Dodano: 07.01.16 - 16:17 | Dział: W kręgu wydarzeń

To Niemcy majÄ… problem


Już za kilka dni w Brukseli eurokraci mają debatować o sprawach rzekomego łamania demokracji w Polsce. A może należałoby przewrotnie zapytać, jeśli już, to dlaczego tak późno, przecież w ostatnich latach często mieliśmy do czynienia z łamaniem demokracji jak również i praw człowieka. Pamiętamy jak funkcjonariusze ABW wtargnęli do mieszkania blogera, który krytykował jaśnie panującego Bronisława Komorowskiego a wcześniej ostre restrykcje dotykały kibiców piłkarskich naigrywających się z Donalda Tuska, niektórzy z nich siedzieli latami w areszcie wydobywczym, pamiętamy jak służby prowokowały zamieszki na Marszach Niepodległości, jak policjanci katowali demonstrujących. A za czyich rządów policja strzelała do górników z broni gładko lufowej rok temu? Wówczas rządzili ci, którzy teraz niepogodzeni z porażką lecą na skargę do Brukseli, gdy nowa władza próbuje wyczyścić przedpole niezbędne do rządzenia.

O Trybunale Konstytucyjnym powiedziano już tyle, że już chyba nie potrzeba wyjaÅ›niać, wszyscy wiedzÄ… o co chodzi, a jeÅ›li chodzi o media tzw. publiczne, o które to jest taki raban, też wiadomo o co chodzi, obie strony okopaÅ‚y siÄ™ na swoich stanowiskach i porozumienie jest tu niemożliwe i należy to przeciąć radykalnie, co rzÄ…d wÅ‚aÅ›nie zaczÄ…Å‚ robić. Media publiczne w Polsce sÄ… chyba jedynymi, w których zawsze nachalnie popieraÅ‚o siÄ™ tych samych. Gdy w 2005 roku do wÅ‚adzy doszedÅ‚ PiS i wraz z koalicjantami rzÄ…dziÅ‚ raptem dwa lata, przez caÅ‚y ten okres media paÅ„stwowe wraz z mediami komercyjnymi krytykowaÅ‚y ich poczynania, można powiedzieć, wnikliwie patrzyli wÅ‚adzy na rÄ™ce. I bardzo dobrze, tak powinno być, ale gdy w wyniku przyspieszonych wyborów koalicja POPSL objęła rzÄ…dy, wszystko siÄ™ zmieniÅ‚o, to znaczy jak niektórzy mówiÄ… nic siÄ™ nie zmieniÅ‚o. Oba sformuÅ‚owania sÄ… prawidÅ‚owe i to jest ten ewenement na skalÄ™ europejskÄ… – media publiczne krytykowaÅ‚y opozycjÄ™, czyli tych samych, nie zdoÅ‚ano siÄ™ przestawić i pomimo tego, że PiS już nie rzÄ…dziÅ‚ przez 8 lat caÅ‚y czas byÅ‚ zwalczany i szykanowany. W tym czasie również Å›ledztwo w sprawie najwiÄ™kszej tragedii w Polsce byÅ‚o żenadÄ… i woÅ‚aÅ‚o o pomstÄ™ do nieba a media nie dopuszczaÅ‚y do prawdziwej debaty w tym temacie. Stosowany byÅ‚ nowy rodzaj cenzury. To wówczas UE powinna debatować o sytuacji w Polsce, o Å‚amaniu demokracji, a nie teraz.

Wszystko zaczęło siÄ™, gdy nieoczekiwanie Andrzej Duda zostaÅ‚ prezydentem Polski, ale prawdziwa wÅ›ciekÅ‚ość „salonu” nastÄ…piÅ‚a, gdy wybory parlamentarne wygraÅ‚o Prawo i Sprawiedliwość i Zjednoczona Prawica w taki sposób, że aby rzÄ…dzić nie potrzebowali koalicjanta. Tego jeszcze w III RP nie byÅ‚o. Od razu powstaÅ‚y różne ruchy i komitety, które miaÅ‚y za zadanie przeszkadzać, wywracać, prowokować i… jeÅ›li to nie pomoże, lecieć na skargÄ™, szczególnie do niemieckich przyjaciół w UE.
Pomoc nadeszła prawie natychmiast, najpierw Martin Schultz, przewodniczący Parlamentu Europejskiego raczył wyrazić pogląd, jakoby w Polsce został przeprowadzony zamach stanu, za co uznał zmiany wprowadzane w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym, następnie komisarz Gunter Oettinger w związku z nową ustawą medialną, wezwał do objęcia specjalnego nadzoru nad Warszawą.
- W propagandzie antypolskiej przed rozbiorami, też zwracano uwagÄ™ na to, co mówiÄ… o nas w Paryżu, Londynie, itp. Z podobnÄ… tresurÄ… ze strony pewnych krÄ™gów opiniotwórczych mamy do czynienia przez ostatnie 25 lat, ale Polacy przestajÄ… wierzyć w propagandÄ™ medialnÄ… – stwierdziÅ‚ Maciej Åšwirski szef Reduty Dobrego Imienia

W liście do Guntera Oettingera, z kolei, Maciej Świrski m.in. napisał:

-„ My Polacy mamy szczególne powody do niepokoju, gdy niemiecki ważny polityk mówi o wprowadzaniu porzÄ…dków w Polsce i nie możemy tego nie kojarzyć z haniebnÄ… przeszÅ‚oÅ›ciÄ… Niemiec.
W Polsce odbyÅ‚y siÄ™ demokratyczne wybory. Polacy wybrali partiÄ™, która mogÅ‚a samodzielnie sformować nowy rzÄ…d oraz wybrali Prezydenta – dziaÅ‚acza tej partii. RzÄ…d ten m.in. chce, by zagraniczne korporacje pÅ‚aciÅ‚y w Polsce podatki, albowiem w wiÄ™kszoÅ›ci tego nie robiÄ… i wywożą rocznie kapitaÅ‚ wartoÅ›ci 5% polskiego PKB. A wiÄ™c, panie Oetinger, zmiana polityczna w Polsce polega i na tym, że także Niemcy w Polsce bÄ™dÄ… pÅ‚acić podatki, bo taka jest wola Polaków. I proszÄ™ – w imiÄ™ wspólnego interesu europejskiego – nie dawać powodów do obaw, że Niemcy wywierajÄ… na PolskÄ™ presjÄ™ politycznÄ… we wÅ‚asnym, niemieckim interesie ekonomicznym.”


I jakby na zawoÅ‚anie, wybucha afera w Niemczech, w noc sylwestrowÄ… w wielu miastach niemieckich podpici „biedni uchodźcy” zabawili siÄ™ na caÅ‚ego, osaczali niemieckie kobiety molestujÄ…c je, zdzierajÄ…c odzienie i rabujÄ…c. ZdarzaÅ‚y siÄ™ również gwaÅ‚ty. Policji nie byÅ‚o, nikt nie panowaÅ‚ nad sytuacjÄ… a niemieckie media milczaÅ‚y jak zaklÄ™te. Dopiero gdy sprawa staÅ‚a siÄ™ poważna, gdy kobiety zgÅ‚aszaÅ‚y siÄ™ na policjÄ™ i opowiadaÅ‚y niezależnym mediom o swoich przeżyciach, po piÄ™ciu dniach zaczÄ™to powoli o tym mówić. DziÅ› już o niczym innym siÄ™ nie pisze jak o tragicznym Sylwestrze w Niemczech.

A może w UE powinniśmy debatować nad łamaniem demokracji w Niemczech i braku rzetelności w mediach, w których zaczęto mówić o tych bulwersujących wydarzeniach dopiero po kilku dniach. Media w Niemczech przestają informować, są tubą propagandową a to już powód, by zająć się tą sprawą na arenie międzynarodowej.
Polskę zostawcie w spokoju nie kompromitujcie się do reszty, w naszym kraju nastąpiła tylko demokratyczna zmiana władzy. Owszem jest problem, ale z tymi, do których jeszcze to nie dotarło, że przegrali wybory i muszą poddać się, właśnie tej demokracji.

Na zakończenie warto przytoczyć list bp Wiesława Meringa do Martina Schulza, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego:

Z wielkim zdumieniem i oburzeniem przeczytaÅ‚em PaÅ„skÄ… opiniÄ™ o “zamachu stanu” w Polsce.
Naprawdę znam mój Kraj lepiej niż Pan: żyję w mojej Ojczyźnie już 70 lat; zapewniam Pana, że wybory Pana Prezydenta i nowego Rządu w Polsce nie są dowodem braku demokracji. Wybory ukazały, że większość zwykłych obywateli mojego kraju chce zmiany.
Problem w tym, że ci, którzy mieli dotąd władzę, na tej decyzji tracą; nie chcą się zatem poddać werdyktowi wyborów i wykorzystują dla swoich interesów także Parlament Europejski.
Parlament, pod Pańskim kierownictwem, zajęty jest na pewno bardzo ważnymi sprawami, m.in. długością płomienia świec i ilością wody w spłuczce.
Nie ma dziÅ› w Brukseli polityków wysokiej klasy, czyli ludzi poszukujÄ…cych dobra wspólnego spoÅ‚eczeÅ„stw tworzÄ…cych UniÄ™ EuropejskÄ…. Poprawność polityczna idÄ…ca w parze z maÅ‚ostkowoÅ›ciÄ… nie sprzyja mÄ…droÅ›ci. Szkoda, że – jak to kiedyÅ› mówiÅ‚ pan Chirac – także “Pan straciÅ‚ okazjÄ™, by siedzieć cicho”.
Wiem, że nie zmieni Pan swego stanowiska i Polaków nie przeprosi. Trzeba wielkości, by uznać swój błąd.
Dlatego w “zimowe Å›wiÄ™ta” (tak przecież nazywacie Boże Narodzenie) życzÄ™ Panu rozwagi, mÄ…droÅ›ci i wyobraźni.


Zbigniew Skowroński