Dodano: 15.12.19 - 20:19 | Dział: Prosto z mostu

„Bogini” na Boże Narodzenie


„Wielkie Å›wiÄ™to dziÅ› u Gucia” - to znaczy – u „wszystkich” , bo „my wszyscy” zachwycamy siÄ™ paniÄ… OlgÄ… Tokarczuk, która wÅ‚aÅ›nie dostaÅ‚a ubiegÅ‚orocznÄ… NagrodÄ™ Nobla w dziedzinie literatury. A zachwycamy siÄ™ „wszyscy” , bo taki jest rozkaz, wiÄ™c kto siÄ™ nie zachwyca, to jest albo odrażajÄ…cym prymitywem, a prawdopodobnie – faszystÄ…, a nawet Å›wiÄ™tokradcÄ…. Å»e „faszystÄ…”, to rzecz oczywista, bo tylko faszysta może nie zachwycać siÄ™ paniÄ… OlgÄ… Tokarczuk, która przecież napisaÅ‚a „KsiÄ™gi Jakubowe”, co to – tylko patrzeć – jak zostanÄ… nagrodzone również w Ameryce – bo podobno i tam padÅ‚y już rozkazy. A do tego dochodzi jeszcze Å›wiÄ™tokradztwo. Taki wniosek można, a nawet koniecznie trzeba wyciÄ…gnąć z apologetycznego artykuÅ‚u pani red. Katarzyny SkrzydÅ‚owskiej-Kalukin, która po wysÅ‚uchaniu przemówienia Nagrodzonej napisaÅ‚a, że „Ona byÅ‚a boginiÄ…”. To Å‚adnie, że pani redaktor tak paniÄ… OlgÄ™ Tokarczuk chwali, zwÅ‚aszcza, że taki jest rozkaz – ale nawet jak siÄ™ chwali, to trzeba uważać, żeby nie przechwalić. Bardzo dobrym przykÅ‚adem takiego przechwalenia jest tytuÅ‚ „Geniusza Karpackiego” , jakim zostaÅ‚ udelektowany rumuÅ„ski pierwszy sekretarz MikoÅ‚aj Ceaucescu, u progu transformacji ustrojowej rozstrzelany razem z żonÄ… ElenÄ…. Bo z jednej strony niby „geniusz”, ale z drugiej – tylko „karpacki”, zatem jakiÅ› taki prowincjonalny, można by powiedzieć – parafiaÅ„ski - gdyby taki przymiotnik pasowaÅ‚ do pierwszego sekretarza RumuÅ„skiej Partii Komunistycznej. Nie da siÄ™ ukryć, że tytuÅ‚ „Geniusza Karpackiego” można by uznać za rodzaj zakamuflowanego, wyrafinowanego szyderstwa – podobnie jak tytuÅ‚ „bogini” - jakim paniÄ… Tokarczuk udelektowaÅ‚a pani redaktor Katarzyna SkrzydÅ‚owska-Kalukin. Niby „bogini” - ale tylko jednodniowa, niczym jÄ™tka jednodniówka. Jestem oczywiÅ›cie pewien, że pani redaktor chciaÅ‚a jak najlepiej, zwÅ‚aszcza, że byÅ‚ stosowny rozkaz, ale wÅ‚aÅ›nie przy takich okazjach ryzyko przechwalenia jest bardzo duże. A przecież nie jest to pochwaÅ‚a jedyna, bo paniÄ… Tokarczuk chwalÄ… wszyscy, a każdy na swój sposób. Na przykÅ‚ad bojownicy z globalnym ociepleniem sÄ… zachwyceni, że wyjaÅ›niÅ‚a przyczyny nadejÅ›cia maÅ‚ej epoki lodowcowej. Oto roÅ›linność, wybujaÅ‚a w nastÄ™pstwie globalnego ocieplenia, pochÅ‚onęła wielkie iloÅ›ci dwutlenku wÄ™gla, osÅ‚abiajÄ…c efekt cieplarniany. ZrobiÅ‚o siÄ™ zimno dlatego, że byÅ‚o ciepÅ‚o, no i wtedy, zamiast rolnictwa, zaczÄ™to „rozwijać handel i przemysÅ‚” . No a przemysÅ‚ – wiadomo: emituje gazy cieplarniane, co powoduje globalne ocieplenie i w rezultacie „Å›wiat umiera” , a na domiar zÅ‚ego „my tego nie zauważamy”. SÅ‚owem – i tak źle i tak niedobrze; jak siÄ™ rozwija przemysÅ‚, to robi siÄ™ ocieplenie, w nastÄ™pstwie którego bujnie rozwija siÄ™ roÅ›linność, pochÅ‚ania dwutlenek wÄ™gla i robi siÄ™ zimno, wiÄ™c nie ma innej rady, jak znowu rozwijać „handel i przemysÅ‚” , no ale od przemysÅ‚u robi siÄ™ przecież globalne ocieplenie – i tak w kółko Macieju. Od razu widać, że „Å›wiat umiera” - ale czy my naprawdÄ™ tego nie zauważamy? MyÅ›lÄ™, że aż tak źle to nie jest, bo przypominam sobie, jak w roku 1971, kiedy pani Olga Tokarczuk miaÅ‚a zaledwie 9 lat, a partia raczej mobilizowaÅ‚a wszystkich do walki klasowej, pożyczaÅ‚a od kapitalistów cenne dewizy i budowaÅ‚a fabryki, od których wprawdzie przybywaÅ‚o gazów cieplarnianych, ale wtedy rozkazy byÅ‚y inne, bo chodziÅ‚o o to, by „Polska rosÅ‚a w siÅ‚Ä™, a ludzie żyli dostatniej” - wiÄ™c przypominam sobie, jak to wÅ‚aÅ›nie w roku 1971 wpadÅ‚o mi w rÄ™ce pismo „Strażnica” , wydawane przez Åšwiadków Jehowy. Numer otwieraÅ‚ artykuÅ‚, a na poczÄ…tku byÅ‚o nastÄ™pujÄ…ce zdanie: „Åšwiat nasz zmierza ku katastrofie – jak powiedziaÅ‚ pewien Murzyn z Atlanty.” Okazuje siÄ™, że ten „Murzyn z Atlanty” wszystko przewidziaÅ‚ już wtedy, ale skoro już pani Tokarczuk dostaÅ‚a NagrodÄ™ Nobla, to nie wypada odbierać jej palmy pierwszeÅ„stwa, zwÅ‚aszcza że jest rozkaz, by siÄ™ zachwycać i w ogóle.

Tymczasem, gdy my siÄ™ tu zachwycamy, narasta kryzys w wymiarze sprawiedliwoÅ›ci. Okazuje siÄ™, że sÄ™dziowie zasiadajÄ…cy w „nadmiernie upolitycznionej”, a przez to „niedostatecznie niezależnej” Krajowej Radzie SÄ…downictwa, jak gdyby nigdy nic rekomendujÄ… panu prezydentowi nowych sÄ™dziów do mianowania. Pani MaÅ‚gorzata Gersdorf upomniaÅ‚a sÄ™dziów Izby Dyscyplinarnej, by wziÄ™li sobie na wstrzymanie, bo rzeczywiÅ›cie – kto to widziaÅ‚, „żeby szlachtÄ™ przed sÄ…dy pozywaÅ‚y chÅ‚opy”? ZwÅ‚aszcza szlachtÄ™ nobilitowanÄ… przez prezydentów, a zwÅ‚aszcza pana Aleksandra KwaÅ›niewskiego, który przecież najlepiej wiedziaÅ‚, kogo nobilitować, a kogo nie, czy przez faworyta Wojskowych SÅ‚użb Informacyjnych, pana BronisÅ‚awa Komorowskiego – która doskonale funkcjonuje rozsÅ‚awiajÄ…c imiÄ™ Polski caÅ‚ym Å›wiecie nie tylko za sprawÄ… literatury, ale i sÄ™dziowskiej niezawisÅ‚oÅ›ci. CaÅ‚y Å›wiat zazdroÅ›ci nam piÄ™knych wyroków, zwÅ‚aszcza tych zaocznych, wiÄ™c rzeczywiÅ›cie – Izba Dyscyplinarna jest tu pogrzebna, jak psu piÄ…ta noga. Cóż jednak bÄ™dzie, jeÅ›li sÄ™dziowie Izby Dyscyplinarnej nie posÅ‚uchajÄ… upomnienia pani Gersdorf, za nic majÄ…c orzeczenie SÄ…du Najwyższego, który prawomocnie ustaliÅ‚, że ta caÅ‚a Izba jest wÅ‚aÅ›ciwie nielegalna? Wyrok bez sankcji, to jak Cygan bez drumli, wiÄ™c trzeba bÄ™dzie jakoÅ› na te bezeceÅ„stwa zareagować i niepoprawnych sÄ™dziów aresztować. Ale oni też mogÄ… wydać prawomocne postanowienia o zastosowaniu aresztu wobec sÄ™dziów, którzy kazali ich aresztować i co wtedy bÄ™dzie? Jestem pewien, że Nasza ZÅ‚ota Pani coÅ› tam już na tÄ™ okoliczność wymyÅ›liÅ‚a, wiÄ™c na pewno caÅ‚a sprawa zakoÅ„czy siÄ™ wesoÅ‚ym oberkiem, od którego zakipiÄ… nam w gÅ‚owach gersdorfiny.

Ale to nie koniec paroksyzmów, bo polowanie na prezesa Najwyższej Izby Kontroli, pana Mariana Banasia, weszÅ‚o w nowÄ… fazÄ™. Na polowaniu – jak to na polowaniu; psy goniÄ… wilka, on niby ucieka, ale nagle siÄ™ odwraca i zahacza paszczÄ… któregoÅ› z goÅ„czych. Ugodzony podnosi lament i caÅ‚e polowanie na moment siÄ™ odwraca. CoÅ› podobnego zrobiÅ‚ pan prezes BanaÅ›, skÅ‚adajÄ…c do niezależnej prokuratury aż 16 zawiadomieÅ„ o przestÄ™pstwach, na poczÄ…tek nieubÅ‚aganym palcem wskazujÄ…c na Wielce Czcigodnego Patryka Jakiego, który wprawdzie nie podniósÅ‚ jeszcze lamentu, ale na wszelki wypadek chroni siÄ™ za murami politycznoÅ›ci – że zarzuty sÄ… niby „polityczne”, a wiadomo, że jak zarzuty sÄ… „polityczne”, to nie ma co siÄ™ nimi przejmować, tylko pominąć wzgardliwym milczeniem. Ale to dopiero poczÄ…tek polowania odwróconego i jak tak dalej pójdzie, to może polać siÄ™ posoka, chyba że niezależna prokuratura powinność swej sÅ‚użby zrozumie, a pan minister Ziobro udowodni, że sytuacjÄ™ trzyma w garÅ›ci. Bo wyglÄ…da na to, że z tych 16 zawiadomieÅ„, wszystkie dotyczÄ… Prawa i SprawiedliwoÅ›ci, wiÄ™c sytuacja jest poważna. Z jednej strony niezawisÅ‚e sÄ…dy, a z drugiej – prezes BanaÅ›. Co tu ukrywać; Å›wiÄ™ta Bożego Narodzenia nie zapowiadajÄ… siÄ™ wesoÅ‚o, wiÄ™c w tej sytuacji Nagroda Nobla dla pani Olgi Tokarczuk może być dla nas jedynÄ… pociechÄ…, bo przecież tyle naszego, co siÄ™ trochÄ™ poÅ›miejemy.



Stanisław Michalkiewicz
15 grudnia 2019 r.



StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).