Dodano: 29.03.17 - 22:43 | Dział: Oceny-Poglądy-Analizy

Trump w potrzasku establishmentu…


Odchodzi zima, na scenÄ™ tu i tam zwyciÄ™sko wkracza wiosna, ale w Ameryce jest już naprawdÄ™ gorÄ…co, obserwujemy prawdziwe polityczne globalne ocieplenie, a może nawet piekÅ‚o. GlobaliÅ›ci i sponsorowany przez nich polityczny establishment obydwu partii, po obudzeniu siÄ™ z dÅ‚oniÄ… w nocniku (vide przegrane wybory prezydenckie) intensywnie budujÄ… barykady, zarzucajÄ… Trumpowi pod nogi kÅ‚ody i uruchamiajÄ… zasoby tajnego, gÅ‚Ä™bokiego paÅ„stwa (deep state). My Polacy z pewnÄ… sympatiÄ… i dumÄ… możemy przywoÅ‚ać koncepcjÄ™ “tajnego paÅ„stwa” funkcjonujÄ…cego pod niemieckÄ… i sowieckÄ… okupacjÄ… w czasie (i po) II wojny Å›wiatowej. Jednak deep state przeciwnie, bardziej może tu kojarzyć siÄ™ z mafijnym sprzysiężeniem, niż z zakonspirowanymi narodowymi elitami pod obcÄ… okupacjÄ….

Amerykańscy patrioci wybrali Trumpa na prezydenta USA, aby skorzystać z ostatniej szansy oczyszczenia globalistycznej trucizny w miejscowej stajni Augiasza. Jednak to zadanie w sensie literackim wydaje się prostsze niż w rzeczywistości. Przeciwko Trumpowi mobilizuje się cała potęga tajnego państwa osadzonego w kwitnącej od dekad biurokracji państwowej, rozmaitych think tanks, fundacjach i mainstreamowych mediach. Żeby nie przedłużać tematu podam tylko dramatyczną statystykę. W jakże ważnym do dokonywania reform państwa departamencie sprawiedliwości, w czasie ostatnich wyborów, aż 97% jego pracowników finansowo wspierało kampanię demokratki Hillary Clinton!

W amerykańskim kotle gotuje się wiele interesów i politycznych orientacji. W wyniku wypadku przy pracy, w Białym Domu Waszyngtona zamieszkał facet, który według szanowanych mediów i ośrodków opiniotwórczych nie miał żadnych szans na zwycięstwo. Zdradzony, czy niechciany mąż dowiaduje się o nadchodzącej tragedii ostatni, w podobnej sytuacji znalazła się Hillary Clinton, mainstreamowe media i polityczny establishment. Wybory prezydenckie dowiodły, że urabiany, oszukiwany naród, jednak ciągle jeszcze przywiązany do dziewiczych wartości konstytucji, tradycji i rodziny dał się uwieść dynamicznemu, bezpośredniemu i nieprzebierającemu w słowach trybunowi ludowemu Donaldowi J. Trumpowi...

W Ameryce mimo wieloletniego metodycznego planowania i sowitych nakładów, zawiodła lansowana super nowoczesność, otwartość na wszelkie nowinki, promowanie wszelkich mniejszości, pogarda dla tradycyjnego wstecznictwa, religijnego zabobonu i zapyziałej głośno wyśmiewanej historycznej tożsamości. Dlatego Demokratom nie pozostaje nic innego jak przejście do totalnej opozycji...

Spójrzmy na plac bojów miÄ™dzy globalistami i ich establishmentem, a populistycznym, narodowym i konserwatywnym ruchem pragnÄ…cym ocalić swojÄ… zagrożonÄ… tożsamość, przyszÅ‚ość swoich dzieci, przyszÅ‚ość swojej ojczyzny. W Senacie zakoÅ„czyÅ‚y siÄ™ przesÅ‚uchania Neil’a Gorsucha, 49-letniego kandydata na wakujÄ…ce miejsce w 9-osobowym skÅ‚adzie SÄ…du Najwyższego. Wielu konserwatystów gÅ‚osowaÅ‚o na Trumpa, aby wÅ‚aÅ›nie desygnowaÅ‚ sÄ™dziego klasy Gorsucha. Przypomnijmy, że Gorsuch jest protestantem (episkopalnym) i wkrótce doÅ‚Ä…czy do 5-ciu katolików i 3-ch Å»ydów (Elena Kagan, Stephen Breyer and Ruth Bader Ginsburg). Demokraci atakujÄ… jak tylko potrafiÄ…, zapowiadajÄ… nawet bojkot, ale dzisiaj sÄ… zbyt sÅ‚abi, aby Gorsucha zatrzymać. Nie muszÄ™ chyba podkreÅ›lać, jak ogromne znaczenia w USA ma Å›wiatopoglÄ…d czÅ‚onków SN...

W Kongresie trwają przesłuchania w których uczestniczył dyr. FBI, James Comey, (dominujący nad otoczeniem z wysokości swoich dwóch metrów) i szef NSA (Agencji Bezpieczeństwa Narodowego) admirał Mike Rogers. Pada dużo okrągłych niewiele znaczących słów. Swoistą sensacją było ujawnienie przez dyr. FBI, że od lipca ub. roku FBI prowadzi śledztwo odnośnie rosyjskiej ingerencji w ostatnie wybory prezydenckie w USA. Dodał, że obejmuje ono również ludzi z kampanii prezydenckiej Trumpa...

Przedstawiciele Demokratów ciągle nawiązują do tematu rosyjskich wpływów i ingerencji w ostatniej prezydenckiej kampanii, wprost sugerując, że Trump wygrał dzięki brutalnej ingerencji Putina. Celem Demokratów i sponsorujących ich globalistów jest znalezienie powiązań między Putinem, a pracującymi nawet tylko przez pewien czas dla kampanii przedstawicielami sztabu wyborczego Trumpa (Paul Manafort, Roger Stone, Carter Page, gen. Michael Flynn).

OczywiÅ›cie Demokraci wstydzÄ… siÄ™ wÅ‚asnych powiÄ…zaÅ„ z RosjÄ…. Brat szefa kampanii Clinton, Johna Podesty, byÅ‚ zarejestrowany jako pÅ‚atny agent rosyjski. DziÅ› malujÄ… Putina diabÅ‚em, a to przecież oni robili z nim w Rosji sÅ‚ynny “reset” (H. Clinton) niedÅ‚ugo po zbrojnym zajÄ™ciu przez Putina gruziÅ„skich prowincji (Abchazja, Osetia). JakoÅ› wtedy nic im nie przeszkadzaÅ‚o, fundacja Clintonów przyjęła od źródeÅ‚ rosyjskich ok. $145 mln (za sprzedanie Rosjanom kontroli nad 20% amerykaÅ„skich zasobów uranu), dodatkowo Bill Clinton za godzinÄ™ wykÅ‚adu w Moskwie otrzymaÅ‚ $500.000.00, ale teraz obudzili siÄ™ i sÄ… okropnie oburzeni zajÄ™ciem przez Putina Krymu. Putin narusza granice ustalone pod koniec II wojny Å›wiatowej (co jest prawdÄ…), ale jakoÅ› zachód zapomniaÅ‚ o rozbiciu JugosÅ‚awii, brutalnym ataku na SerbiÄ™ i wydarciu jej kolebki paÅ„stwowoÅ›ci, Kosowa. Nie wspomnÄ™ już o wojnach w Afganistanie, Iraku, Libii i Syrii...

Prezydent Trump co jakiś czas uprawia taktykę rzucania granatem sensacji w atakujące jego administrację mainstreamowe media i polityków Partii Demokratycznej. Kiedy pod pręgierzem mocnych ataków znalazł się obecny sekretarz departamentu sprawiedliwości Jeff Sessions, Trump uwolnił kontrowersyjną informację o rzekomym szpiegowaniu/podsłuchiwaniu jego kampanii wyborczej przez ówczesnego prezydenta Obamę. Media porzuciły wówczas ataki na Sessions i totalnie przegrupowały się na nowy odcinek (anty-Trump) frontu. Szef FBI James Comey oświadczył, że nie ma informacji potwierdzających zarzut Trumpa odnośnie podsłuchów.


http://wolnosc24.pl/wp-content/uploads/2017/03/trump.jpg

Rzeczywiście po tragedii 11 września 2001 r. (słynne 9/11), do dziś do końca niezupełnie wyjaśnionej, która posłużyła jako powód do rozpoczęcia wojen niszczących Afganistan, destabilizujących Bliski Wschód i w rezultacie ograniczenia praw obywatelskich, z których dotąd tak dumni byli Amerykanie. Przeznaczono ogromne środki na stworzenie systemu bezpieczeństwa, dobudowano w sumie kolejne piętro do podstawy dla funkcjonowania państwa policyjnego rodem z Orwella.

Okazuje się, że wbrew wszelkim pomówieniom i konspiracyjnym interpretacjom Trump może rzeczywiście być autentyczną zadrą w globalnym oku. Z materiałów do których dotarł dziennikarz i autor Jerome Corsi (wcześniej ujawnił wiele kontrowersyjnych faktów z życia Obamy), wychodzi na jaw coś znacznie gorszego. Otóż, tak Trump, jak i jego rodzina i współpracownicy (oraz inni konserwatywni aktorzy życia politycznego) byli podsłuchiwani i obserwowani już od 2004 r., czyli jeszcze za republikanina, pogodnego chrześcijanina, dziś trudniącego się malarstwem (pewnie kopiuje Churchilla) pierdołowatego Georgea W. Busha!

Z najnowszych doniesieÅ„ od przewodniczÄ…cego Komisji do spraw Wywiadu w Kongresie, Republikanina Devina Nunes (z Kalifornii) dowiadujemy siÄ™, że rzeczywiÅ›cie prezydent Trump miaÅ‚ podstawy, kiedy wysÅ‚aÅ‚ tweet informujÄ…cy o tym, że byÅ‚ podsÅ‚uchiwany przez administracjÄ™ Obamy, za co otrzymaÅ‚ lawinÄ™ medialnej krytyki. Wszystkie rozmowy w Ameryce (i nie tylko) sÄ… nagrywane i ich zapis jest magazynowany w specjalnie zbudowanych (koszt ok. $2 mld, na obszarze 140,000 m2) ogromnych kolektorach w stanie Utah, aby w razie potrzeby po uzyskaniu sÄ…dowego pozwolenia mieć do nich dostÄ™p. Wywiad (może, i robi to) podsÅ‚uchuje zagranicznych dyplomatów, również kiedy rozmawiajÄ… oni z obywatelami USA. Jednak dokonujÄ…c wyciÄ…gu z takich zapisów, prawo nakazuje “utajenie” danych amerykaÅ„skich obywateli, czyli podawanie jedynie kategorii “Amerykanin”.

Przypomnijmy, że Obama na kilka tygodni przed upływem swojej kadencji wprowadził nowe zarządzenie, aby NSA dzieliła się swoimi przecież tajnymi informacjami z pozostałymi 16 organizacjami wywiadowczymi. Oczywiście wielokrotnie zwiększając tym samym możliwość przecieku tajnych informacji. W przypadku obserwacji prezydenta-elekta Trumpa i jego zespołu dokonano nadużycia, podobno nie był to podsłuch bezpośredni. Informacje krążące między 17 agencjami wywiadowczymi miały pochodzić z inwigilacji ambasadorów i obywateli innych państw, ale dotyczyły właśnie Trumpa, jego rodziny i zespołu prezydenta elekta, który po wygranych wyborach przygotowywał się do objęcia władzy. Informacje te trafiły do ówczesnego prezydenta Obamy i jego współpracowników.

To część tych informacji (nielegalnie) była podrzucana mainstreamowym mediom, aby zaszkodzić Trumpowi. Podkreślam, nie były to informacje na temat powiedzmy rozmów z Rosjanami o przyszłej polityce nowego prezydenta, były tam głównie informacje o pracach zespołu Trumpa i nawet o jego rodzinie. W najbliższych dniach będą kontynuowane przesłuchania w Kongresie byłych decydentów z ekipy byłego prezydenta Obamy i może wypłynąć wiele nowych rzeczy. Przewodniczący Komisji, Nunes poinformował, że na żądania kooperacji odpowiada NSA, ale gorzej jest z FBI (dyr. James Comey). Tak, czy inaczej wybuchł wielki skandal, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że prezydent-elekt mógł być szpiegowany przez ekipę odchodzącego prezydenta! Demokraci są wściekli i teraz atakują Nunesa...

Demokraci nie dbajÄ…, że ich ustawiczne ataki destabilizujÄ… i obniżajÄ… prestiż PaÅ„stwa i Prezydenta. Dzisiaj dla lewicy i globalistów, Putin jest zÅ‚owrogim dyktatorem, ale to przecież oni nie tak dawno podziwiali i popierali dyktatorów jak Fidel Castro na nieszczÄ™snej Kubie, czy Hugo Chaveza w dziÅ› wygÅ‚odzonej Wenezueli, pomijajÄ…c już Pol Pota w Kambodży, Mao w Chinach, czy Breżniewa w Rosji. To z nastÄ™pcÄ… tego ostatniego, byÅ‚ym szefem KGB (Jurij Andropow) Demokrata, dostojny i sprawiedliwy “lew Senatu”, Edward Kennedy zdradzaÅ‚ interesy Ameryki, zapraszajÄ…c Rosjan do ingerowania w politycznÄ… walkÄ™ wyborczÄ… przeciwko Reaganowi w 1983 r. To powinno przynieść wstyd i haÅ„bÄ™ Demokratom, ale o tym cisza, mainstreamowe media tu akurat milczÄ…...

Tak więc przed odejściem ze stanowiska, prezydent Obama mianował na czoło poszczególnych ważnych ministerstw/departamentów wiernych sobie ludzi, którzy dokonywali przecieków (co jest karalne) do ochoczo rozprowadzających te często tajne informacje lewicowych w ponad 80% mediów. Z kolei demokratyczna opozycja w Kongresie robiła i robi co może, aby opóźniać proces zatwierdzania nominacji sekretarzy/ministrów nowego prezydenta. Tak, aby nowy prezydent nie mógł wdrażać swoich ambitnych planów i reform. Czy media, które tradycyjnie po władzy wykonawczej (prezydent), ustawodawczej (Kongres) i sądowniczej, są czwartą siłą, kontrolującą i relacjonującą społeczeństwu poczynania pozostałych, stały się przysłowiową piątą kolumną?

Powróćmy jednak jeszcze do kwestii podsÅ‚uchów. ZgromadzonÄ… wiedzÄ™ z “podsÅ‚uchu” serwera prezydenckiej kampanii Trumpa (co jednak nie przeszkodziÅ‚o jego zwyciÄ™stwu), ludzie Obamy zaczÄ™li używać do dezorganizacji administracji Trumpa co kilka dni puszczajÄ…c dziennikarskie kaczki. Najważniejszym zarzutem stawianym publicznie Trumpowi byÅ‚y osÅ‚awione kontakty z RosjÄ… Putina, wykorzystujÄ…c przy tym wczeÅ›niejsze deklaracje Trumpa o chÄ™ci polepszenia stosunków z Putinem, nawet chociażby w celu wspólnej walki z ISIS na Bliskim Wschodzie. W ten gwizdek poszÅ‚o wiele pary, tak politycznie polegÅ‚ gen. Mike Flynn, podobnie zaatakowano dzisiejszego sekretarza Departamentu SprawiedliwoÅ›ci (Jeff Sessions) zarzucajÄ…c mu kolaborowanie, dwukrotne spotykanie siÄ™ z amb. Rosji Siergiejem Kislyakiem, w których uczestniczyÅ‚ (raz zorganizowane przez administracjÄ™ Obamy!) i “zatajenie” tego podczas przesÅ‚uchaÅ„ w Senacie. PominiÄ™to przy tym, że z racji swojej pracy w Senate Armed Services Committee, Sessions spotkaÅ‚ siÄ™ też z 25 ambasadorami z różnych krajów...

Zapomniano też, że ambasador Federacji Rosyjskiej w ciągu ośmiu lat administracji Obamy odwiedził Biały Dom, aż 22 razy, w tym w ostatnim roku 4 razy. Zaskoczeniem było, że ci oburzeni Demokraci, którzy przypuścili totalną krytykę senatora Sessions następnego dnia ucichli, kiedy ujawniono ich zdjęcia z tym samym amb. Rosji, a nawet z samym Putinem (Charles Schumer z NY, przywódca demokratycznej mniejszości w Senacie). Jak widać Demokraci mierzą się inną miarą. No, ale wcześniej Demokraci pojeździli sobie na Putinie jak na wyścigowym koniu...

Powtórzmy jeszcze raz, teza była prosta: bez pomocy Putina i jego cyberataków wyciągających tajemnice rozpowszechniane następnie przez WikiLeaks, Trump na pewno przegrałby pojedynek z Hillary Clinton. Mainstreamowe media wyolbrzymiły i nagłośniły jak tylko mogły rosyjski wpływ na prezydenckie wybory. Rosyjski niedźwiedź wymusza na amerykańskim wyborcy wybór Trumpa. Dziś z ujawnionych publikacji Wikileaks wiemy, że 17 amerykańskich agencji wywiadowczych potrafi upozorować cyberatak z dowolnego kraju, w tym z Rosji. Tak więc osławiony rosyjski wpływ na amerykańskie wybory, może być fałszywą flagą amerykańskich służb specjalnych. Wiemy oczywiście, że Putin nie jest święty.

Jak wyżej wspomniałem, Trump przypuścił na twitterze atak na byłą administrację Obamy zarzucając mu podsłuchiwanie swojej Trump Tower, gdzie mieściło się centrum kampanii prezydenckiej Trumpa.

PowstaÅ‚o wielkie zamieszanie, media przypuÅ›ciÅ‚y atak na Trumpa, że caÅ‚Ä… sprawÄ™ jak zwykle zmyÅ›liÅ‚ i nie ma żadnych dowodów. Jednak wczeÅ›niej przecież same publikowaÅ‚y teksty (Trump Tower na podsÅ‚uchu) na ten temat (NYT z 20 stycznia). Z powodu tych rzekomych podsÅ‚uchów wyleciaÅ‚ z gabinetu Trumpa gen. Mike Flynn, media drukowaÅ‚y też nielegalnie otrzymane stenogramy rozmów nowego prezydenta Trumpa np. z premierem Australii i prezydentem Meksyku. czyli osÅ‚awiony “deep state” w akcji.

Co prawda, może się okazać, że gen. Flynn nie był taką kompletną niewinną ofiarą jakby można było myśleć. Flynn ubiegając się o pozycję doradcy prezydenta w sprawach międzynarodowych, dobrze zarabiał (ok. $500,000) jako lobbysta reprezentujący interesy Turcji (!).

Amerykanie przerażeni ciągle napływającymi nielegalnymi imigrantami mają powód do zadowolenia. W pierwszym miesiącu prezydentury Trumpa, odnotowano spadek liczby wdzierających się przez granicę imigrantów, aż o 40%! Trump, którego pierwszy dekret kontrolujący i ograniczający napływ imigrantów z krajów islamskich został zablokowany przez lewicowego federalnego sędziego, ogłosił następny poprawiony, który jest już zaskarżony w sądzie przez 6 zdominowanych przez lewicę stanów i został wstrzymany przez sędziego z Hawajów, który był kolegą Obamy z czasów studiów na Harvardzie. Tuż przed ogłoszeniem swojej decyzji sędzia miał spotkać się ze swoim uniwersyteckim kolegą Barackiem Husseinem Obamą. Jak widać podobne decyzje ingerują w politykę zagraniczną i inne podstawowe uprawnienia i obowiązki Prezydenta, którego podstawowym zadaniem jest dbanie o bezpieczeństwo obywateli. Przez ponad 200 lat prawa konstytucyjne przysługiwały obywatelom USA i ewentualnie ludziom prawnie przebywającym na terytorium USA. Dziś niektórzy sędziowie bawią się w politykę i próbują rozszerzyć konstytucyjne prawa niejako na mieszkańców całego świata.

Przypomnijmy, że ograniczanie przyjmowania pewnych grup imigrantów ma w USA swoją historię. Sąd Najwyższy, jak i Kongres zakazał napływu anarchistów, czy później komunistów.

PrawdÄ… jest, że polityka w dzisiejszych czasach staje siÄ™ coraz bardziej interesujÄ…ca. Republikanie (speaker Kongresu Paul Ryan) przedstawili projekt swojej reformy sÅ‚użby zdrowia, która ma zastÄ…pić rujnujÄ…cy budżet ObamaCare. KonserwatyÅ›ci zarzucajÄ… Ryanowi, że jego projekt zachowuje zbyt wiele zasad z ObamaCare i jest zbyt socjalistyczny (a nawet sprzyja korporacjom), a maÅ‚o wolnorynkowy. PamiÄ™tamy, że w 2010 r. ówczesna speaker Kongresu Demokratka (z San Francisco) Nancy Pelosi zachÄ™caÅ‚a do szybkiego przegÅ‚osowania ObamaCare bez czytania i zbÄ™dnej dyskusji, bo “wtedy dowiemy siÄ™ co ona zawiera”. DziÅ› Pelosi ostro krytykuje projekt reformy sÅ‚użby zdrowia, domagajÄ…c siÄ™ dalszych przesÅ‚uchaÅ„ Kongresie. Dlatego też ustawy ObamaCare w Kongresie nie poparÅ‚ żaden Republikanin, zostaÅ‚a przegÅ‚osowana w Kongresie, przy pomocy pewnych proceduralnych sztuczek, przez majÄ…cych wtedy wiÄ™kszość Demokratów.

Problem jest w tym, że Obama daÅ‚ ludziom “coÅ›” za darmo, czy pół-darmo, co czyni projekt finansowo niewydolnym, ale który z polityków siÄ™ odważy i spróbuje ludziom tÄ™ “darmochÄ™” odebrać. JeÅ›li to zrobi może podpisać na siebie wyrok politycznej Å›mierci…

Eksperci mówią, że ObamaCare została tak zaprojektowana, aby upadła pod własnym ciężarem, co z kolei doprowadziłoby do socjalistycznego powszechnego ubezpieczenia. Konserwatyści atakują plan Ryana i zapowiadają jego blokowanie, prezydent Trump obiecuje negocjacje między stronami. Wiadomo, że speaker Ryan jest ściśle związany z tak republikańskim, jak i globalistycznym establishmentem.

Kiedy w 2008 i 2012 r. Obama wygraÅ‚ prezydenturÄ™ oÅ›wiadczyÅ‚, że wybory majÄ… konsekwencje i opozycja republikaÅ„ska co prawda może wsiąść do prowadzonego przez niego autobusu, ale musi siedzieć cicho i grzecznie z tyÅ‚u. DziÅ› demokraci uważajÄ…, że choć przegrali to dalej powinni być głównymi rozgrywajÄ…cymi. Lewicy naprawdÄ™ ciężko jest żyć bez piastowania wÅ‚adzy. Teraz mamy totalnÄ… opozycjÄ™ i jej dewizÄ™: “koryto, albo Å›mierć!”

ByÅ‚y prezydent Obama nie wróciÅ‚ do Chicago, na Hawaje, czy do Kalifornii gdzie ten ideowy obroÅ„ca proletariatu i innych uciÅ›nionych, kupiÅ‚ sobie obszerne domy. Obama zostaÅ‚ w Waszyngtonie, 2-3 mile od BiaÅ‚ego Domu, gdzie wynajmuje obszerny dom (760 m2, wart $5,3 mln) od Joe Lockharta, byÅ‚ego sekretarza prasowego prezydenta Billa Clintona. Do Obamów, którzy polecili zbudować od ulicy mur, doÅ‚Ä…czyÅ‚a jego polityczna mamusia, urodzona w Shiraz, w Iranie Valerie Jarrett (z domu Bowman). Jej ojciec (lekarz) przez kilka lat pracowaÅ‚ w Iranie. Nie sÄ… tajemnicÄ… jej lewicowe poglÄ…dy. Choć wyglÄ…da na biaÅ‚Ä… osobÄ™, oficjalnie jest czarnÄ…, również od dawna sympatyzuje z islamem. ByÅ‚a najważniejszym doradcÄ… b. prezydenta Obamy. Nowy dom Obamy (zÅ‚oÅ›liwi mogÄ… powiedzieć: “Czarny Dom”, Black House) ma rzekomo być organizacyjnym centrum dowodzenia, nerwem operacji przeciwko nowej administracji prezydenta Trumpa.

Cóż, Demokraci robią co mogą, aby jak już nie usunąć, to choć zdezorganizować, skompromitować nową republikańską administrację prezydenta Trumpa. Totalna opozycja tupie, wrzeszczy i blokuje używając zasobów deep state. Trump jest między demokratycznym młotem, a kowadłem republikańskiego establishmentu. Czeka go wiele wyzwań, dziś jest on kowalem nie tylko swojego losu, ale i całej prawej zdroworozsądkowo myślącej części ufającej mu Ameryki...

Jacek K. Matysiak
Kalifornia, 2017/03/24