Dodano: 18.06.15 - 10:07 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Małpia złośliwość władzy

Pewnego dnia pokazano w wiadomościach jak dzielna władza rozwiązuje palący problem nadmiernej szybkości na drogach. W tym celu wprowadzono niedawno drakońskie przepisy, na mocy których policjant, praktycznie kiedy zechce, może odebrać kierowcy prawo jazdy.

Kilkaset juĹź odebrano. I właśnie ujrzeliśmy taki widoczek. Zrozpaczony kierowca i jego szlochająca Ĺźona błagają funkcjonariuszy o zmiłowanie, poniewaĹź bez prawa jazdy kierowca straci od jutra pracę, a mają dziecko i muszą z czegoś Ĺźyć. Chodziło o przekroczenie szybkości wieczorem na pustej drodze. Pewnie było to rzeczywiste wykroczenie, ale czy kara nie była zbyt drastyczna? W sądzie zawsze są widełki, według ktĂłrych moĹźna stosować mniejszą lub większą karę, rozpatrując sprawę w szerszym społecznym kontekście. Policjant z drogĂłwki stał się prokuratorem, sędzią i katem w jednej osobie. Kiedy policjant decydował o mandacie i punktach, nie przekraczał granicy rozsądku, kiedy decyduje o prawie jazdy – odbiera komuś prawo do pracy, bo dla wielu ludzi samochĂłd to podstawa egzystencji zawodowej. Czy tak drastyczną decyzję powinien podejmować mundurowy dość powierzchownie przygotowany do słuĹźenia społeczeństwu?

Rzecznicy policji opowiadający w telewizorach z zachwytem o liczbie odebranych praw jazdy i lawinowo rosnącej liczbie mandatĂłw, emanują małpią złośliwością, jak to dają w d… przestępczym piratom, prowadzącym auta wyłącznie po to, by łamać przepisy. Przepisy produkują coraz surowsze, a z bezpieczeństwem na drogach coraz gorzej, więc wprowadzają kolejne przepisy itd. To się zrobił jakiś cyrk. Bardzo proszę, znajdĹşcie Państwo na you tube moje felietony: „Partia wkurzonych kierowcĂłw” (2010 r.), „Piraci rządowi łupią kierowcĂłw”(2011), „Partia wkurzonych kierowcĂłw II” (2012), bo od kilku lat piszę o tych idiotyzmach. Doprowadzą kiedyś do tego, Ĺźe będziemy jeĹşdzili wolniej niĹź furmanki, a wypadkĂłw będzie coraz więcej. PrzecieĹź wiemy doskonale, Ĺźe wszystkie kolejne pomysły w tej materii, mimo deklarowanej troski o bezpieczeństwo, sprowadzają się do tego, jak nam wyrwać pieniądze. Ministerialna psiapsiółka pani premier zarządziła, Ĺźe trzeba wystawić 1,7 mln mandatĂłw, bo tyle sobie wyliczyła z głowy i sufitu. Kierowcy – nie dajcie się okradać!

Jan Pietrzak