Dodano: 13.11.20 - 13:03 | Dział: Prosto z mostu

Teorie i praktyki rewolucyjne


Kiedy ten felieton ukaże siÄ™ w druku, bÄ™dzie już wiadomo, kto wygraÅ‚ wybory prezydenckie w USA – chyba, że prezydent Donald Trump ich nie uzna, no to wtedy – „Houston, mamy problem”. Nigdy jeszcze coÅ› takiego siÄ™ nie zdarzyÅ‚o, ale zawsze musi być ten pierwszy raz, wiÄ™c niby dlaczego nie teraz, kiedy goÅ‚ym okiem możemy i w Ameryce i w naszym bantustanie obserwować pogÅ‚Ä™biajÄ…cy siÄ™ kryzys demokracji politycznej? Przez USA bowiem co najmniej od 2015 roku przerwaÅ‚a siÄ™ polityczna wojna, która nie tylko nie ustaje, ale z roku na rok siÄ™ zaostrza, niczym walka klasowa w miarÄ™ postÄ™pów socjalizmu. W USA socjalizm postÄ™puje, wiÄ™c od strony rewolucyjnej teorii wszystko by siÄ™ zgadzaÅ‚o, a skoro tak, to tylko patrzeć, jak do gÅ‚osu dojdzie rewolucyjna praktyka. Jej istotÄ™ wyraziÅ‚ w krótkich sÅ‚owach proletariacki poeta WÅ‚odzimierz Majakowski: „Ciszej tam mówcy! Dzisiaj gÅ‚os ma towarzysz Mauzer!” A czego, jak czego, ale mauzerów różnych marek w USA nie brakuje, wiÄ™c w razie czego może siÄ™ tam polać krew, nie tylko z nosa, jak u nas, ale również z serca gorejÄ…cego. Proletariat zastÄ™pczy w postaci Murzynów i tych, którzy im siÄ™ podlizujÄ…, już jest, wiÄ™c tylko, patrzeć, jak tamtejsza rewolucja zacznie siÄ™ instytucjonalizować – oczywiÅ›cie poza konstytucyjnymi strukturami, które w tych okolicznoÅ›ciach stanÄ… siÄ™ zbÄ™dne. Nie jest tylko jasne, kto w warunkach rozszalaÅ‚ej rewolucji bÄ™dzie trzymaÅ‚ palec na atomowym cynglu. Wprawdzie – jak twierdziÅ‚ francuski premier Jerzy Clemenceau – wojna jest sprawÄ… zbyt poważnÄ…, by jÄ… powierzać wojskowym, ale kto wie, czy w tym przypadku wojsko nie może stać siÄ™ jedynÄ… ostojÄ… porzÄ…dku i bezpieczeÅ„stwa? Tak byÅ‚o i w starożytnym Rzymie, kiedy w miarÄ™ rozwoju imperium instytucje demokratyczne, dobre dla miasta, okazaÅ‚y siÄ™ niewydolne i przyszÅ‚a kolej na przepychanki Mariusza i Sulli, które poÅ‚ożyÅ‚y kres republice na rzecz wojskowej dyktatury. Jej skutkiem byÅ‚ triumwirat Pompejusza, Krassusa i Juliusza Cezara, a po jego rozpadzie - „wieczysta dyktatura” Juliusza Cezara. Po jego zamordowaniu w roku 44 przed Chrystusem, wÅ‚adzÄ™ objÄ…Å‚ jego spadkobierca Oktawian, którego rzÄ…dy zapoczÄ…tkowaÅ‚y okres pryncypatu, to znaczy – monarchii współistniejÄ…cej obezwÅ‚adnionymi instytucjami republikaÅ„skimi. TÄ™ formÄ™ rzÄ…dów zlikwidowaÅ‚ w roku 284 Dioklecjan, zapoczÄ…tkowujÄ…c dominat, to znaczy – monarchiÄ™ absolutnÄ…, opartÄ… na armii.

Na razie Ameryka zastygÅ‚a w gorÄ…czkowym oczekiwaniu na rezultat gÅ‚osowania. Ciekawe, że i w naszym bantustanie zapanowaÅ‚a gorÄ…czkowa atmosfera, jakby Polska byÅ‚a jednym ze stanów USA, przecież chyba tak nie jest? RzÄ…d „dobrej zmiany” podobnie jak rzÄ…dowa telewizja, stanęły murem za Donaldem Trumpem, podczas gdy żydowska gazeta dla Polaków wprost wyÅ‚aziÅ‚a ze skóry, żeby wygraÅ‚ Joe Biden. Nie ma w tym nic dziwnego, że rzÄ…d „dobrej zmiany” zainwestowaÅ‚ wszystko w Donalda Trumpa i nie oÅ›miela mu siÄ™ w niczym sprzeciwiać, nawet w sprawie ustawy nr 447, podczas gdy żydowska gazeta dla Polaków realizuje liniÄ™ politycznÄ… amerykaÅ„skiej żydokomuny, która stawia na Bidena. Na co żydokomuna liczy? Możliwe, że na podeszÅ‚y wiek swego faworyta, który po roku mógÅ‚by zostać zastÄ…piony przez KamalÄ™ Harris, która wczeÅ›niej zataczaÅ‚a siÄ™ od Å›ciany do Å›ciany, ale teraz „ostro skrÄ™ciÅ‚a w lewo”. W takiej sytuacji moglibyÅ›my wpaść spod sowieckiego deszczu pod amerykaÅ„skÄ… rynnÄ™ tym bardziej, że i Biden odrażaÅ‚ siÄ™, że bÄ™dzie walczyÅ‚ o praworzÄ…dność w naszym bantustanie. Niemcy walczÄ… o niÄ… od 2017 roku, wiÄ™c gdyby jeszcze przyÅ‚Ä…czyÅ‚y siÄ™ do nich USA, to niech Bóg ma nas w swojej opiece. JeÅ›li chodzi o Donalda Trumpa, to jego dotychczasowa prezydentura byÅ‚a dla nas okresem straconych okazji. Ameryka ma do nas trzy interesy; po pierwsze – żebyÅ›my udostÄ™pniali Stanom Zjednoczonym swoje terytorium dla potrzeb globalnej rozgrywki. Po drugie – żeby Polska utrzymywaÅ‚a tu amerykaÅ„skie wojsko i kupowaÅ‚a amerykaÅ„skÄ… broÅ„ i po trzecie – by Polska kupowaÅ‚a amerykaÅ„ski gaz. I Polska pod rzÄ…dami „dobrej zmiany” wszystko to robi, nie żądajÄ…c w zamian nawet tego, by rzÄ…d USA nie zmuszaÅ‚ nas do zapÅ‚acenia Å»ydom haraczu pod pretekstem roszczeÅ„ – bo do tego wÅ‚aÅ›nie siÄ™ zobowiÄ…zaÅ‚ na podstawie ustawy nr 447. A przecież takie rzeczy można ewentualnie robić wobec paÅ„stwa wrogiego, ale nie wobec paÅ„stwa sojuszniczego. Niestety nasi dygnitarze kucajÄ… nawet przed paniÄ… Å»orżetÄ…, wiÄ™c jakże mogliby postawić siÄ™ prezydentowi Trumpowi?

ZresztÄ… nie tylko przed paniÄ… Å»orżetÄ…. Pan prezydent Duda na widok wÅ›ciekÅ‚ych kobiet chciaÅ‚by i pieniÄ…dze zarobić i wianuszka nie stracić, w zwiÄ…zku z czym poÅ›pieszyÅ‚ z inicjatywÄ… ustawodawczÄ…. Nie byÅ‚ to dobry pomysÅ‚, bo wÅ›ciekÅ‚e kobiety go wyÅ›miaÅ‚y, a JE abp StanisÅ‚aw GÄ…decki wyraziÅ‚ poglÄ…d, że zaproponowane rozwiÄ…zanie jest dla katolików nie do przyjÄ™cia. Zatem i wianuszek straciÅ‚ i pieniÄ™dzy nie zarobiÅ‚. „StÄ…d dla żuka jest nauka”, żeby z wÅ›ciekÅ‚ymi kobietami nie wchodzić w żadne kompromisy, tylko od razu woÅ‚ać weterynarza. Tymczasem„rewolucja macic” wÅ‚aÅ›nie siÄ™ zinstytucjonalizowaÅ‚a w postaci Rady Konsultacyjnej, do której weszÅ‚a pani Barbara Labuda i pani Monika PÅ‚atek, a także kobiety rodzaju mÄ™skiego, m.in. w osobie pana MichaÅ‚a Boniego. Rada przedstawiÅ‚a ultimatum polityczne; rzÄ…d do koÅ„ca roku ma siÄ™ podać do dymisji, aborcja ma być na każde żądanie, a ze szkół ma zniknąć nauka religii katolickiej. Jaka religia wejdzie do szkół na to miejsce – tego Rada nie ujawnia, chociaż pewne Å›wiatÅ‚o na tÄ™ sprawÄ™ rzuca okoliczność, że pani Labuda byÅ‚a w swoim czasie zwiÄ…zana z sektÄ… „Antrovis”, której czÅ‚onkowie odbywali podobno kosmiczne podróże na miotle. Ale to, podobnie jak skÅ‚ad alternatywnego rzÄ…du, zostanie nam objawione we wÅ‚aÅ›ciwym czasie. Na razie rozwija siÄ™ rewolucyjna teoria, w której można wyróżnić dwa elementy; po pierwsze – że decyzjÄ™ o życiu lub Å›mierci dziecka należy pozostawić „kobiecie”, która ma przyrodzone prawo wyboru. Skoro tak, to idźmy dalej. Na zasadzie wnioskowania a maiori ad minus (komu wolno czynić wiÄ™cej, temu wolno czynić mniej) moglibyÅ›my decyzjÄ™ co do kradzieży pozostawić zÅ‚odziejom, a zwÅ‚aszcza zÅ‚odziejkom, bo jeÅ›li w ich kobiece rÄ™ce skÅ‚adamy decyzjÄ™ w sprawie życia i Å›mierci, to tym bardziej powinniÅ›my zÅ‚ożyć decyzjÄ™ co do kradzieży – i tak dalej. Drugim elementem rewolucyjnej teorii, do którego skÅ‚aniajÄ… siÄ™ też niektórzy rozdokazywani ojczykowie, głównie z zakonu Dominikanów, jest poglÄ…d, że nikogo nie powinno siÄ™ zmuszać do bohaterstwa. To znaczy – do czego? Chyba chodzi o gotowość poÅ›wiÄ™cenia swojego życia dla jakiejÅ› sprawy. Skoro tak, to jest to poglÄ…d nie wytrzymujÄ…cy krytyki, bo przecież paÅ„stwo posyÅ‚ajÄ…ce żoÅ‚nierzy z poboru na wojnÄ™, nie tylko żąda od nich bohaterstwa – a nawet je egzekwuje przy pomocy niezawisÅ‚ych sÄ…dów polowych, a nawet regulaminu walki, który zezwala na natychmiastowe pozbawienie życia żoÅ‚nierza odmawiajÄ…cego walki w obliczu wroga. W tej sytuacji stwarzanie przywileju dla kobiet jest rażąco sprzeczne z zakazem dyskryminacji ze wzglÄ™du na pÅ‚eć.



Stanisław Michalkiewicz
11 listopada 2020 r.

Felieton • tygodnik „Najwyższy Czas!”