Dodano: 18.11.13 - 9:38 | Dział: W kręgu wydarzeń

Kłamstwo stało się metodą rządzenia





NastaÅ‚ czas niewypowiedzianej wojny wÅ‚adzy i stojÄ…cych za niÄ… elit finansowych i różnego rodzaju zagranicznych lobby z wÅ‚asnym narodem. Coraz gÅ‚oÅ›niej rozbrzmiewa hasÅ‚o rzÄ…dzÄ…cej kasty – Bój siÄ™ Polaku– pisze Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.

Okazuje się, że dzisiejsza Polska to nie tylko przysłowiowy Kraj Absurdów, ale państwo, w którym na całego trwa niewypowiedziana ekonomiczna wojna z własnym narodem, ale też coraz bardziej jawny stan wyjątkowy, przeciwko wszystkiemu co polskie, katolickie, tradycyjne, normalne i przyzwoite.

Obecna władza i jej elity oraz media mętnego nurtu przestały już zachowywać jakiekolwiek pozory. Patriotyzmu gospodarczego w gazecie będącej własnością obcego kapitału uczą nas prezesi zagranicznych banków, działających i osiągających krociowe zyski właśnie w Polsce, na czele z J.K. Bieleckim i M. Morawieckim.

Patriotyzmu historycznego młodzi Polacy nie uczą się od rodziców czy na zlikwidowanych lekcjach historii od nauczycieli, lecz na ławach sądowych od prokuratorów, sędziów karnych oraz redaktorów GW i TVN.

Żyjemy w kraju, nie tyle absurdu i zakłamania, gdzie publiczne i komercyjne media każdego dnia, całą dobę kłamią, jątrzą, poniewierają i opluwają wszystkich tych, którzy podejmą choćby próbę walki o godność czy odruch sprzeciwu wobec tego co złe, bezprawne czy szkodliwe dla Polskiej Racji Stanu czy majątku narodowego.

Żyjemy w kraju nad Wisłą gdzie ci, którzy w imieniu tej lepszej Polski, którzy podejmują walkę z patologią, korupcją, przestępczością gospodarczą, układami zamkniętymi, wysługiwaniem się obcym czy najzwyklejszą zdradą i zaprzaństwem są poniżani, zastraszani, włóczeni po sądach i prokuraturach czy opluwani przez kreatury pokroju posła S. Niesiołowskiego czy J. Palikota.

Dożyliśmy czasów gdzie państwowe instytucje przedstawiają całkowicie fałszywy obraz naszej rzeczywistości gospodarczej, stanu finansów, państwowej kasy i kondycji materialnej polskiego społeczeństwa i polskiej rodziny. Czasu, w którym gdzie ministrowie i inni urzędnicy wszelkich szczebli stosują kuglarskie sztuczki i kreatywną księgowość, czasu, w którym Prokuratoria Generalna, instytucja mająca dbać o bezpieczeństwo i chronić majątek narodowy, w ciągu tygodnia zmienia zasadniczo zdanie na temat tego co jest, a co nie jest wywłaszczeniem Polaków.

NastaÅ‚ czas niewypowiedzianej wojny wÅ‚adzy i stojÄ…cych za niÄ… elit finansowych i różnego rodzaju zagranicznych lobby z wÅ‚asnym narodem. Coraz gÅ‚oÅ›niej rozbrzmiewa hasÅ‚o rzÄ…dzÄ…cej kasty – Bój siÄ™ Polaku. Każdy nowy dzieÅ„ przynosi ewidentne dowody i przykÅ‚ady bezgranicznej wrÄ™cz gÅ‚upoty urzÄ™dniczej, marnotrawstwa i rozrzutnoÅ›ci na najwyższych szczytach wÅ‚adzy, zaprzedania obcym, tolerowania, a nawet nagradzania przypadków korupcji, nepotyzmu, sprzedajnoÅ›ci i pogardy dla zwykÅ‚ego czÅ‚owieka i obywatela.

Z jednej strony widzimy chaos przypadkowość, brak profesjonalizmu, a z drugiej strony precyzyjnie zaplanowaną i coraz bardziej skuteczną destrukcję oraz wszelkie działania mające pozbawić Polaków resztek majątku narodowego, osobistej godności i nadziei na przyszłość we własnym kraju.

CnotÄ… i chlubÄ… rzÄ…dzÄ…cych staÅ‚a siÄ™ masowa emigracja mÅ‚odych wyksztaÅ‚conych Polaków – 1,5 mln osób – praktyczny brak wÅ‚asnych banków, wielkich sieci handlowych czy nowoczesnych dużych przedsiÄ™biorstw (na 100 najwiÄ™kszych firm w Polsce tylko 17 i to częściowo jest jeszcze polskich, na ponad 60 dużych banków komercyjnych tylko 3 sÄ… jeszcze polskie).

Neokolonialna struktura gospodarcza Polski jest powodem do dumy zachwytów ze strony rządzącej dziś w Polsce koalicji PO-PSL. Medialne uznanie, popularność i przychylność władz zyskują postawy i poglądy takich profesorów jak I. Krzemińskiego, J. Hartmana czy ostatnio dr J. Sowy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który zabłysnął stwierdzeniem , że rozbiory były dla Polski triumfem i oznaczały postęp i modernizację, jak doniosła GW w Święto Niepodległości.

Dla wielu dzisiaj luminarzy polskiego życia publicznego ideaÅ‚em byÅ‚a by dziÅ› Polska bez Polaków, a zagraniczne kurorty nie naznaczone zbytniÄ… obecnoÅ›ciÄ… naszych Rodaków. DziÅ› etyki, kultury, historii i patriotyzmu gospodarczego uczÄ… nas moralne karÅ‚y i redaktorzy pokroju J. Kuźniara czy K. Wojewódzkiego. Tu już nie ma żartów – polskość, samo istnienie paÅ„stwa polskiego, tradycja, kultura z „Panem Tadeuszem” na czele, resztki majÄ…tku narodowego, tkanka rodzinna, instytucja koÅ›cioÅ‚a katolickiego, zwykÅ‚a ludzka przyzwoitość, nasze zdrowie i nasze pieniÄ…dze sÄ… coraz bardziej i to caÅ‚kiem realnie zagrożone.

Spalona tÄ™cza na Placu Zbawiciela staÅ‚a siÄ™ miejscem “walki i mÄ™czeÅ„stwa”, skorumpowani politycy domagajÄ… siÄ™ w sÄ…dach zwrotu “ofiarowanych fantów”, w tym drogiego whisky, odmawia siÄ™ leczenia ciężko chorym na raka czy maÅ‚ym dzieciom, ale kupuje siÄ™ za 2,5 mld zÅ‚ Pendolino, które dopiero ćwiczy na polskich torach jazdÄ™ pod górÄ™ i hamowanie.

W ministerstwach i spółkach Skarbu PaÅ„stwa wysoko pÅ‚atne stanowiska obejmujÄ… bardzo mÅ‚odzi ludzie bez żadnego doÅ›wiadczenia, którzy nie ukoÅ„czyli nawet studiów, czÅ‚onkowie rodzin, totumfaccy, przyjaciele królika, a nawet ludzie bÄ™dÄ…cy na bakier z prawem. Zwalniani sÄ… zaÅ› ci, którzy ujawniajÄ… przekrÄ™ty czy ci, którzy upomnÄ… siÄ™ o polskość, przyzwoitość, a nawet normalność. Bo przecież dzisiaj tak Å›wietnie brzmi hasÅ‚o “Polskość to nienormalność”. Ciężka choroba, anty-polska zaraza dotknęła już nie tylko media i celebryckie elity czy też decyzje praktycznie wszystkich szczebli wÅ‚adzy, ale gÅ‚Ä™boko zakorzeniÅ‚a siÄ™ w sercach i mózgach rzÄ…dzÄ…cych dziÅ› PolskÄ… elit.

KÅ‚amstwo staÅ‚o siÄ™ metodÄ… rzÄ…dzenia, a propaganda i zaklinanie rzeczywistoÅ›ciÄ…, sposobem uprawiania polityki gospodarczej i zarzÄ…dzania finansami, pogarda dla sÅ‚abych chorych czy po prostu biednych staÅ‚a siÄ™ powszechnie akceptowanÄ… normÄ… spoÅ‚ecznÄ…. JesteÅ› bezrobotnym biednym, samotnym, choć kochajÄ…cym rodzicem, zabierzemy ci dzieci. Nie masz pieniÄ™dzy na lekarstwa i leczenie, choć pÅ‚acisz caÅ‚e życie skÅ‚adki zdrowotne – poczekasz na wizytÄ™ u specjalisty do 2018r. Na pytanie o prawa czÅ‚owieka o zasady konstytucyjne, o odpowiedzialność rzÄ…dzÄ…cych sÅ‚yszymy jedynie “Bój siÄ™ Polaku”, my wiemy co dla ciebie dobre, wybij sobie z gÅ‚owy referenda i protesty.

Po raz kolejny sÅ‚yszymy, że kryzys w Polsce siÄ™ skoÅ„czyÅ‚ i znów powróciÅ‚a “zielona wyspa”, bo PKB w III kw. urosÅ‚o o 1,9 proc. i sprzedano 40 Bentleyi, Maseratti czy Ferrarii. To nic, że zabrakÅ‚o już pieniÄ™dzy w ramach kontraktów NFZ-u dla szpitali i w UrzÄ™dach Pracy pieniÄ™dzy na zasiÅ‚ki dla bezrobotnych. To nic, że jesteÅ›my na skraju bankructwa. Polski premier mówi coÅ› o przyzwoitoÅ›ci gdy jego podwÅ‚adni na potÄ™gÄ™ handlujÄ… stanowiskami w ramach korupcji politycznej, a Polacy sÄ… codziennie wywÅ‚aszczani z ostatnich dochodowych skÅ‚adników majÄ…tku narodowego.

Z żelazną logiką realizowane jest założenie, że niewielu ma być jeszcze lepiej, a wielu znacznie gorzej, widocznie ma jeszcze wyjechać kolejne 2 miliony młodych Polaków, a ci starzy i chorzy mają popierać rząd czynem i umierać przed terminem. Władzy raz zdobytej nie oddamy, niech się wali, niech się pali my będziemy w gałę haratali. Wyrzucimy jeszcze 100 mln zł na szczyt klimatyczny, pozwolimy budować na cudzym gruncie, będziemy wmawiać Polakom, że gospodarka cudownie rośnie, a jak dalej to my będziemy rządzić, to nawet cytryna na sośnie urośnie. I to wszystko pomimo faktu, że do końca III kw. 2013 r. do sądów wpłynęło już blisko 18 tys. wniosków o upadłość, a liczba upadłości firm giełdowych w tym roku może pobić historyczny rekord, że krytykuje nas za deficyt, już nawet Komisja Europejska.

Z ekranów telewizorów i szpalt gazet pÅ‚ynie nieprzerwanie komunikat ”Polska roÅ›nie w siÅ‚Ä™, a naród żyje dostatniej”. Polski premier D. Tusk chciaÅ‚by aby Polska byÅ‚a drugÄ… KaliforniÄ…, tyle tylko, że ten amerykaÅ„ski stan jest od lat na granicy bankructwa. Ucieczka od rzeczywistoÅ›ci zawsze koÅ„czy siÄ™ bardzo boleÅ›nie, a tam gdzie byÅ‚o rżysko nie zawsze powstaje San Francisco, czasami pozostaje porzucony plac budowy. Na naszych oczach tracimy niepowtarzalnÄ… gospodarczÄ… szansÄ™ czyli polskie Å‚upki, a najnowsze przygotowywane przepisy unijne o delegowaniu pracowników mogÄ… zlikwidować 340 tys. miejsc pracy w Polsce, podobnie jak konsekwencje pakietu klimatycznego.

Władza i sądownictwo właśnie zastanawiają się czy kontenery, kioski, hale namiotowe to nieruchomość, którą można jeszcze opodatkować, niektóre Izby Skarbowe zastanawiają się czy nie objąć VAT-em pogrzebów, samorządy chcą oddać świeżo zbudowane drogi w zarządzanie prywatnym firmom. W Polsce mamy obecnie najmniej zawieranych małżeństw od 1945r., a Unia chce zakazać Polakom palenia i ogrzewania we własnych piecach węglem. Nic dziwnego, że nastroje Polaków tak bardzo się radykalizują. Idzie niewątpliwie czas próby.

Janusz Szewczak