Dodano: 26.06.13 - 13:05 | Dział: Zakamarki historii

„Ludobójstwo na Kresach”





24 czerwca Gazeta Warszawska, z inicjatywy piszÄ…cego tam StanisÅ‚awa Srokowskiego, zorganizowaÅ‚a konferencjÄ™ pt. „Ludobójstwo na Kresach”.

Jak zapowiadaÅ‚ główny organizator „Konferencja miaÅ‚a na celu ukazanie i upowszechnienie wiedzy o jednej z najwiÄ™kszych zbrodni, jakiej siÄ™ dopuÅ›ciÅ‚y w latach 1939-1947 Organizacja UkraiÅ„skich Nacjonalistów i UkraiÅ„ska PowstaÅ„cza Armia na Polakach, Å»ydach, Ormianach i samych UkraiÅ„cach, którzy nie zgadzali siÄ™ z aktami barbarzyÅ„stwa”.

Jako pierwszy głos zabrał Stanisław Srokowski- pisarz, publicysta, a przede wszystkim świadek ludobójstwa.





Pierwsze oznaki majÄ…cego niebawem nastÄ…pić ludobójstwa daÅ‚o siÄ™, wg niego, zauważyć już w 1939 roku . Pan StanisÅ‚aw pamiÄ™ta opowiedzianÄ… przez wracajÄ…cego z frontu w październiku 39 roku ojca historiÄ™ o tym, jak UkraiÅ„cy napadli na 50 Polaków Å›piÄ…cych w stodole. ZnÄ™cali siÄ™ nad nimi w okrutny, niewyobrażalny sposób -Å›ciÄ…gali skórÄ™, podpalali. Opowiadanie o tym sÅ‚yszaÅ‚ wielokrotnie , wiÄ™c wbiÅ‚o siÄ™ ono w pamięć wówczas zaledwie kilkuletniego dziecka(rocznik 1936). Kolejne wydarzenia, już z wÅ‚asnych doÅ›wiadczeÅ„ , to pobyt w cerkwi w 1943 roku, gdy z ust popa usÅ‚yszaÅ‚, że na ziemi ukraiÅ„skiej roÅ›nie piÄ™kna, „szlachetna pszenica” i „kÄ…kol”- chwast, który należy usunąć.
Do chwili obecnej przed oczami ma obraz z października 43 roku. Wówczas kilkunastoletni Stasio Rybicki, starszy kolega, został w podstępny i straszliwy sposób zamordowany przez grupę banderowców w pobliskim lesie. Widok rozerwanego przez konie swego kolegi prześladuje go do dnia dzisiejszego.

Profesor Czesław Partacz z Koszalina podkreślił, że przyczyn ludobójstwa na Kresach należy upatrywać w założeniach ideologicznych OUN. Ukraińcy chcieli nie tylko mieć własne państwo, ale chcieli, aby to państwo rządziło całą Europą. Członkowie OUN byli szkoleni w nienawiści. Masowo kolaborowali z Niemcami w ramach jednostek SS Galizien, pełniąc funkcje strażników obozowych i masowo mordując Żydów. W pewnym momencie zaczęli działać samodzielnie. Wówczas zaczęła się na Kresach rzeź na wielką skalę. To już nie byli ludzie, tylko maszyny do zabijania- podkreślił profesor.

Dr Leon Popek skupił się na ludobójstwie na Wołyniu, gdzie w 1931 roku mieszkało aż 2 mln Polaków. Z rąk nacjonalistów ukraińskich ginęli oni już we wrześniu 1939 roku.
Podkreślił jak bardzo fałszywe są twierdzenia, iż Ukraińcy byli prowokowani przez Polaków do zbrodni. Wszak ówczesny Wołyń, to w dużej większości bezbronne kobiety i dzieci, gdyż mężczyźni i cała inteligencja zostali albo wywiezieni albo zginęli z rąk sowietów . Nie było mowy o żadnych przywódcach.
Jako badacz dr Popek uczestniczył dwukrotnie w pracach ekshumacyjnych- w 1992 i 2011 roku. Swój wykład dopełnił zdjęciami z miejsc ekshumacji.
Postawieniem krzyży na mogiÅ‚ach upamiÄ™tniono na razie zaledwie ok. 140 – 150 miejsc. Tymczasem miejscowoÅ›ci, w których zginÄ™li Polacy, byÅ‚o ok. 1500 – przypomniaÅ‚ dr Leon Popek.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz- Zaleski skoncentrował się na roli greckokatolickich duchownych w ludobójstwie na Kresach. Wg niego , to ówczesny biskup Szeptycki dał zielone światło dla tych okrutnych działań. Nigdy potem tego nie potępił.
Co najgorsze, wg ksiÄ™dza Isakowicza, na Ukrainie powstajÄ… ugrupowania paramilitarne odwoÅ‚ujÄ…ce siÄ™ do Stepana Bandery. OrganizujÄ… one marsze nie pod żółto-niebieskimi flagami Ukrainy, ale pod czarno – czerwonymi banderami ( kolor czarny symbolizuje przemoc, a czerwony – krew).
Jako dowód na to, zaprezentował szereg slajdów- zdjęć z różnych imprez i uroczystości.
Zdaniem ksiÄ™dza, podczas gdy polskie wÅ‚adze unikajÄ… nadania wÅ‚aÅ›ciwej rangi obchodom rocznicy ludobójstwa na WoÅ‚yniu i uciekajÄ… przed prowadzeniem jakiejkolwiek polityki historycznej, ukraiÅ„scy nacjonaliÅ›ci w sposób nachalny promujÄ… Stepana BanderÄ™. WedÅ‚ug ksiÄ™dza, polskie wÅ‚adze powinny szukać porozumienia raczej z dziaÅ‚ajÄ…cymi na Ukrainie partiami pragnÄ…cymi budować tożsamość narodowÄ… na wartoÅ›ciach pozytywnych, nie zaÅ› poszukujÄ…c czegoÅ› pozytywnego w nacjonalizmie. KsiÄ…dz Isakowicz – Zaleski wyraziÅ‚ także szacunek dla postawy arcybiskupa MieczysÅ‚awa Mokrzyckiego, który odmówiÅ‚ ostatnio podpisania wspólnego z greckokatolickÄ… cerkwiÄ… memorandum okreÅ›lajÄ…cego ludobójstwo na Kresach mianem „wojny polsko – ukraiÅ„skiej”.

Niezwykle poruszajÄ…ce wystÄ…pienie miaÅ‚ naoczny Å›wiadek ludobójstwa – Sulimir Å»uk, który cudem ocalaÅ‚ z rzezi woÅ‚yÅ„skiej. OpowiedziaÅ‚ o kilku wstrzÄ…sajÄ…cych historiach, których byÅ‚ Å›wiadkiem, m.in. o Å›mierci swoich ukochanych dziadków, którzy zginÄ™li podczas rzezi Huty Pieniackiej 28 lutego 1944 roku. PodkreÅ›laÅ‚ przy tym, że nie ma zÅ‚ych narodów, sÄ… tylko zÅ‚e organizacje i zÅ‚e ideologie, a dowodem na to jest zwykÅ‚a, prosta Ukrainka, dziÄ™ki której rodzina pana Å»uka ocalaÅ‚a, jak też pewien niemiecki esesman, który również odegraÅ‚ pozytywnÄ… rolÄ™ w historii jego rodziny.





Solidarni 2010