Dodano: 15.08.15 - 11:14 | Dział: Kworum poetów

Wiersz sierpniowy (Jan Orawicz)





Był piętnasty poranek sierpniowy

Był piętnasty poranek sierpniowy,
Huk armat go powitał,
I dymami, pożarami
Nad Radzyminem świtał,

Na wieżach kościołów
Milczały w ciszy dzwony,
Mostami ku Pradze sunęły
W szyku bojowym eszelony,

Rozdygotane tanki swój
Werbel grały na bruku,
Echo za echem wyłapywało
Z dymów prochowych
Tonacje huków!

Przed ołtarzami klęczała
Przerażona stolica,
BÅ‚agalnymi oczami wpatrzona
W Matki Bożej oblicza.

I niosło się ze łzami błaganie,
Przed zasmuconymi ołtarzami:
Obroń nas Królowo Polski
Przed bolszewickimi hordami !!

Drżała ziemia pod stolicą,
Jakby się wulkany budziły!
Grzmoty z pola bitwy, zmęczone
Echa w krużgankach gubiły,

Z kościelnych wież widziano
Bolszewicką nawałnicę,
Co sunęła jak lawina, tworząc
Przed sobą wyciągniętą szpicę!

Kiedy nawałnica na wszystkich
Flankach rozgorzała,
W górze nad polskim wojskiem
Matka Boża w blaskach się ukazała!

Rozłożyła swe świetliste ręce
Nad połacią bitewnych pól,
Z Jej Boskiego Oblicza
Cieniście promieniował ból!

Z sierpem i młotem padały
Czerwone sztandary pod konie
Od uciekających sołdatów
Wypełniały się oboczne błonie,

Poddańczy las rąk wzrastał
wzdłuż i wszerz!
I to widziała Warszawa
Ze swoich kościelnych wież!

Jan Orawicz



Pod Gdańskie niebo pną się krzyże

Pod gdańskimi Krzyżami
Klęczą tamte dni,
Jak wtenczas słońce
Sierpniowe lśni,

Przed stoczniowÄ… bramÄ…,
Co cudem ocalała,
Jakby z radości
Cisza zemdlała!...

A na Jej skroni już
Lenin nie gości !
ÅšwiÄ…tecznie Å‚opoczÄ…
Szturmówki Solidarności !

Za bramÄ… pustka -
Jak sięgnąć okiem!
Błyska słońcem pusty
Dok za dokiem...

Może w tej pustce
Usłyszysz Anie
I rozpaczliwe
Jej wołanie?!

O nasza kolebko
Tamtej Solidarności,
Padły twe mury
Zwalone bez litości !!!

Bo odrzuciłaś imię
Zbrodniarza Lenina !
I w tym Twoja
Niezawiniona wina

Pod Niebo Gdańska
Pną się Krzyże,
Dziś już do Boga
Jest im bliżej ...!!!

Jan Orawicz