskim Wilnie czy ukraińskim Lwowie, tak jakby nie mogli starać się o ich zwrot u LitwinĂłw i UkraińcĂłw! Poza tym, jeśli chodzi o USA to właśnie Ĺťydzi polscy po wojnie mieszkający w tym kraju otrzymali od rządu polskiego ponad 50 lat temu odszkodowanie za utracone mienie w wysokości Ăłwczesnych 40 mln dolarĂłw, co na dzisiejszą wartość dolara byłoby grubo ponad 500 milionĂłw dolarĂłw. Warto takĹźe przy tej sprawie pamiętać, Ĺźe Niemcy wypłacili Ĺťydom odszkodowanie w wysokości ponad 100 miliardĂłw marek za wszystkie krzywdy im wyrządzone, a więc takĹźe za kradzieĹź ich mienia. Teraz chcą drugiego odszkodowania za tę samą krzywdę! A jak Polska by im dała te pieniądze, to wĂłwczas zgłoszą się do LitwinĂłw, BiałorusinĂłw i UkraińcĂłw o odszkodowanie od nich – trzecie z kolei za utratę tego samego mienia.

Bo Ĺťydzi jak nikt inny potrzebują pieniędzy i, jak zaraz to zobaczymy, będą ich potrzebować jeszcze przez kilka pokoleń, a moĹźe nawet do końca świata. Otóş w Ĺźydowskim tygodniku wydawanym w Australii „The Australian Jewish News” czytamy jak to WNUKOWIE ofiar holocaustu strasznie cierpią z powodu cierpień ich... DZIADKÓW! Potrzebują oni naszego współczucia i potrzebują być leczeni. A to przecieĹź kosztuje. Dlatego potrzebują na to pieniędzy gojĂłw, w tym PolakĂłw. I niewaĹźne, Ĺźe Polacy takĹźe byli masowo mordowani (z rąk niemieckich na ziemiach polskich zginęło tyle samo PolakĂłw co ĹťydĂłw, a Auschwitz zbudowali Niemcy, aby w nim mordować PolakĂłw; dopiero po dwĂłch latach zaczęli tam trafiać takĹźe Ĺťydzi) i okradani przez NiemcĂłw (ile milionĂłw ton samej Ĺźywności przez 5 lat okupacji ukradli Niemcy polskim rolnikom). I dla ĹťydĂłw jest niewaĹźne, Ĺźe Polacy nie otrzymali od NiemcĂłw nawet 1/100 sumy odszkodowania jak oni dostali od SzwabĂłw.

Dlatego aby doić-okradać gojĂłw, w Stanach Zjednoczonych, z pełnym poparciem Izraela, powstało całe przedsiębiorstwo zajmujące się sprawami odszkodowań nie tylko dla ĹťydĂłw, ktĂłrzy przeszli przez ich holocaust podczas II wojny światowej, ale takĹźe dla ich dzieci urodzonych po wojnie i dla ich wnukĂłw. Porządny Ĺťyd, prof. Normanem Finkelstein nazwał je „przedsiębiorstwem holocaust” i w swojej książce („Przedsiębiorstwo holocaust”, wyd. pol. Warszawa 2001) na ten temat ostro je potępił.

19 kwietnia 1996 roku sekretarz generalny Światowego Kongresu Żydów Izrael Singer, oskarżony później o różne defraudacje majątku, zagroził Polsce i Polakom, że Żydzi amerykańcy tak długo będą szkalować Polskę i Polaków na całym świecie i szkodzić nam dopóki nie wypłacimy im tego haraczu, tj. 65 miliardów dolarów.

W każdym cywilizowanym kraju jeśli nie ma żadnego spadkobiercy, to majątek danej osoby przechodzi na własność państwa. Przypuszczam, że tak jest także w Izraelu. Jednak Żydzi amerykańscy i izraelscy chcą się uważać za spadkobierców zamordowanych przez Niemców Żydów i przejąć ich majątek. Jak widać pazerność ludzka nie ma granic.

Dlatego właśnie pod kątem tego szantaĹźu Singera, ktĂłry jest realizowany w mediach anglosaskich, naleĹźy spojrzeć m.in. na niedawne przemĂłwienie prezydenta StanĂłw Zjednoczonych Baraka Obamy, w ktĂłrym mĂłwił o „polskim obozie koncentracyjnym” Auschwitz. To kardynalny dowĂłd na to, jak w jego otoczeniu wpływowi są Ĺťydzi albo ich pachołkowie (np. Hilary Clinton, ktĂłra tylko dlatego została amerykańskim sekretarzem stanu!; z tym Ĺźe Clinton przez fakt, Ĺźe jej cĂłrka wyszła za Ĺťyda moĹźe być takĹźe zaliczana do grona „samych swoich”), Ĺźe prawdopodobnie osoba, ktĂłra mu to przemĂłwienie napisała jest wyznania starozakonnego i spełniła (zresztą nie ona pierwsza) groĹşbę Singera.

Dlaczego przypominam tę powszechnie znaną sprawę? Otóş dlatego, Ĺźe w akcję szkalowania Polski i PolakĂłw wpisuje się teraz takĹźe nie kto inny jak samo „polskie” Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ktĂłrym kieruje moĹźe i Polak z urodzenia, ale taki „polski minister” jak „polską” jest cała Platforma Obywatelska, z ktĂłrej nominacji sprawuje swĂłj urząd, Radek Sikorski, bo o nim tu. Targowiczanie teĹź byli z urodzenia Polakami, ale jakimi byli „Polakami” sami to udowodnili. Byli agentami wrogĂłw Polski.

Każdy z nas pracuje sam na swój obraz. Dlatego z obrzydzeniem czytałem biogram Radosława Sikorskiego w Wikipedia.pl, w którym on sam czy jakiś jego pachołek pisze jakich on miał znanych i porządnych przodków. Z obrzydzeniem, gdyż Hitler i Stalin także mogli mieć porządnych rodziców i przodków. Ale co to ma wspólnego z Hitlerem czy Stalinem?!

Kiedy Radek Sikorski darł się na całą gębę na partyjnym parteitagu Platformy Obywatelskiej, ktĂłra jest tak obywatelska jak ja Chińczykiem!, Ĺźeby „dorĹźnąć watahę”, czyli demokratyczną opozycję polską w ponoć demokratycznym kraju, należącym do cywilizowanej Unii Europejskiej, darł się jako Polak czy jako targowiczanin?! Chciałbym to wiedzieć.

Ale nawet czy darł się jak najgorszy cham (bo człowiek kulturalny nigdy, ale to nigdy na to by sobie nie pozwolił!) jako Polak czy jako targowiczanin, udowodnił mi ponad wszelką wątpliwość, Ĺźe jeśli uwaĹźa się za Polaka, to marny z niego Polak i... człowiek. Właśnie: człowiek! To właśnie ludzie watahy, a właściwie podludzie (bo czy „człowiek” postępujący jak dzikie zwierze nie jest takim właśnie zwierzęciem?) z watahy mordują i doĹźynają ludzi, grabią (akurat prawie wszystkie media w Polsce piszą o tym jak ludzie Platformy i jej sojusznika PSL okradają Polskę) i palą. No i udowodnił mi takĹźe, Ĺźe jest człowiekiem bez kręgosłupa moralnego. Nawoływał bowiem do doĹźynania-mordowania ludzi, z ktĂłrymi niedawno współpracował, z ręki ktĂłrych jadł chleb! Z tym, Ĺźe nie dziwię się jego chamstwu z dwĂłch powodĂłw. Po pierwsze: z „gęby” mu Ĺşle patrzy: to twarz boksera z niekształconym przez bijatykę nosem, a więc człowieka agresywnego, gotowego do bijatyki. Po drugie: jedno z przysłów mĂłwi, Ĺźe „z kim się zadajesz, takim się stajesz”. Jest faktem, Ĺźe Ĺťydzi z grzeczności, dobrych manier nigdy nie słynęli (np. są głośni, gestykulują, narzucają się, z pogardą traktują nie-ĹťydĂłw, obnoszą się swoim bogactwem). Czytałem na ten temat nawet w samym „The Australian Jewish News” (np. jak się zachowują władcy Hollywood), co odnotowałem sobie.

Myślę, że Radek Sikorski nie obrazi się za to, jak stwierdzę, że w moim przekonaniu nie jest Polakiem i nawet nie Europejczykiem, co obywatelem świata w ujemnym tego słowa znaczeniu, gdyż nijakim, człowiekiem, który hołduje powiedzeniu: tam ojczyzna gdzie chleb/kariera. Urodził się w Polsce i zdał polską maturę. Ale na ile utożsamiał i utożsamia się z Polską i Polakami? Jest to pytanie retoryczne, na które nigdy nie otrzymamy prawdziwej odpowiedzi. Co wiemy to to, że zaraz po zdaniu matury opuścił, czy może nawet zwiał z nielubianej Polski do Anglii, gdzie ukończył studia i związał się ze środowiskiem anglo-amerykańskim. Z jednej strony jest powiedzenie, że najszybciej asymiluje się zdrajca, ale z drugiej strony jeśli byłaby to asymilacja tylko powierzchowna, to na pewno nie było w tym nic złego. Przeciwnie, mogło by to być bardzo dobre, gdyby Radek pomimo asymilacji służył sprawom polskim. Ale czy służył? Londyn był wówczas główną siedzibą polskiej emigracji niepodległościowej. Czy nasz Radek nawiązał z nią jakiś kontakt (poza może takim, który miał służyć jedynie jego promocji w świecie anglosaskim), który konkretnie służyłby Polsce i narodowi polskiemu? Z jego biogramu w Wikipedia.pl nic się nie dowiadujemy w tej sprawie. Dlatego bardzo prawdopodobne jest, że miał wówczas w nosie Polskę i sprawy polskie, czyli niesienie pomocy zniewolonemu przez komunizm narodowi polskiemu.

Co więcej, Radek, bardzo szybko po wyjeĹşdzie z Polski, postanowił obciąć zbędną dla niego pępowinę łączącą go z Polską i przyjął obywatelstwo brytyjskie, ktĂłre chyba tylko w jego oczach go nobilitowało. Widać, Ĺźe nie brał pod uwagę powrotu do Polski. Zgodnie z myślą przewodnią autorki powieści amerykańskiej „To Kill a Mockingbird” (1960) Harper Lee, Ĺźe jeśli chcesz poznać innych ludzi i być jednym z nich, to musisz „wejść w ich buty”. No i być bardziej papieski od papieĹźa, czyli być większym Anglosasem od samych AnglosasĂłw. Dlatego nasz Radek zerwał z pasztortem-obywatelstwem polskim i nie zakochał się w Ĺźadnej dziewczynie polskiej, gdyĹź uznał, Ĺźe lepiej będzie dla jego kariery jak się oĹźeni z nie-Polką. No i oĹźenił się z najlepszą kandydatką na Ĺźonę w świecie anglosaskim. OĹźenił się z amerykańską ĹťydĂłwką i w dodatku dziennikarką (Ĺťydzi kontrolują główne media amerykańskie, co jest faktem bezsprzecznym, ktĂłry nie ma nic wspĂłlnego z antysemityzmem!) – Anne Applebaum, zdobywczynią później amerykańskiej nagrody dziennikarskiej Pulitzera. – Czy nauczył swoją Ĺźonę mĂłwić po polsku? Nic o tym nie słyszałem i nie słyszałem, aby coś mĂłwiła po polsku. Ale to jest mniej waĹźne. WaĹźne jest to, czy w mediach amerykańskich stała się rzecznikiem sprawy polskiej. TakĹźe i o tym nic nie słyszałem. Ma z nią dwĂłch synĂłw, ktĂłrzy w świetle obowiązującego prawa w Izraelu, nie są Polakami, a tylko Ĺťydami. I takimi zapewne będą całe swoje Ĺźycie. I jestem pewny, Ĺźe tatusia wcale to nie martwi!

Ale co się jej dziwić. Wszak sam Radek prawdopodobnie bardziej niĹź o Polskę i swoich rodakĂłw troszczył się o innych, jak np. o AfgańczykĂłw. Pojechał do Afganistanu, aby słuĹźyć ludziom, ktĂłrzy co prawda walczyli z komunistami afgańskimi i Związkiem Sowieckim, ale ktĂłrzy po dojściu do władzy pokazali swe prawdziwe oblicze – oblicze terrorystĂłw, wrogĂłw Zachodu i wszystkiego co nieislamskie. Rzeczywiście, Radek moĹźe być dziś z tego „dumny”! Z biogramu w Wikipedii.pl dowiadujemy się, Ĺźe nasz Radek jest politologiem. Doprawdy „świetnym” politologiem, ktĂłry nie poznał się na prawdziwym obliczu MudĹźahedinĂłw.

Sikorski, prawdopodobnie przez swą Ĺźonę – amerykańską ĹťydĂłwkę-dziennikarkę, sam bez trudu (co jest rzeczą prawie Ĺźe niemoĹźliwą dla prawdziwego Polaka w mediach anglosaskich) sam został dziennikarzem anglosaskim. M.in. od 1988 do 1992 doradzał magnatowi prasowemu Rupertowi Murdochowi, ktĂłrego media – obrzydliwe brukowce - były i są antypolskie. Widać, Ĺźe Sikorski nie mĂłgł (?), albo po prostu nie chciał nic zrobić w sprawie złagodzenia antypolskiej postawy tych mediĂłw.

W 1989 roku obok komunistĂłw współgospodarzami Polski przy „okrągłym stole” zostali wybrani ludzie z „Solidarności” – często osoby takĹźe o poglądach lewackich, jak np. trockista Jacek Kuroń – wkrĂłtce minister czy Adam Michnik – redaktor największej tuby propagandowej o antypolskim obliczu i poseł na Sejm RP. Osoby dalekie od tego, aby słuĹźyć Polsce i narodowi polskiemu. Z wasala moskiewskiego staliśmy się wasalem Zachodu, ktĂłrego polityka jest często bardzo sprzeczna z polską racją stanu.

Tak doszło do powrotu Radka „na ojczyzny łono”. Czyli on sam i przypuszczam, Ĺźe takĹźe jego panowie (masters) na Zachodzie zadbali o to, aby Radek był na świeczniku obecnej polskiej rzeczywistości. Nie było by nic w tym złego, gdyby był to powrĂłt syna marnotrawnego do rodzinnego domu. Ale czy tak to było i jest, czy raczej Radek miał się znaleźć na świeczniku polskiego Ĺźycia politycznego, aby stać na straĹźy obcych interesĂłw? Mieć wtyczkę w Ministerstwie Obrony Narodowej czy Ministerstwie Spraw Zagranicznych w takim kraju jak Polska to prawdziwe marzenie StanĂłw Zjednoczonych. Nie, o nic złego nie posądzam Sikorskiego i jest on niewinny, dopĂłki sąd czy Historia (ta z duĹźej litery) nie udowodni mu jakąś winę. Ale wierzę, Ĺźe kiedyś ktoś zajmie się tą sprawą w napisanej przez siebie rzetelnej biografii Radka. Bo postać to warta jest opisania i to z wielu powodĂłw, jak rĂłwnieĹź rozliczenia z pewnych jej pociągnięć, w tym takĹźe antypolskich.

Sytuacja polityczna w Polsce od 1989 roku jest bardzo niestabilna. Widać to po słuĹźbie Sikorskiego w róşnych partiach politycznych. I tak w 1992 roku był związany z Janem Olszewskim i był jego wiceministrem obrony narodowej. Jednak Ruch Odbudowy Polski Olszewskiego przechodził do historii i Sikorski związał się z Akcją Wyborczą Solidarność i w rządzie Jerzego Buzka 1998-2001 był wiceministrem spraw zagranicznych. W 2001 postkomuniści wrĂłcili do władzy i Radek przykleił się teraz do Prawa i Sprawiedliwości i w latach 2005-07 był ministrem obrony narodowej. Oficjalnym powodem odejścia Sikorskiego była negatywna ocena Ministerstwa Obrony Narodowej po przeprowadzeniu przeglądu resortĂłw na przełomie 2006 i 2007. ObraĹźony Sikorski przeszedł teraz do Platformy Obywatelskiej i z jej nadania jest od 2007 roku ministrem spraw zagranicznych. – Ciekawe czy jakby wygrał w następnych wyborach Palikot, to czy Sikorski przeszedł by do jego obozu? Jak się dziewica puści raz, to później puszcza się stale.

I wierzę, że gdyby jakaś BEZSTRONNA komisja miała ocenić pracę Sikorskiego na stanowisku ministra spraw zagranicznych, to ocena ta była by także negatywna. Należy bowiem pamiętać, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest oskarżane o to, że świadomie łamało Konstytucję RP w odniesieniu do traktowania przez nie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że jest oskarżane o zaniedbania w odniesieniu do lotu samolotem prezydenta Kaczyńskiego do Smoleńska 10 kwietnia 2010. Że przez przejęcie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych opieki finansowej nad Polakami za granicą, niszczy ono zorganizowane życie polskie na Białorusi, Ukrainie i Litwie. No i pamiętamy wszyscy (tj. Polacy) jak to niedawno temu Sikorski w Berlinie nawoływał Niemcy do wzięcia Unii Europejskiej w swoje ręce (Hitler chciał także wziąć w swoje ręce całą Europę!!!).

Krótko mówiąc, Sikorski na pewno lepsze sukcesy miał by w polakożerczych mediach amerykańskich.

Nie, nie jestem złośliwy. I uważam, że mam prawo tak napisać jeśli weźmiemy pod uwagę dwa poniższe fakty.

Otóż Sikorski w ubiegłym roku bardzo ostro zaatakował za, jak się wyraził, antysemickie komentarze niektórych internautów na jego temat. Postanowił ścigać ich sądownie. Nie czytam blogu Sikorskiego i nie czytałem ani jednego wrogiego mu komentarza. Ale wiem ile chamstwa jest wśród polskich internautów, bo sam wielokrotnie byłem jego ofiarą. Wypisywano również głupoty i złośliwości na mój temat. Byli także i tacy, którzy w iście chamski sposób nazywali mnie albo filosemitą, albo antysemitą.

Nigdy nie byłem i nie jestem rasistą. Kolor skĂłry człowieka nigdy mnie nie interesował i nie draĹźnił. MĂłgłbym przebywać co dzień w jednym pokoju z ludĹşmi róşnego koloru skĂłry i w sposĂłb pozytywny fascynuje mnie kultura ludowa wszystkich ludzi na świecie. Jest ona czymś fantastycznym, tak jak fantastycznie piękne są kwiaty całego świata. Podróşując po świecie (77 państw) widziałem wiele tańcĂłw ludowych. Największe wraĹźenie zrobił na mnie „Taniec ptaka” KoriatĂłw z Kamczatki. A więc AzjatĂłw, ktĂłrzy nie grzeszą urodą. Ale czy wszyscy biali to piękna rasa?! Kocham takĹźe przysmaki kuchni róşnych narodĂłw; w moim domu obok polskiej krĂłluje na rĂłwni kuchnia chińska, ktĂłra mnie „podbiła” podczas moich 5 pobytĂłw w Chinach, w Hongkongu, Macau i na Tajwanie. A jeśli chodzi o ĹťydĂłw to chociaĹź boli mnie ich (tzn. niektĂłrych ĹťydĂłw) obrzydliwe polakoĹźerstwo, to zawsze byłem i jestem pełen podziwu dla tego małego przecieĹź narodu, ktĂłry „rządzi światem” i dla tego co niektĂłrzy Ĺťydzi zrobili dobrego dla Polski – dla nas PolakĂłw. ChociaĹźby piękne filmy polskie i piosenki-przeboje z okresu międzywojennego, ktĂłre śpiewamy po dziś dzień, a takĹźe „Czerwone maki na Monte Cassino” – to dzieło polskich ĹťydĂłw, ktĂłrzy jak np. Marian Hemar byli lepszymi Polakami od wielu „prawdziwych” PolakĂłw. Stąd się wzięła moja książka „W podzięce i ku pamięci Jankielom” (Warszawa 2001).

Dlatego rozumiem reakcję Sikorskiego na antysemickie wypowiedzi antysemitów polskich.

Niestety, Sikorski nie jest konsekwentny w swej walce z rasizmem, bowiem prowadzi z nim wybiórczą walkę. Tak ostro przystąpił do walki z polskim antysemityzmem, jednocześnie nie ma odwagi walczyć z żydowskim polakożerstwem. Bo to co robiło dotychczas jego ministerstwo to tylko udawanie walki z polakożerstwem.

Prawdziwą walką byłoby na przykład wysłanie przez MSZ oficjalnej noty dyplomatycznej do wszystkich państw z którymi Polska utrzymuje stosunki dyplomatyczne, w której przedstawiono by na przykładach żydowskie polakożerstwo i w ostrych słowach je potępiono jako podłą akcję wymierzoną w Polskę i naród polski. Prawdziwą walką byłoby także podanie do sądu w danym kraju gazety, radiostacji czy stacji telewizyjnej, w której nazwano jakikolwiek niemiecki obóz koncentracyjny polskim obozem koncentracyjnym, zagłady czy śmierci i żądano wielkiego odszkodowania. Najlepsi na świecie adwokaci powinni walczyć jak lwy z tą żydowską podłości. Jakby media/Żydzi przegrali kilka takich spraw, wówczas stulili by ogon pod siebie.

Panie Sikorski, wtedy i tylko wtedy moglibyśmy mówić, że Panu, że polskiemu Ministerstwu Spraw Zagranicznych, że Tuskowi i jego Platformie Obywatelskiej naprawdę zależy na dobrym imieniu Polski i Polaków na świecie.

W kaĹźdym narodzie są ludzie mądrzy i głupi, ładni i brzydcy, ludzie święci i grzesznicy – kryminaliści, bandyci, złodzieje, gwałciciele itd. W więzieniach w Stanach Zjednoczonych przebywa ponad 2 miliony ludzi! WięźniĂłw, a wśrĂłd nich najgorszych kryminalistĂłw, nie brak takĹźe w Izraelu. Ale czy przez to mamy prawo mĂłwić ogĂłlnie, Ĺźe Amerykanie czy Ĺťydzi to kryminaliści? Na pewno nie!

Ĺťydowsko-niemiecko-amerykańska wielka myślicielka Hannah Arentd w swej książce „Eichmann w Jerozolimie” (1963, wyd. pol. 1987) wskazuje na to, Ĺźe m.in. sami Ĺťydzi przyczynili się do swej zagłady z rąk niemieckich hitlerowcĂłw. Ĺťydzi przyjęli tę książkę z oburzeniem, tylko dlatego, Ĺźe obala ona głoszony przez nich światu mit, Ĺźe Ĺťydzi nie brali udziału w swoim holocauście i Ĺźe ich postawa w czasie wojny była tylko i wyłącznie bohaterska. Np. w tygodniku ĹťydĂłw australijskich „The Australian Jewish News” czytałem nie raz o tym jak rzekomo aĹź 1,5 miliona (!!!) ĹťydĂłw walczyło bohatersko podczas II wojny światowej z hitleryzmem. Obliczono, Ĺźe Ĺźydowski Hollywood wyprodukował ponad 400 filmĂłw o Ĺťydach i holocauście podczas II wojny światowej i KAĹťDY film przedstawiał ich w sposĂłb wyłącznie pozytywny i pokazywał ich rzekome bohaterstwo i często tchĂłrzostwo i łajdactwo innych nacji.

W okupowanej przez NiemcĂłw Polsce podczas II wojny światowej byli Polacy wszelkiej maści, a więc takĹźe ludzie dobrzy i Ĺşli, a wśrĂłd nich zwykli kryminaliści spod ciemnej gwiazdy, ktĂłrych w Ameryce jest wiele milionĂłw, a w Izraelu wiele tysięcy. Np. podczas kampanii wrześniowej 1939 wielu kryminalistĂłw uciekło z opuszczonych więzień, albo, na Kresach zajętych przez Armię Czerwoną, zostało wypuszczonych na wolność, jako męczennicy sanacyjnej Polski. Ci ludzie wrĂłcili do swego kryminalnego zawodu. AntyĹźydowska zbrodnicza polityka hitleryzmu wobec ĹťydĂłw dała im i innym osobom, ktĂłre uznały, Ĺźe w łatwy sposĂłb mogą się wzbogacić na ludzkiej krzywdzie, ktĂłrą ignorowali, gdyĹź Ĺźyli w świecie topiącym się w zbrodni – świecie, ktĂłry deprawuje wiele ludzi, moĹźliwość pracy w ich kryminalnym zawodzie. Stąd do historii trafiło pojęcie szmalcownicy. Były to osoby wymuszające okup na ukrywających się Ĺťydach i pomagających im Polakach lub donoszących na nich za pieniądze do władz okupacyjnych. Zjawisko szmalcownictwa było traktowane przez polskie władze podziemne i Armię Krajową jako akt zdrady i karane śmiercią. 18 marca 1943 roku Kierownictwo Walki Cywilnej ogłosiło: „KaĹźdy Polak, ktĂłry współdziała z ich morderczą akcją czy to szantaĹźując, czy denuncjując ĹťydĂłw, czy to wyzyskując ich okrutne połoĹźenie lub uczestnicząc w grabieĹźy, popełnia ciężką zbrodnię wobec praw Rzeczypospolitej Polskiej i będzie niezwłocznie ukarany”. Wyroki sądĂłw Polski Podziemnej były wykonywane od połowy 1943. Na to są wiarygodne dowody.

Dzisiaj Ĺźydowska antypolska machina propagandowa robi z WSZYSTKICH PolakĂłw Ĺźyjących podczas II wojny światowej szmalcownikĂłw i szabrownikĂłw, ludzi odpowiedzialnych bardziej od NiemcĂłw za wymordowanie ĹťydĂłw podczas holocaustu (dziesiątki tysięcy ĹťydĂłw wileńskich wymordowali Litwini z Niemcami, dziesiątki tysięcy lwowskich Ukraińcy z Niemcami; a czy ĹťydĂłw warszawskich, krakowskich, łódzkich, lubelskich, białostockich, kieleckich itd. wymordowali Polacy z Niemcami? Nie!!! Pomimo tego przedstawia się nas jako najgorszych z najgorszych!). Z holywoodzko-Ĺźydowskiego filmu „Sophie’s Choice” (1982, WybĂłr Zofii), wyprodukowanego na podstawie książki znanego Ĺźydowsko-amerykańskiego polakoĹźercy Williama Styrona dowiadujemy się tak obrzydliwego kłamstwa, Ĺźe to polski uczony (oczywiście bezimienny, bo wymyślony w chorej głowie Styrona!), profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, opracował (dla Hitlera) plan zagłady ĹťydĂłw! Ciekawe jaka była by w świecie Ĺźydowsko-anglosaskiem reakcja, gdyby Polacy nakręcili film o zbrodni katyńskiej czy tragedii smoleńskiej 2010, w ktĂłrym by mĂłwiono, Ĺźe plan obu tragedii opracowali Ĺťydzi?

Szmalcownicy, miejmy nadzieję, Ĺźe pochłonęło ich piekło, bardzo zaszkodzili i ciągle szkodzą dobrej opinii Polsce i PolakĂłw przez rozdmuchiwanie ich zbrodni do potęgi przez antypolską politykę pewnych środowisk Ĺźydowskich, ktĂłre na tragedii swych braci z okresu holocaustu chcą w łajdacki sposĂłb dorobić się – okraść wszystkich dzisiejszych PolakĂłw, żądając przeogromnych odszkodowań za... NIEMIECKI, a według ĹťydĂłw polski holocaust ĹťydĂłw.

W tę antypolską i roszczeniową wobec Polski politykę żydowską wpisuje się właśnie POLSKI minister spraw zagranicznych Radek Sikorski i kierowane przez niego Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Otóş, jak podaje Polska Agencja Prasowa (24.8.2012) Ministerstwo Spraw Zagranicznych nakazało naszym placĂłwkom dyplomatycznym promowanie książki „Inferno of Choices” (Piekło wyborĂłw, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa 2012). W książce jest przede wszystkim (5 z siedmiu opracowań) mowa o polskich szmalcownikach i szabrownikach, o tym, jak Polacy pomagali Ĺťydom za pieniądze, o antysemityzmie i kolaboracji z Niemcami. PAP zaznacza, Ĺźe MSZ broniło publikacji przekonując, Ĺźe jest ona rzetelna, z szerokim materiałem ĹşrĂłdłowym. Lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro w liście do premiera Donalda Tuska domaga się reakcji szefa rządu na „szkalujące wizerunek Polski” działania MSZ. „Protestujemy przeciwko nieroztropnym, głupim działaniom ministra Radosława Sikorskiego. Kierujemy do premiera list z pytaniem, czy zamierza nadal akceptować tego rodzaju działania. Oczekujemy, Ĺźe premier zajmie zdecydowane stanowisko kładąc kres promowaniu tego rodzaju paszkwilarskich, fałszujących rzeczywistość publikacji” - oświadczył na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie Ziobro. Zdaniem Ziobry, publikacja jest dowodem „skrajnej nieodpowiedzialności, braku profesjonalizmu i ośmieszania się polskiej dyplomacji pod kierownictwem ministra Radosława Sikorskiego. Zdaniem Ziobry, MSZ angaĹźuje się w promowanie książki, ktĂłra w sposĂłb nieprawdziwy nakreśla obraz Polski jako kraju zaangaĹźowanego w działania antysemickie, sprzyjające zagładzie ĹťydĂłw w okresie II wojny światowej. „JeĹźeli polskie placĂłwki dyplomatyczne mają swĂłj wysiłek koncentrować na pokazywaniu Polski jaku kraju de facto odpowiedzialnego za Holokaust, to mamy do czynienia z rzeczą bez precedensu” - przekonywał Ziobro. Jak dodał, rządy krajĂłw europejskich, ktĂłre w czasie wojny współpracowały z Hitlerem wybielają karty swojej historii, ukrywają przed historykami swoje archiwa, aby nie pokazać obrzydliwej prawdy, podczas gdy polski rząd, angaĹźuje się nie tylko w promowanie dzieła, ktĂłry ma niszczyć wizerunek Polski na świecie.

Właśnie tym posunięciem Sikorski udowodnił mi ponad wszelką wątpliwość, że marny z niego Polak, jeśli w ogóle można nazwać go Polakiem. Że bliższe jest mu antypolskie żydostwo i jego polityka roszczeniowa wobec Polski niż Polaka i Polacy oraz UCZCIWOŚĆ i SPRAWIEDLIWOŚĆ .

Niech Polacy zwrócą wreszcie uwagę na to, że żydowską politykę roszczeniową wobec Polski popiera z całej siły rząd amerykański, z jego sekretarzem stanu Hilary Clinton na czele, która niedawno w tej sprawie była w Warszawie. Sikorskiego akcja to ukłon w jej stronę! To jego osobiste poparcie dla jej niecnej akcji. Tak ja to widzę.

I dlatego Radosław Sikorski nie ma prawa być polskim ministrem spraw zagranicznych!
Jego miejsce jest na polskim śmietniku historii!

I jeszcze jedno. Jeśli Ĺťydom naleĹźy się jakieś odszkodowanie od Polski, to rząd prawdziwie polski powinien powiedzieć im tak, biorąc pod uwagę to, Ĺźe rządu polskiego nie stać na wypłacenie tak wielkiej sumy, nawet jakby bardzo to popierali wszyscy Sikorscy w Polsce, gdyĹź nie stać na to budĹźetu rządowego: Słuchajcie, straciliście ten majątek nie z polskiej winy. Polską w latach 1945-89, a szczegĂłlnie Polską stalinowską (1945-56) rządzili agenci Kremla, wśrĂłd ktĂłrych było bardzo wielu waszych rodakĂłw. A rządzili oni Polską dlatego, Ĺźe Polskę – swego sojusznika z okresu II wojny światowej!!! - zdradziła Wielka Brytania i Stany Zjednoczone z Teheranie w 1943 roku, a następnie i ostatecznie w Jałcie i Poczdamie w 1945 roku, odstępując ją jako jego kolonię Związkowi Sowieckiemu. Roosevelt i Churchill potraktowali Polskę i PolakĂłw jak swĂłj folwark i swoich parobkĂłw z okresu Średniowiecza. Tak więc Ăłwczesne rządy Ameryki i Wielkiej Brytanii są odpowiedzialne za tę krzywdę narodu polskiego i waszą. Kosztowała ona nas nie tylko utratę niepodległości na okres 45 lat, ale takĹźe przyczyniła się do wymordowania kilkuset tysięcy PolakĂłw i więzienia drugie tyle, do okradania Polski i PolakĂłw przez Związek Sowiecki, do zapaści gospodarczej, z ktĂłrą Ĺźyjemy po dziś dzień. Straciliście swĂłj majątek przez łajdactwo Białego Domu i Albionu. Ani Waszyngton, ani Londyn nawet nie przeprosili za to narodu polskiego, ani nie zaoferowali Ĺźadnej – nawet symbolicznej rekompensaty. Dlatego podejmiemy kroki w celu uzyskania finansowego odszkodowania za tę zbrodnię od Waszyngtonu i Londynu (Litwa chce żądać odszkodowania od Rosji za jej okupację przez Związek Sowiecki w latach 1940-90!). Poprzyjcie nasze starania, to wĂłwczas i wy moĹźecie liczyć na otrzymanie odszkodowania. A Waszyngtonowi trzeba wyraĹşnie powiedzieć: Będziecie pić piwo, ktĂłre sami nawarzyliście przez oddanie Polski Stalinowi i przez popieranie roszczeń Ĺźydowskich.

Tak powinien postąpić prawdziwie polski rząd i prawdziwie polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wierzę, że wówczas sprawa ucichnie.

I niech Polacy w kraju wreszcie zrozumieją, Ĺźe Stany Zjednoczone nigdy nie były i nie są naprawdę sojusznikiem Polski (po I wojnie światowej to właśnie przez nich Gdańsk nie został przyłączony do Polski, a po II-iej sprzedali nas Stalinowi). Jak zajdzie potrzeba to znowu nas sprzedadzą w nowej Jałcie, chociaĹź na ich okupację Afganistanu wydaliśmy 4 miliardy złotych, nie licząc kilkudziesięciu zabitych i kilkudziesięciu rannych Ĺźołnierzy oraz kupna od nich za kilka miliardĂłw dolarĂłw szmelcu w postaci samolotĂłw F16! Nie, nie jestem agentem rosyjskim (Putina), wrogiem AmerykanĂłw. Przeciwnie, podczas mojego dwukrotnego pobytu w Stanach Zjednoczonych (w 19 stanach) przekonałem się, Ĺźe Amerykanie to dobrzy ludzie, Ĺźyczliwi i pomocni (z chęcią pomagali mi jako turyście). Ale oni nie rządzą Ameryką. Ci co rządzą tym państwem w zdecydowanej większości nigdy nie byli i nie są Ĺźyczliwie nastawieni do Polski i PolakĂłw. Bo to w duĹźym odsetku są polakoĹźerczy Ĺťydzi. Dla zaĹźydzonego Białego Domu pępkiem świata jest Izrael (ktĂłremu przez to wszystko wolno, nawet popełniać największe zbrodnie!). Musi się on coraz bardziej liczyć z Chinami. A wszystko inne to śmieć (włącznie z Unią Europejską!) lub posłuszni pachołkowie. Tak jak dzisiejsza Polska, ktĂłra za rzekomą przyjaźń amerykańską musi płacić miliardy dolarĂłw (Irak, Afganistan, F16) i moralnie cierpieć (np. za więzienie amerykańskie w Polsce) i nic konkretnego z niej nie mieć (nawet tarczy antyrakietowej, ktĂłrą zawetowali Ĺťydzi). I za to wszystko usłyszeć jeszcze z ust amerykańskiego prezydenta, „podziękowanie”, Ĺźe niemieckie obozy koncentracyjne wbrew faktom historycznym nie były niemieckimi lecz tylko polskimi obozami koncentracyjnymi! I, Drodzy Rodacy, zwróćcie uwagę takĹźe i na to, Ĺźe chociaĹź cała Polska była oburzona tym stwierdzeniem Obamy, człowiek ten nie miał cywilnej odwagi Was przeprosić! Ściągnął gacie i pokazał Wam goły tyłek mĂłwiąc tak, aby słyszeli go Ĺťydzi „Kiss my ass”, czyli „Pocałujcie mnie w...”! Czy tak postępuje prawdziwy przyjaciel?!

Rząd warszawski (bo nie polski!) Donalda Tuska tę zniewagę przełknął bez problemu, przyjął potulnie, jak przystało na uległego parobka.

Marian Kałuski