Dodano: 09.10.19 - 22:22 | Dział: W kręgu wydarzeń

Jałowy antypis

Opozycja chce rewolucji kulturowo-cywilizacyjnej, POKO i jej celebryci najwyraźniej chcą zniszczyć tradycyjną, polską rodzinę, naszą kulturę i wiarę.

Ostatnie wystąpienia posłanki PO Małgorzaty Kidawy-Błońskiej coraz bardziej przypominają groteskowe występy premier Ewy Kopacz - być moĹźe kandydatka na premiera nie wie o tym, Ĺźe Titanic nie zatonął z powodu kłamstwa i obłudy, a tym bardziej, Ĺźe nie była to wina PiS-u. Ma jednak Kidawa-Błońska rację kiedy mĂłwi, Ĺźe „jeśli jest wina, osądzić”, to prawda ten ogrom win rządu PO-PSL juĹź dawno powinien być osądzony. Polacy osądzą go skutecznie 13 paĹşdziernika.

To Ĺşli ludzie właśnie z PO i KO zamienili politykę w jad, wojnę i nieustanne kłamstwa, w pogardę wobec najsłabszych i najbiedniejszych, wobec tych Ĺźyjących, nie tylko w Tczewie, ale nawet wobec tych niedawno zmarłych. To nie rządy PiS są jak Titanic, jak chciałaby to widzieć Kidawa-Błońska, to 8 lat rządĂłw PO-PSL, rządĂłw złych i często nieuczciwych ludzi było jak gĂłra lodowa, nieczuła na ludzkie sprawy, zabĂłjczo groĹşna dla siły i suwerenności polskiego państwa. To była gĂłra lodowatych kłamstw, jadu i nikczemności, ktĂłry nie ustał nawet 10 kwietnia 2010r. gdy krwawiły i pękały serca milionĂłw PolakĂłw, jak i później gdy plugawiono i bezczeszczono krzyĹź na Krakowskim Przedmieściu, ale teĹź później gdy prĂłbowano w grudniu 2016 r. dokonać puczu w Sejmie, czy gdy oklaskiwano na Uniwersytecie Warszawskim bezboĹźne ataki na wiarę i tradycję PolakĂłw. WĂłwczas ci „dobrzy” ludzie z PO i KO jakoś nie apelowali o Ĺźaden detoks, nie ostrzegali przed „spaloną ziemią” o czym dziś tak chętnie mĂłwi Grzegorz Schetyna i Małgorzata Kidawa-Błońska.

Dziś potrafią juĹź tylko bezczelnie łgać, Ĺźe „Polki nie mają gdzie rodzić, a w aptekach zabrakło lekarstw”. Polacy to juĹź wiedzą, Ĺźe ze złymi ludĹşmi, ktĂłrzy nie potrafią rządzić i nigdy nie mają wyrzutĂłw sumienia, nie będzie dobrego państwa, ani tym bardziej państwa dobrobytu. Wyjątkowo pogardliwe i głupie wystąpienie na konwencji PO i KO byłego prezydenta Lecha Wałęsy, obraĹźająca pamięć pochowanego zaledwie wczoraj Kornela Morawieckiego, oskarĹźonego przez Wałęsę o zdradę, to tylko dowĂłd na to, Ĺźe kontakty Wałęsy z cywilizacjami z odległych galaktyk nie pozostają bez wpływu na jego stan myślowy i publiczne wypowiedzi.

Ta nikczemność i podłość w wykonaniu Wałęsy to nic nowego. Kornel Morawiecki nie donosił przecieĹź na kolegĂłw, nie otrzymywał pieniędzy od SB, nie pijał z generałem Kiszczakiem, nie bronił generała Jaruzelskiego, „nie wygrywał” w Toto-Lotka, nie kłamał, nie kluczył, nie pomawiał innych, choć nie nosił Matki Boskiej w klapie. Ten wielki mentor PO i KO, były prezydent Wałęsa zrobił wreszcie na ostatniej, prostej kampanii, na konwencji PO coś pozytywnego, wbijając nóş w plecy opozycji i dodając jeszcze punktĂłw procentowych i tak juĹź wysokim notowaniom rządzącej partii swym haniebnym i szokującym wystąpieniem. Być moĹźe do wystąpienia kandydatki na premiera PO Kidawy-Błońskiej na ostatniej konwencji najlepiej pasowałaby piosenka Maryli Rodowicz „Małgośka”, to wydaje się jednak, Ĺźe orkiestra z Titanica zagra PO i KO prawdziwy, polityczny marsz Ĺźałobny juĹź za tydzień.

Rzeczywiście ma rację Małgorzata Kidawa-Błońska gdy mĂłwi, Ĺźe „ludzie w kraju mają podobne obawy i troski” - jak najbardziej: boją się i to bardzo powrotu do władzy PO - PSL, wiedzą juĹź czym im to grozi i jak kosztowne będzie to dla portfeli milionĂłw PolakĂłw.

Zapraszamy na profil Janusz Szewczak na Facebooku!

Janusz Szewczak
Polski analityk gospodarczy, nauczyciel akademicki i publicysta, poseł na Sejm VIII kadencji
wPolityce