Dodano: 19.10.16 - 21:59 | Dział: Prosto z mostu

Chwila wytchnienia


Już siÄ™ wydawaÅ‚o, że lawina spoÅ‚ecznych protestów przeciwko rzÄ…dowi bÄ™dzie toczyÅ‚a siÄ™ coraz szybciej, zagarniajÄ…c po drodze kolejne Å›rodowiska – a tymczasem wszystko ucichÅ‚o z dnia na dzieÅ„ i tylko „kobiety” z których nie do koÅ„ca wyparowaÅ‚a wÅ›cieklizna, z rozpÄ™du krytykujÄ… prezesa KaczyÅ„skiego, chociaż PiS w sprawie odrzucenia spoÅ‚ecznego projektu ustawy aborcyjnej gÅ‚osowaÅ‚ prawie w caÅ‚oÅ›ci tak samo, jak Platforma Obywatelska. Nie wiadomo zatem, czy posÄ…gowa pani MaÅ‚gorzata Kidawa-BÅ‚oÅ„ska, którÄ… można już z daleka rozpoznać po zÄ™bach („babciu, dlaczego masz takie wielkie zÄ™by?” - dopytywaÅ‚ siÄ™ Czerwony Kapturek) urzÄ…dza konferencje prasowe, bo jeszcze nie przeszÅ‚a jej wÅ›cieklizna, czy też w Wojskowych SÅ‚użbach Informacyjnych pojawiÅ‚y siÄ™ jakieÅ› zawirowania – ale od kilku dni nie mieliÅ›my w naszym nieszczęśliwym kraju żadnego protestu spoÅ‚ecznego. Wszystko wskazuje na to, że ten zagadkowy zanik spoÅ‚ecznych protestów przeciwko „faszyzmowi” i za „praworzÄ…dnoÅ›ciÄ…” musiaÅ‚ zostać nagle zarzÄ…dzony i to przez ten sam oÅ›rodek, który wczeÅ›niej, wykonujÄ…c zadania zlecone przez NaszÄ… ZÅ‚otÄ… PaniÄ…, tak energicznie je ekscytowaÅ‚. Warto tedy zwrócić uwagÄ™, że nastÄ…piÅ‚o to zaraz po ogÅ‚oszeniu przez rzÄ…d, a konkretnie – przez znienawidzonego ministra Macierewicza, że Polska odstÄ…piÅ‚a od kontraktu z francuskim „Airbusem” na sprzedaż naszemu nieszczęśliwemu krajowi, to znaczy – naszej niezwyciężonej armii Å›migÅ‚owców „Caracal” . Å»eby lepiej zrozumieć zwiÄ…zek przyczynowy miÄ™dzy tymi dwoma wydarzeniami, musimy cofnąć siÄ™ w czasie do roku 2012, kiedy to zapadÅ‚a decyzja o dokonaniu takiego zakupu dla naszej niezwyciężonej. W roku 2012 trwaÅ‚y jeszcze skutki „resetu” dokonanego 17 wrzeÅ›nia 2009 roku przez prezydenta ObamÄ™ w stosunkach amerykaÅ„sko-rosyjskich. Stany Zjednoczone wycofaÅ‚y siÄ™ z aktywnej polityki w Europie Wschodniej, w zwiÄ…zku z tym nasz nieszczęśliwy kraj znalazÅ‚ siÄ™ pod kuratelÄ… strategicznych partnerów, to znaczy – Niemiec i Rosji. Nic zatem dziwnego, że w tej sytuacji Å›migÅ‚owce można byÅ‚o kupić tylko we Francji, którÄ… prezydent Hollande stopniowo przeksztaÅ‚ca w rodzaj owczarka niemieckiego. Toteż pierwszorzÄ™dni fachowcy z ówczesnego MON rozpoczÄ™li żmudne negocjacje, w nastÄ™pstwie których okazaÅ‚o siÄ™, że Polska ma za Å›migÅ‚owce „Caracal” zapÅ‚acić sÅ‚odkiej Francji aż 13 mld zÅ‚otych – bo cena jednego aparatu sprzedanego Polsce dlaczegoÅ› byÅ‚a aż dwukrotnie wyższa, niż cena tych Å›migÅ‚owców sprzedawanych wczeÅ›niej innym krajom. Gdyby nawet byÅ‚a taka sama, to i tak z samego kurzu, jaki podnosi siÄ™ przy przeliczaniu takich pieniÄ™dzy, można wykroić mnóstwo fortun wystarczajÄ…cych na zaÅ‚ożenie starych rodzin – a tu jeszcze taka różnica w cenie! Sprawia ona, że pojawiÅ‚y siÄ™ podejrzenia, iż transakcji towarzyszyÅ‚y przepÅ‚ywy wielkich pieniÄ™dzy pod stoÅ‚em. Nie pociÄ…gnęłoby to za sobÄ… żadnych nastÄ™pstw, gdyby nie to, że prezydent Obama w roku 2013 zresetowaÅ‚ swój poprzedni reset, USA powróciÅ‚y do aktywnej polityki w Europie Wschodniej, w zwiÄ…zku z czym Polska ponownie dostaÅ‚a siÄ™ pod kuratelÄ™ amerykaÅ„ska – tym razem chyba na dobre. Tymczasem negocjacje musiaÅ‚y już wejść w takÄ… fazÄ™, że pieniÄ…dze spod stoÅ‚u mogÅ‚y zostać już nawet wydane. W tej sytuacji pan prezydent Komorowski, najwyraźniej przechodzÄ…c do porzÄ…dku nad tym, że amerykaÅ„ska siekiera zostaÅ‚a już do pruskiego pniaka przyÅ‚ożona, a Stronnictwo Pruskie i jego partyjna ekspozytura zostanie zepchniÄ™ta z pozycji lidera tubylczej sceny politycznej na rzecz ekspozytury Stronnictwa AmerykaÅ„sko-Å»ydowskiego, rzutem na taÅ›mÄ™, w kwietniu 2015 roku zatwierdziÅ‚ francuski Å›migÅ‚owiec do prób. Ale już wkrótce przestaÅ‚ być prezydentem, a jesieniÄ… powstaÅ‚ rzÄ…d PiS, który wÅ‚aÅ›nie od kontraktu odstÄ…piÅ‚, motywujÄ…c to niedostatecznÄ… troskÄ… strony francuskiej o tak zwany „offset”. Jak tam byÅ‚o, tak tam byÅ‚o – ale, jeÅ›li pieniÄ…dze zostaÅ‚y wziÄ™te, a zwÅ‚aszcza - wydane, stworzyÅ‚o to szalenie kÅ‚opotliwÄ… sytuacjÄ™. Tedy jak rÄ™kÄ… odjÄ…Å‚ zakoÅ„czyÅ‚y siÄ™ wszelkie spoÅ‚eczne protesty, bo jużci – nie czas żaÅ‚ować róż, nawet, a może zwÅ‚aszcza w postaci nadÄ™tego pana prezesa Andrzeja RzepliÅ„skiego z tym caÅ‚ym jego TrybunaÅ‚em, gdy pÅ‚onÄ… lasy, to znaczy – gdy trzeba bÄ™dzie – co nie daj Boże – oddawać pieniÄ…dze. GrozÄ™ sytuacji powiÄ™kszyÅ‚ jeszcze „list otwarty” , jaki prezes „Airbusa” wystosowaÅ‚ do pani premier Beaty SzydÅ‚o. ByÅ‚o to z pewnoÅ›ciÄ… pierwsze poważne ostrzeżenie, po którym można siÄ™ byÅ‚o spodziewać ujawnienia, kto ile wziÄ…Å‚, a nawet – gdzie schowaÅ‚ szmalec. Tedy soldateska, która w takich razach zawsze wysuwa do przodu miÄ™so armatnie, wystawiÅ‚a w charakterze harcowników cywilów w osobach byÅ‚ych ministrów obrony Tomasza Siemoniaka i Bogdana Klicha oraz byÅ‚ego prezydenta BronisÅ‚awa Komorowskiego, którzy nie szczÄ™dzili rzÄ…dowi, a zwÅ‚aszcza – znienawidzonemu ministrowi Macierewiczowi słów krytyki – że to niby sferÄ™ obronnoÅ›ci ogarnia „szaleÅ„stwo”. Z jednej strony Bogdan Klich, z zawodu psychiatra, może takie rzeczy diagnozować, ale w drugiej strony niepodobna nie zauważyć, że jeÅ›li to nawet szaleÅ„stwo, to jednak takie, w którym jest metoda. Chodzi o to, że ogÅ‚oszenie przez ministra Macierewicza decyzji o odstÄ…pieniu rzÄ…du od kontraktu na zakup Å›migÅ‚owców „Caracal” zbiegÅ‚o siÄ™ z ogÅ‚oszeniem nominacji na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych w Warszawie Amerykanina, pana Roberta Greya, który w MSZ zajmuje siÄ™ „dyplomacjÄ… ekonomicznÄ…” , cokolwiek by to miaÅ‚o znaczyć. Pierwsze efekty tej „dyplomacji ekonomicznej” wÅ‚aÅ›nie objawiÅ‚y siÄ™ w postaci odstÄ…pienia od kontraktu z Francuzami i zapowiedzi zakupu – na razie tylko dwóch – Å›migÅ‚owców dla naszej niezwyciężonej armii w Mielcu, gdzie funkcjonuje amerykaÅ„ska firma Sikorsky Aircraft. Gdyby zatem Francuzi puÅ›cili farbÄ™, kto ile wziÄ…Å‚ i gdzie schowaÅ‚, to mogÅ‚oby siÄ™ niebezpiecznie zakotÅ‚ować, bo wprawdzie Nasz Najważniejszy Sojusznik wciÄ…gnÄ…Å‚ starych kiejkutów na listÄ™ „naszych sukinsynów”, ale nie bÄ™dzie tolerowaÅ‚ biznesowych skoków na boki. W tej sytuacji trzeba byÅ‚o natychmiast naÅ‚ożyć surdynÄ™ na wszelkie spoÅ‚eczne protesty i tylko posÄ…gowa pani Kidawa-BÅ‚oÅ„ska nie skapowaÅ‚a, co siÄ™ dzieje i nadal wysadza te tory i wysadza. Tymczasem najgorsze w postaci puszczenia przez Francuzów farby zostaÅ‚o chyba zażegnane, bo MON zapowiedziaÅ‚o rozpisanie nowego przetargu na Å›migÅ‚owce, wiÄ™c jeÅ›li Francuzi zechcÄ… wziąć w nim udziaÅ‚, to muszÄ… zacisnąć zÄ™by i milczeć roztropnie, zatem RAZWIEDUPR może odetchnąć. Czy da też odetchnąć rzÄ…dowi, czy też zadziwi wszystkich swoja niewdziÄ™cznoÅ›ciÄ…, niczym kiedyÅ› Austria – zobaczymy już wkrótce.

Tymczasem wojna – wojnÄ…, bo piÄ™knie różnić siÄ™ trzeba, ale gdy chodzi o sprawy naprawdÄ™ ważne, to odżywa porozumienie ponad podziaÅ‚ami. Tak byÅ‚o przy odrzucaniu spoÅ‚ecznego projektu ustawy w sprawie zakazu aborcji, i tak siÄ™ staÅ‚o przy gÅ‚osowaniu nad zezwoleniem na ratyfikacjÄ™ umowy CETA o „wolnym handlu” Unii Europejskiej z KanadÄ…. Warto zwrócić uwagÄ™, że umowy ta liczy ponad 1000 stron, wiÄ™c jasne jest, że jej przedmiotem nie jest żaden „wolny handel” , tylko coÅ› caÅ‚kiem innego. Gdyby miÄ™dzy UE i KanadÄ… rzeczywiÅ›cie byÅ‚a zawarta umowa o wolnym handlu, to powinna skÅ‚adać siÄ™ z dwóch krótkich zdaÅ„ i aneksu. Zdanie pierwsze powinno brzmieć, że w stosunkach miÄ™dzy UE i KanadÄ… wprowadza siÄ™ wolny handel, a zdanie drugie – że uchyla siÄ™ wszelkie regulacje sprzeczne z zasadami wolnego handlu. W aneksie zaÅ› powinien znaleźć siÄ™ rejestr regulacji uchylonych w tym trybie. Aneks musiaÅ‚by ważyć co najmniej z 50 kilogramów – ale to wszystko. Zasady wolnego handlu sÄ… bowiem nastÄ™pujÄ…ce: sprzedajÄ…cy może sprzedać co tylko chce, komu chce i gdzie chce, a kupujÄ…cy może kupić co chce, kiedy chce i u kogo chce. Co wiÄ™cej jest – od zÅ‚ego jest. JeÅ›li zatem umowa CETA liczy ponad 1000 stron to znaczy, że jej celem jest ustanowienie w stosunkach miÄ™dzy UE i KanadÄ… handlu drobiazgowo reglamentowanego, którego koszty bÄ™dÄ… obciążaÅ‚y niezliczone biurokratyczne pijawki. Z czegoÅ› takiego nic dobrego wyniknąć nie może – ale ponieważ ratyfikacjÄ™ tej umowy „zaleciÅ‚a” biurokracja brukselska, to zarówno obóz zdrady i zaprzaÅ„stwa, jak i obóz pÅ‚omiennych szermierzy niepodlegÅ‚oÅ›ci zaleciÅ‚ ratyfikacjÄ™ – chociaż może nie do koÅ„ca szczerze, bo ma ona nastÄ…pić wiÄ™kszoÅ›ciÄ… co najmniej dwóch trzecich gÅ‚osów. Protestuje za to PSL, twierdzÄ…c, że umowa CETA jest sprzeczna z interesem „polskiej wsi”. Pewnie tak jest, ale dlatego, że jej przedmiotem nie jest wolny handel. Gdyby bowiem w Polsce panowaÅ‚a wolność gospodarcza, to „polska wieÅ›” by sobie z konkurencjÄ… poradziÅ‚a tak samo, jak radzÄ… sobie z konkurencjÄ… wielkoobszarowych, uprzemysÅ‚owionych gospodarstw amerykaÅ„scy Amisze. BÄ™dÄ…c w Pensylwanii odwiedziÅ‚em powiat Lancaster w którym mieszkajÄ… Amisze. ProwadzÄ… oni gospodarstwa rodzinne, a dodatku bez używania elektrycznoÅ›ci i chemikaliów. Ponieważ ta powÅ›ciÄ…gliwość wynika z zasad ich religii, żywność przez nich sprzedawana cieszy siÄ™ wielkim popytem wÅ›ród zwolenników tzw. ”zdrowego odżywiania”. Raz w tygodniu urzÄ…dzane sÄ… „targi farmerskie” na których Amisze sprzedajÄ… swoje produkty – również w postaci przetworzonej. Na te targi zjeżdżajÄ… siÄ™ tÅ‚umy również z innych stanów, dziÄ™ki czemu rodzinne gospodarstwa Amiszów kwitnÄ… ekonomicznie. MyÅ›lÄ™, że podobnie jest w przypadku kanadyjskich menonitów, których skupiska sÄ… w rejonie Waterloo – Kitchener niedaleko Toronto, ale ich gospodarstw nie oglÄ…daÅ‚em. MogÄ… tak prosperować i nie lÄ™kać siÄ™ konkurencji ze strony wielkoobszarowych uprzemysÅ‚owionych farm dziÄ™ki temu, że mogÄ… żyć po swojemu, podczas gdy w Unii Europejskiej takich możliwoÅ›ci jest z roku na rok coraz mniej – jak to w komunizmie. Tylko że PSL jest za komunizmem przeciwko wolnoÅ›ci, z czego być może nawet nie zdaje sobie sprawy.




Stanisław Michalkiewicz
16 października 2016 r.



StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).