Dodano: 29.09.14 - 21:14 | Dział: W kręgu wydarzeń

Owsiak przegrał proces


Po wyroku Sądu "Jurek" leży na deskach i tylko od mediów zależy, jak go wyliczą, co niestety jest atutem i ostatnią nadzieją Owsiaka. Wbrew wszelkim próbom rozwadniania i rozmydlenia, które już nastąpiły i jak zawsze pochodzą z tych samych propagandowych klawiatur, wyrok w sprawie Matka Kurka vs WOŚP & Jerzy Owsiak nie pozostawia złudzeń. Dziś WOŚP i Jerzy Owsiak usłyszeli od Sądu, że Piotr Wielgucki pisał o FAKTACH, nie zawsze przyjemnym językiem, ale ZAWSZE PISAŁ O FAKTACH. Aby lepiej zrozumieć wyrok Sądu, który w najmniej istotnym punkcie był dla mnie niekorzystny, trzeba najpierw poznać definicje znieważenia i zniesławienia, co Sąd wszelkim domorosłym prawnikom wyłożył, jak w podstawówce. Zniesławienie to jest taki rodzaj czynu zabronionego, który odnosi się do sfery faktów, a nie ocen. Zniesławić można tylko wtedy, gdy zarzuca się komuś gwałt, morderstwo, kradzież, obnażanie się w parku. Z kolei ze znieważeniem jest dokładnie odwrotnie, to niedopuszczalne oceny, czyli nazywanie kogoś nazistą, debilem itd.

Sąd Rejonowy w Złotoryi nie miał najmniejszych wątpliwości, że wszystkie moje publikacje wraz ze stawianymi zarzutami opierały się na faktach. Sędzia Michał Misiak wielokrotnie podkreślił, że każda moja teza była poparta argumentami wywiedzionymi z dokumentacji WOŚP, wypowiedzi samego Owsiaka i materiałów powszechnie dostępnych w Internecie. Najprościej rzecz ujmując nie skłamałem ani razu i nie przypisałem WOŚP, czy Jerzemu Owsiakowi czynów, których by nie popełnili. W konsekwencji zostałem uniewinniony we wszystkich punktach aktu oskarżenia z art. 212 kk, czyli nie jestem winny zniesławiania ani WOŚP, ani Jerzego Owsiaka. W przypadku WOŚP zostałem również uniewinniony z art. 216 kk, we wszystkich punktach aktu oskarżenia, czyli nie dopuściłem się zniewagi wobec fundacji. Jeśli chodzi o Jerzego Owsiaka, to Sąd uniewinnił mnie w 2 punktach aktu oskarżenia z art. 216 kk, natomiast w punkcie 3, za określenie „hiena cmentarna na dorobku” Sąd uznał moją winę, jednak odstąpił od wymierzenia kary, ponieważ doszło do zniewagi wzajemnej ze strony Owsiaka (pierdol się, „będziesz miał w dupę”, „porównanie do Auschwitz i Katynia”).

Przekładając wyrok na moje teksty bilans wygląda następująco, wszystko co napisałem zdaniem Sądu było PRAWDĄ, wszystkie określenia, których użyłem, z wyjątkiem „hieny cmentarnej”, zdaniem Sądu nie były znieważeniem. To się chyba nazywa nokaut, z jedną mała kontrą przeciwnika na pożegnanie. Jeszcze prościej, w ocenie Sądu Owsiak miał rację, obrażając się na „hienę cmentarną”, ale jednocześnie sam znieważył, co do reszty rację miał Matka Kurka. Proszę Państwa oświadczam wszem wobec, że nie zamieniłbym tego wyroku na Mercedesa klasy „S”, bo to jest wyrok na Wielką Orkiestrę Świętej Pamięci i nieodżałowanego „Jurka” Owsiaka. Co dalej? Istnieje cała gama środków, którymi Owsiaka i WOŚP można przycisnąć, aby wydobyć szczegółową dokumentację, pokazującą co do złotówki ile Owsiak wypompował z fundacji do swojej kieszeni i to jest mój cel numer jeden. No, ale jak to w życiu bywa do głównego celu wiedzie daleka i kręta droga w czasie, której trzeba uporządkować wiele spraw. Po pierwsze koniec z szantażami i zaszczuwaniem zarówno ze strony Owsiaka, jak i jego wyznawców. W tej chwili mogę na kolanie napisać prywatny akt oskarżenia z 216 kk. i Jerzy Owsiak z automatu zostaje uznany za winnego, ale do tego mi się nie śpieszy. Ważniejsze jest, że prezes Owsiak podpada w związku ze swoimi działaniami pod art. 233 kk. (fałszywe zeznania), 234 kk (fałszywe oskarżenia), 236 kk (ukrywanie dowodu niewinności). Z kolei księgowa Pilarska ma poważne problemy w związku z art. 233 kk. i 235 kk (fałszowanie dokumentacji).

Bardzo złe wiadomości mam dla dwóch czołowych propagandystów WOŚP, jednego z Bolesławca, drugiego z Legnicy, obaj za rozpowszechnianie treści zniesławiających, przed ogłoszeniem wyroku, mają gotowe akty oskarżenia, ale piszę o tym tylko dlatego, że ci śmieszni panowie „straszyli” i nadal usiłują „straszyć” mnie procesami. Poczekam, jeśli faktycznie będą tak bezczelni i mało roztropni, to zmierzą się ze swoim ulubionym 212 kk. Wszystko to jednak są środki do celu, często przeszkadzające, których się trzeba po prostu pozbyć, bo są zawalidrogami. Celem nadrzędnym jest dotarcie do ksiąg rachunkowych WOŚP i Złotego Melona, temu celowi poświęcę tyle, ile będę w stanie z siebie wydusić. Oczywiście zwrócę się do Sądu o pisemne uzasadnienie wyroku, przede wszystkim po to, by mieć jasne stanowisko Sądu przeciw bredniom publikowanym przez propagandzistów. Prawdopodobnie będzie apelacja, ale chce wyraźnie podkreślić, że proces uważam za wybitnie uczciwy, a Sędziego Michała Misiaka za odważnego, uczciwego, profesjonalistę. Prawdę mówiąc wszystkie moje wysiłki zamieniłby się w funt kłaków, gdyby nie postawa Sędziego. Byłoby na tyle.

PS W mediach oczywiście cisza, chociaż dałem krótki wywiad dla TVN24, TVP i nawet pozwoliłem na upublicznienie wizerunku.

PS 2 Cisza medialna zamieniła się na jaja w Gazecie Wyborczej. Na sali był autor tej komedii i na pierwszy rzut oka wyglądał na poważnego, ale to pewnie kwestia emocji, bo kadry GW to nie przypadek.

MatkaKurka