Dodano: 05.03.19 - 14:52 | Dział: Kworum poetów

ZMIERZCH (Grażyna Tatarska)





Niecodzienny jest kolor zmierzchu,
gdy wierchy wdrapujÄ… siÄ™ pod niebo –
w zjednoczenie. Wtedy czekamy na gwiazdkÄ™
która wskaże azymut. Nie każdy lubi te chwile.
Czasem strach wypełza z ciemności
i olbrzymieje w dziecięcych oczach.

Gdy zmierzch jest winogronowo-nagietkowy,
jeszcze w zapachu lata,
rozbrykane dzieci wylewajÄ… wodÄ™ z rzeki.
Strach ich nie boli jak użądlenie osy.
Åšmiech dudni i dotyka nieba.

Gdy zapaski i kilimy jesiennego zmierzchu
okrywajÄ… dzienne grzeszki,
gdy sÅ‚ychać gawronie mowy zÅ‚owieszcze –
wtedy dzieci chowają głowy w sen kołdry.
Nie wiedzą, że są kraje, gdzie dzieciom
zmierzch kojarzy siÄ™ z ocaleniem.
Nie wiedzą, że dzieciom z Aleppo zamiast orzechów
z leszczyny spadajÄ… bomby.

Grażyna Tatarska