Dodano: 12.02.20 - 22:36 | Dział: Prosto z mostu

Francuskie zaloty po Brexicie


Kiedy wybitny klasyk demokracji Józef Stalin ochÅ‚onÄ…Å‚ ze zgrozy po niemieckim uderzeniu w czerwcu 1941 roku, w radiowym przemówieniu zwróciÅ‚ siÄ™ do obywateli inwokacjÄ… zapamiÄ™tanÄ… z czasów pobytu w seminarium duchownym w Tyflisie: „Bracia i Siostry!” Ten zwrot pokazywaÅ‚, że – jak to siÄ™ mówi potocznie – zmiÄ™kÅ‚a mu rura, chociaż naturalnie nie na dÅ‚ugo. CoÅ› podobnego musiaÅ‚o przytrafić siÄ™ francuskiemu prezydentowi Emmanuelowi Macronowi, bo w wykÅ‚adzie wygÅ‚oszonym w ramach swojej wizyty w Polsce nie tylko nie szczÄ™dziÅ‚ nam komplementów w rodzaju, iż Polska nie jest odpowiedzialna za wywoÅ‚anie II wojny Å›wiatowej, no i zachÄ™caÅ‚ do „zaangażowania siÄ™ w EuropÄ™” . Trudno powiedzieć, co wÅ‚aÅ›ciwie miaÅ‚ na myÅ›li i w ogóle – jaki wÅ‚aÅ›ciwie byÅ‚ cel jego wizyty w Polsce i co go do tego skÅ‚oniÅ‚o. Konkrety wydajÄ… siÄ™ tylko dwa – pragnienie nakÅ‚onienia Polski do wygaszenia elektrowni wÄ™glowych i zakupu we Francji elektrowni atomowych, no i skaptowania naszego nieszczęśliwego kraju do zaangażowania siÄ™ w tworzenie europejskich siÅ‚ zbrojnych niezależnych od NATO. Elektrownie Polska być może kupi, bo jak siÄ™ okazuje – o to wÅ‚aÅ›nie chodzi w tej caÅ‚ej walce z klimatem, w ramach której mÅ‚odociane wagarowiczki wodzÄ… za nos najwiÄ™kszych europejskich dygnitarzy, a oni dajÄ… siÄ™ za ten nos wodzić, bo liczÄ… na korzyÅ›ci ze sprzedaży krajom sÅ‚abszym i gÅ‚upszym nie tylko limitów na zÅ‚owrogi dwutlenek wÄ™gla, ale i elektrowni atomowych – za czym wÅ‚aÅ›nie lobbowali tak zwani „aktywiÅ›ci” klimatyczni. Czy za darmo, czy też Francja sypnęła zÅ‚otem – tajemnica to wielka, ale nie wykluczam, że niektórzy mogli demonstrować za darmo, w przekonaniu, że oto ratujÄ… planetÄ™ przed zagÅ‚adÄ…. JeÅ›li chodzi o europejskie siÅ‚y zbrojne, to z tym może być trudniej, przynajmniej za rzÄ…dów „dobrej zmiany”, która wszystko postawiÅ‚a na Naszego Najważniejszego Sojusznika. Tymczasem – jak to w rozmowie z prezydentem Trumpem wyjaÅ›niÅ‚ prezydent Macron – ta europejska armia miaÅ‚aby bronić Europy miÄ™dzy innymi przed... Stanami Zjednoczonymi. MyÅ›lÄ™, że ta szczerość, która zdumiaÅ‚a prezydenta Trumpa, staÅ‚a siÄ™ przyczynÄ… paroksyzmów, trapiÄ…cych sÅ‚odkÄ… FrancjÄ™ już niemal od roku. Co prawda w każdym paÅ„stwie sÄ… powody do niezadowolenia, ale wcale nie musi siÄ™ ono manifestować w formach tak gwaÅ‚townych, jak to ma miejsce we Francji, która chwilami sprawia wrażenie, jakby odbywaÅ‚a siÄ™ tam powtórka z rewolucji francuskiej. Warto w zwiÄ…zku z tym przypomnieć, co na temat tzw. sytuacji rewolucyjnej mówiÅ‚ WÅ‚odzimierz Lenin – że muszÄ… być speÅ‚nione jednoczeÅ›nie trzy warunki: muszÄ… być powody do masowego niezadowolenia, musi ono przybrać spektakularne formy i musi też być jakieÅ› wpÅ‚ywowe paÅ„stwo, któremu zależy na przewrocie, a przynajmniej – na politycznym zdestabilizowaniu swojej ofiary. Nie jest tedy wykluczone, że we Francji mamy do czynienia z sytuacjÄ… rewolucyjnÄ… nie tylko z powodu niezadowolenia – bo w jakim kraju nie ma niezadowolonych – ale również z powodu dyskretnej zachÄ™ty ze strony CIA, by to niezadowolenie przybieraÅ‚o takie wÅ‚aÅ›nie rozmiary. Ta sytuacja musi skÅ‚aniać prezydenta Macrona do prezentowania siÄ™ jako przywódcy energicznego, ale nie sÄ…dzÄ™, by to wÅ‚aÅ›nie byÅ‚ główny powód do zÅ‚ożenia wizyty w Polsce. MyÅ›lÄ™, że głównym powodem jest Brexit, który sprawiÅ‚, że Francja znalazÅ‚a siÄ™ oko w oko z Niemcami, ale już bez żadnej przeciwwagi, którÄ… Wielka Brytania jednak stanowiÅ‚a. W takiej sytuacji Francja tradycyjnie szukaÅ‚a ratunku w Rosji, poÅ›wiÄ™cajÄ…c bez wahania PolskÄ™ na oÅ‚tarzu swoich interesów paÅ„stwowych – ale teraz Rosja stoi na nieubÅ‚aganym gruncie strategicznego partnerstwa z Niemcami, czego zewnÄ™trznym wyrazem byÅ‚a niedawna moskiewska wizyta Naszej ZÅ‚otej Pani z Berlina. Toteż prezydent Macron przyjechaÅ‚ do Warszawy gwoli rozeznania, czy Polska da siÄ™ zaprzÄ…c do rydwanu polityki francuskiej, czy też pozostanie przy rydwanie Naszego Najważniejszego Sojusznika. Takim pendant do wizyty prezydenta Macrona w Warszawie jest wiersz Antoniego SÅ‚onimskiego: „WiedziaÅ‚em zawsze – piÄ™kne sÄ… drzewa w Fontainebleau, zwÅ‚aszcza pod wieczór, gdy zÅ‚oto nieba biorÄ… za tÅ‚o. (…) Lecz nie wiedziaÅ‚em, co najważniejsze - ach uczeÅ„ zÅ‚y! Francuskie drzewa, choć najpiÄ™kniejsze, to drzewa z mgÅ‚y. A nam potrzebny las, który Å›piewa, szumiÄ…cy bór. Konar prawdziwy twardego drzewa i mocny sznur.”

Ten mocny sznur może siÄ™ przydać jeszcze z innego powodu. Oto prezydent Duda podpisaÅ‚ nowelizacje ustaw sÄ…dowych, które w zwiÄ…zku z tym wchodzÄ… w życie. Co prawda SÄ…d Najwyższy, któremu najwyraźniej musiaÅ‚y do gÅ‚owy uderzyć gersdorfiny, postanowiÅ‚ to wszystko ignorować i nie podlegać już żadnym „ustawom”, tylko – jak poucza Miedzynarodówka” - „z wÅ‚asnego prawa brać nadania” - ale to oznacza tylko kolejny krok na drodze eskalacji konfliktu, dla którego walka o praworzÄ…dność jest oczywiÅ›cie tylko pretekstem, bo tak naprawdÄ™ chodzi o odzyskanie przez Niemcy politycznego wpÅ‚ywu w naszym bantustanie. Jest to szczególnie aktualne zwÅ‚aszcza po Brexicie, kiedy Niemcy przystÄ™pujÄ… do porzÄ…dkowania kontynentalnej części Europy. Toteż w sytuacji, gdy ani rzÄ…d, ani SÄ…d Najwyższy cofnąć siÄ™ już nie mogÄ… bez blamażu, przesilenie może dokonać siÄ™ w caÅ‚kiem innych kategoriach, zastosowania „klauzuli solidarnoÅ›ci” z traktatu lizboÅ„skiego nie wykluczajÄ…c.

Dodatkowego dramatyzmu, a wÅ‚aÅ›ciwie wymiaru groteskowego dodaje mÄ™czeÅ„stwo pana sÄ™dziego PawÅ‚a Juszczyszyna, którego Izba Dyscyplinarna SÄ…du Najwyższego „zawiesiÅ‚a” i w dodatku zredukowaÅ‚a mu na czas zawieszenia pobory o 40 procent. Pan sÄ™dzia Juszczyszyn wprawdzie buÅ„czucznie twierdzi, że „decyzja” Izby Dyscyplinarnej, która w ogóle „nie jest sÄ…dem”, nie ma znaczenia – ale o ile mi wiadomo, klucz do kasy, z której niezawisÅ‚ym sÄ™dziom wypÅ‚acane sÄ… wynagrodzenia, ma jednak rzÄ…d. A już Machiavelli zauważyÅ‚, że Å‚atwiej przeżyć Å›mierć ojca, niż utratÄ™ ojcowizny, wiÄ™c jeÅ›li okres „zawieszenia” zacznie siÄ™ przedÅ‚użać, to sytuacja pana sÄ™dziego Juszczyszyna może siÄ™ skomplikować, zwÅ‚aszcza gdyby miaÅ‚ jakieÅ› kredyty bankowe do spÅ‚acania. Z doÅ›wiadczenia wiem, że pojawienie siÄ™ komornika, który wszczyna egzekucjÄ™, nie jest wydarzeniem przyjemnym, zwÅ‚aszcza gdyby dodatkowo siÄ™ okazaÅ‚o, że solidarność w Å›rodowisku niezawisÅ‚ych sÄ™dziów wcale nie jest taka duża, jak można by przypuszczać po różnych demonstracjach w obronie praworzÄ…dnoÅ›ci. Wprawdzie pan sÄ™dzia Markiewicz ze stowarzyszenia „Iniuria”, to znaczy pardon – oczywiÅ›cie ze stowarzyszenia „Iustitia” twierdzi, że zawieszenie sÄ™dziego Juszczyszyna jest dowodem, jak bardzo rzÄ…d siÄ™ go boi, ale – co wypada przypomnieć zwÅ‚aszcza przy okazji wizyty prezydenta Macrona – rira bien, qui rira le dernier – co siÄ™ wykÅ‚ada, że ten siÄ™ dobrze Å›mieje, kto Å›mieje siÄ™ ostatni – no a tego, kto bÄ™dzie Å›miaÅ‚ siÄ™ ostatni, jeszcze nie wiemy.



Stanisław Michalkiewicz
9 lutego 2020 r.



StaÅ‚y komentarz StanisÅ‚awa Michalkiewicza ukazuje siÄ™ w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).