Dodano: 07.03.19 - 15:41 | Dział: Prosto z mostu

Polskojęzyczna wspólnota rozbójnicza


Szanowni Państwo!

Czy istnieje jeszcze jednolity naród polski? Ostatnie wydarzenia pokazujÄ…, że nie jest to takie oczywiste. Chodzi mi o stosunek do „Å»oÅ‚nierzy NiezÅ‚omnych” zwanych inaczej „WyklÄ™tymi” . WiÄ™kszość z nich zaczynaÅ‚a swój staż partyzancki jeszcze w poczÄ…tkach okupacji niemieckiej, kiedy to na terenie Generalnej Guberni i ziem wcielonych do Rzeszy, powstaÅ‚y oÅ›rodki polskiego oporu, również zbrojnego. Charakterystyczne przy tym, że na terenie okupacji sowieckiej, to znaczy – na Kresach Wschodnich – oÅ›rodków polskiego oporu, zwÅ‚aszcza zbrojnego, wÅ‚aÅ›ciwie nie byÅ‚o. PierwszÄ… przyczynÄ… byÅ‚ Winston Churchill, który zostawszy premierem rzÄ…du brytyjskiego, kazaÅ‚ szefowi swoich tajnych sÅ‚użb „podpalić EuropÄ™”. Ale nie caÅ‚Ä…, a tylko tÄ™ jej część, która pozostawaÅ‚a pod wÅ‚adzÄ… niemieckÄ…. Józefowi Stalinowi Winston Churchill żadnymi pożarami nie chciaÅ‚ Å›wiecić w oczy. DrugÄ… przyczynÄ…, jak sÄ…dzÄ™, byÅ‚o to, że o ile na terenie okupacji niemieckiej Å»ydzi stosunkowo wczeÅ›nie zostali izolowani od ludnoÅ›ci polskiej, to na Kresach Wschodnich byÅ‚o inaczej. Tamtejsi Å»ydzi nie tylko nie zostali od ludnoÅ›ci polskiej izolowani, ale w zdecydowanej wiÄ™kszoÅ›ci przeszli na stronÄ™ wroga, któremu oddawali cenne usÅ‚ugi, jako milicjanci i konfidenci. Ale kiedy Niemcy w 1941 roku uderzyÅ‚y na RosjÄ™, a front przesunÄ…Å‚ siÄ™ na wschód, ludność żydowska zostaÅ‚a izolowana od ludnoÅ›ci polskiej, a na Kresach natychmiast rozwinęły siÄ™ oÅ›rodki polskiego oporu, również zbrojnego.

Kiedy w 1944 i 1945 roku Armia Czerwona zajęła terytorium polskie, Stalin przystÄ…piÅ‚ do odcinania gÅ‚owy narodowi polskiemu, w pierwszej kolejnoÅ›ci eksterminujÄ…c tych, którzy wykazali siÄ™ charakterem i zdolnoÅ›ciami przywódczymi. Naturalnie nie robiÅ‚ tego osobiÅ›cie, wyrÄ™czajÄ…c siÄ™ albo Å»ydami, którzy chÄ™tnie wÅ‚Ä…czali siÄ™ do aparatu terroru, albo kryminalistami, którzy również zasilili szeregi bezpieki. We wrzeÅ›niu 1939 roku prezydent MoÅ›cicki zadekretowaÅ‚ bowiem amnestiÄ™, ale w miarÄ™ rozpadania siÄ™ struktur paÅ„stwa, wÅ‚adze po prostu wypuÅ›ciÅ‚y więźniów na wolność. Uwolnieni w ten sposób kryminaliÅ›ci natychmiast oddali siÄ™ swoim ulubionym rozrywkom, czyli rozbojowi, tworzÄ…c bandy nÄ™kajÄ…ce przede wszystkim tereny wiejskie, gdzie Niemcy zaglÄ…dali stosunkowo rzadko. Do tych band od roku 1942 zaczÄ™li docierać zrzucani na spadochronach sowieccy oficerowie i politrucy, którzy bandytom przedstawili propozycjÄ™ nie do odrzucenia: jeÅ›li poddadzÄ… siÄ™ wÅ‚adzy sowieckich oficerów i politruków, to Stalin zapewni im politycznÄ… ochronÄ™, a jeÅ›li nie – to zostanÄ… wytÄ™pieni. Kryminalistów nie trzeba byÅ‚o do tego dÅ‚ugo namawiać, zwÅ‚aszcza, że pod nowym kierownictwem mogli po dawnemu rabować. I tak dotrwali do koÅ„ca wojny, kiedy to gremialnie wstÄ…pili na sÅ‚użbÄ™ do Ministerstwa BezpieczeÅ„stwa Publicznego, zwanego wówczas „resortem” , który byÅ‚ podstawowym narzÄ™dziem eksterminacji polskiej warstwy przywódczej. W sÅ‚użbie „resortu” dawni kryminaliÅ›ci awansowali, utworzyli stare rodziny i dochowali siÄ™ potomstwa, które od poczÄ…tku nie tylko nauczyÅ‚o siÄ™ pasożytować na narodzie polskim, ale nawet uznaÅ‚o to za swoje przyrodzone prawo.

W rezultacie od 1944 roku historyczny naród polski zmuszony jest do dzielenia terytorium paÅ„stwowego z polskojÄ™zycznÄ… wspólnotÄ… rozbójniczÄ…, która gotowa jest wysÅ‚ugiwać siÄ™ każdemu, kto obieca jej możliwość dalszego pasożytowania na polskim narodzie. Zatem nie ma już jednolitego narodu polskiego, bo żeby mówić o jednolitym narodzie, musi być przynajmniej jakiÅ› jeden ideaÅ‚ przez wszystkich uznawany. Tak nie jest, bo polskojÄ™zyczna wspólnota rozbójnicza żadnego ideaÅ‚u wyznaczajÄ…cego polskÄ… tożsamość nie tylko nie uznaje, ale ostentacyjnie nim pogardza. ObjawiÅ‚o siÄ™ to przed kilkoma dniami przy okazji obchodów Dnia Å»oÅ‚nierzy WyklÄ™tych. Ci żoÅ‚nierze, których polskojÄ™zyczna wspólnota rozbójnicza skazaÅ‚a nie tylko na Å›mierć, ale i na zapomnienie, dostarczajÄ… narodowi polskiemu miary, do jakich granic należy dochować wiernoÅ›ci Polsce i poÅ›wiÄ™cenia dla niej. I kiedy czÅ‚onkowie historycznego narodu polskiego pochylajÄ… siÄ™ nad nimi z miÅ‚oÅ›ciÄ… i szacunkiem, drugie i trzecie pokolenie polskojÄ™zycznej wspólnoty rozbójniczej, przeÅ›ciga siÄ™ w manifestowaniu szyderstwa i pogardy. W taki Å‚ajdacki sposób wypowiedziaÅ‚a siÄ™ dawna bolszewica, pani prof. Joanna Senyszyn, kolaborujÄ…ca w tygodniku „Fakty i Mity” z mordercÄ… ksiÄ™dza Jerzego PopieÅ‚uszki, Grzegorzem Piotrowskim, podobnie jak pan WÅ‚odzimierz Czarzasty, jeden z filarów odtwarzanego obecnie Frontu JednoÅ›ci Narodu, to znaczy – PZPR, ZSL i Sicherheistdienst Polen, w sÅ‚użbie Naszaj ZÅ‚otej Pani z Berlina. Historia zatoczyÅ‚a koÅ‚o.



Stanisław Michalkiewicz
7 marca 2019 r.

StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza z cyklu „MyÅ›lÄ…c Ojczyzna” jest emitowany w Radiu Maryja w każdÄ… Å›rodÄ™ o godz. 20.50. Komentarze nie sÄ… emitowane podczas przerwy wakacyjnej w lipcu i sierpniu.