Dodano: 14.08.16 - 18:36 | Dział: Opowiadania

BEZGLUTENOWY CHRYSTUS


Młoda, wyfryzowana blondynka weszła do zakrystii i od razu zahaczyła wysokim obcasem o próg, wpadając w ramiona jednego z lektorów.
- Jacy silni ci chÅ‚opcy teraz – skomentowaÅ‚a z filuternym uÅ›mieszkiem, niezbyt poÅ›piesznie uwalniajÄ…c siÄ™ z objęć uczynnego mÅ‚odzieÅ„ca. Stary proboszcz patrzyÅ‚ na to z niesmakiem, podeszÅ‚a wiÄ™c do niego i oznajmiÅ‚a:
- ProszÄ™ ksiÄ™dza, wÅ‚aÅ›nie wróciliÅ›my z England – jej akcent zdradzaÅ‚ gÅ‚Ä™bokÄ… pogardÄ™ dla ojczystej mowy – i chcÄ™ zapisać mojego syna na komuniÄ™ w tym koÅ›ciele.
- ProszÄ™ paniÄ… – ksiÄ…dz staraÅ‚ siÄ™ być uprzejmy – to nie jest konieczne, wystarczy, że zapiszecie paÅ„stwo dziecko do szkoÅ‚y i nie zÅ‚ożycie jawnego sprzeciwu, a paÅ„stwa syn na pewno przystÄ…pi do sakramentu Pierwszej Komunii.
- JesteÅ›my tu tylko z synem – wyjaÅ›niaÅ‚a naprÄ™dce kobieta – mój eks już należy do przeszÅ‚oÅ›ci.
- Bardzo mi przykro to sÅ‚yszeć – zmartwiÅ‚ siÄ™ kapÅ‚an.
- A czy dajecie komunię bezglutenową? - panienka zadała pytanie, które uniosło brwi starego duszpasterza. Po chwili uśmiech pobłażania powrócił na jego twarz.
- Co takiego?
- W England my mieliÅ›my do wyboru – tÅ‚umaczyÅ‚a blondynka – mój Alanek jest bardzo uczulony na gluten.
- Bezglutenowy Jezus? - ksiÄ…dz wypowiadaÅ‚ te sÅ‚owa z niedowierzaniem – dużo sÅ‚yszaÅ‚em o pogaÅ„stwie na zachodzie Europy, ale żeby takie coÅ›...?
Kapłan złożył ręce i zamknął na chwilę oczy. Gdy je otworzył, kobieta właśnie piłowała swój nadłamany paznokieć. Wyraz cierpienia z powodu niepowetowanej straty wykrzywił jej twarz.
- Zapytam biskupa, proszÄ™ paniÄ…, bo pierwszy raz sÅ‚yszÄ™ o podobnych... - tu kapÅ‚an szukaÅ‚ chwilÄ™ sÅ‚owa, które byÅ‚oby odpowiednio mocne, ale nie obraźliwe – niedorzecznoÅ›ciach.
Kobieta odwróciła się na pięcie, zamiatając obfitym biustem przed oczami załamanego proboszcza. Rzuciła figlarne spojrzenie lektorowi, który już rumienił się z zażenowania i ruszyła do wyjścia.
Bezglutenowy Chrystus – pomyÅ›laÅ‚ ksiÄ…dz, gdy z ciężkim sercem wychodziÅ‚ do mszy. PogaÅ„stwo zbliża siÄ™ do bram KoÅ›cioÅ‚a szybciej, niż przewidywali najmÄ…drzejsi z filozofów.


Andrzej Chodacki
Strona autorska


Autor opowiadania: Andrzej Chodacki
Urodzony w 31.05.1970 roku. Z powoÅ‚ania mąż i ojciec, z zawodu lekarz. Pisze prozÄ™ i poezjÄ™, a także fotografuje. Laureat kilkudziesiÄ™ciu konkursów literackich. Jego opowiadania byÅ‚y drukowane miÄ™dzy innymi w Wydawnictwie My Book w Szczecinie, MiesiÄ™czniku Literackim Akant w Bydgoszczy, Kwartalniku Literackim Horyzonty, w Półroczniku literackim „Inter-. Literatura–Krytyka–Kultura”, oraz w wielu czasopismach polonijnych na caÅ‚ym Å›wiecie. W 2012 roku wydaÅ‚ debiutanckÄ… książkÄ™ z poezjÄ… i fotografiÄ… pt.„ Pejzaże tÄ™sknoty”. W 2013 roku wydaÅ‚ cykl opowiadaÅ„ pt. „ OpowieÅ›ci ze Å›wiata”. W 2014 roku wydaÅ‚ kolejny cykl opowiadaÅ„ pt „ WyczekujÄ…c dnia”.
W 2015 roku jego najnowsza powieść pt „ Doktor SeliaÅ„ski” zostaÅ‚a przetÅ‚umaczona na jÄ™zyk ukraiÅ„ski. Od 2015 roku czÅ‚onek Unii Polskich Pisarzy Lekarzy


Od Redakcji: Opowiadania Andrzeja Chodackiego można również znaleźć w dziale:Na każdy temat.