Dodano: 15.08.16 - 14:17 | Dział: Zakamarki historii

Wojna o wszystko





Nad Wisłą stał się cud, bo niemożliwe po ludzku zwycięstwo stało się faktem

Wojska polskie 96 lat temu zatrzymaÅ‚y na przedpolach Warszawy pochód bolszewików. Na szalach losów ważyÅ‚a siÄ™ w sierpniu 1920 roku nie tylko niepodlegÅ‚ość Polski, ale także oblicze caÅ‚ej Europy. Po raz drugi w dziejach – po wiktorii wiedeÅ„skiej – Polacy uratowali Stary Kontynent. Dlatego BitwÄ™ WarszawskÄ… brytyjski obserwator wojenny lord Edgar Vincent d’Abernon nazywaÅ‚ już wtedy 18. decydujÄ…cÄ… bitwÄ… w dziejach Å›wiata, a historycy zgodnie przyznajÄ…, iż caÅ‚a wojna polsko-bolszewicka byÅ‚a w istocie cywilizacyjnym starciem „dwóch Å›wiatów”.

Czy ta wojna musiała wybuchnąć?

Historiografia komunistyczna przedstawiaÅ‚a wojnÄ™ z bolszewikami jako nastÄ™pstwo „awanturniczej polityki PiÅ‚sudskiego” wymierzonej w „pokojowo nastawione do Polski i Å›wiata mÅ‚ode paÅ„stwo radzieckie”. Taka byÅ‚a narracja wszechobecna w podrÄ™cznikach historii i opracowaniach naukowych. Tymczasem wybuch konfliktu zbrojnego miÄ™dzy RosjÄ… sowieckÄ… a PolskÄ… byÅ‚ naturalnÄ… konsekwencjÄ… planów, jakie Sowieci prezentowali od przewrotu bolszewickiego z 1917 r. Plan ten sprowadzaÅ‚ siÄ™ do hasÅ‚a ekspansji komunizmu na caÅ‚Ä… EuropÄ™ i tym samym zniszczenia cywilizacji Å‚aciÅ„skiej. Na kongresie III MiÄ™dzynarodówki, który odbyÅ‚ siÄ™ w Moskwie w marcu 1919 r., Trocki grzmiaÅ‚: „Po rozgromieniu kontrrewolucji w Rosji nastÄ…pi pochód na kraje kapitalistyczne Europy”. A Lenin dodawaÅ‚: „Wszyscy zobaczÄ…, jak powstaje OgólnoÅ›wiatowa Federacyjna Republika Rad”. Nie byÅ‚y to pozbawione realizmu marzenia. Bolszewickie hasÅ‚a znajdowaÅ‚y niestety poparcie wÅ›ród Å›rodowisk robotniczych w Niemczech, we Francji, Wielkiej Brytanii, a także częściowo w Hiszpanii. StwarzaÅ‚o to realne zagrożenie, iż „ogieÅ„ rewolucji” wraz z maszerujÄ…cÄ… na Zachód ArmiÄ… CzerwonÄ… przeniesie siÄ™ poza obszar Rosji. I że dotrze aż po Gibraltar. Na przeszkodzie tym planom stawaÅ‚a Polska, w której hasÅ‚a bolszewickie nie trafiaÅ‚y szerzej na podatny grunt. Nawet ugrupowania polskiej lewicy (wyÅ‚Ä…czajÄ…c komunistów, ale ci stanowili absolutny margines), miaÅ‚y oblicze niepodlegÅ‚oÅ›ciowe, a nie internacjonalistyczne. Dlatego – jak okreÅ›laÅ‚ to marszaÅ‚ek MichaiÅ‚ Tuchaczewski – dopiero „ponad martwym ciaÅ‚em Polski jaÅ›nieje droga ku ogólnoÅ›wiatowej pożodze”.

Plan Piłsudskiego

Intencje bolszewików doskonale odczytywaÅ‚ Naczelnik PaÅ„stwa Józef PiÅ‚sudski. ZnaÅ‚ on RosjÄ™ jako zesÅ‚aniec Sybiru i wiÄ™zieÅ„ carski. ZnaÅ‚ poglÄ…dy i wizje Å›wiata gÅ‚oszone przez przywódców sowieckich, bo jako dziaÅ‚acz PPS miaÅ‚ okazjÄ™ siÄ™ z nimi zapoznawać jeszcze w koÅ„cu XIX wieku. WiedziaÅ‚, że wpojone w rosyjskÄ… duszÄ™ w czasach carskich uczucia imperialistyczne paradoksalnie odnajdujÄ… siÄ™ w nowej „internacjonalistycznej” rzeczywistoÅ›ci. W wywiadzie dla „Le Petit Parisien” z 16 marca 1919 r. PiÅ‚sudski oceniaÅ‚: „Bez wzglÄ™du na to, jaki bÄ™dzie jej rzÄ…d, Rosja jest zaciekle imperialistyczna. Jest to nawet zasadniczy rys jej charakteru politycznego. MieliÅ›my imperializm carski; widzimy dziÅ› imperializm czerwony – sowiecki. Polska stanowi zaporÄ™ przeciw imperializmowi sÅ‚owiaÅ„skiemu, bez wzglÄ™du na to, czy jest carski, czy bolszewicki”. PiÅ‚sudski marzyÅ‚, że uda mu siÄ™ stworzyć w Europie Åšrodkowo-Wschodniej blok niepodlegÅ‚ych paÅ„stw, które poÅ‚Ä…czone sojuszem z PolskÄ… odsunÄ… możliwie jak najdalej od wschodnich granic żywioÅ‚ bolszewicki. „Przyniesienie wolnoÅ›ci ludom z nami sÄ…siadujÄ…cym bÄ™dzie punktem honoru mojego życia jako męża stanu i żoÅ‚nierza” – mówiÅ‚. To leżaÅ‚o u podstaw prowadzonej aktywnie na różnych polach od wiosny 1919 r. polityki federacyjnej.

Pierwsze boje

Już w grudniu 1918 r. oddziaÅ‚y Armii Czerwonej ruszyÅ‚y na zachód, zajmujÄ…c MiÅ„sk Litewski i Wilno. Wraz z ich ofensywÄ… instalowaÅ‚ siÄ™ bezlitosny aparat represji. GwaÅ‚ty, rabunki, pÅ‚onÄ…ce domostwa, koÅ›cioÅ‚y, masowe mordy przypominaÅ‚y najazdy tatarskie z XIII wieku, o których ludzie ze zgrozÄ… wspominali w opowiadaniach rodzinnych przenoszonych z pokolenia na pokolenie. Dla mieszkaÅ„ców polskich Kresów okrzyk: „IdÄ… bolszewicy!” brzmiaÅ‚ jak dzwon na trwogÄ™. Opór stawiaÅ‚y poczÄ…tkowo ochotnicze formacje polskiej samoobrony. W lutym 1919 r. ruszyÅ‚a polska ofensywa. Wielkanocne dzwony roku PaÅ„skiego 1919 radoÅ›nie obwieÅ›ciÅ‚y wyzwolenie Wilna. Pod OstrÄ… BramÄ… przedefilowaÅ‚y oddziaÅ‚y polskiej kawalerii dowodzone przez legendarnego pÅ‚k. WÅ‚adysÅ‚awa BelinÄ™-Prażmowskiego. A dumny syn wileÅ„skiej ziemi – Józef PiÅ‚sudski staÅ‚ przed obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej i – jak zgodnie twierdzÄ… uczestnicy wydarzeÅ„ – po policzkach i wÄ…sach spÅ‚ywaÅ‚y mu Å‚zy wzruszenia. Do dziÅ› pozostaÅ‚o niezwykÅ‚e Å›wiadectwo tego radosnego dla Wilna kwietnia 1919 r. – wotum od Naczelnika PaÅ„stwa zÅ‚ożone w kaplicy Cudownego Obrazu. A na nim krótki napis „DziÄ™ki Ci, Matko, za Wilno”… W geopolityce istnieje niepisana zasada: „Kto rzÄ…dzi Kijowem, ten ma klucz do Rosji”. Dlatego też wiosnÄ… 1920 r. Wojsko Polskie rozpoczęło kolejnÄ… ofensywÄ™, wybierajÄ…c za teatr dziaÅ‚aÅ„ wojennych UkrainÄ™, co stawaÅ‚o siÄ™ ważnym elementem polityki federacyjnej PiÅ‚sudskiego. W maju 1920 r. wojska polskie wspierane przez oddziaÅ‚y ukraiÅ„skie atamana Symona Petlury zajęły Kijów. PuÅ‚kownik Adam Ludwik Korwin-SokoÅ‚owski zanotowaÅ‚ we wspomnieniach: „Nigdy nie zapomnÄ™ ogromnego wrażenia, gdy zostaliÅ›my powitani przez ogromne wprost tÅ‚umy różnojÄ™zycznej ludnoÅ›ci. Niestety, entuzjazm ludnoÅ›ci ukraiÅ„skiej nie przeÅ‚ożyÅ‚ siÄ™ na zaciÄ…g do armii Petlury, a jej rozbudowa, bÄ™dÄ…ca jednym z warunków powodzenia realizacji celów politycznych i militarnych, nie speÅ‚niaÅ‚a oczekiwanych rezultatów. Mimo to PiÅ‚sudski wracaÅ‚ z frontu do stolicy w glorii zwyciÄ™stwa. Po radosnym „Te Deum” zaintonowanym w koÅ›ciele Å›w. Aleksandra przez biskupa polowego StanisÅ‚awa Galla mÅ‚odzież akademicka wyprzÄ™gÅ‚a konie z powozu Naczelnika PaÅ„stwa i osobiÅ›cie odwiozÅ‚a go do Belwederu.

Na Wilno, MiÅ„sk, WarszawÄ™ -– marsz!

Na sukcesy polskiego oręża Lenin odpowiedziaÅ‚ odezwÄ…, w której wezwaÅ‚ caÅ‚y naród rosyjski do walki z PolskÄ… – „naszym najwiÄ™kszym wrogiem”. Propaganda bolszewicka zgrabnie rozbudzaÅ‚a ducha imperializmu rosyjskiego, który PiÅ‚sudski tak celnie diagnozowaÅ‚ w cytowanym wczeÅ›niej wywiadzie. Do Armii Czerwonej zaczÄ™li masowo zgÅ‚aszać siÄ™ nawet ci, którzy szczerze nie znosili bolszewizmu. PrzykÅ‚adowo, w Moskwie powoÅ‚ano RadÄ™ Rzeczoznawców Wojskowych, na czele której stanÄ…Å‚ gen. Aleksiej BrusiÅ‚ow, byÅ‚y naczelny wódz armii rosyjskiej. WydaÅ‚ on specjalnÄ… odezwÄ™ do oficerów byÅ‚ej armii rosyjskiej, w której wzywaÅ‚, aby „zapomnieli o doznanych krzywdach […] i ze wszystkich siÅ‚ bronili drogiej nam Rosji i nie dopuÅ›cili do jej uszczuplenia”. Na front poÅ‚udniowy Å›ciÄ…gniÄ™to ArmiÄ™ KonnÄ… Siemiona Budionnego, którÄ… nawet sami bolszewicy okreÅ›lali jako nastÄ™pczyniÄ™ zagonów Czyngis-chana. Wraz z tÄ… armiÄ…, liczÄ…cÄ… ponad 20 tysiÄ™cy krasnoarmiejców, wspieranych przez trzy eskadry lotnicze, cztery pociÄ…gi pancerne i niezwykle silnÄ… artyleriÄ™, szÅ‚a Å›mierć! W lipcu 1920 r. wojska sowieckiego frontu północnego przeÅ‚amaÅ‚y polskÄ… obronÄ™ na linii Bugu i Narwi. MarszaÅ‚ek MichaiÅ‚ Tuchaczewski wydaÅ‚ osÅ‚awiony rozkaz, w którym pisaÅ‚: „Armia spod Czerwonego Sztandaru i armia BiaÅ‚ego OrÅ‚a stajÄ… twarzÄ… w twarz, w Å›miertelnym pojedynku. Na naszych bagnetach poniesiemy szczęście i pokój ludzkoÅ›ci peÅ‚nej mozoÅ‚u. […] Nim minie lato, a przemkniemy ze stukotem kopyt ulicami Paryża”.

Laliśmy krew osamotnieni

Ofensywa sowiecka nabraÅ‚a niezwykÅ‚ego tempa. Polska niepodlegÅ‚ość byÅ‚a coraz bardziej zagrożona. A wraz z niÄ… zagrożona byÅ‚a Europa, która jakby nie chciaÅ‚a tego niebezpieczeÅ„stwa dostrzegać. We Francji i Anglii już od poczÄ…tków maja 1920 r. nasiliÅ‚y siÄ™ fale strajków, których uczestnicy solidaryzowali siÄ™ z Sowietami. Robotnicy zachodni wznosili hasÅ‚o: „RÄ™ce precz od Rosji”. Dokerzy londyÅ„scy zatrzymywali statki zaÅ‚adowane wojskowym zaopatrzeniem zakupionym w Anglii przez polski rzÄ…d. Z pomocÄ… ruszyli WÄ™grzy, dajÄ…c Polakom 100 milionów sztuk amunicji. Transport ten w wiÄ™kszoÅ›ci do Polski nie dotarÅ‚, gdyż na przeszkodzie stanÄ™li Czesi, którzy nie dopuÅ›cili do tranzytu tej pomocy dla krwawiÄ…cej Polski! Bolszewicy od poczÄ…tku prowadzenia dziaÅ‚aÅ„ wojennych mogli też liczyć na wsparcie wojskowych kół niemieckich z gen. Hansem von Seectem na czele. Niemcy przerzucali na front oficerów do obsÅ‚ugi sprzÄ™tu wojskowego, udzielali pomocy technicznej, a także, jak ustaliÅ‚ polski wywiad, znaczÄ…cej pomocy finansowej. Wyrazili także zgodÄ™ na utworzenie biur werbunkowych Armii Czerwonej w Tylży i Królewcu. Nie lepiej zachowywali siÄ™ przywódcy zachodniego Å›wiata, a zwÅ‚aszcza Wielkiej Brytanii. Premier Lloyd George w zamian za deklaracjÄ™ pomocy mediacyjnej miÄ™dzy PolskÄ… a Sowietami staraÅ‚ siÄ™ na konferencji w Spa 10 lipca 1920 r. wymusić na rzÄ…dzie polskim przyjÄ™cie tzw. linii Curzona (biegnÄ…cej mniej wiÄ™cej na linii Bugu) jako wschodniej granicy. Co wiÄ™cej, żądaÅ‚ od Polski natychmiastowego przerwania dziaÅ‚aÅ„ wojennych, demobilizacji w ciÄ…gu miesiÄ…ca Wojska Polskiego, a nastÄ™pnie zredukowania armii polskiej do 50 tysiÄ™cy, likwidacji polskiego przemysÅ‚u zbrojeniowego oraz przekazania zapasów broni przekraczajÄ…cych potrzeby zredukowanej armii polskiej na potrzeby… Armii Czerwonej.

Wielka mobilizacja Narodu

Polacy potrafiÄ… w chwilach trudnych dokonać peÅ‚nej konsolidacji i solidarnie walczyć o wolność. 1 lipca 1920 r. Sejm powoÅ‚aÅ‚ RadÄ™ Obrony PaÅ„stwa, w której pod przewodnictwem Józefa PiÅ‚sudskiego zasiedli przedstawiciele wszystkich, czÄ™sto niezwykle zwaÅ›nionych siÅ‚ politycznych. Dwa dni później Rada wydaÅ‚a odezwÄ™, w której wzywaÅ‚a Polaków do zgÅ‚aszania siÄ™ do wojska. SpoÅ‚eczeÅ„stwo polskie daÅ‚o w tym czasie jeden z najbardziej żywioÅ‚owych w historii przykÅ‚adów patriotyzmu. Do armii zgÅ‚aszali siÄ™ masowo ochotnicy ze wszystkich grup spoÅ‚ecznych. OgromnÄ… w tym rolÄ™ odegraÅ‚ nowy rzÄ…d polski, na którego czele stanÄ…Å‚ jako premier przywódca wÅ‚oÅ›cian Wincenty Witos i jako wicepremier przywódca robotników Ignacy DaszyÅ„ski. Do ostatecznej rozprawy z bolszewikami stanąć miaÅ‚ blisko milion polskich żoÅ‚nierzy. Naród wspieraÅ‚ ich modlitwÄ…. W koÅ„cu lipca 1920 r. na Jasnej Górze biskupi dokonali aktu zawierzenia NajÅ›wiÄ™tszej Maryi Pannie, a w warszawskich koÅ›cioÅ‚ach odprawiano od poczÄ…tku sierpnia nowennÄ™, której towarzyszyÅ‚y procesje z relikwiami Å›w. Andrzeja Boboli. Na duchu podtrzymywaÅ‚ Polaków nuncjusz papieski, późniejszy Papież Pius XI, Achilles Ratti, który jako jedyny dyplomata zagraniczny nie opuÅ›ciÅ‚ Warszawy. O dobrych kapelanów dla walczÄ…cych oddziałów prosiÅ‚ ks. kard. Aleksandra Kakowskiego sam PiÅ‚sudski… Jak ważna byÅ‚a ich rola, Å›wiadczy postać ks. Ignacego Skorupki, który jako duszpasterz oddziałów ochotniczych poderwaÅ‚ pod Ossowem przerażone szturmem bolszewickim oddziaÅ‚y polskie, stajÄ…c siÄ™ wielkim symbolem „niewzruszonej wiary w niepodlegÅ‚ość”.

Bóg dał zwycięstwo!

DecydujÄ…ca okazaÅ‚a siÄ™ dla losów wojny Bitwa Warszawska rozegrana w poÅ‚owie sierpnia 1920 r. ZÅ‚ożyÅ‚y siÄ™ na niÄ… zarówno obrona stolicy pod Radzyminem przez 1. ArmiÄ™ gen. Franciszka Latinika i ArmiÄ™ OchotniczÄ… gen. Józefa Hallera, dziaÅ‚ania obronne pod Modlinem i nad WkrÄ… prowadzone przez 5. ArmiÄ™ gen. WÅ‚adysÅ‚awa Sikorskiego, jak przede wszystkim kontrofensywa wojsk polskich znad Wieprza rozpoczÄ™ta 16 sierpnia 1920 r. i dowodzona osobiÅ›cie przez Józefa PiÅ‚sudskiego. Plan kontrofensywy, wytyczony i zatwierdzony przez PiÅ‚sudskiego, a opracowany w szczegółach przez szefa jego sztabu gen. Tadeusza Rozwadowskiego, zakÅ‚adaÅ‚ uderzenie na bolszewików w miejscu, gdzie powstaÅ‚a luka miÄ™dzy frontem północnym MichaiÅ‚a Tuchaczewskiego a poÅ‚udniowym Aleksandra Jegorowa. OgromnÄ… rolÄ™ przy opracowaniu szczegółów operacji odegrali polscy kryptolodzy, którym udaÅ‚o siÄ™ zÅ‚amać szyfry bolszewickie. Znajomość sÅ‚abych punktów przeciwnika dawaÅ‚a ogromnÄ… przewagÄ™. Najważniejsza jednak dla powodzenia caÅ‚ej operacji byÅ‚a jej bÅ‚yskawiczność. OznaczaÅ‚o to dla żoÅ‚nierza polskiego podjÄ™cie nadludzkiego niemal wysiÅ‚ku. UmiÅ‚owanie niepodlegÅ‚oÅ›ci wzięło górÄ™ nad zmÄ™czeniem i ofiarÄ…. GeneraÅ‚ Maxime Weygand zapisaÅ‚, że w ciÄ…gu trzech dni poprzedzajÄ…cych polski szturm MarszaÅ‚ek PiÅ‚sudski „przelaÅ‚ z wÅ‚asnej duszy w duszÄ™ walczÄ…cych ufność i wolÄ™ pokonania wielkich przeszkód”. Wiedzieli, że muszÄ… zwyciężyć! I zwyciężyli! Bolszewicy w panice rzucili siÄ™ do odwrotu. ZaczÄ™to mówić, że nad WisÅ‚Ä… staÅ‚ siÄ™ cud, bo niemożliwe po ludzku zwyciÄ™stwo staÅ‚o siÄ™ faktem. Celnie zdefiniowaÅ‚ ten cud Ojciec ÅšwiÄ™ty Jan PaweÅ‚ II, gdy podczas pielgrzymki do Polski w 1991 r., modlÄ…c siÄ™ przy trumnie MarszaÅ‚ka na Wawelu, powiedziaÅ‚, że „narzÄ™dziem tego cudu w znaczeniu militarnym byÅ‚ niewÄ…tpliwie MarszaÅ‚ek Józef PiÅ‚sudski i caÅ‚a polska armia”. DopeÅ‚nieniem wiktorii byÅ‚a sierpniowa bitwa pod Komarowem, w której polska kawaleria starÅ‚a w pyÅ‚ ArmiÄ™ Budionnego, oraz wrzeÅ›niowa bitwa nad Niemnem. Tuż po niej Lenin stwierdziÅ‚ z wÅ›ciekÅ‚oÅ›ciÄ…: „Polska wojna 1920 r. byÅ‚a najważniejszym punktem zwrotnym nie tylko w polityce Rosji sowieckiej, ale także w polityce Å›wiatowej. Tam wszystko byÅ‚o do wziÄ™cia. Lecz PiÅ‚sudski i jego Polacy spowodowali gigantycznÄ…, niesÅ‚ychanÄ… klÄ™skÄ™ sprawy Å›wiatowej rewolucji”. Nie myliÅ‚ siÄ™. Polska ocaliÅ‚a EuropÄ™ przed inwazjÄ… komunizmu. I to Europie przypominać musimy, gdy z różnych powodów jej przywódcy próbujÄ… traktować PolskÄ™ jako kraj drugiej kategorii. Bez sukcesu Polaków w 1920 r. nie byÅ‚oby dzisiejszej Europy!

Jan Józef Kasprzyk
Autor jest historykiem, szefem Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.

Nasz Dziennik