Dodano: 15.05.07 - 15:04 | Dział: Media od kuchni

Szafa polska 1945-89

21 maja o 20.20 na antenie TVP1 odbÄ™dzie siÄ™ telewizyjna premiera filmu dokumentalnego „Szafa polska 1945-89” w reżyserii Katarzyny KoÅ›cielak i Joanny Jaworskiej. PremierÄ™ telewizyjnÄ… poprzedziÅ‚ pokaz filmu 10 maja o 18.30 w kinie „Luna”, ze specjalnym udziaÅ‚em autorek. Jest to peÅ‚na humoru i anegdot historia mody w PRL.

Opowieść zarówno o twórcach i kreatorach mody, którzy w panujÄ…cej ogólnie szaroÅ›ci próbowali zrobić „coÅ› z niczego”, żeby Polacy wyglÄ…dali bardziej elegancko, jak i o Polakach, którzy chcieli podążać za ogólnoÅ›wiatowymi trendami choćby na skromnÄ…, socjalistycznÄ… miarÄ™. W filmie wypowiadajÄ… siÄ™ najwiÄ™ksi polscy projektanci, m.in.: Grażyna Hase, Barbara Hoff i Jerzy Antkowiak oraz gwiazdy polskiej estrady, m.in.: Maryla Rodowicz i Halina FrÄ…ckowiak. Wykorzystano także doskonale zachowane materiaÅ‚y archiwalne.

W filmie zobaczymy, jak z każdÄ… dekadÄ… – od zakoÅ„czenia wojny w 1945 roku do upadku ustroju komunistycznego w roku 1989 – zmieniaÅ‚y siÄ™ w Polsce moda, trendy i pomysÅ‚owość Polaków i Polek. To swoisty obraz zmieniajÄ…cego siÄ™ kraju widzianego „od strony szafy”. Projektanci i producenci towarów to nie jedyni twórcy mody. To jest modÄ…, co zostaÅ‚o zaakceptowane przez spoÅ‚eczeÅ„stwo. TÄ™ oczywistÄ… prawdÄ™ od zawsze pojmowaÅ‚a „ulica”, gorzej byÅ‚o z decydentami, którzy wszystko próbowali ujmować w sztywne ramy zarzÄ…dzeÅ„, przepisów i planów 5-letnich. A tymczasem ledwie zakoÅ„czyÅ‚a siÄ™ wojna i caÅ‚y naród przystÄ…piÅ‚ do odbudowy kraju, a już kobiety i mężczyźni zaczÄ™li myÅ›leć o tym, jak siÄ™ modnie ubrać. PoczÄ…tkowo obowiÄ…zywaÅ‚a moda „partyzancka” – oficerki, pÅ‚aszcze z dużymi klapami, przerabiane z mundurów wojskowych kostiumy. Na tym tle wyróżniaÅ‚y siÄ™ przywożone lub przysyÅ‚ane z Zachodu amerykaÅ„skie kurtki. Tam, gdzie cudem ocalaÅ‚a zawartość przedwojennych szaf, przerabiano wedÅ‚ug nowego kroju dawne jedwabie i koronki. Standardem byÅ‚y ciÄ…gle jednak bluzki szyte ze... spadochronów. Nawet podczas odgruzowywania miast dziewczyny chciaÅ‚y przecież atrakcyjnie wyglÄ…dać.

Lata 50. przyniosÅ‚y obraz kobiety jako zaangażowanej ZMP-ówki w koszuli, czerwonym krawacie i równie obowiÄ…zkowej jak ów krawat trwaÅ‚ej ondulacji. JednoczeÅ›nie zaczęły siÄ™ pojawiać piÄ™kne, kobiece, kwieciste suknie na szerokich halkach. OdbywajÄ…cy siÄ™ w 1955 r. w Warszawie MiÄ™dzynarodowy Festiwal MÅ‚odzieży byÅ‚ nie tylko okazjÄ… do spotkania siÄ™ z rówieÅ›nikami z innych krajów, ale również podpatrzenia, co i jak nosi siÄ™ na Å›wiecie. Nowym strojom towarzyszyÅ‚a nowa muzyka: zakazany oficjalnie jazz i rock and roll. Na ulicach „szpanowali” tymczasem bikiniarze – obowiÄ…zkowo z wÅ‚osami w „plerezÄ™”, w kolorowych skarpetkach, butach na sÅ‚oninie i krawatach z motywem palmy lub nagiej panienki, choć za taki „wywrotowy” wizerunek wÅ‚asnej osoby można byÅ‚o nawet trafić za kratki. Szczególnie spragnieni modnych strojów zaopatrywali siÄ™ w nie na tzw. „ciuchach”, nie baczÄ…c na wysokie ceny.

W latach 50. znana projektantka Jadwiga Grabowska, zwana „polskÄ… Coco Chanel”, zaÅ‚ożyÅ‚a firmÄ™ „Moda Polska” (powstaÅ‚ wtedy również dom mody „Telimena”), organizowaÅ‚a pokazy, prezentujÄ…c nad WisÅ‚Ä… to, co nosiÅ‚o siÄ™ w Paryżu, Mediolanie czy Londynie. Niestety, od pomysÅ‚u do przemysÅ‚u droga daleka: na pokazach modele do produkcji wybieraÅ‚y specjalne komisje, niekoniecznie znajÄ…ce siÄ™ na modzie, dlatego w sklepach ze Å›wiecÄ… można byÅ‚o szukać cudownych kreacji z wybiegów. „Moda Polska” ubieraÅ‚a elity, w tym przedstawicieli naszego korpusu dyplomatycznego. „ZwykÅ‚e” Polki radziÅ‚y sobie jak mogÅ‚y, m.in. korzystajÄ…c z wykrojów zamieszczanych w niektórych czasopismach lub podpatrujÄ…c gwiazdy upowszechniajÄ…cej siÄ™ stopniowo telewizji.

NadeszÅ‚y lata 60. a wraz z nimi pojawiÅ‚y siÄ™ skutery, mini, tapirowane koki, makijaż z grubÄ…, czarnÄ… kreskÄ… na górnej powiece. Szczytem marzeÅ„ byÅ‚y obcisÅ‚e dżinsy z bazaru lub komisu, buty „beatlesówki”, ortalionowe pÅ‚aszcze i wÄ…skie krawaty typu „Å›ledź”. MÅ‚odzież taÅ„czyÅ‚a twista, a milicja, nauczyciele i co surowsi rodzice tÄ™pili, z zapaÅ‚em godnym lepszej sprawy, noszenie dÅ‚ugich wÅ‚osów. Zachodnie wzory przeÅ‚amywano akcentami ludowymi - haftami, góralskimi sprzÄ…czkami, żeby caÅ‚ość wyglÄ…daÅ‚a bardziej swojsko. Pod koniec dekady mÅ‚odzi ludzie coraz częściej chcieli wyglÄ…dać po hipisowsku.

Lata 70. to okres ciuchów z Pewexu i namiastek luksusu na socjalistycznÄ… miarÄ™. Ci, którzy nie mogli sobie na ten luksus pozwolić szturmowali stoiska Hofflandu albo dziergali na drutach i szydeÅ‚ku z importowanej włóczki wystanej w kolejce. Ta umiejÄ™tność przydaÅ‚a siÄ™ w kolejnej – bardziej kryzysowej dekadzie. I znów historia zatoczy koÅ‚o – tak jak po wojnie, w latach wszechobecnych braków talenty krawiecko-rzemieÅ›lnicze odkryje w sobie prawie każdy. Pielucha z tetry okaże siÄ™ Å›wietnym materiaÅ‚em na sukienkÄ™, zasÅ‚ona – na spodnie…

Zespół Rzecznika Prasowego TVP S.A.