Dodano: 31.07.15 - 17:26 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Meritum czy wizerunek










Początek lipca zapisze się w naszej pamięci jako zderzenie dwóch cywilizacji. Rozruch wyborczej kampanii parlamentarnej ukazał skrajnie różne sposoby pozyskania wyborców i zupełnie odmienne cele, jakie postawiły sobie rządząca PO i opozycyjny PiS.

Pani Kopacz puÅ›ciÅ‚a siÄ™ w trasÄ™ kolejowÄ…, by dotrzeć, jak powiedziaÅ‚a, do „zwykÅ‚ych” ludzi. Po oÅ›miu latach rzÄ…dzenia uznaÅ‚a, że jest niezwykÅ‚a i musi zniżyć siÄ™ do zwykÅ‚ego czÅ‚owieka, by oczarować go swym wdziÄ™kiem, elegancjÄ…, by zdobyć jego gÅ‚os. Ta mÄ™czÄ…ca demokracja stawia takie dziwne wymagania, ale mus to mus. NieszczÄ™sny Komorowski uważaÅ‚ przecież, że druga kadencja należy mu siÄ™ jak psu gnat i niestety odpadÅ‚.

Premierka Kopaczka wyciągnęła wnioski, lecz kiedy łapała elektorat w pociągach, pani Szydło urządziła wielką konwencję, rodzaj kongresu programowego, by ogarnąć, co jest w Polsce do zrobienia. Było to imponujące spotkanie mądrych ludzi. Toteż riposta była natychmiastowa. Szefowa rządu wprosiła się do strażaków na święto zalewajki, gdzie zamówiła kaszankę, ale jej nie dostała, więc posiliła się słodką bułką z torby. Tak opisały wydarzenie zalewajkowe media.

Kiedy konwencja PiS zdecydowała, jakie decyzje podejmie natychmiast po przejęciu władzy i podała źródła finansowania, przewodnicząca PO, jako Evita Peronówka rzuciła od niechcenia, że w 40-stopniowym upale wytrzyma do wieczora, czym dowiedzie, że z PiS-em wygra też. Co ma upał w lipcu do wyborów w październiku nie wie nikt, ale rządowe media były za chwycone.

NastÄ™pnego dnia Beata SzydÅ‚o przedstawiÅ‚a grupÄ™ ekspertów przygotowanych do sprawnego przejÄ™cia rzÄ…dowych obowiÄ…zków. Obecna premier wyjaÅ›niaÅ‚a w TV, że „warzywa w Biedronce sÄ… super, mieszkam obok Biedronki i rzeczywiÅ›cie sÄ… super”! DzieÅ„ po dniu tak to siÄ™ toczyÅ‚o. Z jednej strony kampania merytoryczna, z drugiej sesja wizerunkowa.

PO przez osiem lat troskÄ™ o „wizaż” i „imidż” doprowadziÅ‚o do perfekcji. W kreowaniu kreatur osiÄ…gnÄ™li spore sukcesy. Ale to siÄ™ na naszych oczach koÅ„czy. HasÅ‚o: „Nie róbmy polityki, róbmy wodÄ™ w mózgach” już nawet lemingom przestaÅ‚o siÄ™ podobać. By paÅ„stwo sprawnie sÅ‚użyÅ‚o spoÅ‚eczeÅ„stwu, ktoÅ› musi robić politykÄ™. Jedna taka partia nam siÄ™ jeszcze w zdeprawowanej III Rzeczpospolitej uchowaÅ‚a – Prawo i Sprawiedliwość.

Jan Pietrzak