Dodano: 09.01.18 - 14:59 | Dział: W kręgu wydarzeń

Prezydent górą





Trwająca bardzo długo rekonstrukcja rządu nareszcie miała dziś swój finał. To czego chciała totalna opozycja, otrzymała. Zmiany w rządzie głębokie, oby się nie okazało, że zbyt głębokie. Co dalej z Antonim Macierewiczem? Czy rząd Morawieckiego nie stanie się bardziej uległy UE? Bez szczegółowych jeszcze analiz, takie właśnie skojarzenia i pytania same się nasuwają, zaraz po ogłoszeniu w Pałacu Prezydenckim zmian w rządzie Mateusza Morawieckiego. Jak będzie, czas pokaże.

Z dotychczasowych funkcji ministerialnych odwołani zostali:
Mateusz Morawiecki, Antoni Macierewicz, Konstanty Radziwiłł, Jan Szyszko, Anna Streżyńska, Witold Waszczykowski, Andrzej Adamczyk, Henryk Kowalczyk i Mariusz Błaszczak.

Natomiast powołani zostali:

Teresa Czerwińska – na stanowisko ministra finansów,
Jadwiga Emilewicz – na stanowisko ministra przedsiębiorczości i technologii,
Jerzy Kwieciński - na stanowisko ministra inwestycji i rozwoju,
Łukasz Szumowski - na stanowisko ministra zdrowia,
Henryk Kowalczyk - na stanowisko ministra środowiska,
Joachim Brudziński – na stanowisko ministra spraw wewnętrznych i administracji,
Jacek Czaputowicz - na stanowisko ministra spraw zagranicznych,
Mariusz Błaszczak - na stanowisko ministra obrony narodowej,
Andrzej Adamczyk - na stanowisko ministra infrastruktury.



Dymisja Antoniego Macierewicza z rządu to wiele znacząca zmiana, prawdopodobnie wymuszona przez prezydenta Andrzeja Dudę, to pozbycie się kontrowersyjnego dla prezydenta i opozycji ministra. Jakie otrzyma stanowisko?, na razie pozostajemy w sferze spekulacji. Za trzy miesiące mamy się dowiedzieć o przyczynach Tragedii Smoleńskiej, co może być szokujące nie tylko dla polskich obywateli ale i zagranicy, pozostał także do ujawnienia aneks do likwidacji WSI, może Antoni Macierewicz w tym kierunku zostanie zagospodarowany a może obejmie funkcję marszałka Sejmu, zobaczymy.

Wielu komentatorów porównuje rekonstrukcję w rządzie do meczu piłkarskiego, kiedy to po dobrej pierwszej połowie trener wymienia graczy, aby drużyna w drugiej połowie grała jeszcze lepiej. No dobrze, ale co z zasadą, że zwycięskiej drużyny się nie zmienia. Jedynie, jak się wydaje, objęcie funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji przez Joachima Brudzińskiego zapewne będzie korzystne dla resortu. Reszta zmian to wielka niewiadoma i trzeba czasu, by coś więcej powiedzieć.

Zaraz po nominacjach, nowy rząd zaczął obradować w skróconej formule, bo już wieczorem Mateusz Morawiecki jedzie, prawdopodobnie z nowym ministrem spraw zagranicznych, na sesję do Brukseli. Będzie próbował tłumaczyć dotychczasowe poczynania rządu, w wielu sprawach dla biurokratów unijnych, niezrozumiałych, ale czy to wystarczy, przekonamy się niebawem.
Dziś nikt już nic nie mówił o byłej p. premier Beacie Szydło, która tylko skromnie stała wśród ekipy rządowej. Może jednak jeszcze w tym miesiącu dostanie kolejną propozycję, kolejne zadanie, tym razem zdobycia Warszawy. Do trzech razy sztuka, wygrała prezydenta Polski, wygrała wybory parlamentarne, może i wygra prezydenta Warszawy.

Czekamy na oficjalne ogłoszenie wyników ekonomicznych i gospodarczych Polski za rok 2017, z przecieków wiadomo, że są bardzo dobre. Nowy rząd startuje więc z dobrej pozycji, bez porównania lepszej, aniżeli zaczynała Beata Szydło, która wpierw musiała sprzątać po nieudacznikach z POPSL, co zajęło sporo czasu. Jednak dziś nowy premier Mateusz Morawiecki ma również ważne zadanie do wykonania, kontynuacja to za mało, ma ambicję wywindować Polskę wysoko, by ta znalazła się wśród najbogatszych krajów świata.

Rok 2018 rozpoczął sztafetę wyborczą, wkroczyliśmy w gorący okres polityczny. Już w styczniu wiele może się wydarzyć, ciekawie zapowiada się też sytuacja opozycji, szczególnie tej totalnej, która po 2 latach ujadania, zrozumiała, że nie tędy droga, może zacznie się wreszcie dyskusja merytoryczna. To wszystko przed nami. Na nudę nie będziemy narzekać.

Zbigniew Skowroński


......................................

Prof. Sławomir Cenckiewicz, dyrektor Wojskowego Biura Historycznego im. gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego, zdradził, co w mowie pożegnalnej do podwładnych powiedział odchodzący minister Antoni Macierewicz. "Zapamiętam na zawsze te słowa" - stwierdził historyk.

...Gdybyście odmówili wyjaśnienia tragedii w Smoleńsku i okoliczności śmierci Prezydentów RP i Żołnierzy, to byłoby tak jakbyście zapomnieli o tych spod Monte Cassino i Tobruku. Pamiętajmy o wszystkich!
(niezalezna.pl)