Dodano: 07.05.20 - 14:14 | Dział: Kultura i Nauka

Oko Cyklopa - reedycja

NA COVID-19 PROPONUJEMY EVID-20

czyli

E -BOOK wraz z VIDEO za jedyne 20 PLN


TYLKO U NAS - EBOOK z FILMEM

Zapraszamy do zakupu elektronicznego wydania książki „Oko Cyklopa – Reedycja”.

OKO CYKLOPA - REEDYCJA E-BOOK Z DWOMA FILMAMI

Jako jedyni na rynku proponujemy e-book z możliwością obejrzenia dołączonych do książki dwóch filmów:

Film "American Airlines 77"
Film "United Airlines 93"

Poniżej, wybrane fragmenty książki, której pierwsze wydanie miało miejsce w roku 2008, wznowienie w roku 2019, a najnowsza, tegoroczna edycja uzupełniona została o Słowo Wstępne, w którym Autor odnosi się do tak zwanej pandemii COVID-19.


(Fragment rozdziału „POGODA DLA BOGACZY…”)

Wszyscy zauważamy w ostatnich latach wzrost anomalii pogodowych. Obejmują one swym zasięgiem cały glob. Również w Polsce odczuwamy to wyraźnie. Lata są w pierwszych miesiącach upalne, później deszczowe i zimne, natomiast zimy są w miarę ciepłe i bezśnieżne. W niczym nie przypominają opisywanych przez naszych wieszczów, jeszcze nie tak dawnych, srogich i mroźnych zimowych miesięcy. Media coraz częściej pokazują kuriozalne zjawiska. Jerozolima przysypana śniegiem, tajfuny w Chinach i Indonezji, susze w Europie, hektary płonących lasów, trzęsienie ziemi w Iranie. Nie jest to żadne globalne ocieplenie, jakie wmawiają nam pseudonaukowcy i politycy, starając się zrzucić odpowiedzialność za wszystko na uprzemysłowienie świata. Jak piszą bowiem rzetelni badacze, naturalne procesy przyrodnicze mają o wiele większy wpływ na to, co dzieje się dookoła, niż zwykła działalność człowieka.


(Fragment rozdziału „PERMANENTNA INWIGILACJA”)

Inwigilacja staje się bowiem rzeczywiście permanentna. I zatacza coraz większe, globalne kręgi. Plany skatalogowania wszystkich mieszkańcĂłw globu do niedawna były nawet śmieszne, ale dziś stają się juĹź niepokojąco bliskie realizacji. Tak naprawdę, zamierzający nas zaobrączkować bandyci, zaczęli podnosić głowy dopiero po 11 września 2001 roku. Odwagi dodaje im amerykański Patriot Act i wszelkie inne podobne w wymowie wiernopoddańcze deklaracje globalistycznych sługusĂłw (…).

(…) tym razem nasze dane zostaną zgromadzone w jednym miejscu, staną się kompletne, a my będziemy o kolejny krok bliĹźej orwellowskiego państwa. Za obrączkowanie zapłacimy z naszej kieszeni, pozwolimy się na nowo sfotografować, pobrać odciski palcĂłw i wystoimy długie godziny w koszmarnych kolejkach. Wklejone czipy będą od tej pory słuĹźyć wszystkim nowym, wprowadzonym za ciężkie pieniądze czytnikom, wszelkimi zgromadzonymi o nas danymi. Idę o zakład, Ĺźe długo wcześniej niĹź w urzędach administracji publicznej, znajdą się w posiadaniu pospolitych bandytĂłw i oszustĂłw. Uczy nas tego historia wprowadzania wszelkich idealnie zabezpieczonych dokumentĂłw i pieniędzy. Dlaczego tym razem miałoby być inaczej? JuĹź dzisiaj o naszej aktywności finansowej moĹźna dowiedzieć się bez naszego udziału. Wiadomo gdzie, co i za ile kupiliśmy. Bez trudu moĹźna prześledzić wszystkie połączenia telefonĂłw stacjonarnych i komĂłrkowych. Kamery rejestrują nasz pobyt w centrach handlowych, bankach, klinikach, na lotniskach, dworcach kolejowych, przejściach podziemnych, na ulicy i w pracy. Nie trzeba wyciągać paszportu, by ktoś, kto się uprze sprawdził dokąd i kiedy wyjeĹźdĹźaliśmy. I na jak długo. Wydruki z systemĂłw dostępu w zakładach pracy wykażą rzeczywisty czas poświęcony firmie, odliczając minuty spędzone w toalecie, na kawie czy w stołówce. Rejestratory będą skrzętnie notowały całą naszą aktywność biologiczną. Do tego dojdą badania lekarskie, ktĂłre juĹź teraz są w duĹźej mierze skomputeryzowane i skatalogowane. O dostęp do tych danych juĹź walczą firmy ubezpieczeniowe, gotowe zapłacić za nie ciężkie pieniądze. Wielu pacjentĂłw juĹź dziś bada swe serce za pomocą łączy telefonicznych i komputerowych. W planach są mikroczipy podskĂłrne, ktĂłrych zadaniem będzie uwalnianie o odpowiednich porach, wyznaczonych dawek potrzebnego nam lekarstwa. To zresztą kolejny etap, do jakiego dojdziemy (…) Następnego nie będzie. Będą czipy. PodskĂłrne. Fantastyka? Nie. Pierwsze prĂłby juĹź podjęto.


(Fragment rozdziału „UPADEK KOLOSÓW”)

Na dalekim odludziu stanu Georgia, w miejscowości Elberton, stoi monument złoĹźony z sześciu kamiennych blokĂłw. Znany jest pod nazwą „The Georgia Guidestones”, co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Kamienne WskazĂłwki z Georgii.” Te kamienne tablice pokryte są inskrypcjami w ośmiu językach współczesnych i czterech staroĹźytnych. Centralny blok otoczono czterema innymi, a na kaĹźdym z nich, w innym języku, umieszczono swego rodzaju dziesięć przykazań. (…) Z pewnością najwaĹźniejsze wydaje się wezwanie do ograniczenia liczby ludności na Ziemi. I to znacznego, bo o 9/10. Nie sposĂłb nie zauwaĹźyć korelacji z ideami współczesnych eugenikĂłw i twĂłrcĂłw Rządu Światowego. Pamiętajmy, Ĺźe właśnie w roku 1980 powstała pierwsza partia „zielonych”. Poszukiwanie harmonii z nieskończonością, to juĹź ewidentne dążenie do wyeliminowania wiary chrześcijańskiej i zastąpienie jej całkowicie nową „wiarą”. Wiarą w erę „Rozumu”. Ludzkość juĹź to przerabiała. W czasach tak zwanego „Oświecenia”. Ono rĂłwnieĹź określane było „Wiekiem Rozumu”. To wtedy miała miejsce rewolucja francuska, ktĂłra stała się początkiem zmian w Europie.



(Fragment rozdziału „EPILOG?”)

Kiedy runęły wieĹźe WTC, świat zatrząsł się w posadach. Ludzie odebrali ten cios osobiście. Bo teĹź był to normalny, ludzki odruch. Lecz kiedy sceptycy zaczęli powątpiewać w oficjalną wersję wydarzeń, niewielu potrafiło to zrozumieć. U podstaw tego zjawiska nie leĹźała, jak sądzę, jakaś szczegĂłlna niechęć do spiskowych teorii, a po prostu brak wiary w to, Ĺźe przedstawiciele rządu mogli się okazać zdrajcami własnego narodu. Co ciekawe, przeczyli tej koncepcji rĂłwnieĹź ci sami ludzie, ktĂłrzy w swoim Ĺźyciu doświadczyli juĹź kłamstw i zbrodni władzy wobec własnego społeczeństwa. Tak, jak Polacy, ktĂłrych przywĂłdcy z obcego nadania więzili i mordowali nie kryjąc tego nawet przed światem. Wiedzieliśmy. Tak było w Polsce, na Węgrzech, Bułgarii, Rumunii, NRD i wszystkich innych krajach socjalizmu, w ktĂłrych panowała dla dobra swych obywateli „władza ludu”. Ale Ameryka? Nie do pomyślenia. Owszem bito murzynĂłw, co w szkolnych czytankach przypominał wszystkim polskim dzieciom kochany murzynek Bambo, ale… Sowiecka propaganda, walka ze zgniłym kapitalizmem, wyzyskiem klasy pracującej i tak dalej. Ameryka, to był raj. I rzeczą nie do pomyślenia było, Ĺźeby w tym pięknym, miodem płynącym, ogromnym kraju mogły się dziać takie historie. A jednak. (…)

Dziś wikłamy się w kolejne wojny, ktĂłre nie są naszymi wojnami. Na nich giną Polacy. W imię czego? W imię stworzonej dla potrzeb garstki cwaniakĂłw bajki o konieczności walki z, przez nich uprzednio stworzonym, światowym terroryzmem? Tak samo wygląda stan naszej Ojczyzny we wszystkich dziedzinach. PrzecieĹź to hańba! Jak moĹźna będzie odchodząc spojrzeć w twarz naszym wnukom? Większość nie będzie zapewne miała i tej okazji, bo przyrost naturalny, według modnej nowo-mowy, jest ujemny, a eutanazja puka juĹź do naszych drzwi. Odpływ młodzieĹźy do państw Unii jest dramatycznie wysoki. Na co liczy mĂłj NarĂłd? Na długie Ĺźycie? Na „Narodowy” „Fundusz” „Zdrowia”? PrzecieĹź w tej nazwie kaĹźde słowo jest kpiną i pluciem Polakom w twarz.

Wrogowie Polski zbezcześcili ją juĹź do cna. Zdegradowali kraj, zniszczyli przyszłość pokoleń. Sprzedali dochodowe przedsiębiorstwa, banki i firmy ubezpieczeniowe przekazując nasze w nich aktywa obcym tak, jak postępuje się z niewolnikami. Na naszych oczach i za naszym przyzwoleniem dokonuje się na nas ostatni akt polskiego holokaustu. Tak właśnie, holokaustu, zagłady, bo słowo to nie jest, jak chcieliby niektĂłrzy, własnością jednego tylko, wybranego w ich mniemaniu narodu. Ci, ktĂłrzy tego nie widzą są albo produktem końcowym wieloletniej obrĂłbki wszechobecnych „autorytetĂłw” i mediĂłw albo są po prostu zdrajcami. A zdrada na narodzie, to najcięższy z grzechĂłw. Wbrew temu, co owe „autorytety” prĂłbują wmĂłwić niedouczonym społeczeństwom świata, Polska nie zhańbiła się nigdy kolaboracją z wrogiem. Nie wydała swojego Quislinga! NiechĹźe będzie przestrogą jego los dla potencjalnych naśladowcĂłw. Jako jedyne państwo Europy Polska nie poszła na współpracę z niemieckim najeĹşdĹşcą. Tego teĹź absolwenci polskich szkół, rĂłwnieĹź wyĹźszych nie wiedzą, bo coraz nachalniej wmawia im się ordynarne kłamstwa o Jedwabnem, nadal Ĺźywy jest mit polskiego udziału w pogromie kieleckim. Polska zawsze bierze po twarzy. A tym, ktĂłrych NarĂłd powołał do tego by Jej bronić, brak honoru lub polskości! Im bardziej Unii potrzebne są zasoby Ukrainy, tym bardziej modny staje się temat ukraińskich „bohaterĂłw” czy bestialstwo akcji „Wisła”. O dramacie PolakĂłw mordowanych z rąk owych „bohaterĂłw” nadal cicho. Modne są pojednania (?). Jednostronne, jak zwykle. Fałszerstwu historii zdaje się nie być końca. Odpowiedzialni za to są nie tylko liderzy kolejnych rządĂłw czy owe „autorytety” wysługujące się za garść judaszowych srebrnikĂłw lub realizujący polecenia swych, wciąż tych samych instytucji prowadzących. Winne są i te organa, ktĂłre w swojej nazwie mają rĂłwnieĹź „narĂłd”, jak Instytut Pamięci Narodowej. Ale nie bez skazy jest – i to największy dramat – Episkopat Polski. Kościół, ktĂłry z definicji prowadzić ma swą owczarnię drogą Prawdy i Wiary dał się wmanewrować poprzez swych przedstawicieli w tryby antypolskiej polityki naszych wrogĂłw.


(Fragment uaktualnienia z maja 2020 roku, pod tytułem „SŁOWO WSTĘPNE”)

(…) Otóş, cokolwiek zaatakowało nas wszystkich, objawione w Chinach w grudniu 2019 roku, w Europie Zachodniej na początku roku 2020, a w Polsce w marcu tego roku, z pewnością nie zaskoczyło sternikĂłw naszego globu. (…) Wiele wskazuje na innych krwiopijcĂłw.


(…) Nie jest moim zamiarem dochodzenie, czy Covid-19 jest dziełem wynalazcĂłw chińskich, rosyjskich, europejskich, czy amerykańskich. To, Ĺźe pierwszy o nim sygnał przyszedł z Chin, nie oznacza bowiem, Ĺźe tam powstał. Choćby, a moĹźe nawet zwłaszcza dlatego, Ĺźe tak twierdzi na przykład Mike Pompeo, obecny sekretarz stanu USA. ZauwaĹźyć trzeba, Ĺźe w najbardziej bestialskich wojnach ostatnich lat na terenie Iraku, czy Syrii, nie sposĂłb odnaleźć flagę państwa, ktĂłre najbardziej na nich zyskuje.

(…) Amerykański system ubezpieczeń zdrowotnych (Medicare) za kaĹźdego pacjenta z dowolną przypadłością, choćby zwykłą grypą, płaci szpitalom 4 900 USD podczas, gdy za tego, u ktĂłrego zdiagnozuje Covid-19 juĹź 13 000 USD, a za tego, ktĂłrego podłączy do respiratora 39 000 USD. Nawiasem mĂłwiąc, lekarze twierdzą, Ĺźe respirator przy tego typu schorzeniach powoduje tak zwaną barotraumę, czyli powaĹźny uraz ciśnieniowy, prowadzący do śmierci. Jest to więc, samo napędzająca się maszyna. Skuteczna rĂłwnieĹź z tego powodu, Ĺźe amerykańscy lekarze ujawnili niedawno nowe wytyczne, według ktĂłrych przy występowaniu tak zwanych chorĂłb współtowarzyszących, niezaleĹźnie od rzeczywistego powodu zgonu zmuszeni są wpisywać w formularzach, Ĺźe pacjent zmarł na Covid-19.

(…) To, co dzieje się teraz stanowić moĹźe, obawiam się, tylko przygrywkę do czegoś większego, o wiele powaĹźniejszego. Wraz z nieuchronnym resetem dotychczasowego pojęcia pieniądza, ktĂłry wydaje się być jednym z głównych powodĂłw obecnego kryzysu, nadejdzie prawdziwa bieda. MoĹźe takĹźe z braku Ĺźywności, ktĂłra sprzedawana u nas pod polskimi szyldami, w większości zdominowana jest, jak ma to miejsce na rynku mięsa, przez fabryki chińskie lub wystarczającej dla wszystkich wody pitnej, ktĂłra juĹź nie jest polską, a w większości izraelską własnością. Nieprzypadkowo korona-wirus uderzył w dwa najwaĹźniejsze dla Europy regiony, czyli Włochy i Hiszpanię, to są nasze ogrody, wytwĂłrnie owocĂłw i warzyw. Przy polskim, zdegenerowanym i zrujnowanym rolnictwie, stać się moĹźemy wkrĂłtce pariasami we własnym kraju, nie mającymi prawa siać, zbierać, hodować trzody i pozyskiwać mleka ponad to, co zatwierdzi bliĹźej nikomu nieznany urzędnik z odległej Brukseli. Nie moĹźna tu nie wspomnieć o trwającym nadal procederze wykupu praw do mieszkań, wywłaszczanie z nich najsłabszych, ktĂłrzy zasilą wkrĂłtce rzesze bezrobotnych, czy o widmie amerykańskiej Ustawy 447 JUST, w efekcie ktĂłrej stać się moĹźemy w Polsce obywatelami trzeciej kategorii. Sytuację, pĂłki co, wykorzystują wszyscy, ktĂłrzy mogą na niej skorzystać. Nie moĹźemy wykluczyć, w dobie lewackiego odrodzenia, podejmowania prĂłb nacjonalizowania spółek, przejmowania firm przez podmioty silniejsze, likwidacji klasy średniej, czyli pauperyzacji społeczeństw, przy jednoczesnym ich zuboĹźeniu intelektualnym. Zmierzające do tego działania, dokonywane wraz z otwartą juĹź wojną przeciw religii katolickiej, rodzinie, zamknięciem ludzi w domach, wycieńczeniem fizycznym oraz psychicznym, rozłąką z chorymi, demoralizacja młodzieĹźy, promowanie zboczeń, dążenie do uznania prawa do eutanazji, doprowadzić muszą do powszechnej deprywacji. Oby efektem opisywanego tu wirusa nie stała się całkowita zgnilizna moralna ludzkości.



Sławomir M. Kozak
www.oficyna-aurora.pl