Dodano: 24.11.12 - 22:07 | Dział: Kworum poetów

poemat o miłości (Agamemnon)





gdy wyrzekł te słowa:
ja dla niej żyć będę

lecz gotów był kochać
co dzień od nowa
i przysiąc do śmierci

po śmierci już kochać nie będziesz?

gdy nowe przestrzenie we mnie
otworzą się piękna
tak cennÄ… i innÄ…
– miÅ‚oÅ›ciÄ… niewinnÄ…
jak miłość dziecięcia
w innym wymiarze – i w innym już Å›wiecie –

bo czarna nie jesteś i biała nie jesteś
jasnością się bielisz
płomieniem szlachetnym
co ciepło udziela

dlaczego szlachetne posiadasz oblicze
i wartość wewnętrzną?

jak Janek włóczęga
bez kija lub z kijem
ja przy niej żyć będę
radosny kwiat zakwitł
na każdą godzinę

jak lekko i błogo
polną iść drogą
i patrzeć na słońce
wymawiać jej imię

pięciokwiat postaci -
lecz znowu nie majÄ…
i chleba i pracy
a przecież nie zginą

troskÄ…
otoczcie niezwłocznie!
wśród łąki wilgotnej
pozłotnych zbóż łanów
porannym zwyczajem
słonecznym południem
w zachodzie nad gajem
co zaÅ›nie –
młodych co idą

*

niech siÄ™ kochajÄ…
niech żyją młodzi
niech żyją
bo taka jest Polska –

*

tu Polska jest właśnie


Agamemnon
04.10.2012 22:07


ps.

ze starym zwyczajem
ze złota wspaniałe
świeciły się w słońcu
nad szklistym ruczajem
sam anioł podał im wino

dwie złote obrączki
włożyli przed chwilą
sam to widziałem

w chłodnej jej dłoni wczesnej jak wiosna
w niebieskich oczach pięknych jak słowo
biaÅ‚ej jabÅ‚oni – albo wÅ›ród morza
jak dotyk czaru urokiem własnym

już cień jarzębin pokrywa ciało
bądź na przystani w ostatniej chwili
wszystko mówiło to była miłość
jak sztuka we śnie
(miłość bez granic)

Ag.