Dodano: 25.03.16 - 21:06 | Dział: W kręgu wydarzeń

WIELKANOC 2016

Zdrowych i pogodnych Świąt Wielkanocnych - pełnych wiary, nadziei i miłości, wszystkim Czytelnikom i Współpracownikom GI KWORUM życzy Redakcja. Niech Zmartwychwstały Chrystus napełnia Wasze serca paschalnymi darami i pozwala trwać w radości i pokoju. Alleluja!



.......................

"Zmartwychwstał!
Naprawdę Zmartwychwstał!
Niewiasto, powiedz nam jeszcze raz tÄ™ nowinÄ™.
Odkąd słońce świeci nad ludzkością,
Tak wspaniaÅ‚ej nowiny ziemia nie sÅ‚yszaÅ‚a”.

kard. Jules Saliege
(1870 – 1956)


Moi Drodzy,

jesteśmy w bardzo ważnym dla naszego życia duchowego momencie Roku Miłosierdzia. Triduum Paschalne i Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego odzwierciedlają apogeum miłosiernej miłości Boga do ludzi.

Uczestnictwo w liturgii Wielkiego Tygodnia stwarza wspaniałą możliwość głębszego wniknięcia w tajemnicę miłosierdzia objawioną w Chrystusie. To czas dany nam co roku na zanurzenie się w modlitewnych rozmyślaniach nad istotą naszej wiary chrześcijańskiej i nad własnym sposobem przeżywania relacji z Chrystusem. Rozważając w czasie wielkopostnych nabożeństw i osobistych spotkań z naszym Panem na modlitwie Jego zbawczą mękę, uświadamiamy sobie z roku na rok coraz mocniej, że Syn Boży przyszedł na ten świat, by wziąć na siebie ciężar także naszych wszystkich grzechów i przywrócić nam nowe życie łaski, która otwiera przed nami perspektywę szczęścia wiecznego. Stając na drodze krzyżowej wobec Jednorodzonego Syna Boga, który przyjął naturę ludzką i cały ogrom związanego z nią cierpienia, i stojąc z Matką Bożą pod Jego Krzyżem, nie możemy nie odczuwać najgłębszej wdzięczności i miłości. A z tych uczuć w sercu każdego z nas rodzi się pytanie: co ja mam czynić, jak mam odpowiedzieć na Twój cudowny dar, Panie?
Bóg daÅ‚ nam, sÅ‚abym i skÅ‚onnym do ulegania podszeptom ZÅ‚ego, swojego Jedynego Syna, a Jezus daÅ‚ nam wszystko – oddaÅ‚ za nas dobrowolnie życie w straszliwym cierpieniu nie tylko fizycznym, ale także duchowym. Obnażony, okaleczony, sponiewierany, konajÄ…cy w osamotnieniu i opuszczeniu wziÄ…Å‚ na siebie naszÄ… biedÄ™, nagość (bo nadzy jesteÅ›my w stanie grzechu) i nasze udrÄ™ki. I wziÄ…Å‚ też naszÄ… samotność.

Chrystus cierpiący przemawia nie tylko do ludzi wierzących. Również niewierzący nie mogą nie dostrzec w Nim solidarności z ludzkim losem i pełni bezinteresownego poświęcenia się w sprawie człowieka. Miłosierdzie Boga nie wyklucza nikogo, skoro Jezus przebaczył nawet tym, którzy Go ukrzyżowali. Jest ono przecież troską Stwórcy o zbawienie ludzi. Granice może wyznaczyć temu miłosierdziu paradoksalnie tylko sam człowiek swoją złą wolą lub brakiem gotowości do nawrócenia się, zatwardziałością serca albo zobojętnieniem sumienia.

Misterium paschalne najpeÅ‚niej objawia potÄ™gÄ™ miÅ‚oÅ›ci miÅ‚osiernej Boga, która – jak pisze Å›w. Jan PaweÅ‚ II w encyklice Dives in misericordia – ,,zdolna jest usprawiedliwić czÅ‚owieka, przywrócić sprawiedliwość w znaczeniu owego zbawczego Å‚adu, jaki Bóg od poczÄ…tku zamierzyÅ‚ w czÅ‚owieku, a przez czÅ‚owieka w Å›wiecie”. Jakże krzepiÄ…ca jest Å›wiadomość, że Bóg jest z nami, prowadzi nas i może wyleczyć z każdego lÄ™ku, strachu i poczucia beznadziejnoÅ›ci.

NaszÄ… odpowiedziÄ… na tÄ™ wielkÄ… miÅ‚ość miÅ‚osiernÄ… powinno być caÅ‚kowite zaufanie Chrystusowi poprzez gotowość współdziaÅ‚ania z Nim i ciÄ…gÅ‚e staranie, by w naszym życiu zawsze wracać na tÄ™ drogÄ™, którÄ… On sam wskazaÅ‚ swoim ziemskim życiem. Trzeba, żebyÅ›my stawali siÄ™ tacy, jakich Chrystus chce nas mieć, a wiÄ™c uwolnieni od egoizmu i skupiania siÄ™ na wÅ‚asnym ,,ja”, od zachÅ‚annoÅ›ci i zgubnego przekonania, że życie zależy od pieniÄ™dzy, a wszystko inne nie ma wartoÅ›ci, od postÄ™powania nieuczciwego i nastawionego na Å‚atwiznÄ™, od niszczÄ…cej stosunki miÄ™dzyludzkie zawiÅ›ci i od podÅ‚oÅ›ci w traktowaniu innych – naszych bliskich, rodaków, nieprzyjaciół.

Ale konieczne jest zarazem, żebyÅ›my byli odważni w przyznawaniu siÄ™ do wiary w jedynego Boga i do naszego KoÅ›cioÅ‚a, a także peÅ‚ni ofiarnej i serdecznej troski o drugiego czÅ‚owieka, zwÅ‚aszcza tego nieszczęśliwego, cierpiÄ…cego, zagrożonego, zrozpaczonego. ChrzeÅ›cijanin to ten, który zawsze gotów jest dzielić siÄ™ sobÄ… z innymi. Papież Franciszek w swojej bulli Misericordiae vultus nawoÅ‚uje, żebyÅ›my sÅ‚uchali przede wszystkim słów Chrystusa, który ,,przedstawiÅ‚ miÅ‚osierdzie jako ideaÅ‚ życia i jako kryterium wiarygodnoÅ›ci dla naszej wiary: BÅ‚ogosÅ‚awieni miÅ‚osierni, albowiem oni miÅ‚osierdzia dostÄ…piÄ…. To jest bÅ‚ogosÅ‚awieÅ„stwo, które powinno siÄ™ stać dla nas inspiracjÄ… (…). O jakże pragnÄ™, żeby nadchodzÄ…ce lata byÅ‚y naznaczone miÅ‚osierdziem tak, byÅ›my wyszli na spotkanie każdej osoby, niosÄ…c dobroć i czuÅ‚ość Boga! Do wszystkich, tak wierzÄ…cych jak i tych, którzy sÄ… daleko, niech dotrze balsam miÅ‚osierdzia jako znak Królestwa Bożego, które jest już obecne w nas”.

Rodzi się jak najbardziej w tych dniach uprawnione pytanie: na ile zmartwychwstały Chrystus jest obecny w naszym życiu i postępowaniu? Wydarzenia Jego męki i chwały muszą napełniać nas szczególną siłą, bo niosą niezniszczalną nadzieję. Zmartwychwstanie otworzyło i otwiera przed każdym drogę do życia w pełni, do nieśmiertelności. Wobec wszelkich lęków, trwóg, wątpliwości, wobec kruchości życia i przemijalności odsłania perspektywę wiecznej radości i szczęścia, którego współczesny człowiek tak bardzo jest spragniony i często w najdziwniejszy sposób poszukuje.

Zmartwychwstanie przyniosÅ‚o i przynosi pokój, jak ogÅ‚asza to Chrystus zdumionym ApostoÅ‚om ukrywajÄ…cym siÄ™ w Wieczerniku. Pokój jest równoznaczny z tym, co spaja, z harmoniÄ…, zgodÄ…, współdziaÅ‚aniem, a nigdy z wrogoÅ›ciÄ…. Nie da siÄ™ w żadnym razie pogodzić z tym darem Boga skÅ‚onnoÅ›ci do obmowy, pomówieÅ„, oskarżeÅ„, oszczerstw, obrażania i deprecjonowania czÅ‚owieka. Zalewa nas taka fala nienawiÅ›ci pÅ‚ynÄ…ca w życiu publicznym i w internecie – zatruwa i potÄ™guje zÅ‚o. Jako chrzeÅ›cijanie, wyznawcy Tego, który pokonaÅ‚ wszelkie zÅ‚o, nawet Å›mierć, musimy oczyÅ›cić nasze spojrzenie na czÅ‚owieka. Wszystkiemu, co ma niszczycielskÄ… moc, przeciwstawić naszÄ… miÅ‚ość miÅ‚osiernÄ…, która sÅ‚uży wzajemnemu szacunkowi, budowaniu i rozwojowi dobra i piÄ™kna na Å›wiecie.

Niech Maryja, która miała swój udział w objawieniu się Bożego miłosierdzia ludziom i współofiarowała na Kalwarii macierzyński ból, pomaga nam w odnajdowaniu właściwej drogi powrotu do miłującego Ojca.

Życzę Wam, Moi Drodzy, żebyście często korzystali z wielkanocnego daru miłosierdzia Pana, który obdarował i nadal obdarowuje każdego człowieka przebaczeniem, i żebyście w ten sposób zbliżali się do Niego, pozwalając, by przez Was działał w dzisiejszym świecie.
Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego!

O. Kazimierz M. Lorek
Przełożony Prowincji Polskiej
Warszawa 2016r.


.................................................

Mój Ludu!

Ukrzyżuj wołałeś mój ludu,
Włożyłeś mi krzyż na ramiona,
Szedłeś wraz ze mną przez ciernie,
Patrzyłeś z radością jak konam.

Gdy po raz pierwszy upadłem,
Zalany krwiÄ… z moich ran,
Ty śmiałeś się ironicznie,
Oto jest wielki Pan.

Nic nie bolało mnie bardziej,
Niż wzgarda i poniżenie,
Mój ludu za Twoje grzechy,
PrzechodzÄ™ tak wielkie cierpienie.

Patrzyłem na was z litością,
Przez oczy zalane krwiÄ…,
A kiedy ponownie upadłem,
Ktoś mnie za rękę wziął.

Pozwól mi Panie proszę,
Otrzeć Twoją twarz,
Widoku cierpienia nie zniosÄ™,
We mnie swoją miłość masz.

Niewiasta białym welonem,
Otarła mnie z krwi,
Oblicza znak jej zostawiłem,
Tyś ludu ze mnie drwił.

Pod krzyżem matka cierpiała,
Na krzyżu konał jej syn,
A kiedy ducha oddałem,
Odkupiłem cię Ludu z Twych Win.

Dorota Sidor


..................................................

Zmartwychwstanie

Przybita cierniem skroń do piękna powraca.
W ogrodzie moim kwiaty ze snu powstawały.
Przyroda wokół mnie zmartwychwstaje,
- a czemu ja nie mogę być zmartwychwstały?
Czemu tkwię owinięty w życia brudne szmaty?
nie potrafię ich zedrzeć i cisnąć do kosza.
Nie starcza mi na to utraconej wiary,
i żal na szmaty złamanego grosza.

Nawet wiosna nie potrafi mi przynieść radości.
Zatraciłem po drodze woń kwiatów w ogrodzie.
Dlaczego tak mało jest we mnie miłości,
i serca tak mało, co w piersi uderza?
A tu tyle piękna po drodze się błąka,
obok przechodzi tylu dobrych ludzi.
Dlaczego daleki jestem zmartwychwstania?
i nie potrafię z letargu się zbudzić.

Władysław Panasiuk