Dodano: 07.10.13 - 22:33 | Dział: Głos Polonii

Poeci i pisarze


Nowy wiek stworzył nam wiele możliwości, w tym również pisarskich. Powstały liczne strony internetowe gdzie możemy popisywać się na wszelakie sposoby, nawet pisząc złośliwe i niczym nieuzasadnione komentarze. Niby nie istnieje cenzura, ale nie każdy umie bez niej żyć. Kierujemy się w/g reguły: nie zabronione - oznacza dozwolone.
CzÅ‚owiek kulturalny potrafi ważyć sÅ‚owa i sam dla siebie jest najlepszym cenzorem, wie co i kiedy wypada powiedzieć czy napisać. Niekiedy możliwość wypowiedzi staje siÄ™ prawdziwÄ… zmorÄ…. CzÄ™sto przekraczamy wÅ‚asne kompetencje, tylko po to, by komuÅ› dokopać, doÅ‚ożyć – tak po prostu, bez żadnej przyczyny. Wystarczy posÅ‚uchać pierwszej lepszej audycji radiowej, by utwierdzić siÄ™ w przekonaniu ilu jest ekspertów w naszym mieÅ›cie.
Na szczęście są jeszcze poważne portale, gdzie trudniej dotrzeć z podręcznym pisaniem. Niełatwo dorównać idącym w pierwszym szeregu.
Każdy, kto czuje się na siłach powinien chwytać za pióro, skoro wycofuje się z naszych szkół dzieła Mickiewicza czy Sienkiewicza, musi ich ktoś równie godny zastąpić. Znając wymagania ówczesnych ministrów nie powinno to być zbyt trudne. Należy zatem poszukiwać nowych talentów twórczych, a może właśnie jest wśród nas ktoś, kogo pani minister zechce dołączyć do szkolnych lektur. Może to być jedyna szansa, by zaistnieć z czymś, co piszemy. A jeśli tak naprawdę weźmiemy to na poważne, musimy zbliżyć się do konsulatu, bo tylko on jest władny uczynić z podrzędnego poety mistrza. Nie wolno nam pomijać żadnej liczącej się organizacji, bo ktoś musi nas zaanonsować w stolicy. Nie koniecznie w tym przypadku jakość utworów musi być brana pod uwagę, co udowodniła niedaleka przeszłość. Nie ważne, co robisz, ważne z kim.

Zrzeszenie Literatów w Chicago ma niemały dorobek. Osiem zbiorowych pozycji świadczy o sprawności działania i w tym miejscu nie ważne jakich lotów są owe antologie. Trudno jednoznacznie ocenić takowy zbiór, wszak są w nim wiersze prezentujące twórczość różnych osobowości. Kolejny raz przypominam, że nie ma wśród nas asów światowej literatury. Trudno ich znaleźć, bo czas geniuszy już za nami. Nie można jednak krytykować ludzi tylko za to, że chcą coś pisać. Najlepiej przed każdym spotkaniem poczytać własne teksty, by uświadomić sobie, że nie dorównują innym, albo są na tyle podobne, by skwitować je milczeniem. Najpierw trzeba być elokwentnym, by eksponować elokwencję. Jeśli się nam dotychczas nie udało, wśród wielu zapisków, umieścić własnej mądrości godnej uwagi, pozwólmy innym nas wyprzedzać. Nikt nie ma monopolu na pisanie, choć do urzędów drzwi i okna otwiera, choć zdarł skórę na łokciach na ścianach urzędów.

Warto zapamiętać
- Gdy zrozumiesz fale, bÄ™dziesz swobodnie chodziÅ‚ po wodzie –

O nic więcej nie chodzi, tylko o zrozumienie i powściągliwość, o zrozumienie drugiego człowieka w całości podobnego do ciebie i do mnie. Medialna wielkość w żaden sposób nie dorównuje tej rzeczywistej. To, co dla ciebie jest niczym, dla innych może być bezcenną wartością. Ceńmy zatem słowa, póki mają jeszcze jakąś względną wartość i tylko tym sposobem ocalimy swoją mocno nadwyrężoną osobowość.
Podoba mi się kiedy żelaznymi zasadami kierują się ludzie morza, kapitanem może zostać tylko ten, co opłynął ziemię i dobrze poznał smak słonej wody. Lubię te reguły, bowiem nie można miedzy nich nic wcisnąć, gwarantuje to ich szczelność, by nie powiedzieć hermetyczność.
Å»ycie nauczyÅ‚o mnie szanować wszystkich ludzi, choć niekiedy staje siÄ™ to wrÄ™cz niemożliwe, ale wciąż próbujÄ™. Nie ma lepszych i gorszych; sÄ… jednie biedni i bogaci, majÄ…cy „plecy” i ci bez nich.
I tu aż siÄ™ prosi anegdota: W szpitalu. WizytujÄ…cy lekarz pyta mÅ‚odÄ… mamÄ™: jak tam maluch. UrodziÅ‚ siÄ™ bez gÅ‚owy – odpowiada zakÅ‚opotana mama. A plecy ma? pyta lekarz. Tak.
Jeśli ma plecy, będzie żył, głowa tu zbędna.
***

Lubię obszerne wstępy, bo właśnie one potrafią zadawać pytania i jednocześnie na nie odpowiadać.
W piątek w JOM odbył się wieczór czterech poetów. Jako pierwsza prezentowała swe wiersze pogrążona w smutku po stracie dorosłego syna Izabela Trzaska. Lament w tym przypadku jest w pełni zrozumiały. Już w Renesansie Jan Kochanowski pisał treny. Żal wylany na papier nie umniejsza żałoby, ale przynosi piszącemu znaczną ulgę. Jeszcze raz składamy Izabeli wyrazy współczucia. Rany się goją, ale takie najdłużej. Izabela Trzaska starała się umniejszyć swój ból czytając wiersze o innym podłożu; miłosne, czy też obyczajowe.
Izabela jest autorkÄ… zbioru wierszy „ Rymy moje rymy”, lubi opisywać sprawy rodzinne, kocha przyrodÄ™, bowiem caÅ‚e swoje życie poÅ›wiÄ™ciÅ‚a wsi. Wszyscy kochamy wieÅ›, ale nie każdy chce siÄ™ do niej przyznawać, jakby to byÅ‚o coÅ› gorszego od miasta. Izabela Trzaska piastowaÅ‚a w Polsce różne stanowiska: miÄ™dzy innymi pracowaÅ‚a jako Agronom. UdzielaÅ‚a siÄ™ spoÅ‚ecznie: przewodniczÄ…ca KoÅ‚a GospodyÅ„ Wiejskich, czÅ‚onkini Wojewódzkiej Rady Kobiet przy ZK i OR w Kielcach. ByÅ‚a spoÅ‚ecznym kuratorem sÄ…dowym przy SÄ…dzie Rejonowym w PiÅ„czowie. PisaÅ‚a w chicagowskim Nowym Å»yciu artykuÅ‚y w obronie życia poczÄ™tego, jest czÅ‚onkiem Zrzeszenia Literatów Polskich i KoÅ‚a Literacko - Dramatycznego przy ZwiÄ…zku Podhalan w Ameryce gdzie mieszka od dawna.

„CieszÄ™ siÄ™ Panie
- kiedy
zagubionemu właściwą drogę wskażę,
głodnego nakarmię,
pragnÄ…cego napojÄ™.
Biednego pieniążkiem obdarzę.

Cieszę się Panie Boże
– kiedy
nieświadomemu dobrą radą służę,
niewdzięcznikowi przebaczyć potrafię,
cierpiącemu choremu współczucie okażę

Cieszę się Panie Boże.


BogusÅ‚aw Pacer – to poeta pochodzÄ…cy z Dolnego ÅšlÄ…ska. Lubi (co siÄ™ rzadko zdarza) sÅ‚uchać ludzi. Uważa (i w/g mnie caÅ‚kiem sÅ‚usznie), że każdy czÅ‚owiek może wnieść coÅ› atrakcyjnego, a może nawet ważnego w życie drugiego czÅ‚owieka. BogusÅ‚aw lubi podróżować, a podróże jak wiemy, ksztaÅ‚cÄ… i to widać. CzÄ™sto fotografuje i obserwuje Å›wiat, co można zauważyć w Jego twórczoÅ›ci. Lubi żartobliwe okreÅ›lenia, drwi z samego siebie, a to już cecha (choć piÄ™kna) należąca raczej do przeszÅ‚oÅ›ci. Jego wiersze sÄ… peÅ‚ne humoru i przemyÅ›leÅ„. Nic zatem w tym dziwnego wszak zagraÅ‚ w „Åšlubach PanieÅ„skich” samego Aleksandra Fredry. Wszelkie komentarze tu zbÄ™dne. Wiersze Pacera opowiadajÄ… o czÅ‚owieku i tym, co go otacza. Wrażliwość powinna mieszkać w każdym artyÅ›cie, tylko ona gwarantuje to niezwykÅ‚e ciepÅ‚o niezbÄ™dne w dobrym wierszu. Å»ona, córka i mama miaÅ‚y okazjÄ™ tego wieczoru podziwiać męża, tatusia i syna, czyż to nie najmilsze, co w życiu może spotkać czÅ‚owieka? Niektórzy uważajÄ… to za drobiazg, tak, ale jaki ważny, bowiem z czÄ…steczek skÅ‚ada siÄ™ piÄ™kno, na które każdy czÅ‚owiek zasÅ‚użyÅ‚.

Cóż ci mogę dać dziewczyno?
prócz wieczorów, które miną,
prócz tych kwiatów, które zwiędną,
fotografie wkrótce zbędną.

Cóż ci mogę dać kochana?

prócz pachnącej kawy z rana,
prócz tej rosy na trawniku,
krótkich wpisów w pamiętniku.

Cóż ci mogę dać prześliczna?

parÄ™ wierszy w starych listach,
trochę gwiazd i księżyca,
tych neonów przy ulicach /…/”

Anna WaluÅ› - SikoÅ„ urodzona w BiaÅ‚ym Dunajcu należy do twórców ludowych. Pisze piÄ™knÄ… góralskÄ… gwarÄ…. Wbrew temu, co mówiÄ… nie Å‚atwy to jÄ™zyk, ale szlachetny i szanowany. Anna WaluÅ› jest nadal czÅ‚onkiem ZwiÄ…zku Podhalan w Polsce, należy też do Stowarzyszenia Twórców Ludowych i KoÅ‚a Literackiego w Zakopanem. Jej wiersze i gawÄ™dy prezentowane byÅ‚y w „Podhalance”,” Hale i Dziedziny”, „TwórczoÅ›ci Ludowej”, „Antologiach Ludowej Liryki Religijnej”,” Prowadzi nas w jasność”. Wielokrotnie zostaÅ‚a uhonorowana na konkursach poetyckich. Wiersze pisze z potrzeby serca, podobnie jak ja. Jest autorkÄ… tomiku wierszy ”Pociechy w stropieniu”, „MiÄ™dzy Tatrami a Gorcami”
Jej wiersze prezentowaÅ‚ znany z humoru w Chicago poeta Józef Maciasz – Broda.

„MatuÅ› Bozo w naskiej dziedzinie
zwano”Saflarsko” dali Ci imie
kielozta my radzi
ze Cie tys mome
w tyj świyntyj figurce
do Tobie sie uciekamy.
Parafianie siÄ™ ozfyrneni
w przeróżne stróny świata,
pytomy o wsparcie syćkik
po nadługse lata.
Bo poniewierka za chlebym
wcale nie tako miyło,
MatuÅ›, Ty nos rozumiys
SamaÅ› w potrzebie byÅ‚a./…/

Wiersze poety mieszkajÄ…cego w Polsce, ale należącego do Zrzeszenia tutejszych literatów prezentowali: Barbara Å»ubrowska i Andrzej Chojnowski – oboje sÄ… poetami piastujÄ…cymi ważne funkcje w zarzÄ…dzie Zrzeszenia im. Jana PawÅ‚a II., wydali wÅ‚asne tomiki.
Nawiązanie współpracy z poetami mieszkającymi w Polsce ma duże znaczenie. Wymiana poglądów dobrze służy poezji, a znajomości nigdy za wiele. Nie możemy w dalszym ciągu klasyfikować poetów na emigracyjnych i krajowych. Granice legły wraz z berlińskim murem i nie powinno być ich między piszącymi również. Trzeba wychodzić do ludzi, inaczej o nas zapomną.
Henryk Jerzy Musa „KOT” urodzony w Sopocie, mieszkajÄ…cy w Pucku. Wiersze pisze od zawsze. Należy do Klubu Szuflada w Tarnowie, jest czÅ‚onkiem Stowarzyszenia Autorów Polskich, ÅšwiÄ™tokrzyskiego Towarzystwa Regionalnego, Towarzystwa UpiÄ™kszania Miasta Pucka, dziaÅ‚a w Grupie Literackiej w cieniu Bartka, jest czÅ‚onkiem Klubu Literackiego w Brzegu i Zrzeszenia Kaszubsko – pomorskiego. Jego twórczość ukazywaÅ‚a siÄ™ w dwutygodniku „CzÅ‚owiek i miasto”, „ Sztandarze MÅ‚odych”, „ Integracjach”. BraÅ‚ udziaÅ‚ w konkursach literackich gdzie byÅ‚ wielokrotnie nagradzany. PiÄ™knie pisze o morzu i ludziach, oto fragment:
/…/„chÅ‚odny wiatr
niesie orzeźwienie
osadzajÄ…c na twarzach
przyjemnÄ… wilgoć i sól/…/”

w innym wierszu pisze:

„to już listopad
Święto Zmarłych
Dzień wspomnień, refleksji
jak gasnące reflektory życia
odwiedzamy cmentarze groby
modlimy siÄ™ za tych,
których nie ma już wśród nas

znicze, kwiaty, wiÄ…zanki
spotykamy siÄ™ z rodzinÄ…
pamięć o zmarłych jest cenna
bowiem żyją tak długo
jak żyje w nas pamięć o nich /…/”

SÅ‚owo wstÄ™pne wygÅ‚osiÅ‚ o. Jerzy KarpiÅ„ski – opiekun duchowy poetów. Wieczór prowadzili: Alina Szymczyk i WÅ‚adysÅ‚aw Panasiuk.
Spotkanie umilał muzycznie Marcin Kowalik, nagłośnienie i światła Ryszard Siek.
Szkoda tylko, że nie wszyscy poeci wspierają swoją obecnością kolegów, których poezja gościła w piątkowy wieczór u o. Jezuitów.

Władysław Panasiuk
Chicago