Dodano: 15.06.19 - 13:18 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Osuszanie bagna

Szanowni Państwo!



Przez polskie miasta przetaczają się demonstracje dwóch nurtów. Pretensjonalnie teatralne parady zboczeńców, na przemian z marszami ludzi spragnionych utrzymania normalności. Nie można być jednocześnie Polakiem i lewakiem, bo to pojęcia wykluczające się wzajemnie. Lewactwo w ramach skłócania Polaków, których są nieprzejednanymi wrogami, stosuje zacieranie znaczeń słów i wprowadza relatywność oceny zachowań, żeby wszystko było względne, aby w razie potrzeby nietrudno było pochylić się z troską i zrozumieniem nad przestępcą, a ofiarę oskarżyć o sprowokowanie napastnika.

Myślę, Ĺźe daje nam się we znaki ta rzeczywista, ale przeklęta polska tolerancja. Mam bowiem nadzieję, Ĺźe to nie strach przed tym, co ludzie, czyli „ci prawdziwi Europejczycy”, powiedzą. Wiadomo, co powiedzą: Ĺźe są notorycznie szykanowani przez reĹźim, ktĂłry za mało im płaci za opluwanie wartości cennych dla Polski. „Wielka artystka” znowu się poskarĹźy, Ĺźe ktoś jej robi na głowę. Bo to przecieĹź ona jest od tego, Ĺźeby Polakom na głowę – powiedzmy – wchodzić.

A może czas wreszcie zmienić reguły gry, przestać używać mecenatu państwa jak głupiej, dojnej krowy? Mecenas to ktoś, kto zna się na sztuce i nie daje sobie wciskać badziewia. Niechby teatry przedstawiały swoje plany, co i za ile chcą realizować, a mecenasi, którym projekt się podoba, niech wykładają pieniądze po realizacji przedstawienia. Czas na dobrą zmianę w tych zatęchłych bajorkach, którymi stały się teatry.

Pozdrawiam i do następnej soboty
Małgorzata Todd

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. WspĂłlny ogrĂłdek 23/2019 (414)

Szanowna Pani Małgorzato

Ma Pani słuszność pisząc, Ĺźe w polityce nie wystarczy wytyczyć godne cele by je osiągnąć, bo efekt moĹźe być dokładnie odwrotny do zamierzonego. Tak to działa w demokracjach (jeĹźeli nie są fasadowymi), bowiem elektorat to wielce „chimeryczna i nieprzewidywalna panna”, o ktĂłrej względy trzeba ciągle zabiegać by wygrać wybory i tym sposobem przejąć władzę. Ale nie do tego chciałabym się odnieść, bowiem jest to oczywista oczywistość. Swoim tekstem zainspirowała mnie Pani do innego przemyślenia. W obecnej dobie zdecydowanie przeceniamy nasz wpływ na działania politykĂłw. W zasadzie, ten wpływ rozpoczyna się i kończy podczas trwania wyborĂłw. Potem politycy co do swoich poczynań podlegają nie naszej kontroli, a kontroli wielkich finansowo-gospodarczych bytĂłw – rodzimych, albo gorzej, tych ktĂłrych centra zawiadowcze znajdują się w innych państwach (co czasami sprawia wraĹźenie, Ĺźe są realizowane cele polityczne tych państw, a tak wcale nie musi być). W warunkach Polski mamy do czynienia z tym drugim wariantem. To od nas zaleĹźy, czy wybierzemy w kolejnych wyborach opcję polityczną, ktĂłra podczas pełnienia władzy spolegliwie wypełni te żądania, czy teĹź taką formację, ktĂłra będzie chociaĹź prĂłbowała coś „ugrać” dla naszego państwa. To zadanie niezmiernie trudne, w sytuacji gdy jest ono słabe. Z punktu widzenia realizacji interesĂłw wielkich korporacji i innych ponadnarodowych bytĂłw gospodarczych – właśnie o to chodzi, by eksploatowane państwa były słabe. Stąd taka konsekwentna walka z państwami narodowymi, z rzekomo odradzającym się faszyzmem i innymi odradzającymi się "izmami". A sprawa jest prosta – sprawnie działające państwo stanowi skuteczną zaporę dla ekspansji gospodarczej, więc trzeba je zniszczyć. Elementem tego rozkładu jest korumpowanie ludzi władzy danego państwa, co w konsekwencji prowadzi do tego, Ĺźe na poczynania politykĂłw nie mamy Ĺźadnego wpływu. Nawiasem mĂłwiąc, w USA – tej sztandarowej światowej demokracji – wcale nie jest lepiej – tyle tylko, Ĺźe ludzi władzy szantaĹźuje i korumpuje rodzimy kapitał, czego skutki widoczne są chociaĹźby w "bardzo konsekwentnej” polityce zagranicznej prezydenta Trumpa. Ale to nie pierwszy i ostatni prezydent w historii USA, ktĂłry wykonał polityczną woltę przypodobując się elitom finansowo-gospodarczym jednocześnie mając "w szanownym powaĹźaniu" obietnice przedwyborcze.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

.........................................................

POLECAM


Skoro nawet sam Google, to jak tu się sprzeciwiać?


Ambasador Izraela jest też za, no przynajmniej nad Wisłą.


A moĹźe to kibic przegranego meczu 4:0?


Ach, ci dzielni Moskale! Co za odwaga!


Nowa twarz komunizmu!

.........................................................
.........................................................







.....................................................................................................
.....................................................................................................

Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie moĹźecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin Ĺźycia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

15 czerwca 2019 r. | Nr 24/2019 (415)