Dodano: 08.11.18 - 8:12 | Dział: Media od kuchni

Ustawka TVN?

Portal wPolityce.pl dotarł do szczegółów śledztwa, ktĂłre dotyczy słynnych juĹź „urodzin Adolfa Hitlera”, zorganizowanych w maju 2017 roku w lesie pod Wodzisławiem Śląskim. W styczniu tego toku nagrania z neonazistowskiej imprezy ujawnił „Superwizjer” TVN. Po upublicznieniu reportaĹźu ruszyło prokuratorskie śledztwo, do akcji wkroczyła ABW, policja i inne słuĹźby, a w świat poszedł fałszywy przekaz, z ktĂłrego wynikać miało, Ĺźe w Polakach drzemie nazistowski bakcyl.

Z zeznań Mateusza S.,organizatora „urodzin”, do ktĂłrych dotarł nasz portal, wynika jednak, Ĺźe cała impreza została zamĂłwiona przez tajemniczych mężczyzn i była maskaradą, za ktĂłrą zapłacono jej organizatorowi 20 tys. złotych. Zleceniodawcy mieli jednak jeden warunek: na „urodziny” miała być zaproszona tajemnicza „Anna Sokołowska”. Kim jest ta kobieta? To w rzeczywistości Anna Sobolewska - dziennikarka „Superwizjera” i jednocześnie współautorka reportaĹźu. Czy neonazistowski serial zafundowany nam przez TVN był więc maskaradą i ustawką za pieniądze pochodzące z niewiadomego ĹşrĂłdła?

Z materiałów i analiz, do których dotarliśmy, a którymi według naszych informacji dysponują również prowadzący śledztwo, wyłania się następujący obraz wydarzeń:

Marzec 2017 roku, Katowice. Mateusz S., prezes stowarzyszenia „Duma i Nowoczesność” przychodzi po swojego syna do przedszkola. W pewnym momencie podchodzi do niego dwĂłch mężczyzn z reklamĂłwką, w ktĂłrej znajduje się 20 tysięcy złotych. Wręczają je Mateuszowi S. I stwierdzają, Ĺźe za te pieniądze powinien on zorganizować „urodziny Hitlera”. MężczyĹşni chcą, by impreza miała rozmach. Instruują S., Ĺźe chcą, by na imprezie pojawiły się płonące swastyki, hitlerowskie emblematy, flagi i mundury. Domagają się jeszcze jednego. Chcą, by jedną z zaproszonych osĂłb była niejaka Anna Sokołowska, ktĂłra ma się kontaktować z Mateuszem S. w sprawie imprezy.

Mateusz S. Nie pali się do organizacji imprezy. Pieniądze wręczone mu przez tajemniczych mężczyzn wydaje na wakacje i przyjemności. „Anna Sokołowska” kontaktuje się z nim krĂłtko po tym jak otrzymał on pieniądze od tajemniczych „sponsorĂłw”. Dziennikarka jest zainteresowana wyjazdem na koncert w marcu 2017. Potem kontakt urywa się na kilka tygodni, by juĹź w kwietniu, tuĹź przed słynnymi „urodzinami Hitlera” na nowo połączyć Mateusza S. z dziennikarką. Prezes „Dumy i Nowoczesności” przygotował specjalną grafikę - zaproszenie i przesłał je grupie znajomych w aplikacji messenger. Anna Sobolewska (wciąż występująca pod fałszywym nazwiskiem Sokołowska) chce wziąć udział w imprezie. Prosi, by mogła zabrać ze sobą kolegę. Tym „kolegą” jest Piotr Wacowski, współautor reportaĹźu.

Do suto zakrapianych „urodzin” niemieckiego zbrodniarza dochodzi 13 maja 2017 r.. Impreza odbyć miała się pod koniec kwietnia, ale pogoda pokrzyĹźowała plany organizatorĂłw. Sobolewska przebywa na imprezie kilka godzin, ale z zeznań Mateusza S. wynika, Ĺźe zdawała mnĂłstwo pytań na temat stowarzyszenia, jego celĂłw i działań. Piotr Wacowski nie jest początkowo zbyt rozmowny, ale to on staje w pewnym momencie przy drzewie i podnosi rękę w nazistowskim pozdrowieniu. Potem przy wspĂłlnym ognisku zadaje mnĂłstwo pytań Adamowi B. (uczestnikowi imprezy, niedawno skazanemu za udział w neonazistowskich „urodzinach Hitlera”). Podpytuje o uchodĹşcĂłw i sugeruje Adamowi B., by ten aktywnie „walczył” z imigrantami. Piotr Wacowski ochoczo częstuje teĹź Adama B. alkoholem.

Impreza odbyła się na wzgĂłrzu, w lesie nieopodal Wodzisławia Śląskiego. JuĹź z daleka było widać rozwieszone na drzewach czerwone flagi ze swastykami, a z głośnikĂłw płynęły nazistowskie marsze wojskowe. Na miejscu powstało coś na wzĂłr „ołtarzyka” ku czci Adolfa Hitlera z jego czarno-białą podobizną. W centralnym miejscu zawisła wielka drewniana swastyka nasączona podpałką do grilla. Po zmroku została podpalona, robiono sobie przy niej zdjęcia, palone były rĂłwnieĹź race. NiektĂłrzy uczestnicy spotkania przebrali się w mundury Wehrmachtu, Mateusz S. w mundur oficera SS. Wychwalali rzekome osiągnięcia Hitlera, nie wspominając, Ĺźe jest on odpowiedzialny za rozpętanie najstraszniejszej wojny w dziejach i śmierć milionĂłw ludzi. Na koniec wznoszone były toasty „za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę”. Częstowano się tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
– tak imprezę relacjonował portal tvn24.pl.

Dziennikarze zdobywają nagrania, ale mija wiele miesięcy, zanim trafia na antenę. Dopiero w styczniu tego roku „Superwizjer” ujawnia nagrania. Przez kilka tygodni temat „grzany’ jest przez wszystkie media, ktĂłre aktywnie walczą z rządem Zjednoczonej PRawicy. W świat idzie fałszywy obrazek, ktĂłry pokazuje PolakĂłw jako nazistĂłw, ktĂłrzy z pochodniami i pod sztandarami ze swastykami czczą pamięć Adolfa Hitlera. Całe zastępy „autorytetĂłw” przekonują, Ĺźe PiS „kolaboruje” ze skrajną prawicą, ze daje przyzwolenie, itd.

Relacja organizatora „urodzin Hitlera” rzuca nowe światło na sprawę, ktĂłrą tak dynamicznie rozdmuchał TVN. Wiele wskazuje na to, Ĺźe grupa przebierańcĂłw z lasu pod Wodzisławiem Śląskim to w rzeczywistości opłaceni statyści. W czyim filmie zagrali? Kto naprawdę sfinansował tę imprezę i jaki był rzeczywisty udział dziennikarzy i ich stacji w tym wydarzeniu? Czy ujawnili istniejące zjawiska, czy teĹź byli ich animatorami? Na te wszystkie pytania prĂłbuje teraz odpowiedzieć prokuratura.

autor: Wojciech Biedroń
Całość: wPolityce