Dodano: 16.07.15 - 18:13 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Mamy ubaw po pachy…









Z lekkÄ… niepewnoÅ›ciÄ… pragnÄ™ poinformować Szanownych Czytelników, że krakowskie wydawnictwo BiaÅ‚y Kruk wydaÅ‚o zbiór felietonów z lat 2008–15 pt. „Åšmiech i zÅ‚ość”. Niepewność bierze siÄ™ stÄ…d, że to sÄ… felietony moje. Gdyby ich autorem byÅ‚ ktoÅ› inny, pewnie mniej bym siÄ™ przejmowaÅ‚.

Mam taki psychiczny kÅ‚opot, że kiedy coÅ› piszÄ™, wydaje siÄ™ niezÅ‚e, natomiast kiedy czytam po pewnym czasie – podoba mi siÄ™ mniej. Generalnie należę do gatunku malkontentów. Malkontenctwo obejmuje również, a może przede wszystkim wÅ‚asne produkcje. BolejÄ™ wiÄ™c nad wÅ‚asnymi niedostatkami, ale sprawami ogólniejszymi martwiÄ™ siÄ™ dużo bardziej, bo też i skala spraw olbrzymia. Może z tego wÅ‚aÅ›nie powodu ugrzÄ™zÅ‚em w zawodzie satyryka, choć mam trzy poważne wyksztaÅ‚cenia. Ale bÄ™dÄ…c wojskowym, elektronikiem lub socjologiem musiaÅ‚em w dużym stopniu podzielać entuzjazm przeÅ‚ożonych, cieszyć siÄ™ sukcesami firmy… itp. Jako satyryk mogÄ™ marudzić indywidualnie, krzywić siÄ™ solowo, drwić nieodpowiedzialnie, mogÄ™ siÄ™ czuć wolnym czÅ‚owiekiem. To bardzo krzepiÄ…ce uczucie.

Być może te wyznania wyglÄ…dajÄ… na kokieteriÄ™, ale przy okazji promocji grubego dzieÅ‚a, mam prawo nieco pokokietować. ZwÅ‚aszcza że odbyÅ‚em dwa spotkania promocyjne w Krakowie i Warszawie, gdzie książka spotkaÅ‚a siÄ™ z bardzo sympatycznym przyjÄ™ciem. To daje motywacjÄ™, by nastÄ™pnego dnia podjąć kolejne tematy… A jest ich niemaÅ‚o u progu lipca. Oj, nie bÄ™dzie to sezon ogórkowy. Już podróże pani premierki pojazdem Pendolino w poszukiwaniu elektoratu mogÄ… czÅ‚owieka doprowadzić do rozpuku. Te swobodne rozmówki na peronach, sztuczne jak zÄ™by Misia. Te lawiny obietnic skÅ‚adane w Katowicach „narodowi Å›lÄ…skiemu”, powtarzane od oÅ›miu lat bez próby realizacji... Bardzo to wszystko zabawne, bo przecież trudno nam zapomnieć sÅ‚owa niejakiej BieÅ„kowskiej, że rzÄ…d ma górnictwo w d... Kontrast miÄ™dzy naszÄ… pamiÄ™ciÄ… a przedwyborczymi popisami wÅ‚adzy jest mocnym impulsem

UÅ›miać też siÄ™ można z sytuacji, że kiedy p. Kopacz fraternizowaÅ‚a siÄ™ z narodem na torach i peronach jak Ewa Peron, lataÅ‚ za niÄ… rzÄ…dowy pusty samolot embraer, na wypadek, gdyby Pendolino siÄ™ spiendoliÅ‚o. Każdy przelot to 100 tys. zÅ‚ z naszych pieniÄ™dzy. Ale nam wesoÅ‚o! Mamy ubaw po pachy…

Jan Pietrzak

...............................................................................................................................