Dodano: 29.09.16 - 11:13 | Dział: Felietony Jana Pietrzaka

Eurokulti czy islamokulti?



Tym, co ostatnio mogło nas rozbawić, było wzywanie Niemców przez ich władze, by gromadzili zapasy wody i żywności na dziesięć dni. Czyżby chodziło o spodziewany atak atomowy? Czy raczej o kolejny milion islamistów? Możemy trochę pospekulować - o co chodzi?

Czy to nie jest próba zastraszenia spoÅ‚eczeÅ„stwa, znana nam pod nazwÄ… wojny hybrydowej? Ważnym elementem takiej wojny jest nieustanne drażnienie ludzi, wzbudzanie panikarskich nastrojów… itp. dla odwrócenia uwagi od jakiegoÅ› paskudnego wyczynu wÅ‚adzy. Wariant aprowizacyjny byÅ‚ w Polsce przerabiany w czasie SolidarnoÅ›ci, kiedy to gwaÅ‚townie zabrakÅ‚o wszystkiego w sklepach. Ten manewr miaÅ‚ przekierować uwagÄ™ spoÅ‚ecznÄ… od gnijÄ…cej komuny na robotników, którzy jakoby strajkami niszczÄ… PolskÄ™.

Dla kanclerz Merkel najważniejsze jest obecnie zamazywanie fatalnych skutków lekkomyślnej polityki otwartych drzwi i plajta doktryny multi-kulti z udziałem islamu. Unia Europejska jest porozumieniem 27 krajów, o niesamowicie zróżnicowanych kulturach. Jeżeli już KULTI musi być MULTI, najpierw wymieszajmy się porządnie w gronie unijnym. Od małp na Gibraltarze do reniferów w Finlandii, od szkockiej whisky single malt po grecką retsinę, od pałacu Dioklecjana w Splicie po francuski zamek Montresor z piękną polską historią. Bez końca można wyliczać europejskie wspaniałości, które każdy Europejczyk powinien poznać i pokochać, bo są tego godne.

UrzÄ…dźmy sobie Eurofestiwal dobrego sÄ…siedztwa, zamiast festiwalu dżihadystów na ulicach. Cieszmy siÄ™, że kilkadziesiÄ…t lat żyjemy bez wojny, że europejska cywilizacja to wielka wartość, którÄ… należy chronić . Nie wolno jej celowo poddawać próbie barbarzyÅ„stwa. W przejmujÄ…cym skrócie reporterskim opisaÅ‚a tÄ™ sytuacjÄ™ Oriana Fallaci („WÅ›ciekÅ‚ość i duma”) nie mogÄ…c zaakceptować tÅ‚umu muzuÅ‚manów okupujÄ…cych GaleriÄ™ Uffizi. ApelujÄ™ do pani Merkel, niech siÄ™ zamknie na dziesięć dni w schronie i sobie to przemyÅ›li przy chlebie i wodzie.

Jan Pietrzak