Dodano: 29.12.16 - 23:21 | Dział: Co w prasie piszczy

Wygłupy czy poważna gra





- Powstał wspólny front ubeków, byłych funkcjonariuszy Wojskowych Służb Informacyjnych spod sztandaru Marka Dukaczewskiego. Rozpoczęto prace nad tym, żeby w ramach obecnego parlamentu, doprowadzić do odsunięcia PiS-u od władzy. Rozpoczęto próby oddziaływania na agenturę, przeciągania, straszenia, przekupywania, w nadziei, że uda się zmontować antypisowską większość wewnątrz tego Sejmu. Jak widać, na razie nie przyniosło to efektu, ale zostało ujawnione. Każda ujawniona akcja tajnych służb już jest nieskuteczna, bo już o niej wiemy. Dlatego ujawniłem tę informację, żeby oni wiedzieli, że my wiemy - mówi w wywiadzie udzielonym portalowi radiomaryja.pl dziennikarz śledczy Witold Gadowski.

Dziennikarz pytany o zamieszanie wokół Emitelu, tj. problemy z nadawaniem sygnału TVP ostrzega, że tej sprawy absolutnie nie można bagatelizować:

- Moim zdaniem byÅ‚o to sprawdzenie, czy uda siÄ™ wyÅ‚Ä…czyć obieg niezależnych informacji w Polsce. Przeprowadzono takie próby i okazaÅ‚o siÄ™, że jest to możliwe. W zwiÄ…zku z tym możemy liczyć, że taki informacyjny zamach może poprzedzać jakieÅ› realne wydarzenia. To byÅ‚ test – moim zdaniem – chociaż nie mam na to oczywiÅ›cie dowodów. MówiÄ™ o tym na podstawie zdrowego rozsÄ…dku, a nie z akt, które bym posiadaÅ‚, bo musiaÅ‚bym być wtedy najlepiej poinformowanym czÅ‚owiekiem w Polsce.

Wypowiada się również na temat łamania praw mediów:

Uważam siÄ™ za wolnego dziennikarza, a to przez tych ludzi w ostatnich latach byÅ‚em przeÅ›ladowany. Przed zmianÄ… rzÄ…dów ci ludzie przeÅ›ladowali mnie, jak również moich kolegów. MówiÄ™ to na swoim przykÅ‚adzie – przepraszam za megalomaniÄ™ – ale to dotyczyÅ‚o wielu dziennikarzy, którzy po prostu byli przeÅ›ladowani przez tamten reżim. To byÅ‚ reżim, taki delikatny, jedwabny reżim. ByÅ‚y listy proskrypcyjne, kogo siÄ™ nie zaprasza do mediów, kogo siÄ™ nie publikuje, komu uniemożliwia siÄ™ robienie materiałów. DoÅ›wiadczyÅ‚em tego na wÅ‚asnej skórze. Teraz ci sami ludzie zaczynajÄ… mieć usta peÅ‚ne frazesów o wolnoÅ›ci mediów, a oni nawet nie wiedzÄ…, czym sÄ… media. Pani Scheuring-Wielgus pokazaÅ‚a, jaki poziom dziennikarstwa mogÅ‚aby uprawiać, nagrywajÄ…c na telefon komórkowy jednÄ… z dziennikarek TVP w sposób chamski i brutalny. Ci ludzie nie mogÄ… absolutnie stanowić żadnego punktu odniesienia, jeżeli chodzi o dyskusjÄ™ o wolnoÅ›ci mediów. To jest tylko pretekst do tego, żeby walczyć o przywileje, żeby wrócić do mainstreamu, z którego sÄ… wypychani – zresztÄ… sÅ‚usznie – ponieważ ani nie posiadajÄ… kwalifikacji, ani realnych możliwoÅ›ci, żeby uczestniczyć w prawdziwym mainstreamie niepodlegÅ‚ego kraju.

Redaktor Gadowski jest przekonany, że ci, którzy zostali odsunięci od władzy tak łatwo nie odpuszczą:

Oni po roku realnie zaczęli odczuwać skutki odsunięcia od nieformalnych układów, dzięki którym bardzo łatwo sobie żyli i mogli nadawać ton całemu krajowi. Dziś zostali cofnięci tam, gdzie jest ich miejsce. Nikt ich jednak nie prześladuje, ale oni nie posiadanie specjalnych przywilejów już traktują jako szykanę. Przeciwko temu się buntują, to jest bunt tłustych kotów.
Źródło: Radiomaryja.pl

Tyg. Solidarność