Sobota 20 Kwietnia 2024r. - 111 dz. roku,  Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

| Strona główna | | Mapa serwisu 

Książka Rudolfa Jaworka

dział: "Na zachodzie bez zmian?"

Wszystkich w dziale: 36, strona 19 z 36
<<<  -  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  -  >>>


Część 19
Wydarzenia w Wielkopolsce. Sprawa odzyskania niepodległości zawsze wysuwała się na pierwszy plan polskich działań w Wielkopolsce. Ruch narodowy, rozbity tu przez wcześniejsze aresztowania, zaczął ponownie odżywać na przełomie 1847 i 1848 roku.
Na wiadomość o rewolucji w Berlinie, w Poznaniu 20 marca został utworzony Polski Komitet Narodowy. Jego przywódcy porozumieli się z rządem berlińskim i w drodze petycji chcieli uzyskać od króla autonomię dla Księstwa Poznańskiego.
Bardziej radykalne skrzydło ruchu narodowego dążyło do wykorzystania nowej sytuacji do walki o pełne wyzwolenie. Jednak we władzach ruchu przewagę zdobyli politycy umiarkowani, którzy dążyli do kompromisu z Prusami.
Zdecydowana większość polskich działaczy uważała, że nowe demokratyczne Niemcy dobrowolnie zrezygnują z panowania nad częścią narodu polskiego i wspólnie z Polakami pokonają despotyczną Rosję. Z tą myślą zaczęto tworzyć oddziały zbrojne, które miały wejść w skład korpusu wojska polskiego. Do szeregów zgłosiło się wielu chłopów, którym obiecano szybkie zakończenie uwłaszczenia, a bezrolnym przydział ziem.
Na czele korpusu stanął gen. Ludwik Mierosławski, zwolniony z więzienia w Berlinie przez niemieckich rewolucjonistów.

Rząd pruski nie zamierzał jednak wdawać się w wojnę z Rosją, a widząc wzrost anty polskich nastrojów wśród wielkopolskich Niemców, zaczął przeciwstawiać się polskim dążeniom. Do Poznańskiego ściągnięto nowe wojska, a dowodzący nimi ogłosili stan oblężenia.
Liberalne władze niemieckie chciały jednak uniknąć otwartej walki z Polakami, gdyż obawiały się wzrostu roli armii i sił konserwatywnych. Dlatego też 11 kwietnia 1848 doszło do podpisania umowy w Jarosławcu. Niemcy zobowiązali się przekazać administrację w polskie ręce, ale pod warunkiem rozwiązania oddziałów polskich. Pozostawiono tylko około 4 tysięcy żołnierzy rozmieszczonych w czterech obozach.

Prusacy nie myśleli jednak o dotrzymaniu umowy. Pierwszym odstępstwem od niej był podział Księstwa Poznańskiego na część niemiecką i polską. Ta ostatnia była systematycznie redukowana do niewielkiego skrawka ziemi. Ostatecznie zrezygnowali całkowicie z reorganizacji i administracja pozostała nadal w rękach niemieckich.

Kolejnym krokiem było przystąpienie do likwidacji ruchu powstańczego. W końcu kwietnia silny oddział pruski napadł znienacka na Polaków stacjonujących w Książu i mimo bohaterskiej obrony rozbił go i spalił miasteczko. Na wieść o tym zebrani w pozostałych obszarach powstańcy i partyzanci rozpoczęli walkę zbrojną. Już następnego dnia po napadzie na Książ powstańcy odnieśli zwycięstwo pod Miłosławiem, a w dwa dni później pod Sokołowem. W obu przypadkach małe i źle uzbrojone oddziały polskie pokonały silniejszego i lepiej uzbrojonego przeciwnika.

Sukcesy w walce spowodowały napływ ochotników do szeregów powstańczych i aktywizację oddziałów partyzanckich. Szczególnie dużą sławę zdobył Jakub Krauthofer – Krotowski, który na czele plebejskiego oddziału prowadził wojnę ludową, a na zdobytych ziemiach ogłaszał panowanie Rzeczypospolitej Polskiej”
(A. L. Szcześniak: Historia 1815-1949, Warszawa 1998r. s. 77-80)
Dysproporcja sił sprawiła, że ów czyn zbrojny został rozbity. Pruskie wojska wspomagane przez kolonistów rozpoczęły grabież polskiego majątku i zabijanie polskiej ludności. Rząd pruski zaś cofnął wszystkie wcześniejsze ustępstwa.
W Prusach panował wówczas Fryderyk Wilhelm IV. Pisał wówczas do swej siostry carycy spodziewającej się ucieczki polskich powstańców do zaboru rosyjskiego: „Mam nadzieję, że liczni rebelianci przekroczą granicę Królestwa Polskiego, gdzie Paskiewicz będzie ich mógł powiesić” Caryca odpowiedziała: „Powieś ich sam” (N. Davies op. cit. tom II s. 161).

W czasie opisywanych zdarzeń wielu Polaków próbowało je wykorzystać dla sprawy polskiej w dyplomacji (książę A. Czartoryski) lub na polach bitewnych innych narodów (generałowie Dembiński, Bem i inni). Niestety wysiłki te nie mogły przywrócić suwerenności państwowej Polski.

Po przegranej przez Rosję wojnie krymskiej i śmierci cara Mikołaja I zelżał nieco terror na ziemiach Królestwa Kongresowego. Car Aleksander II ulegał na początku panowania wpływom swego ministra Gorczakowa. Pewne ustępstwa rosyjskie na rzecz Królestwa wywołały jednak wśród dwóch pozostałych zaborców panikę. Obawiano się tam, że z ugody polsko-rosyjskiej wyniknie chęć odebrania ziem zabranych przez Austrię i Prusy. Na nieszczęście dla Polski car otoczony był kamaryllą niemiecką, a jej wpływ na panującego był silniejszy od tendencji propolskich jego otoczenia. Był to czas, kiedy swe posłowanie w Petersburgu rozpoczął Bismark, który w liście do siostry tak pisał: „Bijcie w Polaków, by ich ochota do życia odeszła; osobiście współczuję ich położeniu, ale my chcemy istnieć, nie pozostaje nam nic innego, jak ich wytępić. Wilk też nie odpowiada za to, że Bóg go stworzył takim jakim jest; dlatego też zabija się go gdy się tylko może.”
Ten mąż stanu jeszcze przed wybuchem powstania został przeniesiony do Paryża (1862) a wkrótce po tym został kanclerzem i ministrem spraw zagranicznych Niemiec. Już na tym stanowisku podjął działanie przeciw ewentualnej współpracy polsko-rosyjskiej na korzyść kooperacji rosyjsko-pruskiej wymierzonej przeciw Polakom (Misja generała Alwenslebena w Petersburgu) zwłaszcza po wybuchu powstania styczniowego (1863).
Zarysowująca się perspektywa interwencji wojsk pruskich na terenie Królestwa wywołała reperkusje w stosunkach Prus z Francją i Anglią i sprawa polska stała się ponownie głośna w Europie.

W następnych latach Prusy skoncentrowały swą agresję atakując Austrię (1866r.) a następnie Francję. Klęska Austrii sprawiła, że Polacy w Galicji odzyskali samorząd a tym samym pewne możliwości działań organizacyjno-politycznych.
Zwycięska wojna z Francją 1870 r. stworzyła następny krok do wzmocnienia Niemiec. Wyrazem tego było utworzenie w r. 1871 Cesarstwa Niemieckiego z Wilhelmem I jako cesarzem.

„Na przestrzeni całego okresu nowożytnego Królestwo Pruskie podlegało nieustającym przeobrażeniom. Doświadczyło kilku zasadniczych zmian, dotyczących zarówno podstawy terytorialnej, jak i ustroju konstytucyjnego. Oświecony despotyzm Prus pod rządami Fryderyka Wielkiego nie przeżył śmierci swego twórcy w 1786 r.
Za czasów Fryderyka Wilhelma II (1786-97) oraz w pierwszej połowie okresu panowania Fryderyka Wilhelma III (1797-1840) miał miejsce upadek pruskiej monarchii, jej klęsk politycznych i strat terytorialnych. Prusy straciły prowincję nad Renem, po czym ponownie ją odzyskały; utraciły część prowincji Polskich i zdołały je częściowo odzyskać. Kraj poddano również całej serii eksperymentów konstytucyjnych i administracyjnych. Ale na mocy postanowień Kongresu Wiedeńskiego w 1815 roku państwo pruskie ponownie się ukonstytuowało, stając się poważnym zagrożeniem dla tradycyjnej supremacji Austrii w germańskim świecie. Prusy odgrywały pierwszoplanową rolę zarówno w Związku Niemieckim, jak i w Niemieckim Związku Celnym.
Za panowania Fryderyka Wilhelma IV (1840-61) przeszły od okresu konserwatywnej reakcji do okresu reform i rewolucji...Pod rządami Bismarcka, stały się organizatorem i głównym bastionem Cesarstwa Niemieckiego. Po roku 1871 zachowały odrębną strukturę państwową, ale mimo to wielu historyków byłoby skłonnych twierdzić, że odrębność ich interesów oraz ich tożsamość zostały skutecznie wchłonięte przez interesy i tożsamość całej Rzeszy. Nie ulega wątpliwości, że imperializm i szowinizm Wilhelma II (1888-1918) jaskrawo odbijały od dawnych trzeźwiejszych tradycji państwa pruskiego.
W obrębie zmniejszających się ram Królestwa Pruskiego element polski nie znajdował żadnych możliwości egzystencji. W r. 1800, kiedy Warszawa leżała w Prusach, Polacy stanowili ponad 40% ogółu ludności. Przez krótki czas wizja państwa germańsko-słowiańskiego wydawała się bardzo realna. Jednak po roku 1815 procent ludności polskiej gwałtownie się zmniejszył. Mimo stałego wzrostu bezwzględnej liczby Polaków, ich względna liczebność w stosunku do ludności niemieckiej stale malała. W roku 1905- 3 miliony Polaków stanowiły już tylko nieliczną mniejszość liczącego 56 milionów cesarstwa niemieckiego.”
Norman Davies op. cit. s. 152, 153......

Wszystkich w dziale: 36, strona 19 z 36
<<<  -  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26  27  28  29  -  >>>

20 Kwietnia 1946 roku
Odział KWP pod dowództwem kpt J. Rogulki ps. "Grot" odbił 57 więźniów w Radomsku


20 Kwietnia 1920 roku
Rozpoczęły się VII Letnie Igrzyska Olimpijskie w Antwerpii.


Zobacz więcej