Dodano: 01.03.20 - 11:54 | Dział: Krótko, celnie i na temat...

Zero tolerancji


Szanowni Państwo!



Pierwszy marca obchodzimy Narodowy Dzień „Żołnierzy Wyklętych”. Byli wyklęci przez komunistów, którzy ich nie tolerowali i zabijali. My natomiast wykazujemy się nie wiadomo dlaczego nadzwyczajną tolerancją wobec tych diabelskich czerwonych pomiotów. Zacznijmy się wreszcie domagać koniecznych zmian we wszystkich instytucjach opanowanych przez resortowe dzieci i wnuki komunistyczne. Lista jest długa, ale jeżeli nie wykażemy się stanowczością, grozi nam generalna zapaść.

Już teraz złodziej w todze może Łapiącemu go policjantowi pokazać immunitet sędziego i usłyszeć co najwyżej przeprosiny. Używanie słów wulgarnych w miejscach publicznych jest zabronione, ale znowu tylko teoretycznie. W praktyce można lżyć nawet głowę państwa i żaden policjant nie ośmieli się wylegitymować takiego osobnika, nie mówiąc już o wlepieniu mandatu. Właściwie dlaczego? Paragraf na to jest. W takiej sytuacji trudno wymagać, żeby w miejscu publicznym, jakim jest również teatr, ktoś reagował na zachowania obsceniczne. Na ulicy wulgaryzmy podlegają ochronie jako „wolność wypowiedzi”, a w teatrze czy galerii to „wolność artystyczna”. Można umieścić zawartość kubła z gnojem w galerii sztuki i kazać gawiedzi go podziwiać, bo autor legitymuje się dyplomem ASP. Taki „artyzm” wybija jak przepełnione artyzmem szambo na tak zwanych paradach równości w wielu miastach naszego kraju.

Państwo teoretyczne jest oczywiście bezsilne, bo zniewolone tolerancją dla wszelkiego draństwa i odrażających zboczeń. Czas powiedzieć – dość i zacząć to skutecznie zwalczać! Zero tolerancji.

Pozdrawiam i do następnej soboty,
Małgorzata Todd

KOMENTARZ DO FELIETONU

Ad. Narodziny Amelii 8/2020 (451)

Szanowna Pani Małgorzato

TAK – z pewnością europejscy decydenci są w swojej zajadłej walce z katolicyzmem bardzo konsekwentni. Jednak w uzasadnieniu (oczywiście niejawnym) potrzeby jej prowadzenia już nie tak bardzo. Z jednej strony, głoszą potrzebę wyczyszczenia przestrzeni publicznej z wszelkich symboli religijnych (a tak naprawdę, to tylko tych chrześcijańskich np. krzyża. Niedawno byliśmy świadkami takich działań we Francji, gdzie zdejmowano krzyże z kościelnych wież), z drugiej zaś, głoszą aprobatę dla islamskiej symboliki w tejże przestrzeni. Z jednej strony promuje się szeroko pojętą tolerancję i mieszczącą się w niej, wolność wyznawania określonych wartości – z drugiej strony istnieje jawna nietolerancja w stosunku do osób i instytucji opowiadających się po stronie etyki chrześcijańskiej. Głosi się, że najlepszym modelem życia społecznego jest ten oparty na neutralności światopoglądowej – czyli takim, w którym nikt nikogo nie powinien na siłę „nawracać”. Jednak w praktyce, narzucanie świeckiego, ateistycznego modelu życia, jest właśnie tym siłowym „nawracaniem”. Ideologia neomarksistowska ma być docelowo religią panującą w UE – to „widać i słychać". Oczywiście, dla niepoznaki, przemyca się ją jako zbiór zasad zwany wartościami europejskimi. Ukrywanie prawdziwych intencji i pokrętność działań elit europejskich skutkują jednak tym, że większość z nas zupełnie nie ma świadomości z jaką materią ma do czynienia i w związku z tym staje się wobec niej zupełnie bezbronna.

Serdecznie Panią pozdrawiam - Ewa Działa-Szczepańczyk

POLECAM



.........................................................







.....................................................................................................
.....................................................................................................


Małgorzata Todd zaprasza na łamy kolejnego wydania KABARETU INTERNETOWEGO, gdzie możecie Państwo przeczytać i obejrzeć całość. A jest to wielka uczta dla ducha i kompendium wiedzy z wielu dziedzin życia, nie tylko POLITYKI: Apele, Petycje, Audiobooki, Ciekawe filmy na You Tube, Gościnne występy, Kącik Muzyczny, Zaułek Sztuki, Ogłoszenia ITD…

29 lutego 2020 r. | Nr 9/2020 (452)