Dodano: 15.10.20 - 19:58 | Dział: Kworum poetów

Tak zwane życie (Hubert Czarnocki)




Tak zwane życie,

cała ta wyprawa po oddech,
niewielka krzątanina za światłem.

Kilka nieuważnych potrąceń,
jedna czy dwie dłuższe opowieści.

Przymierzanie ust
do oddechów i lusterek.


***

We mnie na zachodzie wojna,
śmierć chce się wedrzeć na zielone łąki,
we mnie stuletnia wojna,
wojna dwóch róż.


Coś jednym szarpnięciem porwało
tamten dzień, kiedy biegałem po sadzie.
Zapomniałem jak pachniała
tamta dawna dziewczyna i jak brzmiał jej głos.

OpadajÄ… ze mnie, mijajÄ… mnie podmuchy,
listy, gwar starych rozmów.
I jestem coraz mniej podobny
do tamtego chłopca,
który chodził po drzewach.


***


Zgubiony

Ty, który znasz wszystkie
gwiazdy po imieniu.
Który każesz rosnąć
w górę łodydze,
a w dół korzeniowi.

Który łączysz sprawy
śpiewających ptaków
ze sprawami
szumiÄ…cych traw.

Wytęskniłem cię
ze wszystkich sił.
Każda kropla mojej
krwi płonęła do ciebie.
Dzwonki na szyjach
owiec wydzwoniły
psalm dla ciebie.

Przedzierałem się za tobą
tysiąc lat. I chociaż
w końcu cię znalazłem,
nie znalazłem cię całego,
bo noc spadła mi na powieki.

Jak mam teraz żyć
z tobÄ… bez ciebie.
Jak mam teraz widzieć
będąc ślepym.


Hubert Czarnocki – Wiersze publikowaÅ‚ m.in. w "Toposie”, "artPapierze”, "Kresach”, "Portrecie”, "Cogito”, "Czasie Literatury”, "Perspektywach”, "Arkadii”, Frazie”, "Wyspie”, "Elewatorze”, na stronie internetowej "Odry” i w "Dwutygodniku”. Autor e-booka "Jasność” (2008) tomików "WoÅ‚ania” (2009), "Opowieść” (2011), "Tropy” (2015) i "Oddech Å›wiatÅ‚a” (2018). PracowaÅ‚ jako nauczyciel, fotograf, dziennikarz radiowy i prezenter. Obecnie wykonuje dziaÅ‚alność lektorskÄ….