Dodano: 29.08.19 - 11:54 | Dział: Co w prasie piszczy

Katastrofa ekologiczna w Warszawie!





Awarie i katastrofy mogą przytrafić się zawsze i wszędzie, bez względu na to, która frakcja sprawuje władzę w mieście czy państwie. Pytanie, czy kryzysowej sytuacji w Warszawie można było przeciwdziałać i czy stołeczny ratusz podjął wszelkie niezbędne działania po wystąpieniu pierwszych problemów. Co do tego można mieć wątpliwości.

Utrzymywanie w tajemnicy takiej awarii jest wielką nieodpowiedzialnością. Źle się stało, że dowiadujemy się o tym ponad dobę po wystąpieniu awarii
– przyznaÅ‚ podczas konferencji prasowej minister Å›rodowiska Henryk Kowalczyk.

I tu rodzi siÄ™ pytanie, czy warszawscy decydenci nie przewidzieli, że problem zrobi siÄ™ znacznie bardziej Å›mierdzÄ…cy (dosÅ‚ownie i w przenoÅ›ni) niż pierwotnie zakÅ‚adali. Czyżby i tym razem w planowaniu dziaÅ‚aÅ„ przyjÄ™to zasadÄ™ „jakoÅ› to bÄ™dzie”? W obliczu tak dużego zagrożenia dla Å›rodowiska należaÅ‚oby oczekiwać wczeÅ›niejszego ostrzeżenia ze strony ratusza. A tak – mleko siÄ™ rozlaÅ‚o. A wÅ‚aÅ›ciwie zupeÅ‚nie inna ciecz.

Nie palety i kolorowe pociągi, ale walka z autentycznymi kryzysami jest prawdziwym testem dla władz Warszawy. To zdecydowanie najpoważniejszy sprawdzian dla Rafała Trzaskowskiego. Pytanie, czy wyjdzie z niego jak prawdziwy prezydent Warszawy czy przerażony chłopiec w krótkich majtkach, którego oczy na widok wszelkiego zagrożenia napełniają się łzami.

Bez względu na dalszy scenariusz, nie odmówię sobie prawa do złośliwości. Miało być tak fajnie, nowocześnie, europejsko. Tęczowe marsze, słitfocie z łóżeczka, a tymczasem Warszawa boryka się z zalegającymi śmieciami i zanieczyszczeniem Wisły.

Tak to bywa, gdy ideologia trafia na sztandary samorządowców. Tęczowe flagi nie zastąpią nam środowiska, komunikacji i miejskiej przestrzeni. Trzeba znać hierarchię priorytetów.

autor: Aleksander Majewski
wPolityce