Dodano: 24.07.18 - 16:14 | Dział: Kworum poetów

Blaski i cienie (Danuta Duszyńska)





Jutro chyli się do zmierzchu, żółkną słowa, więdną myśli.

Niewyraźne już, zamglone, nasze dawne można wyśnić.

Z czasów, kiedy rześka młodość bielą zębów w słońcu lśniła,

pięknem duszy, gładką skórą i łabędzią smukłą szyją.



Tam ja byłam. Tam ty byłaś.



Bose stopy roztańczone na polanie pełnej rosy,

wiatr - rozpustnik pieścił ciało, gładził długie, ciemne włosy...

Farbą złotą wymalował wizje, plany i marzenia,

tam, gdzie piękno i uroda nie ma prawa się odmieniać.



Tam ja byłam. Tam ty byłaś.



Wizje bladły nieuchronnie, czas rysował scenariusze.

Pozacierał malowidła nieścieralnym ciemnym tuszem.

Wnet i młodość, z której dotąd, taka żądza życia biła,

przeminęła bezpowrotnie. Może to być... czarta siła.



Tam ja byłam. Tam ty byłaś.



Jutro chyli się ku zmierzchu, żółkną słowa, więdną myśli.

Niechaj dzisiaj, chociaż we śnie, nasza młodość nam się przyśni.

Może wtedy zapragniemy znowu usiąść na polanie

i choć czÄ…stkÄ™, tego „z wczoraj”, ktoÅ› na nowo znów dostanie?



Może ja? Może Ty?



Autor –Danuta DuszyÅ„ska nick „australijka”