Dodano: 17.09.14 - 9:35 | Dział: Co w prasie piszczy

Do końca bronili wolności

i godności człowieka


— tak o zamordowanych przez NKWD i UB żoÅ‚nierzach Armii Krajowej powiedziaÅ‚ abp Henryk Hoser.** W czasie uroczystej Mszy Å›w. Sprawowanej w poniedziaÅ‚ek wieczorem w katedrze Å›w. Floriana biskup warszawsko-praski modliÅ‚ siÄ™ w intencji Polaków, którzy w latach 1944-1954 byli wiÄ™zieni i mordowani. ZaapelowaÅ‚ też o modlitwÄ™ w intencji pokoju aby nie doszÅ‚o do trzeciej wojny Å›wiatowej.

Nawiązując do 75. rocznicy sowieckiej agresji na Polskę, abp Hoser zwrócił uwagę, że wraz z wejściem Armii Czerwonej rozpoczęła się Droga Krzyżowa Polskiego narodu pod dwiema okupacjami, z których jedna była gorsza od drugiej.

Z terenów wschodnich rozpoczęła się wywózka Polaków do gułagów na dalekiej Syberii. Elitę naszego społeczeństwa a więc oficerów Wojska Polskiego, wśród których byli ludzie najbardziej światli, rozstrzelano Katyniu i innych miejscach zagłady
— dodaÅ‚.

Abp Hoser zwróciÅ‚ uwagÄ™, że 75 lat temu PaÅ„stwo Polskie nie przestaÅ‚o istnieć, ponieważ w sercach ludzi wciąż żyÅ‚a suwerenność. Dlatego 27 wrzeÅ›nia powoÅ‚ano do istnienia Polskie PaÅ„stwo Podziemne - jedyne takie w caÅ‚ej okupowanej Europie. ByÅ‚o ono ukonstytuowane, miaÅ‚o prezydenta, rzÄ…d i ramiÄ™ zbrojne jakim byÅ‚a Armia Krajowa liczÄ…ca 300 tys. żoÅ‚nierzy, którzy aż do koÅ„ca bronili wolnoÅ›ci i godnoÅ›ci czÅ‚owieka – podkreÅ›liÅ‚ abp Hoser. PrzypomniaÅ‚, że to oni ginÄ™li na barykadach Powstania Warszawskiego oraz w akcjach dywersyjnych majÄ…cych na celu osÅ‚abienie najeźdźcy i powrót do upragnionej i wolnej Ojczyzny.

Biskup warszawsko-praski przypomniaÅ‚, że oficjalne zakoÅ„czenie II wojny Å›wiatowej, wbrew pozorom nie przyniosÅ‚o Polakom wolnoÅ›ci i pokoju. - Obok pozorów normalnego życia po prawej stronie WisÅ‚y, w piwnicach, w strasznych cierpieniach i torturach, konali ludzie. W wiÄ™kszoÅ›ci byli to wÅ‚aÅ›nie żoÅ‚nierze AK, którzy walczyli z Niemcami w ramach Polskiego PaÅ„stwa Podziemnego. Na Å›cianach grawerowali w cegÅ‚ach ostatnie sÅ‚owa i znaki takie jak: krzyż, wizerunek Matki Bożej, czy imiona najbliższych. Na jednej ze Å›cian katowni przy ulicy Strzeleckiej do dziÅ› widnieje napis „Åšmierć bÄ™dzie dla nas wybawieniem” – zaznaczyÅ‚ uwagÄ™ abp Hoser.

Przypomniał, że podobne katownie rozsiane były po całej Polsce.

Dopiero teraz, po latach odkrywamy groby rozstrzelanych strzałem w potylicę czy salwą strzelniczą, zamordowanych w kazamatach, pochowanych pod chodnikami, w podwórkach, czy na łączkach. Większość wydobywanych szkieletów męczenników to ludzie zaginieni, zabici nie wiadomo gdzie i kiedy, których tożsamości prawdopodobnie nigdy już nie poznamy
— ubolewaÅ‚ kaznodzieja.

Na zakończenie biskup warszawsko-praski zaapelował o modlitwę w intencji pokoju, aby nie doszło do trzeciej wojny światowej.
Błagajmy Boga, abyśmy na naszej ziemi nigdy nie mieli okupantów, żebyśmy mogli zawsze modlić się do Boga Żywego, który stał się człowiekiem by uczestniczyć w ludzkim cierpieniu i nas prowadzić do zmartwychwstania; by czasy przyszłe były lepsze od przeszłości i aby nastąpił postęp moralny przynajmniej proporcjonalny do postępu technologicznego, który jak dotąd w większości potrafi służyć złu, które szerzy się w świecie
— mówiÅ‚ abp Hoser.

Po Mszy Å›w. zÅ‚ożono wieÅ„ce w trzech miejscach gdzie przetrzymywano i katowano Polaków – przy ulicy Cyryla i Metodego, Liceum WÅ‚adysÅ‚awa IV oraz przy ulicy Sierakowskiego. W centrum tego rejonu staÅ‚ sÅ‚ynny pomnik „Czterech ÅšpiÄ…cych…
Slaw/ KAI

Dodatek Historyczny wPolityce