Dodano: 09.07.17 - 15:21 | Dział: W kręgu wydarzeń

Obudzić sumienia


10 lipca minie kolejny, 87 miesiąc od wielkiej tragedii, jaka wydarzyła się pod Smoleńskiem, kiedy to reprezentacja Rzeczypospolitej leciała do Katynia, by złożyć wieńce i zapalić światła pamięci swoim rodakom, zamordowanym przez rosyjskie NKWD. Nie dolecieli, zginęli w potworny sposób, do dziś oficjalnie nie wiemy co lub kto był tego przyczyną. W ten rocznicowy dzień, jak co miesiąc, ludzie dobrej wiary będą się modlić za ich dusze i za dojście do prawdy. Niestety są też obywatele naszego kraju, którym to się nie podoba, oni chcieliby, aby o Katastrofie Smoleńskiej już zapomniano. No właśnie, dlaczego ci ludzie nie chcą poznać prawdy, a może oni dobrze wiedzą, dlaczego rządowy samolot z prezydentem na pokładzie nie doleciał do celu? To ciekawe, bo ja nie wiem. Dlaczego tak im na tym zależy, że aż nie pozwalają innym obchodzić tej miesięcznicy, kiedy to odprawiana jest Msza św. za spokój duszy poległych na obcej ziemi.

Ostatnie miesiące pokazują, że przeciwnicy rozwikłania tej ponurej zagadki coraz bardziej się radykalizują, zaczynają brać przykład z antify, kładą się na jezdni, blokują w ten sposób przejście modlących się ludzi, rzucają się pod jadące samochody. Robią z siebie męczenników, kiedy policjanci przenoszą ich w inne miejsce, umożliwiając przemarsz legalnej manifestacji. No tak, jeszcze nie rzucają kamieniami i butelkami z benzyną, jeszcze nie podpalają samochodów, jak to było podczas obrad G20 w Hamburgu, nie mają odwagi, ale wszystko do tego zmierza.

Kilka dni temu, na 10 lipca zapowiedziaÅ‚ siÄ™ buÅ„czucznie byÅ‚y prezydent Lech WaÅ‚Ä™sa, znany również wiÄ™kszoÅ›ci jako „Bolek”, straszyÅ‚, że bÄ™dzie razem z Frasyniukiem broniÅ‚ wolnoÅ›ci na Krakowskim PrzedmieÅ›ciu, czy coÅ› tam w tym stylu, ale jak zwykle na sÅ‚owach siÄ™ skoÅ„czyÅ‚o, bo na dwa dni przed 87 miesiÄ™cznicÄ…, byÅ‚y prezydent pokazaÅ‚ zdjÄ™cia na Facebooku jak leży w szpitalnym łóżeczku ciężko chory a wokół wianuszek pielÄ™gniarek. Å»enada. I to za takiego czÅ‚owieka w wojnie jaruzelskiej czÅ‚owiek narażaÅ‚ swoje zdrowie i życie a później pomagaÅ‚ mu zostać prezydentem. PatrzÄ…c z perspektywy czasu, to niesamowite, jak czÅ‚owiek może siÄ™ mylić w swych decyzjach.

Bardzo ciekawie wypowiedziaÅ‚ siÄ™ w tym temacie prof. Andrzej Nowak na Å‚amach „wPolityce”. Pan profesor dostrzega wielkie zagrożenie ze strony kontrmanifestantów i apeluje do kardynaÅ‚a Kazimierza Nycza, aby ten wziÄ…Å‚ udziaÅ‚ w uroczystoÅ›ciach rocznicowych w dniu 10 lipca.
A ja, skromny redaktor chciaÅ‚bym również zaapelować, ale do JarosÅ‚awa KaczyÅ„skiego, czÅ‚owieka wielkiej miary, aby cofnÄ…Å‚ siÄ™ o krok i zrezygnowaÅ‚ tym razem z wystÄ…pienia politycznego na zakoÅ„czenie „miesiÄ™cznicy” a w zamian tego odmówiÅ‚ wraz z przybyÅ‚ymi na uroczystoÅ›ci ModlitwÄ™ do Å›w. MichaÅ‚a ArchanioÅ‚a:

Święty Michale Archaniele!
Wspomagaj nas w walce,
a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha
bądź naszą obroną.
Oby go Bóg pogromić raczył,
pokornie o to prosimy,
a Ty, Wodzu niebieskich zastępów,
szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą,
mocą Bożą strąć do piekła.
Amen.


Zbigniew Skowroński


Poniżej wspomniany, bardzo interesujący tekst prof. Andrzeja Nowaka:

.............................

„Musimy pracować razem, aby stawić czoÅ‚a siÅ‚om niezależnie od tego, czy wewnÄ™trznym czy zewnÄ™trznym, z poÅ‚udnia czy z północy, czy ze wschodu, które chcÄ… podkopać nasze wartoÅ›ci i zniszczyć wiÄ™zi kultury, wiary i tradycji, które czyniÄ… nas tymi, którymi jesteÅ›my.”

Te sÅ‚owa wypowiedziaÅ‚ prezydent Donald Trump przed pomnikiem bohaterów Powstania Warszawskiego. Trzeba je powtórzyć cztery dni później, przed modlitwÄ… za dusze tych, którzy zginÄ™li 10 kwietnia 2010 roku. Oni zginÄ™li w misji pamiÄ™ci o innych polskich bohaterach: tych, którzy w roku 1920 odparli zwyciÄ™sko idÄ…cÄ… na cywilizacjÄ™ europejskÄ… od wschodu bolszewickÄ… nawaÅ‚Ä™, a 20 lat potem zostali za to zabici strzaÅ‚em w tyÅ‚ gÅ‚owy w Katyniu. My mamy prawo, a nawet wiÄ™cej – obowiÄ…zek – pamiÄ™tać o jednych i o drugich. Ta pamięć bowiem czyni nas wÅ‚aÅ›nie tymi, którymi jesteÅ›my: dumnymi Polakami, reprezentantami cywilizacji Zachodu, której fundament tworzÄ… wiara, tradycja, kultura – i odwaga, konieczna, by tych wartoÅ›ci bronić.

Ci, którzy mówiÄ…, że już nie powinniÅ›my pamiÄ™tać, że powinniÅ›my siÄ™ raczej wstydzić naszej historii, jako dziejów gÅ‚upoty i nieudacznictwa – to, ci, którzy, jak to ujÄ…Å‚ w tym samym przemówieniu prezydent Trump, „podkopujÄ… naszÄ… pewność siebie, osÅ‚abiajÄ… naszego ducha, wolÄ™ bronienia siebie i naszego spoÅ‚eczeÅ„stwa”. Widzimy teraz hordy takich ludzi w akcji – w Hamburgu. Zwolennicy likwidacji wspólnoty cywilizacyjnej Zachodu, nie dość jeszcze mocni w Polsce, sprowadzili kilka lat temu z Niemiec, a raczej z post-niemieckiej barbarii, posiÅ‚ki na obchody Å›wiÄ™ta naszego patriotyzmu, na 11 listopada. Próbowali już raz zrobić „Hamburg” na ulicach Warszawy. DziÄ™ki pobÅ‚ażliwoÅ›ci (lub nieudolnoÅ›ci) ówczesnego rzÄ…du, prawie im siÄ™ to udaÅ‚o. Czy teraz zwolennicy „wolnoÅ›ci od cywilizacji” też siÄ™gnÄ… do szeregów zakÅ‚amanej, totalitarnej „antify”?

Na razie próbujÄ… siÄ™gnąć po nazwiska kojarzone niegdyÅ› z tradycjami polskiej walki o wolność – wolność nie od opartego na religii i odwadze Zachodu, tylko od komunistycznej dyktatury. DziÅ› chcÄ… odebrać przy ich pomocy wolność zgromadzenia, wolność wyrażania swoich poglÄ…dów, a przede wszystkim wolność kultywowania polskiej pamiÄ™ci o bohaterach i wolność modlitwy w ich intencji – wolność realizowanÄ… poprzez legalne zgromadzenie. ChcÄ… podeptać prawo, które na takie zgromadzenie zezwala. ChcÄ… „podkopać nasze wartoÅ›ci i zniszczyć wiÄ™zi kultury, wiary i tradycji, które czyniÄ… nas tymi, którymi jesteÅ›my.” MiÅ‚oÅ›nicy innej tradycji – tradycji Jerzego Urbana i generaÅ‚a Jaruzelskiego jako „czÅ‚owieka honoru” – chcÄ… dziÅ› zakÅ‚amać rzeczywistość, używajÄ…c do tego postaci Lecha WaÅ‚Ä™sy i WÅ‚adysÅ‚awa Frasyniuka. Oni majÄ… tworzyć pozór, że reprezentujÄ… „Solidarność”, że reprezentujÄ… „nasze wartoÅ›ci i tradycje”. Otóż: nie reprezentujÄ…! „Solidarność” nie jest ich wÅ‚asnoÅ›ciÄ…! Naprzeciw nim powinni stanąć bohaterowie polskiej walki o wolność, tacy jak Andrzej Gwiazda, jak Zofia Romaszewska, jak Kornel Morawiecki, jak Bohdan CywiÅ„ski, jak Krzysztof Wyszkowski, jak setki innych, mniej może znanych, ale nie mniej zasÅ‚użonych swÄ… walkÄ…, swÄ… ofiarÄ… reprezentantów wielkiego ruchu, na który nikt nie daÅ‚ monopolu Lechowi WaÅ‚Ä™sie, ani WÅ‚adysÅ‚awowi Frasyniukowi, ani puÅ‚kownikowi Mazgule.

Nasi bohaterowie powinni przypomnieć tym, którzy z wrogoÅ›ciÄ…, z nienawiÅ›ciÄ… wychodzÄ… naprzeciw spotkania modlitwy i pamiÄ™ci o 10 kwietnia 2010 roku – że warto, jeÅ›li tylko ma siÄ™ dobre intencje, pomodlić siÄ™ wspólnie za duszÄ™ Å›.p. Anny Walentynowicz, najczystszego symbolu „SolidarnoÅ›ci”, za duszÄ™ Å›.p. Lecha KaczyÅ„skiego, który tÄ™ „Solidarność” współtworzyÅ‚ i reprezentowaÅ‚ – od czasu Wolnych ZwiÄ…zków Zawodowych na Wybrzeżu, za duszÄ™ Arkadiusza Rybickiego, innego filaru ruchu wolnoÅ›ciowego na Wybrzeżu, za duszÄ™ wszystkich tych, którzy razem z nimi zginÄ™li w misji polskiej pamiÄ™ci i wolnoÅ›ci, 10 kwietnia 2010 roku, w SmoleÅ„sku.

Może, obudzony sÅ‚owami prezydenta Stanów Zjednoczonych o roli KoÅ›cioÅ‚a, o roli Å›w. Jana PawÅ‚a II w budowaniu i obronie tradycji polskiej Rzeczypospolitej, powinien wreszcie przybyć na to spotkanie, 10 lipca, nastÄ™pca prymasa Stefana WyszyÅ„skiego, Augusta Hlonda, Å›w. Zygmunta FeliÅ„skiego, Jana PawÅ‚a Woronicza – ich nastÄ™pca na tronie arcybiskupów warszawskich, kardynaÅ‚ Kazimierz Nycz. Czy nie powinien sobie przypomnieć tych wielkich postaci i zastanowić siÄ™ nad tym: co oni zrobiliby, widzÄ…c takie rozdarcie w sercu swojej stolicy, w sercu Polski? Czy nie powinien sobie przypomnieć o roli, jakÄ… odegraÅ‚ osobiÅ›cie przy jego nominacji na katedrÄ™ warszawskÄ… sam prezydent Lech KaczyÅ„ski? Czy choćby z tych dwóch powodów nie powinien aktualny arcybiskup warszawski stanąć także 10 lipca na tym apelu pamiÄ™ci – i podjąć misjÄ™ pontifexa, budowniczego mostów? Może ktoÅ› jednak zechce przejść po tym moÅ›cie wspólnej pamiÄ™ci, kultury, wiary i tradycji – wycofać siÄ™ nim znad krawÄ™dzi, za którÄ… zaczyna siÄ™ „Hamburg” w Warszawie?

Musimy pracować razem… Bo stawka jest najwyższa.


autor: prof. Andrzej Nowak
Historyk, publicysta, sowietolog, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, kierownik pracowni Dziejów Rosji i ZSRR w Instytucie Historii PAN.