Dodano: 31.03.15 - 21:55 | Dział: W kręgu wydarzeń

Szeryf do więzienia, można kraść

Są takie chwile, gdy pióro wisi nad kartką i nie może skreślić choć kilku zdań. Nie ma czego napisać, bo brak tematu? Nie, wprost przeciwnie, dzieje się codziennie tak wiele, że nie ma czasu na odpoczynek. Po prostu trudno znaleźć odpowiednie słowo, aby nazwać sytuację, w jakiej się znaleźliśmy. Wszystko już było a cały czas przekraczana jest bariera dźwięku. Człowiek myśli, że to już dno, że dalej już nic nie ma. A jednak, okazuje się, że można brnąć dalej, wymyślać niestworzone rzeczy np. zamykać stróża prawa a uniewinniać bandziora.

A przecieĹź mamy dopiero półmetek prezydenckiej kampanii wyborczej, jak widać, walki dobra ze złem, na śmierć i Ĺźycie. Wszystko zaczęło się rĂłwne 10 lat temu, kiedy to ugrupowanie załoĹźone przez trzech tenorĂłw poniosło klęskę i nie chciało być dodatkiem dla zwycięzcĂłw a później jeszcze większą, gdy Donaldowi Tuskowi przeszła koło nosa prezydentura. Do dziś mamy w pamięci niesamowite grymasy na twarzach całej „rodziny” kandydata PO. Nie doceniono jednak przeciwnika. Jak się później okazało, mało kto przypuszczał, Ĺźe tak twardy i bezwzględny będzie ten przegrany. Dalej co było pamiętamy doskonale, nie będę przypominał, wielka tragedia, upadek państwa polskiego, szczegĂłlnie utrata znaczenia na arenie międzynarodowej i cofnięcie się pod względem walki z korupcją do lat 90-tych.

Do wyborów prezydenckich pozostało 40 dni, w mediach niekończący się potok zdarzeń, dotyczących przede wszystkim dwóch głównych aktorów a reszta jest tylko cieniem. Jest jednak jeszcze jeden aspekt, na dziś w tej kampanii, bardzo ważny. W stosunku do jednego z kandydatów użyto broni zdecydowanie najgroźniejszej, a mianowicie zamilczenia. Grzegorz Braun, bo o niego tu chodzi, nie jest szkalowany, krytykowany. Nikt nie chce z nim polemizować, bo na jego osobę założono embargo. Media nie wspominają nawet słowem o tym kandydacie, nawet nie wyśmiewają, że ma nierealne poglądy. Nawet nie uczestniczy w akcjach sondażowych. Niebywałe, Pan Grzegorz Braun nie ma nawet zero % poparcia a zebrał przecież wymagającą ilość podpisów, powinno się go brać pod uwagę.
Czy aż tak jest groźny, że zdecydowano się na jego wykluczenie?

Im bliĹźej majowego rozwiązania, tym większy natłok róşnych informacji. Maszyna propagandowa pracuje całą dobę. Zaczyna juĹź brakować miejsca na internetowych portalach a gazety powinny się ukazywać 2 razy dziennie, tak szybko się dezaktualizują. Strona „racjonalna” establishmentowa, prowokuje konflikty, celowo unika merytorycznej dyskusji, narzuca taką kampanię, w jakiej czują się najlepiej. Taka strategia mogła być wprowadzona, bo rządzący mają w swoich rękach wszystkie juĹź przyczółki organĂłw państwa i nie tylko, jak rĂłwnieĹź główne media w Polsce.

W dniu wczorajszym jednak przekroczono granicę legalnego funkcjonowania państwa demokratycznego. W warszawskim sądzie skazano byłego szefa CBA, aktualnego wiceprezesa głównej partii opozycyjnej, na 3 lata więzienia, za przekroczenie uprawnień w tzw. „sprawie gruntowej”. Ten wyrok (niewaĹźne, Ĺźe to pierwsza instancja) jednoznacznie określa kierunek, w jakim zmierza państwo polskie pod przywĂłdztwem koalicji POPSL.
Były szef słuĹźby, jedynej bez PRL-owskich obciążeń, walczący z szalejącą korupcją białych kołnierzykĂłw wraz z najbliĹźszymi współpracownikami zostaje skazany na bezwzględne więzienie i to wszystko dzieje się w czasie kampanii wyborczej. Niesamowite. Natychmiast przychodzą na myśl dziesiątki afer i przekrętĂłw oraz malwersacje finansowe, te udowodnione, gdzie sprawcy w większości ponieśli tylko karę… czasowego wykluczenia z partii.
Wczorajszy wyrok to sygnał dla kręcących lody od Bałtyku do Tatr, że można iść na całość, bez ograniczeń. Jest to również ostrzeżenie dla policjantów i prokuratorów, tych uczciwych ,że przed aresztowaniem w sprawach trudnych należy wykonać telefon do zwierzchnika w celu konsultacji. Może to brzmi absurdalnie, ale taki wyrok będzie nie bez znaczenia dla funkcjonariuszy na służbie, to pewne.

Jarosław Kaczyński, po ogłoszeniu wyroku powiedział, że od dziś nie korupcja jest przestępstwem ale walka z korupcją jest przestępstwem.
Trudno nie zgodzić się również z Januszem Wojciechowskim, który pisze na swoim blogu, że
Ten wyrok wpisany jest w plan – sprowokować PiS do awantury.
Ktoś podpali wycieraczkę w sądzie, wtedy podniesie się larum – PiS podpala Polskę!
1. Chyba idzie im Ĺşle, bardzo Ĺşle. NajwyraĹşniej tajne sondaĹźe pokazują juĹź zwycięstwo Dudy i grunt im się pali pod nogami, dlatego rozpaczliwie potrzebują jakiejś awantury, pod tytułem – PiS podpala Polskę!
Widać, jak bardzo się stara pani redaktor, Ĺźeby wydobyć z PiS oskarĹźenie o krwi na rękach Tuska! – to co, Tusk ma krew na rękach? – dopytuje, jak na razie bezskutecznie. Uparł się, cham, jeden z drugim i o tej krwi na rękach mĂłwić nie chce.
W ten plan wpisana była akcja wojskowej prokuratury, Ĺźeby rewelacje z niezakończonego śledztwa ogłaszać właśnie teraz, Ĺźeby wrĂłcić do oskarĹźeń pod adresem śp. generała Błasika i pośrednio śp. Lecha Kaczyńskiego – a moĹźe ktoś z PiS, najlepiej sam prezes, zdenerwuje się i coś palnie…
2. Wyrok na Mariusza Kamińskiego i funkcjonariuszy CBA teĹź jest wpisany w plan pod tytułem – sprowokować PiS do awantury.
Nie wystarczyło rok w zawieszeniu, bo taki wyrok nie wstrząsnąłby narodem. Tu potrzebny był wyrok na tyle drakoński, na tyle bijący w oczy niesprawiedliwością i krzywdą, Ĺźeby ktoś jednak przyszedł pod sąd w odruchu protestu. Ktoś podpaliłby wycieraczkę i moĹźna by wtedy uderzyć w dzwon na trwogę – ludzie, ratunku, PiS podpala Polskę!
Stanowcza, ale spokojna reakcja Jarosława Kaczyńskiego pokrzyżowała na razie ten plan, ale co tam. Wywołają sami awanturę i zapiszą ja na konto PiS-u..
3. Bardzo się boją zwycięstwa Dudy i bardzo się boja zwycięstwa Prawa i Sprawiedliwości, a zwłaszcza sprawiedliwości.
Najbardziej boją się tego, Ĺźe korupcja zostanie zdelegalizowana i Ĺźe walka z korupcją przestanie być uznawana za przestępstwo…

Są dwie Polski, jak je nazwać? Mądra i głupia? Zaściankowa i nowoczesna? Uczciwa i złodziejska? Jak wielka jest ta pierwsza a jak wielka ta druga?
Jeszcze przed wyborami samorządowymi, moĹźna było powiedzieć, Ĺźe wybory to pokażą. Dziś jednak, kiedy juĹź wiadomo, Ĺźe wybory zostały sfałszowane, Ĺźe tuĹź przed piątą rocznicą Tragedii Smoleńskiej wszystko na to wskazuje, Ĺźe był to zamach, Ĺźe pozwoliliśmy na grabieĹź majątku narodowego i fałszowanie historii Polski… siedzimy niestety z ręką w nocniku.

Może w tak tragicznej sytuacji, naród polski dozna olśnienia, przebudzi się i weźmie polskie sprawy w swoje ręce. Nie raz już tak bywało, że w chwilach trwogi następowała mobilizacja. Oby tak było i tym razem.
Za kilka dni Święto Zmartwychwstania Pańskiego, okazja do wyciszenia, spędźmy ten czas blisko Pana Boga. Módlmy się o pokój w naszej Ojczyźnie i mądrych przywódców, niech judasze zejdą z naszych oczu.

Zbigniew Skowroński